Wczoraj, w sobotę 09.03.2019, Cari powiedziała mi, że jest umówiona na kawę ze swoim dobrym znajomym. Tylko kawa na mieście i rozmowa. Po 1,5 godziny od rozpoczęcia spotkania dostałem od niej SMS: "Nie wiem jak to możliwe, ale jedziemy do nas :) kocham Cię bardzo :*". Za następne 1.5h dostałem od Niej te selfies z informacją "Już poszedł :* ".
PS. Niestety, kolega nie jest chętny aby dokumentować swoje spotkania z Cari, więc zdjęcia zrobiła sobie zaraz po tym jak zostawił ją nagą w naszym łóżku i poszedł...