Mam dziś wybitnie opóźniony zapłon 🤯😅
Czy nie byłoby lepiej na ten szaro-bury okres skrócić wszystkim czas pracy? Tak, żeby nie trzeba było zrywać się z łóżka na długo przed świtem i walczyć z naturalnym rytmem biologicznym. Tak, żeby nie musieć walczyć ze sobą samym każdego dnia?
No co? Zawsze lubiłam fantazjować 😈
Na szczęście już piątek 👹
Macie jakieś niegrzeczne plany?