no wlaśnie...jakie wartości są w żonatym...?
dziwne pytanie...odpowiem kontr pytaniem...a jakie wartości są w wolnym...?
Wartość dodaną widzi :)))
Nie będzie truł i chciał się na siłę wprowadzać, ma mu kto skarpetki prać i obiadki dawać :PPPP
Chłopy to trutnie... jak pszczoły dobrze wiedzą ;)
Cała prawda, nie inaczej :) ale czy mówisz o żonatych czy nie? :))))
Nie lubię żonatych
ale smuty tu walicie(((((
Jeżeli kochanka jest mężatką, to w takim układzie i żonaty i mężatka mogą znaleźć między sobą to, czego nie mają w swoich pierwotnych związkach. Poza tym wytwarza się zależność dyskrecji, którą zachowują oboje.
Nie lubie meskich kapci w przedpokoju........
Może mają poczucie większej swej atrakcyjności?
- przynajmniej od tej JEDNEJ?
nie wiem:/ nigdy nie mialam przyjemnosci obcować ..... z zonatym:/
i nie zamierzam:/
hahahhaah
zbych69 .....o jakiej atrakcyjnosci mowisz.......
kazdy kochanek jest uzupelnieniem..........tego co ma kobieta........
Tylko żonaci. Nie ma z nimi problemów;-) /elwirka
Rypanko i pociechy jakiej lubi.
a ja Ci wytlumacze - to bardzo bezpieczny uklad :)))
Jest male prawdopodobienstwo, ze bedzie Cie dreczyl, kontrolowal, zero scen zazdrosci, kazdy ma swoje zycie ...
proste- żadnych zobowiązań wobec siebie.
no.......
tylko bezpieczne bzykanko...........
ale rewelacja........
Emocje i ciekawość...
No i chęć zdobycia czegoś co zakazane...naganne...
Lalanna_again - skąd dowiesz się, że ten Twój wymarzony - nie ma żony i trójeczki ślicznych dzieciątek gdzieś 20 km, od waszych romantycznych upojnych spotkań? Teraz nie każdy ma odgniotki od obrączek!
zula72 - hahahhaah
"zbych69 .....o jakiej atrakcyjnosci mowisz.......
kazdy kochanek jest uzupelnieniem..........tego co ma kobieta........"
- zżera Cię jakiś szowinizm - nie zrozumiałaś! Przeczytaj proszę raz jeszcze co napisałem!
Pisałem właśnie o kobiecej atrakcyjności!
No ale cóż, ...wszyscy faceci to świnie i myślą tylko o jednym!
PRAWDA Zulu?
zbych69 Dzisiaj 23:39
zula nigdy nic nie rozumie, wiec wybacz jej://
co do mnie..... wiem, zawsze wiedzialam kim sa faceci z ktorymi sie spotykam...
skad? bo mam leb na karku:/
więc musisz mieć też oczy dookoła głowy!
- mój Ty Sherlocku!
...sorry za poufałość, ale tak jakoś zechciało mi się ocieplić! W końcu mogę się czuć przy Tobie bezpieczny!
czuj sie bezpieczny! ja od wczoraj lekko less jestem:D wiec spoko luzik:D
ale od jutra przewiduje byc lekko hetero:D
to może jutro będę lekko żonaty?:D
a ja lekko wolna:))
- umówiliśmy się?!!
no nie, bo jutro bedziesz lekko zonaty, a ja z takimi nie obcuje, juz to dzis pisalam:D
a jak ty potem bedziesz lekko wolny, to ja bede lekko zajeta a nawet zamezna:/ wiec nici z kina:D
łłłłłe - to całkiem klapa i plomba - a kto czytał - ten trąba!
- to może z Zulą! - na przeprosiny - bo się chyba obraziła bidulka!
