dla mnie sprawa jest prosta :) zdrada to coś nie do zaakceptowania ;/ a to, że żona nie chce dawać <myśli> trzeba to jakoś rozwiązać, mi by było wstyd spojrzeć w oczy osobie, którą kocham ;> zero sumienia ?
jak suka nie da to pies nie weźmie :) jeśli są takie co dają :> ok nie mam nic przeciwko, ale niszczenie związku - z perspektywy faceta skok w bok to coś normalnego - i to wina jest faceta ;] bo on nie wytrzymał :D to niech se zwali konia ! w łazience, jak nie umie interesu na wodzy trzymać - lipny mężuś w takim razie,
może to dziwnie zabrzmi :D ale pewnie obnażyłem się jako chłopak/facet , to jest mój punkt widzenia, i nie zamierzam się stawiać na miejscu jakiegokolwiek gościa który zdradza (w szczególności >>robcio1987) bo przecież życie we dwoje, to cierpienie we dwoje, radość we dwoje ;)
pozdrawiam.
ps. ten kto nie żałuje zdrady :D to zwykła męska dziFFka :D ŁO ! miejcie szacunek do siebie i innych ;)
madzia90, doucz się laska, bo straszne brednie gadasz:)
Raindog:) Niesamowicie jesteś w błędzie widocznie Życie Nie Było Twym Nauczycielem.
prawda jest taka ze każdego faceta można uwieźć ;)
Zapewne Kości zostały rzucone:( Lecz odpowie za moment ktoś Kto je rzucił.
lullaby....polecam lekturę "Słownik poprawnej polszczyzny" , ewentualnie zwykły "Słownik ortograficzny"....
...uwieść...
a dziękuję :) przebywając na zbiorniku i czytając wypowiedzi widocznie zaczynam się uwsteczniać :) ale nie ma co satysfakcja prawda?
a dziękuję :) przebywając na zbiorniku i czytając wypowiedzi widocznie zaczynam się uwsteczniać :) ale nie ma co satysfakcja prawda?
osobiście satysfakcja żadna...bez przesady :P
ale nas jakoś zbiornik nie uwstecznia :) świetnie się tutaj bawimy :)
pozdrówka :*
Astarte:) Nie Uwstecznia, to Prawda. Warunkiem Poznanie Osób Które są Warte Poznania:)
veracrus...masz racje...
ale wszystko jest możliwe...wszystko zdarzyć się może...:)
Żeby się cofać, trzeba mieć miejsce z tyłu;) Pozdrowienia lullaby:)
Najważniejsza jest moc wybaczania .Wybaczając dajemy sobie szansę na nowy początek , dajemy świadectwo wewnętrznej siły i odzyskujemy siły i energię zablokowane przez uczucie nienawiści i zawodu.
Czy błędy ortograficzne czy też stylistyczne mają tu jakieś wielkie znaczenie , gdy wylewamy swoje ukryte myśli i poglądy ? :)))
po co zdradzac ? mozna zorganizowac trójkacic albo czterokacik i wszyscy zadowoleni:-)
nie wszyscy maja na to ochotę ... niestety
a ja wam przytocze slowa mojego znajomego:czego oczy nie widza tego sercu nie zal... ale nie chcialabym zeby moj facet mial takie same podejscie.
i tak wszystko to tylko marnosc nad marnosciami... Co by nie bylo to i tak kobieta zawsze niezadowolona bedzie, takze juz chyba lepiej miec przyjemnosc z zaliczania innych. Chociaz samemu nie moge nic na ten temat powiedziec, gdyz pomimo iz od ponad 3 lat zyje w zwiazku na odleglosc to jeszcze ani razu nie zgrzeszylem (uczynkiem tylko oczywiscie). Aczkolwiek ostatnio coraz bardziej sie zastanawiam po co sie tak mecze...
wiesz mam takiego fajnego przyjaciela laczy nas tylko seks jest mi z nim dobrze ale boje sie ze jesli z kims sie zwiarze to i tak bedzie mni edo niego ciagnelo
robcio1987 !!! nie bede pouczał ale jestem po wielu przejściach i doświadczeniach w tej sferze. Przypatrz się bo być może to ona ma dosyć i ona chce skończyć ten związek. Być może ona jest nieszczęśliwa i również się męczy w tym związku i nie wie jak ci to powiedzieć więc odsuwa się. Może ma kogoś. Zresztą kobiety po porodzie bardzo się zmieniają czasami na lepsze czasami na gorsze. Szczera rozmowa tylko rozwiąże Wasz problem. Zapytaj ją czy chce dalej być. Może już ona ma kogoś na boku. I uwierz mi dziecko nadal można wychowywać nie będąc razem. Może to nie jest to co 2 rodziców razem ale przynajmniej nie będziecie się szarpać co i na zdrowiu psychicznym dziecka lepiej wyjdzie. Pozostaje może jeszcze wspólna wizyta u fachowca od psyche na kozetce. Powodzenia.
