Znajomych sąsiadów na zbiorniku i co dalej zrobiliście??
nic nie zrobię... zachowam to tylko dla siebie
Ja nie raz miałem taką sytuację i również nic nie robiłem,każdy ma prawo do swojej prywatności.
dziwne pytanie , rozgłosić taka wiadomość po całym mieście ? raczej nie bo świadczyłoby to o prostactwie , proponuje w takim przypadku w razie spotkania miły uśmiech
:)
ten portal zobowiązuje nas do zachowania całkowitej dyskrecji w każdym przypadku, a w szczególności gdy osobiście poznamy lub spotkamy tutaj kogoś znajomego z własnego otoczenia.
Mam nadzieję że wszyscy mają takie podejście, dyskrecja przede wszystkim.
Zastanawialiśmy się po prostu czy ludzie się tu rozpoznają.
No tak rozpoznają się, tylko że nie wszyscy potrafią uszanować dyskrecję i dochować tajemnicy. Co niektórzy Zbiornikowi uczestnicy są bezwzględni w swych poczynaniach i brutalności w ujawnianiu prywatnych danych gdzie tylko się da.
Tylko dalej nie potrafię pojąc co to im daje??
Boski znalazl na innym portalu ojca swojego dobrego kumpla:D
szukal sexu bez zobowiazan:D
Tak oczywiście że ludzie się rozpoznają ,sami mieliśmy taki przypadek że zostaliśmy rozpoznani przez pewną parkę ...Ale widocznie są na tyle dojrzali i normalni że nie pochwalili się naszym znajomym .Z resztą o to tutaj chodzi aby zachować dyskrecję ...
sexiparka ale jak dali poznać że was rozpoznali??
a my mieliśmy śmieszną sytuację rozpoznania otóż koleżanka przybyła z kolegą (nie znamy do pierwszy raz widzieliśmy) w czasie sylwestra do nas , okazało się że nas rozpoznał owy kolega koleżanki .
Oczywiście on nam nic nie wspomniał tylko kiedy wyszli , koleżance oznajmił że kojarzy nas z Zb hi , koleżanka oczywiście także jest tu ale się nie udziela , trochę jej nie w smak było że kolega tu jest :)))
Góra z górą się nie zejdzie ale ludzie tak ;)
parrkatorr...po prostu popisaliśmy sobie troszkę ...i od słowa do słowa okazało się że mamy wspólnych znajomych i że wiedzą gdzie mieszkamy i wszystkie takie tam szczegóły :)
pewnie nikt z nas nie obnosi sie z tym że jest zbiornikowcem....chronimy swoją prywatność wiec szanujmy też prywatność innych osób....
DamaKier święte słowa, tak powinno być, ale niestety powiem tak: sk...li na tym portalu nie brakuje... i to jest brutalna prawda!!!
Jak to mówią '' góra z górą się nie zejdzie , ale człowiek z ......... '' Najważniejsze , aby uszanować samego siebie i innych , ale nade wszystko daną prywatność ;)
A co mam niby zrobić ( ogłoszenie w gazecie napisać czy o telewizję poprosić ;) przecież tak na prawdę to jedziemy na tym samym wózku ;)
W tym dziwnym świecie jednak nie zawsze idzie to w parze niestety , otóż całkiem niedawno zdarzyło się właśnie owe coś . Jakoś nigdy do głowy mi nie przyszło , aby podać czyjejś dane lub szukać dalej na innych portalach . Niestety nie każdy myśli ..... i stało się to co miało się stać ........
Koleś nakręcony Zbiornikiem poszukiwał mnie dość długo , no ale z pożądanym rezultatem , nie wiem i nie rozumiem tylko dlaczego ten głąb ( nazwijmy rzeczy po imieniu ) myślał ,że będzie moim przyjacielem .
Myślę sobie tak czasem hmmmm no ( zdarza mi się ) i jak tak bardziej zagłębię się to wydaje mi się że to jacyś debile ;) a przecież wcale wiele nie trzeba Szacunek , szacunek i jeszcze raz szacunek , potem jeszcze myślenie , myślenie i jeszcze raz myślenie ;) pozdrawiam M i G
Strange... bardzo delikatnie nazwałaś tego osobnika, takich powinno się izolować od społeczeństwa. Oni nie wiedzą co to jest szacunek, a nie mówiąc już o myśleniu.
