Lubię mu się oddawać.
Ufać bezgranicznie jego fantazjom. Ostatnio oddałam mu swoje ciało. Tylko ciało. Po większej dawce leków nasennych straciłam przytomność.
Dotychczas zastanawiam się, jak się mną zabawiał. A może pozwolił zabawiać się komuś innemu? Może to ktoś inny mnie rżnął, a on się tylko przyglądał i uśmiechał, bo wiedział, że następnego dnia będzie bolało mnie całe ciało?
A ty? Pobawiłbyś się tak z nami? 😏