Środa.Na dzień dobry postanowiłam włożyć coś kuszącego, czekała mnie przecież praca z hojnie obdarzonym Panem doktorem.Rajstopy, długie kozaki na obcasie i skórzana sukienka, która idealnie opinała moje ciało.Lekko podgrzaliśmy atmosferę przed spotkaniem..
Czekał na mnie w pokoju socjalnym.Nie zdążyłam nic powiedzieć jego język był już w moich ustach, a dłoń zaciskała mój pośladek.Ciarki przeszły mi przez całe ciało.Szepnęłam „ zaczekaj, pacjenci..” jednak on nie zamierzał na nic czekać. Posadził mnie na blacie, rozłożyłam nogi otrzymałam ostrą palcówkę.Doszłam. ale on dobrze wiedział, że pragnę więcej..wróciłam na podłogę, on odwrócił mnie tyłem, docisnął do ściany. Jego twardy kutas ocierał się o moje pośladki. Szepnął„ teraz Cię zerżnę tak jak Twój chłopak nie potrafi”wszedł we mnie, a mój orgazm był jednym z mocniejszych. Sprowadził mnie na kolana, obciągnęłam jego sterczącego kutasa.Mocno i dosadnie.. sperma oblała mi twarz, teraz czekam na pocałunek mojego rogacza, kocham Cię..