coś jej spadło zdążyłem zrobić foto... w tym czasie Pan Robert powiedział mi że mogę się nią zająć jeśli ona będzie chciała i wyszedł... chciała, dała się wyruchać (ja miałem wcześniej zakaz spuszczania się od tygodnia) poruchałem (nie mam zdjęć) ale musiałem po sobie wszystko ładnie do czysta posprzątać... za to mam fotki z przedwczoraj.... :) czyli z dnia kobiet....