Przejechaliśmy przez burzę i widać światełko w tunelu :) Zanim dojedziemy do celu gapię się w niebo i myślę sobie, że emocje są jak chmury - różne. Raz ciemne, burzowe, złowróżbne, raz wesołe i jasne jak obłoki na niebie. Rozstrzepane jak delikatna pianka, biała lub bardziej szara. wysokie kumulusy, baranki, lub jak wata cukrowa, za którymi się słońce chowa :) Emocjami jak chmurami rządzi prawo zmiany. Ja też jestem raz jak chmura gradowa, raz jak wata cukrowa - lekka i radosna. To, czy będziemy się wznosili wysoko, czy będziemy w siódmym niebie, zależy od nas - ode mnie i od Ciebie, kochanku mój :) Więc wyzbądżmy się złych emocji i dajmy się ponieść przyjemności :) K.