Poranną mgiełką miłość się snuje,
woal rozkoszy moje ciało okrywa.
Nozdrza podrażnia zapach miłości,
budząc fizyczne wprost pożądanie.
Zachłanną ręką i chciwym wzrokiem,
odrzucam welon tajemniczości.
Każdym swym zmysłem,
pieszczę uroczą…. cudowną skórę.
Odwiedzam wszystkie przyjemne miejsca.
Czuję już drżenie mojego ciała,
podniety wilgoć mnie prowokuje... 🫠 🤭 🥰