Pascalfoto
Dziś też skosztowałem winka. Zdobionego przez pewnego pana z winogron rosnących nieopodal Wiednia. Wino pełneho Austryjackiego słońca i ciepła. Zrobione nie przez fabrykę, a pasjonata, który dla siebie robi te wino. I mimo, że było to wino półsłodkie, to nie czułem w nim goryczki czy kwaśnego posmaku. Czułem pasję tego austryjaka.
Gdyby on wiedział, że ta butelka podarowana znajomemu trafi w moje ręce...
Mężczyzna • 16 godzin temu