My ciągle się zdradzamy ,tylko wzrokiem. :):)
Tak jak ktos wczesniej napisal - kobiety sa jak samochody - nie warto sie do nich przywiazywac bo zawsze mozesz miec nowa. Oczywiscie zdazaja sie wyjatki, sa kobiety z ktorymi mozna spedzic cale zycie - oby wiecej takich kobiet, i aut..:) Ale skoro sie sypie i psuje to wolisz meczyc sie z gruchotem i tracic zdrowie czy wymienic go na lepszy model??
Robcio, sadze, ze silnik zatarles albo jakis wazny przeglad przeoczyles.. Niewiem, zaprowadz ja na myjnie, zmien tapicerke czy co.. wsluchaj sie w odglos pracy silnika albo skorzystaj z pomocy mechanika:)
A wogole to proponuje zmienic post na Problemy, Rozsterki i Dylematy zyciowe Robcia1897...
erutoman NA POCZĄTKU Z GÓRY DZIĘKI ZA RADE POSTARAM SIĘ SIĄŚĆ I POROZMAWIAĆ Z NIĄ. WIEM ŻE DZIECI MOGĄ SIĘ WYCHOWYWAĆ BEZ 2RODZICÓW. ALE MORZE BOJE SIĘ TEJ ROZMOWY TEJ DECYZJI I TYCH SŁÓW? WIEM ŻE PRĘDZEJ CZY PÓŹNIEJ JEŚLI NADAL TAK BĘDZIE TO BEZ TEGO SIĘ NIE OBĘDZIE. Z GÓRY DZIĘKUJE WAM ŻE TAK MI RADZICIE KAŻDĄ RADE BIORĘ DO SERCA I PRZEPRASZAM ŻE NIEKTÓRYM SIĘ TO NIE PODOBA. JESZCZE RAZ DZIĘKUJE
Trzeba tego spróbować, a nie tylko pisać na ten temat!
- zgadzam się z kogoś wypowiedzią - jeśli jest zdrada to związek nie był partnerski! Jeśli związek naprawdę jest partnerski - nie ma zdrady!
powiem jedno nie moge czytac tych zdan, ktore zostaly napisane prze robcio1987, daj adres to wysle ci slownik bo normalnie powalasz....
jak mozna napisac "morze" w kontekscie moze to a moze tamto
albo "myslom" i uczynkiem pewnie
i co chwile jakies inne krzaczki a "morze kszaczki"...
ty no zal mi normalnie tej kobiety i mysle ze to moze z toba jest cos nie tak!
morze zdrady jest ogromne i na wiele sposobów interpretowane
zawsze powtarzam...zdradzajmy parami :D:D
Dlatego by nie cierpieć...''nie przyzwyczajaj się do nikogo,kogo nie mógł byś porzucić w ciągu pięciu minut...''
I jak bu nie patrzył to zgadzamy się z Ostinem
;)
Albo BY :D
Przyjme zaproszenie od pani lub pary
zdrada w związku partnerskim (w małżeństwie też) jest dla mnie niedopuszczalna i oznacza koniec związku
czeba zdradzac i ruchac ile sie da, bo życie jest krótkie :(
jeżeli, ruchasz tak jak piszesz... to twoje życie dawno się zakończyło... pozdro Self
Jesli zwiazek jest partnerski, a jesli nie to co? ;-/
jeżeli nie jest partnerski...
...to w ryja szmatę i na kolana po jajca... bo jak nie to inna zrobi... cała filozofia... baranów... pozdro Self
hmmm a co jesli jest sie para kochankow i kazde ma swojego zyciowego partnera ze tak powiem to kto kogo zdradza? bo jakby na to nie patrzyć to kazde zdradza bo tak czy siak wspolzyje z malzonkem czy malzonka, to wtedy tez jest to zdrada?
dobre... powinna sobie grafik zrobić... komu daje w jakie dni...:/ czasami ręce opadaj...:/ pozdro Self
dobry pomysl o tym nie pomyslałam zaraz zrobie :P
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.