1. jedną parę rozpoznaliśmy, spotykamy ich dość często na tych samych imprezach, ale nie dawalismy nic poznać, że wiemy.
2. rozpoznaliśmy naszą wspólną koleżankę, miała profil jako para i ponieważ go zlikwidowali zanim zdażyliśmy jakoś to jej skomentować, no to nadal nie robimy w tym kierunku aluzji.
Nam nikt nie dał znać z grona "cywilnych" znajomych, że nas tu widział
Znajoma mojej koleżanki umówiła sie tutuaj na sponsoring ze swoim ojcem xD gruba akcja:D Raczej oczywiście do spotkania nie doszło, wydało sie po wymianie nrów tel. Takiego przypału to chyba tutaj nikt nie zaliczył:)
Woman. tych skur....i spotykamy na codzień to może być nasz sasiad mąż naszej najlepszej przyjaciołki czy " miły" sprzedawca w sklepie... anonimowość, bezkarnosc i zbiornikowa bezpruderia powoduje tylko że szybciej zrzucaja swoją maskę... leczą się z kompleksów albo po prostu odgrywają sie tytaj tylko dlatego że sami na codzień w rzeczywistości są kopani po dupie...pozdrawiam
rozpoznałem kolegę tu i też nic nie plotę na ten temat :) sprawdzam oczywiście czy kolega nie zaglądał do nas hi , nie ma Vipa więc nie widzi nas podglądaczy :)))
Wiem też że znajomi nasi są też tu ale nie rozmawiamy na ten temat , tylko z tymi co wiedzą o nas a my o nich :)
Reszta tylko nas ogląda ale są cicho więc szanujemy to i oni nas jak widać :)
LysyKatowice taki przypadek , ale cóż jabłko nie spada daleko od jabłoni :)
rozpoznać sąsiadów na ZB - interesujące, pomyślcie jakiego smaczku dostają sprośne dowcipy w opowiadane w windzie :)
Woman42 nie wiesz jak to jest ........;)?
Nazwiesz kogoś debilem to spać spokojnie będzie , ale jak nazwiesz go skur...... to nie da Ci żyć parasol ..... hahha takie rzeczy też już przerobiłam ;)
jeśli to będą w takcie te dowcipki to owszem będzie uśmieszek ale jeśli będzie to z pogardą ujawnione to nic do śmiechu nie będzie , klimatyczni ;)
myśleliśmy o dowcipach o lekkim zabarwieniu....
My nie buszujemy w necie w poszukiwaniu blizszych i dalszych znajomych, nie szukamy sensacji (mamy zbyt ciekawe życie, by szukać tego typu urozmaiceń). Nas natomiast zidentyfikowali (właściwie JĄ - z racji zdjęć z NIĄ, jest łatwo rozpoznawalna), jeden imbecyl już kiedyś na naszej-klasie (kiedy mialam tam konto), wkleil link z naszym anonsem na innym podobnym portalu w komentarzach do moich zdjec - tu trzeb uważać, jakim mailem i innymi danymi sie poslugujemy. Wazne, by prywatny mail byl inny niz ten do portali spolecznosciowych (Sherlockow i szarakow, ktorym zachciewa sie adrenaliny kosztem innych tutaj nie brakuje - patrz: odrebne forum o tej tematyce). Ostatnio rozpoznał nas inny koleś, odnoszac sie do mnie imieniem, wyraznie dawal odczuc, ze jesteśmy tak malo ukryci, on natomiast folgowal, naduzywajac swojej anonimowosci. Na prosbe, by sie przedstawil, skoro mnie zna - odmowil, bawiac sie dalej. Z buta polecial razu do wrogow. Dla informacji znudzonych swoim zyciem, jakie wiodą ludzie tutaj zalogowani, będąc jednoczesnie anonimowymi (zadnych info o sobie i zdjec profilu), mamy was gleboko w d... - to jest nasze zycie i zrobimy z nim, to co nam sie zywnie podoba. My jestesmy zadowoleni ze swojego zycia. Pamiętajcie jednak debile o jednej, bardzo waznej, sprawdzonej i nieodwracalnej w życiu zasadzie - ''Jesteś idiotą, szkodząc innym - dostaniesz w zamian od losu podwójnie więcej gówna''.
Heja!
