Byłam już na skraju niesamowitego ALKOHOLOWEGO orgazmu i wtedy przytrzymał mnie na chwilę, zwolnił tempo. Robił tak jeszcze ze trzy razy, aż w końcu oboje doszliśmy w tym samym czasie. Wiedziałam, że właśnie o to mu chodziło, kiedy zaczął zwalniać moje tempo zobaczyłam strach na jego twarzy szeptajacej PRZEPRASZAM i poczułam ciepło w najgłębszych zakamarkach mojej wymęczonej płodnej pochchy. Było już za późno, ciepłe, płodne i gęste nasienie spłynęło po krawędzi nóg i wymiętoszonej pupci sklejając powoli kurczące się jąderka. Jedyne co powiedział to PRZEPRASZAM NIE ZDĄŻYŁEM WYJĄĆ.