Art_Be
My byliśmy w piątek. Jak dla mnie rozczarowanie. Uwielbiam gry i spodziewałam się dobrej zabawy. Jakże było moje zaskoczenie, kiedy okazało się że właściwie nikt nie ma ochoty na gry. Poza tym, możliwość gry była w strefie intymnej, a uczestnicy ubrani byli po "szyję" 🤔. Ogólnie klub z dużym potencjałem, jednak nie podobało ki się to że w Stefie intymnej znajdowały się osoby ubrane, a inni zachowywali się jakby przyszli do teatru na spektakl (dużo gapiów) i pomimo zasłoniętego pokoju wchodzili do niego i brakowało.im tylko krzeseł, bo chętnie by się rozsiedli.
Para • 2 miesiące temu