M.
a ja mili spotkałem sie na pewnym większym spotkani z moim kuzynem, to dopiero było zaskoczenie??? innym razem na imprezie naturystycznej spotkałem moich sąsiadów z ulicy????
Pozdrawiam
nic takiego wielkiego. .....raz znalazłem tu jednego koleżkę, który u mnie wcześniej pracował................ oczywiście żadnych przypałów.
sympatycznie sobie o nim pomyślałem - swój chłop :)
i tyle
a mnie to rozpoznaje 80% ludzi i to nie tylko w moim rodzinnym mieście...tylko dlaczego trafiam na samych prostaków? a skoro nasz rozpoznają...oznacza to tylko jedno...że oni tez tutaj są :) a skoro są to dlaczego się do nas nie odezwą? nie poznają nas i czemu nie dają siebie poznać takimi jakimi naprawde jesteśmy siedząc na zbiorniku.....?
prostactwo? a może po prostu DULSZCZYZNA.... :)
to o czym kochana piszesz to nie jest prostactwo ino dulszczyzna poprostu :):)
wawaalex...chociaż raz napisałeś prawde i zupełnie coś innego niż zazwyczaj :)
Rozpoznaliśmy wiele par, nie tylko z tego portalu, ale i z innych. Ale to że się tak bawią to ich prywatna sprawa. Nic nam do tego. Będą chcieli porozmawiać na ten temat, zrobią to. Nie, też dobrze. Nas tez wiele osób rozpoznało, i raczej nie robią nam problemów, choć nie ukrywamy, że zdarzyły się tez dziwne sytuacje, ale to jak na polskie społeczeństwo nic dziwnego.
Wiemy z doświadczenia, że takie rozpoznanie w dużym mieście, gdzie mieszkamy na nic nie wpływa. Tu jest już Europa. Natomiast jeśli mieszkacie w małym, to całe miasteczko po tym fakcie o Was rozmawia, i jesteście tam skończeni, bo żyć Wam nie dadzą.
Kiedyś publikowaliśmy zdjęcia otwarcie, z twarzą, dla wszystkich, ale okazało się , że to Polska i mocno za to oberwaliśmy od życzliwych bliźnich. Teraz uważamy, bo wiemy, że żyjemy w dziwnym kraju, gdzie panuje podwójna moralność i tego nie zmienimy.
Wiemy że nasze fotki widziała cała rodzina, cała rodzina te wie jak się bawimy, bo zachciało nam się wystąpić w programach telewizyjnych o swingu, notabene, tylko jednego nie przemontowali, w pozostałych zrobili z nas idiotów. Człowiek uczy się całe życie. Ale nikt z nami na ten temat dłużej nie rozmawiał ,przeszli szybko do porządku dziennego.
Co ciekawe w pracy nikt nie rozpoznał.
Ok, ogólnie żyjcie i dajcie żyć innym.
W naszym kraju (pewnie nie tylko w naszym)niestety zawiść ludzka nie zna granic. Bo taka podłość dla samej satysfakcji zrobienia komuś krzywdy jest powszechna. A czy wynika to z zazdrości czy z chęci szukania sensacji? W każdym razie jest to chore!
Wujek Sam zna juz nas wszystkich.
No niestety i będzie wiedział coraz więcej..
Kiedyś wchodząc na spotkanie biznesowe rozpoznałem znajomą twarz, 2sek przebłysk spotkaliśmy się kiedyś na zabawę w 4 singli... jej pierwsza reakcja przerażenie w oczach i paraliż, ale gdy przeszedłem od razu do tematu spotkania uśmiechnęła się i oboje wiedzieliśmy ze wszystko będzie na poziomie.
Tylko potem pytali mnie czy nie znałem tamtej kobiety bo wszystko poszło nadzwyczaj gładko i spoglądaliśmy na siebie jakoś tak niestandardowo.
Odpowiadałem poznaliśmy się kiedyś na imprezie i bawiliśmy chwilę, co było zgodne z prawdą... :)
Tak ;)
i oto chodzi lodzkigrzechotnik....zachowanie godne człowieka :) ech,,zeby byli sami tacy ludzie dookoła nas...życie było by znacznie piękniejsze,spokojniejsze i szczęśliwsze...
Witam .
Myślę że to dosyć ciekawy temat.
Jeśli bym kogoś rozpoznał to bym tą wiedzę pozostawił tylko i wyłącznie dla siebie.
