18. lipca w niedzielę, Cari wraz z dwoma przyjaciółkami, wylatuje na wakacje do Hersonissos na Krecie. Miejsce to jest jej bardzo dobrze znane z racji licznych penetracji :)
Lista rzeczy do spakowania leży na blacie w kuchni. Rozmawialiśmy o czymś i nagle przerwała, odwróciła się i coś dopisała. Zerknąłem na nową pozycję.
- "Prezerwatywy? Przecież masz je zawsze ze sobą w portfelu" - zapytałem lekko zdziwiony.
- "Mam, ale będę potrzebowała więcej" - odpowiedziała Cari.
W niedzielę wyruszymy każde w innym kierunku. Cari do Grecji, ja na motocyklowy wypad z bratem do Rumunii. Codziennie będę starał się wyruszać wcześnie rano, co może być dla mnie trudne, gdyż każdego wieczoru i nocy czekał będę na rozwój wydarzeń i informacje od Cari. Na szczęście nie będę musiał się z tym ukrywać, gdyż mój brat wie, z jaką dziwką się związałem i jest świadomy jej puszczalskiej natury :)
Postaram się na bieżąco relacjonować :)
Także sobie życzę wielu zakrętów a Cari licznych obtarć pochwy ;)