Są różne rodzaje satysfakcji z seksu. Ja zazwyczaj czerpię przyjemność z uległości wobec mężczyzn. Tymczasem spotkanie z uroczym studentem uświadomiło mi, że podniecająca może być także rola nieco bardziej doświadczonej koleżanki - seksualnej opiekunki. Skłamałabym, że M. przeżył ze mną inicjację, ale można powiedzieć, że stawia pierwsze kroki w obcowaniu z kobietami. Przyszedł co do minuty o umówionej porze. Dał mi kwiaty, bo zobaczył na zdjęciu, że ktoś też dał mi kwiaty. Z początku był speszony obecnością mojego męża. Wypiliśmy we troje kawę, potem mąż wyszedł do pracy. M. usiadł na brzegu łóżka, więc spytałam: na co mamy ochotę? Nie potrafił odpowiedzieć, przeprosił, więc przejęłam kontrolę. Zachowywałam się zupełnie inaczej niż zwykle. Nie włączyłam kamery. Złapałam go za rękę i prowadziłam po moich piersiach, potem niżej. M. wybuchł zaraz po tym jak na nim usiadłam. Znowu przeprosił, ale niepotrzebnie. Dał mi coś, o czym z biegiem lat zdążyłam zapomnieć - niewinne uwielbienie 💋