Myślę że wiele osób wystawiających tutaj zdjęcia obawia się rozpoznania i chciałoby żeby jego pobyt pozostał tajemnicą.
Myślę że to kwestia poziomu.
Pozdrawiam
przyznam szczerze ze sam jeszcze nie rozpoznalem tutaj znoajomej osoby...mysle ze nic zlego by sie nie stalo....moim zdaniem jest XXI wiek i nic mi do tego kto co robi w swoim czasie wolnym....niestety jeszcze wiele osob zyje w "czarnogrodzie" i sam obawiam sie prezentowac tutaj swoich fotek z twarza...moze kiedys sie to zmieni..choc szczerze watpie aby za naszej kadencji na tym swiecie.....w kazdym razie przyznam ze podziwiam za odwage otwarte osoby prezentujace swoje fotki z twarzami...a jesli kogos kiedykolwiek rozpoznam to najwyzej odezwe sie w prywatnej wiadomosci i jesli nie bedzie miala ta osoba nic przeciw to w rzeczywistosci dyskretnie uscisne takiej osobie dlon i puszcze oczko...
Niestety , takie jest nasze marne społeczeństwo a przynajmniej jego część iż najlepiej się czuje w podglądaniu i obserwacji innych . Maja głupią radość gdy rozpoznają kogoś kogo znają gdzieś w internecie . A dyskrecja jest im obca i tak daleka jak wygrana w lotto .
My gdybaliśmy kiedyś co by było jak byśmy spotkali w swingers klubie znajomych lub umówili się w ciemno na kawe ... chyba woleli byśmy starych znajomości nie przekładać na nowe płaszczyzny ;) .
Nie wiezymy za bardzo niektorym wpisa min o tym jak corka umowila sie z ojcem, mocno naciagane,ale jesli chodzi o nasze takie przypadki, to raz mieslimy okazje bedac notabene z dziewczyna ze zbiornika ktora zaprosilismy przejsc sie na spacer i zauwazylismy przechodzac obok auta dostawczego pare ktra wysylalal nam kiedys swoje zdjecie byli duzo starsi i bodajze z Poznania,przyjechali z towarem do caritasu,jakzaczelismy rozmawiac jego zona cegla :-)i schowala sie do auta on tez szok ale smial sie wiec facet luzak,niechcial uwierzyc ze akurat jestesmy tez we trojke na spacerku,bylo smiesznie i wesolo,pozatym kilku znajomych wie nas ale sa tak pruderyjni, ze nie rozmawiaja z nami na ten temat jedna tylko niby kolezanka obrobila nam dupe i znajomym ktorzy sa jej rodzinka ze az doszlo do ich matki, lekk sie wkurzyli na nas, ale wyjasnilismy ze chcielismy ja zwerbowac a ona tylkomskojarzylamkilka faktow,troche zawile ale true:-).Duzo par opowiadalo nam ze np spotkali swoja nauczycielke z mezem od dziecka w klubie, ze ktos ich rozpoznal w realu po butach,czy tez na miescie u siebie.
Dla nas zbiornikowcow takiespotkanie jest czy bedzie frajda napewno zagajilibysmy zajawke:-),a c ini by zrobili ciezko powiedziec.
W zasadzie po to zakupilismy zbornikowe gadzety aby min byc rzpoznawalnymi przez spolecznosc zbiornika,jak narazie nie bylo okazji ani spotkac kogos z tym gadzetem ani byc rozpoznanym.Tak, ze olac wscibskic za niedlugo jak wejdzie Acta to i tak beda mogli o nas wiedziec ci co beda chcieliJEST SIE CZEGO BAC:-)
Ciekawe czy my tu mamy jakiś znajomych co nas rozpoznali ?
Zapraszamy śmiało śmielej bendzie weselej
A ja jeszcze nikogo nie rozpoznałem a chciałbym może by się okazało, że mamy podobne pogłądy:)
Tez bym chcial kogos rozpoznac, moze bysmy sie z nimi umowili na wspolne zabawy.
My jeszcze nie rozpoznaliśmy nikogo, ale za to rozpoznano nas. Nawet pewna osoba podeszła do nas w galerii i zagadała. Trochę nas to zdziwiło, ale nie stresujemy się z tego powodu :)
Chyba ogółnie lepiej jak ktoś podejdzie i porozmawia otwarcie niż bedzie tyłek obsmarowywał na bokach .
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.