Simple_Nick
Taka marynarka (na płaszcz [tylko może nie w sierpniu... nierozsądny ] też się nie obrażę) wpisuje się w moją fantazję o randce, gdy ONA przychodzi ubrana głównie w zapach. Otwiera drzwi, wchodzi i trzymając delikatnie palcach czerwoną wstążeczkę, którą jest przepasana mówi "Chciałam zrobić Ci prezent". Robi jeszcze dwa kroki w kierunku solnej rzeźby, którą jestem a potem patrząc na moją szczękę odbijająca się od podłogi po upadku pyta "niewinnie".... - "Źle zrobiłam? Nie udało się?"
Mężczyzna • rok temu