Najpierw byłam bardzo młoda i naiwna,
żyłam w swoim świecie, w którym miłość zawsze wystarcza i zawsze zwycięża.
Potem trochę dojrzałam i zrozumiałam, że ludzie mają swoje ciemne strony, a życie nie każdemu daje po równo. Wylałam morze łez i poznawałam siebie... To była najtrudniejsza z lekcji..
Dzisiaj ciągle jestem młoda, ale jednak trochę starsza i już przez życie doświadczona.
Po kolejnej dekadzie, wchodzę w najlepszy okres swojego życia. Mam już za sobą wszelkie dramaty i bolesne lekcje. Kocham swoje życie takie jakim jest i przede wszystkim kocham i akceptuję samą siebie, ze wszystkimi niedoskonałościami. Wiem, że jestem fajna i zasługuję na najlepsze.
Nie dopuszczam już do siebie ludzi i sytuacji, które mogłyby mi zaszkodzić.
Wiem już czego mi potrzeba, a przede wszystkim wiem, czego w swoim życiu już nie potrzebuję i nie chcę.
~ Śladami miłości