milFuria
to fototapeta ... nie dawaj się chłopaku wkręcać ... w życiu nie przeczytałam książki innej poza Pierwszym Elementarzem i Karolcią ... a po co komu książki obecnie? no chyba tylko na podpałkę albo żeby szafę podeprzeć. Teraz mainstreamowo liczy się wypięte dupsko, wacek owinięty sznurkiem, drutem oraz porozciagane do granic biologicznej wytrzymałości wargi sromowe ... no i obowiązkowo te cycki jak naleśniki ... Tak, to się liczy aby ukazywać tym bardziej 'wrażliwym' namiastkom i ersatzom mężczyzn tę szczególną głębię kobiecości która ich jedynie pociąga. No kaman! Po co jakieś idiotyczne książki ? - tapeta do fajnego sapioseksualnego lansu tu w zupełności wystarczy ...
Kobieta • 4 lata temu