Wielki Piątek to nasza specjalna rocznica, nie dokładna, oczywiście, a symboliczna. 6 lat temu właśnie w Wielki Piątek zaczęliśmy naszą swingerską przygodę. Z pewnymi obawami, ale też z ekscytacją i ciekawością, dokąd nas ta droga zaprowadzi. I zaprowadziła... w świat nieco szalonych, ale niezwykłych ludzi pełnych pasji i imprez do białego rana, po których boli nie tylko głowa ;-
Z niektórymi z pierwszych znajomych przyjaźnimy się do dzisiaj, a jeszcze pewnie wiele ciekawych znajomości przed nami.
A to zdjęcie z jednej z naszych pierwszych sesji, jeszcze trochę nieogarnięte, tło jakieś wygniecione i szczegóły niedopracowane. Sama sesja skończyła się ostrym seksem, bo ani fotograf, ani modelka nie wytrzymali napięcia ;-)