Kochani,
od samego powstania, a nawet o kilka dni wcześniej - po ogłoszeniu daty otwarcia klubu - pewien osobnik, znany nam, choć całe szczęście nie osobiście, z wytrwałaością godną naprawdę dobrej sprawy szkaluje nas na wszelkie możliwe sposoby.
Najpierw w wiadomościach na FB - tak - dzięki temu wiemy kim jesteś...
Potem w komentarzach po naszymi postami - tak psychopatycznie odrealnionymi, że nikt normalny nie uwierzył w te brednie...
Poprzez wiadomości na ZB...
Aż po serie fikcyjnie zakładanych kont, z których po cichu, delikatnie, ale sumiennie obrabia nam cztery litery...
Gdyby choć był w klubie, gdyby coś widział, gdyby porozmawiał - jego opinia byłaby być może i uzasadniona i nawet zrozumielibyśmy zaciekłość ratlerka, z którą próbuje piskliwie szczekać...
Ale nie... ratlerek - Przemek - ujada, mimo, że nigdy klubu nie widział. No, chyba, że przypełzł "incognito", pod jakąś przykrywką korzystając z naszej gościnności...
Przemku - przestań, prosimy...