milFuria Rysiek Riedel , Janek „Kyks” Skrzek, a i nasz aktor Jurek Cnota byli filarami życia muzycznego Górnego Śląska. Janek był kompozytorem i genialnym propagatorem unikalnej górnośląskiej odmiany bluesa, pianistą. Jak też cię wspominam Janku to widzę Cię w niebie. Jak tak siedzisz z naszym Ryśkiem i dworujesz sobie z tych jego tekstów, tych jego niesamowitych kulfonów i ortograficznych błędów. Widzę jak Paweł Berger przygrywa wam na klawiszach. A wy wznosicie te grafomańskie teksty Riccardo na szczyty tej bluesowej genialnej interpretacji. Nowo przybyli do Nieba pytają co tu się dzieje, bo spodziewali się raczej hosann albo mszałów gregoriańskich ale nie bluesa … A św. Piotr im tłumaczy: ‘ano nic, hanysy sobie bluesujom’ . A Ricardo się odwraca, macha do nich przyjaźnie i woła: Się macie ludzie! … a ty Janku, jak zawsze, gdy grałeś na tych zamkniętych i ad hoc improwizowanych sesjach po kolejnych odsłonach Rawa Blues, przedrzeźniając Irka Dudka śpiewasz : niebooo bluuuus festiwal! ...

ciotka_Helka sa "obrazki" , ktore kojarza mi sie z kims jednoznacznie....oto jeden z nich ;)

Cuntlover kiedyś pierwsze akordy refrenu same wyryły się w pamięci, dziś też marzę swoim własnym wehikule czasu...

milFuria ... 'chciałbym ostrzec wszystkich przed jakimikolwiek używkami – tak mówił w wywiadzie Ryszard 'Riccardo' Riedel, frontman i tekściarz Dżemu - 'Te zabawki raczej źle się kończą. Wszystkim odradzam zabawy w te rzeczy, młodzież powinna być piękna i zdrowa' …
30 lipca 1994 roku, w chorzowskim szpitalu, na niewydolność serca, w wieku 38 lat - odszedł od nas, swojej rodziny, przyjaciół i fanów ten życiowy outsider, nazywany ostatnim hippisem naszych czasów. Jedyny co tak Indian pokochał.... Kiedy trafił do szpitala, dwa i pół tygodnia wcześniej, po kolejnej zapaści, był w bardzo ciężkim stanie, ważył mniej niż 40 kg. Jego organizm był niemal całkowicie wyniszczony narkotykami … warto młodzi abyście to zapamiętali

wyuzdana_beti To był jego wybór, decyzja. Przymusowy pobyt w Babigosczy tylko mu uświadomił jak chce żyć by umrzeć..

milFuria czy to był jego wybór, jak chciał żyć by umrzeć? ... no to już mam jednak Koleżanko mieszane uczucia co do takiej semantyki. A co z Janis Joplin, Jimmie Hendrixem, Jimem Morrisonem, Kurtem Cobainem ? ... i innymi członkami slynnego klubu 27. Artystów nie należy mierzyć skalą banału życia zwykłych bezbarwnych ludzi. Artyści to Anioły zsyłane na Ziemię aby nam, zwykłym ludziom te okropieństwa świata cudownie ubarwiać i zycie czynić znośniejszym ... no ale jak widać te Anioły nie są wieczne w sensie fizycznym. Szczęśliwie dla nas, że przynajmniej duchowo i metafizycznie tak! ... i w sercach tych wrażliwszych żyją wiecznie ...

Photography_by_Spell Piszesz w czasach gdy najlepszym przyjacielem " bogaczy " ......" elity " i tych naj ....... naj jest kokaina ? 😉 znaczy się oni myślą że jest to kokaina ..... niech myślą 😊 bo prawdziwej w Polsce nie uświadczysz 😊😊😊 ale oni biorą przecież koke ......... 😊
Nawet dużo za nią płacą .... myśląc że to prawdziwa Koka ..
Wiesz daleko mi do wszystkich używek, lecz wiem jak cienką granicę używki wyznaczają ...... zastanawia mnie tylko jedno ..... ludzie sami sobie taki Świat stworzyli na własne życzenie, niszczą się również w ten sam sposób ... na własne życzenie ...... czasem myślę że innej drogi zwyczajnie nie ma 😊 i czasem również myślę, że niech też tak będzie ......
Czy faktycznie nie jesteś sam ? 😊 lub sama ? 😉
Tylu ludzi na Świecie 😊 a Wszyscy tak bardzo samotni .....
Kończąc mój przemądrzały wywód .... 💕 💕 💕 Kocham Ryśka😉😉😉

https://youtu.be/r3P_soU6b_I

milFuria Moja Droga Spell ... w przypadku Ryśka to jednak nie należy zapominać, że on zaczynał od 'kompotu' i tzw. polskiej hery - a to był syf mega niemożebny. A co do koki to jednak odsyłam choćby do prozy Żulczyka i przypominam serial 'Ślepnąc od świateł' jeśli nie czytałaś literackiego pierwowzoru, a i kilka innych jego powieści. Warto po lekturze zastanowić się nad realizmem opisów tych 'jego' jazd alkoholowo-narkotycznych. W zeszłym roku, podczas ełckich dni literatury - 'Będzie czytane' miałam szansę Jakubowi Żulczykowi pytanie o te opisy i ten przejmujący narkotyczny eskapizm upodlający... jak go nazywam ... Bo ja wiem, że ... niestety, ale i w Polsce uświadczysz mega czystą kokę, oczywiście jak masz odpowiednie środki finansowe. A samotność? jak pisał Janusz L Wisniewski w 188 dni i nocy - Samotność to dżuma naszych czasów ...

Photography_by_Spell Kochana Furio, jeszcze w Polsce nie było czystego towaru 😊 sami specjaliści tak twierdzą, wiesz dlaczego ? Bo Polacy to chujowy Naród ..... Tu nawet prawdziej Mafi nie ma 😉😉😉 czystej Koki nie uświadczysz 😊 z działki .... jeśli już byłaby czysta ....., zrobią 20 następnych i będą zwyczajniej bardziej bogaci 😊😊😊 nie zapominaj proszę, to nadal Kraj trzeciego Świata ...... nawet gdyby wszyscy chcieli wierzyć, że jest inaczej.

milFuria Droga Spell, najwidoczniej korzystamy z informacji od zupełnie różnych specjalistów. Ale cóż w tym złego? ... Nie zapominaj też, że to 'działkowanie' na poszczególnych etapach zorganizowanej dystrybucji to po prostu przyjęty w tym biznesie sposób realizacji zysków na poszczególnych etapach. Nie będę tu opisywać istoty tej piramidy dyskontowania zysków i postępu geometrycznego ich wzrostu, aby nie robić niepotrzebnego instruktażu, choć faktem jest, że zdarzają się i tacy którzy potrafią 'miejsce po swojej części zysku' wypełniać strychniną, kredą, sodą czy nawet pyłem szklanym ... choć akurat są i tacy specjaliści którzy ją wolą z tym szkłem, ponoć te drobiny szkła powodują mikro-krwotoki przez które absorbcja koki jest 'szybsza i pełniejsza' ...