Lalanna_again - chyba Cię ulubię troszkę - jeśli pozwolisz - mimo Twego lekko bi i na wyrost hetero oraz mojej żenowatolności!
brachu, zule sobie odpusc://
ulubiec mozesz:) a nawet musisz, pojde w rankingu w gore hura ja!!!! :DD
jestem na 1875 miejscu, jeszcze z 5 lat i bede w top pińcet:D
- to kurde już Cię doganiam! - 9770 pozycja /i nic nie kupowałem w sklepiku!:D/
Pieniądze
pieniadze? a do czego Ci jego pieniadze potrzebne?
a potem sie mowi, ze kobiety to materialistki i glownym powodem, dla ktorego z kims sa, to stan jego konta ... eh :/ To nie maz, ktory powinien miec pieniadze (i nie dlatego, zeby zona lezala i pachniala, ale dlatego, ze malzenstwo zobowiazuje do tego, aby dzielic sie wydatkami, chyba, ze sie myle?), a maz innej - wiec zawartosc jego portfela chyba nie jest istotna?
eh, kobiety, kobiety ... a nie lepiej byc niezaleznym?
To proste. Żonaty zrobi swoje i wraca do żony, która go oporządzi, opierze, nakarmi, pozrzędzi nad głową... więc na spotkania z kochanką biegnie z coraz większą radością... a kochanka nie ma problemu z brudnymi gaciami, rozrzuconymi po całym domu, sprzątaniem po misiu, gotowaniem, zmywaniem, gderaniem nad uchem... to układ dla kogoś, kto nie chce się wiązać i potrzebuje dużej niezależności.
to układ mega egoistyczny... i tyle...
Egoistyczny ale coraz częściej spotykany
Zołzo... krótko, konkretnie i na temat ;)
Masz rację ;)
Mąż wraca o 4 rano do domu. Żona zaspana otwiera mu drzwi i pyta z wyrzutem:
- No gdzie byłeś?
- Na rybach, kochanie - odpowiada mąż.
- I złapałeś coś - znów pyta żona, na co mąż po krótkim zastanowieniu mówi:
- Nieeee, mam nadzieję, że nie... - wzdrygnął się mąż.
- to może i "układ mega egoistyczny... i tyle...", ale jesteśmy coraz większymi egoistami w życiu!
Wszystko jednak, jak myślę, ma podłoże gdzieś głębiej!
Kochanka - to seks i fizyczność - prosty układ dwojga, na zasadzie zaspokajania podstawowych potrzeb /są różne u każdego - wbrew pozorom nie tylko seksualne/!
Żona - to... wiele więcej! /co by kochanki newet te najbardziej zaje... i obserwatorzy tych zjawisk nie sądzili/ układ o wiele bardziej złożony - w aspekcie psychologicznym, społecznym, itp.
MYŚLĘ, (?) że błąd /sedno?/ tkwi w niepotrzebnym ograniczeniu naszej seksualności do monogamiczności..
Dlaczego kupczenie ciałem akurat jest u nas najbardziej potępiane - przecież się nie "wymydli"?
Łatwo usprawiedliwiamy sprzedawanie intelektu, własnego czasu, emocji, energii i wielu innych - ważnych aspektów naszej osoby?
Podkreślę - nawet sprzedaż własnych wartości /politycy!/ nie jest, aż tak dla wielu ważna! Ale ten ochłap mięsa staje się tak bardzo istotny dla wielu, że aż podejrzane!
A może Freud miał jednak rację?
Pozdrawiam
pisanie że każdy facet wymaga żeby mu kobieta prała, gotowała, sprzątała po nim itd. to najwiękasz głupota jaką słyszałem. najgłupszy argument jaki można powiedzieć za tym żeby mieć żonatego kochanka. jak kręci i interesuje Cię tylko seks to to czy facet ma żonę czy jest sam - jest bez znaczenia. wybieraj takiego który chce tylko seksu, a jest ich nie mało i nie każdy ma żonę i stadko dzieci.
hmm ,pewnie zakazany owoc smakuje lepiej i dlatego wola zonatych
- no właśnie, ale dlaczego zakazany? To tylko umowy!
- słyszałem ostatnio od swoich podopiecznych /w luźnej rozmowie/, że lodzik, oral i inne zamienniki to nie seks, lecz koleżeńska /przyjacielska/przysługa!
NIE MA PENETRACJI - NIE MA ZDRADY!
