Tak mnie właśnie naszło z pomysłem na wątek.
Co wy o tym sądzicie?
Jak radzicie sobie ze złością, z agresją?
Zwłaszcza będąc np. w związku, w stosunku do partnerów życiowych, służbowych, w rodzinie.. itd.
A przede wszystkim.. czy jesteście w danym momencie w stanie poznać co, jest co?
W relacjach dmako-męskich to jak już się nazbiera tego i powietrze się zagęszcza to kazdy powie co mysli o sobie, o sytuacji, często dość głośno potem jest cisza jak zawsze po burzy zazwyczaj trwa do wieczora ale to różnie, czasami do następnego wieczora. W relacjach slużbowych zalezy gdy występuję jako podwładny wtedy bubram pod nosem no bossa, klne w myslach w 3 dupy, jako przełozony nie mogę i nie przejawiam agresji, zlości to źle wplywana morale. O rodzinie tutaj nie pisze to sorry pominę to milczeniem. )) no i tą melisę piję ))) mowią, że pomaga aha jak mam wolne to jak się tak nasprzątam a popołudniu w siate pogram to nie mam sily by się zlościć. To tyle.
ps. bym zapomniał to już ten wiek - na zbiorniku się wyżywam ooo )
Oki..
A jak z czasem "reakcji"? Jeśli chodzi o relacje partnerskie.
Rozwiązywać to lepiej na bieżąco, czy odczekiwać z dyskusją nad problemem?
wg. na bieżąco, kawa na ławę )) nie ma na co czekać chyba, że chce się czekac na nastepny problem :)
mnie *
Boy miał na myśli co prawda jubileusz ale dlaczego by nie zrobić tego samego ze skanalizowaniem agresji???
otóż "bierze się tęgiego pryka sadza się go na fotelu i sążniście się go tyka". zb jest świetnym do tego miejscem - jak kto podejdzie pod cios to gołehed. ;) przerobiłam i dam sobie radę.
w związku nie ma miejsca na agresję. gdy się pojawia - umiera miłość. o ile kiedykolwiek była. przerobiłam i dziękuję. i nie ma że seks jest na zgodę albo "bo musi być" i zaszłości dnia nieważne.
świadomy człowiek rozróżnia swoje uczucia i potrafi odnaleźć ich źródło. i nie napieprza na ślepo kałachem po otoczeniu. jeśli nie radzi sobie niech poszuka pomocy. egal jakiej.
jak ja rozładowuję moją agresję?? celnym strzałem w upierdliwy ryj ;P
a serio - muzyka jest dobrana wszystko. gra mi. tańczę. śpiewam. i złe humory przechodzą.
no i..... junoł eM ;)
To ja polecę sexmisją " Ja nie jestem agresywny. Agresywność 0 " :D
Tak na poważnie to idę się przejść zazwyczaj , człowiek ochłonie i wtedy łatwiej na spokojnie wyjaśnić sobie przyczynę nieporozumienia.
więc spaceruj częściej. :D
W necie jak w życiu....jedni wzbudzają litośc, inni sympatię jeszcze inni wrogosc i antypatię. Jak Nas czytają - tak Nas widzą. Jedno jest pewne - jak ktoś jest dla wszystkich - to jest wredny i fałszywy. Nie ma opcji, zeby wszyscy byli lubiani.....to abstrakcja :)
Nie mam na myśli róznicy poglądów........dodam od razu :)
nikt rozsądny raczej nie będzie zabiegał o sympatię wszystkich Ago. jeśli uważa że wszyscy powinni go lubić i akceptować to chyba najnormalniejsze nie jest i ma jednak coś emocjonalnie poprzestawiane.
co innego starać się wychodzić do ludzi uprzejmie przynajmniej. jak ktoś ci na przywitanie pojedzie idiotką to chyba agresywnym chamem zajeżdża prawda?? i trudno mu potem złe wrażenie odwrócić. niech raczej liczy się z odrzuceniem.
a swoją drogą Aga - rozmowa z kimś kto wyczuwa złe emocje drugiej osoby i zapyta po prostu "ej - co jest? pomóc?" tez pomaga no nie??