To tylko społeczeństwa /tzw. rozwinięte/ zakładają sobie jakieś granice! Jedni podróżują więc przez zielone - bez oficjalnej zgody. Inni dostają paszporty i wizy!
Wszystko to komuś służy!
A czy jest słuszne?
Zbych - przypomnę coś, o czym politycy już daaawno zapomnieli. Drzewiej polityka była traktowana jak służba drugiemu człowiekowi, a nie gra, koryto dla rodziny, czy podobne cuda. Tak pisał w XVI w. Jan Kochanowski i tak to było jeszcze wtedy.
Monogamiczność jest ogromną wartością właśnie dlatego, że w tym ciekawym świecie wszystko jest na sprzedaż, a ciało jest sprzedawane odkąd Fenicjanie wynaleźli pieniądze, a może nawet wcześniej.
Układ z kochanką istnieje odkąd istnieją ludzie, i pewnie będzie istniał spokojnie nadal. Trywializowanie i uogólnianie tematu jest oczywiście błędem, bo każda sytuacja jest jednak indywidualna. Niemniej z punktu widzenia różnych norm społecznych - jest to układ przede wszystkim egoistyczny.
Oczywiście!
Zgadzam się z tą tezą, jak już wcześniej napisałem, ale w jakim celu mamy się wyzbywać we współczesnym świecie egoizmu!
To przynajmniej jest nasze i od nas zależne /bez krzywdzenia innych!/. Już i tak grupa za mnie decyduje o wielu istotnych dla mnie sprawach (emerytura, TVP 1 i 2 oraz PR pr.I, II i IV - w pakiecie abonamentowym do dobrej Trójeczki, itp!). Może więc SAM zadecyduję ile z tego tortu sobie odkroję - egoistycznie! Altruistycznie godzę się na wiele, wiele innych rzeczy!
emerytura - wiek emerytalny /dopisek - autor/
Egoizm i altruizm przeciwieństwo czy podobieństwo?.
Cienka linia.
Myślę o sobie, czy o Tobie?
Jak chcę byście myśleli o mnie i jak sama chcę osobie myśleć.
Co wybieram?- świadomie lub podświadomie pod wpływem moich życiowych uwarunkowań.
... a potem , któregoś dnia, w jakimś momencie życia, pod wpływem jakiegoś poruszającego wydarzenia, przeżycia, impulsu.. coś idzie inaczej i nie umiem tego powstrzymać...
Pamiętajcie, że
namiętności i ukryte pragnienia mają nad nami ogromną władzę i są nieodłącznym elementem naszej natury.
Bardzo często prowadzą do zguby.
Znamy to z literatury i z życia.
Jednak mimo to potęga rozumu i dobra wola często nie wystarczą by się im oprzeć.
Nie odważę się tego oceniać,
mogę próbować zrozumieć, albo nie chcieć zrozumieć, a nawet przeciwdziałać jeśli uznam, że ktoś na tym ucierpi,
ale nie odważę się tego oceniać...
obrączkę widzi .. ewentualnie.. ślad po niej ...a obrączka w kieszeni:)hehe:)
ps.. jak również to iż nie opuści żony.. nooo chyba że żona sama odejdzie:)
Co kochanka widzi w żonatym?? Naprawdę nie wiecie??!! ;-) Żonatym nie trzeba tłumaczyć 10 razy pewnych zasad, bo wiedzą jak ważna jest dyskrecja. Facet wolny: wydzwania do mnie 10 razy dziennie, pisze słodkie esemeski, żąda ode mnie dyspozycyjności w weekendy i wkurza się, gdy odmawiam mu częstszych spotkań. Nie potrafi zrozumieć, że ja mam męża, dzieci i inne zobowiązania!! Żonaty: dzwoni w konkretnych sprawach, nie pisze esemsków, które potem może odnaleźć żona, wie że upojny weekend w górach tylko we dwoje jest poza zasięgiem marzeń, a najważniejsze: nie zostawia śladów na ciele;-) /elwirka
Elwirko - ujęte esencjonalnie - powiedziałbym. Najlepiej jak tylko mężatka to ująć może! Pozdrawiam - bez śladów!
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.