Dokładnie Ewerko......i nauczmy sie szanować "wrogów"l......ale tylko tych...co mają po prostu całkiem inne zdanie. Nie posądzajcie mnie o tolerancję - bo nie jestem taka. Jestem żywym okazem jej braku!!!!! Kiedys zdawało mi się, że jestem.....szybko przekonałam się , ze jednak nie. Nigdy nie byłam, nie jestem i nie będę tolerancyjna....bez wzgledu na to - co kto rozumie przez to słowo. Nie interesuje mnie - czy moje poglady się podobają ....dlaczego ? bo są moje, mają korzenie w doswiadczeniu. Nikogo nie oceniam - sama też tego nie lubię. Mogę mieć swoje zdanie i je mam....
póki umiesz je obronić i uzasadnić - miej je.
gdy stanie się ślepym napierdalaniem - powiem ci ;)
najwyżej zbiorę..... :D
Ewerko - jestem tu sola w oku niejednego .....i mam to w.....wiesz dlaczego ????
Bo nigdy, nawet przez moment nie przestałam być sobą.................bo dla mnie ważni są ludzie, których znam.....którzy znają mnie. Tym oddam serce......
Ale nie jestem ślepa...mało tego - czytam i rozumiem literki.........nigdy nie zabieram głosu tam - gdzie wiem, że go nie obronię.
to nie o to chodzi że ślepa. tylko czasem wpada się w jakąś walkę z wiatrakami. szkoda energii.
można ją pozbierać i zdrowo walnąć tam gdzie trzeba.
wiem dlaczego Aga :) mam tak samo. oba eM mają. stąd każdy ma takie everything_sweet na jakie sobie... nagrabi. miłość i prawda rządzą. Duże eM dopowie resztę.
a wielu to drażni właśnie. że potrafimy być sobą. a co to im wadzi do licha?? niech nas omijają szerokim łukiem. po co zaglądać. śledzić. to właśnie powoduje narastanie niechęci. aż do agresywnych zachowań. napastliwości. słownej bądź czynnej. tylko pytam znowu - po co?? ja osobiście czuję się niereformowalna. nie spotulnieję ani nie położę uszu po sobie zaatakowana. bo ktoś mi zwrócił uwagę że ja mu się nie podobam. patrz wyżej - nie to nie. przymusu nie ma.
Małe eM.
właśnie..
po co ? :-)
No właśnie .Zauwazyłem ,że tu nie mozna być sobą bo jest się od razu porównywany do człowieka z problemem psychicznym albo czlowiekiem bez kultury.
Olać takich albo zabijać ich własną bronią lub śmiechem.
Są tu tacy co odgrażają się ,ze znajdą i zrobią porządek z kimś.
No bo przecież nie można nikomu zwrócić uwagę.
Brak tu ludziom dystansu do samego siebie i są megalomanami.
Chodzi o pewien margines wyrozumiałości......co jednym wolno - innym nie......wszystko zależy od stopnia zażyłości. Proste....i z życia wzięte........co wolno Pszczółce - to nie Ivaderowi.Jednym słowem....co wolno wojewodzie............
Tego się nie da uniknąć....nawet w necie.)))
Tak oczywiście.
Zauwazylem ,że są tu kółka wzajemnej adoracji i jak komuś z tego kółka skrytykuje to inni napadają na tego i straszą sądami i innymi konsekwencjami .
ALe cóż takie zycie i olać tą bandę żelaznej szczęki
najlepiej wszystko olewać, i robić dobrą minę do złej gry:=)a i tak każdy robi swoje:-)
Czarny ogierze masz rację ale niektózy tu tak przeginaja i moja opcja olewania jest w stanie przeginania w opcję wywalenia z grubej rury.
Ja mam to gdzieś.....mogę być kobietą z problemami - dla tych szukających sensacji, kto mnie opisze jako łatwą.i złośliwą .....cóż - jego problem- i lepiej , żeby się o tym nie przekonał ......Nie ma we mnie \złości i agresji jednocześnie...........jest szyderstwo, kpina i wielka olewka......i myślę, że ci którzy powinni - wiedzą o czym mówię :))))
Ile jest tu takich, którzy sobie na to zasłużyli...........szkoda czasu by ich wymienić :)
Dobra.. umówmy się, że ja Cię jutro opluję....a Ty mi napiszesz , że pada deszcz....ja Ci przytaknę.......będziemy robili dobrą minę.....tak jest fajnie ???? Czy to o to chodzi ????
agresja, przekleństwa ,do niczego nie prowadzą a jedynie świadczą o braku dystansu do otaczającej rzeczywistości, każdemu się zdarzyło rzucić kurwą i nie tylko, ale to tak naprawdę nic nie daje ,bardziej się traci możesz zostać oceniony w oczach innych jako cham i prostak,a człowieka i tak się nie zmieni bez względu jakie argumenty masz.
Widzę ,że nie tylko ja tak postrzegam świat .
Lubię kpić z głupich ludzkich zachowań i śmieję się z ludzkiej głupoty której jest niestety sporo.Ale staram sie nikogo nie obrazić.
coś się tak mego nicka uczepiła, mało tu innych ?
Plusami poleciałam drogie Panie bo dodać w zasadzie nie mam co:)
A poza tym stara prawda: jakie byśmy nie były przecież inni i tak wiedzą lepiej i już.
Złość mogę odreagować muzyką albo po prostu popykaniem sobie czy to w mahjonga na kurniku czy w kulki - zapewniam rozładowuje pięknie:)
A ja gram w jedwabistą grę :
Odlotowa farma
wkurza jak cholera
w myśl zasady: ** ty masz rację, ja mam spokój ** .. złość zanika :)
przy_rzeczonej zasadzie kwasy wymiękają ..:))
invader_ Dzisiaj, 19:49
coś się tak mego nicka uczepiła, mało tu innych ?
Koleś rządny sensacji i sławy....nikt nawet go nie wspomniał , ....ale wystaczy powiedziec słowo :debil czy kretyn .....a On od razu....co sie do mnie czepiasz ???? I jak tu być pacyfistą ???????
Nie ma to jak mieć o sobie odpowiednie zdanie :))))
wróc do 19.23 pacyfistko
I tu nie ma ani złości ani agresji.....jest tylko kpina i szyderstwo.....ale to juz inny temat ......prawda ?
_Aga_37 Dzisiaj, 19:23
Chodzi o pewien margines wyrozumiałości......co jednym wolno - innym nie......wszystko zależy od stopnia zażyłości. Proste....i z życia wzięte........co wolno Pszczółce - to nie Ivaderowi.Jednym słowem....co wolno wojewodzie............
Tego się nie da uniknąć....nawet w necie.)))
I czego tu szukasz ????? Czego się doszukujesz ??????
ludzie.... qrwa, peace....
i znów się napieprzacie... a mówią i piszą do admina ze ja robię zadymy ;)
Oczekujes takich samych uczuc dla siebie jakie mam dla Pszczoły czy kilku innych osób ?????? Zart albo kpina !!!!!
Joke_R nie peace tylko kulki albo Odlotowa Farma ( tak przy okazji z tego miejsca chcę podziękować ....bardzo wylewnie buratino za gierkę - teraz i mnie wkurza :P )
Largo.....witaj w klubie. :))))
Idę już......bo tu mnie poniesie za moment......
chodźmy na spacer...pisałem na początku tematu ;)
agresywność = 0
kolesiówa naprawdę nie rozumie, coż na to nic nie poradzę
1.. 2..3 .. próba klawiatury .. z prawej strony mam okienko: zamknij
agresja - invader.= złość....dla tych co potrafia rozwiązywać równania.
inaczej :
Inwader + agresja - złość = o
proponuję teraz medytację heeh
Largo.......dobry rozjemca z Ciebie :)))))
Połowa tematu, gloryfikacja własnego, pierdolonego ja Agi_37 i żadnej dyskusji. Nie rozumiesz Pania głupia, że nie o Tobie, to ?
Bez wyzwisk proszę
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.