...nawiązując do poprzedzającej wypowiedzi proponujemy aby osoby pragnące być rozpoznawane dorzuciły jeszcze CV.... może być naprawdę wesoło....., tylko ciekawe czy dla nich ?
znalazłoby się kilka znajomych osób którym niezręcznie jest powiedzieć wprost i nawet wolałbym żeby mnie tu rozpoznali. Łatwiej byłoby nawiązać rozmowe na ten temat
nie nie pokazuje twarzy... ale miałąm podobne zdjęcie takie jak tu na profilu na fb, a że udzielam sie w penej grupie to mnie rozpoznał...
uważam, ze nawet jeśłi ktoś kogoś rozpozna to obowiązuje dyskrecja, bo przecież ta osoba też tu jest i zapewne tego samego oczekuje... no i szacunku..
zbiornik i swing klub: kiedyś u mnie w zakładzie pracy zatrudniła się Pewna Pani z która miałem się przyjemność zapoznać w pewnym klubie hehehe ... na zbiorniku też była! to się Dziewczyna zdziwiła jaki świat jest mały gdy Jej przypomniałem, że "my się już znamy" hehe :)
Nexus to chyba słabo było, że Cię nie zapamiętała ;)
my rozpoznalismy dalszych znajomych ale nie ujawniliśmy im tego bo po co a nas kiedyś rozpoznano (ją ) na NK niestety musieliśmy usunąć konto bo gość był strasznie natarczywy i teraz zdecydowanie ostrożniej u nas z tymi fotkami oraz też mamy znajomych z którymi czasami gadamy na tel lub się spotykamy ale to już inna historia
koleżankę
mieszkaniec z mojej ulicy,okazalo sie ze jestesmy sasiadami,ale spoko luz wszak jestesmy zbiornikowcami
miruś, rozpoznał cie po penisie? :)
Nas rozpoznało kilku znajomych i jest oki w miarę. Były i szczeniackie odezwy ale się nie przejmujemy. To żałosne gdy ktoś się odzywa iż zna a się nie ujawnia. Bo co? Bo żona by "wpierdoliła" że mężuś zalogowany w tym bagienku? Śmieszne takie związki:)))
Czasami (paradoksalnie) może też być to spowodowane NIEWIELKIM doświadczeniem i dużą świadomością seksualną a co za tym idzie obawą przed kompromitacją w związku ze skończeniem w 3 minuty.
Inaczej mówiąc: nie trenuję to nie daję rady dłużej ale mam świadomość, że będzie wstyd.
Jeżeli pan jest świadomy, że ma problem z przedwczesną ejakulacją to podświadomie wmawia sobie brak podniecenia.
Coś jak Andrzej Grabowski w skeczu o SPA tyle, że tam chodziło o coś przeciwnego:
http://www.youtube.com/watch?v=loSILme1cA4
"Tak leże jeszcze na tym brzuchu i zacząłem sobie wyobrażać taką ekspedientkę z zieleniaka, gołą, w kalafiorach..." xD
A z własnego podwórka dodam taką opowiastkę: za małolata chodziliśmy z kolegami i koleżankami z osiedla na ogniska nad rzekę. Kiedyś, wracając na delikatnej fajce do domu, jakimś cudem w grupie zaczął się temat o sikaniu (nie pamiętam o co chodziło ale na pewno nie o piss tylko o coś w stylu kto dalej czy jakoś tak - jak to u małolatów bywa).
Od słowa do słowa, koleżanka, z którą szedłem bok w bok powiedziała, że musi w krzaki za potrzebą.
Ja jej na to, że też idę, bo zaraz zleję się w spodnie (chciało mi się faktycznie na maksa). Stanąłem kilka kroków od niej i już miałem zaczynać a ona zamiast się wysikać stanęła obok mnie i mi mówi: "No co? Nigdy nie wiedziałam jak faceci sikają. Pokażesz?"
I choć bardzo chciałem to nie pokazałem, bo nie to, że mi się zwieracz zablokował tylko... PRZESTAŁO MI SIĘ CHCIEĆ SIKAĆ!
Dodam tylko, że minutę po odłączeniu się od grupy (bo mieszkałem nieco na uboczu względem reszty), musiałem odlać się pod murkiem na placu zabaw, bo kroku nie mogłem zrobić.
Potęga podświadomości :)
Czasami (paradoksalnie) może też być to spowodowane NIEWIELKIM doświadczeniem i dużą świadomością seksualną a co za tym idzie obawą przed kompromitacją w związku ze skończeniem w 3 minuty.
Inaczej mówiąc: nie trenuję to nie daję rady dłużej ale mam świadomość, że będzie wstyd.
Jeżeli pan jest świadomy, że ma problem z przedwczesną ejakulacją to podświadomie wmawia sobie brak podniecenia.
Coś jak Andrzej Grabowski w skeczu o SPA tyle, że tam chodziło o coś przeciwnego:
http://www.youtube.com/watch?v=loSILme1cA4
"Tak leże jeszcze na tym brzuchu i zacząłem sobie wyobrażać taką ekspedientkę z zieleniaka, gołą, w kalafiorach..." xD
A z własnego podwórka dodam taką opowiastkę: za małolata chodziliśmy z kolegami i koleżankami z osiedla na ogniska nad rzekę. Kiedyś, wracając na delikatnej fajce do domu, jakimś cudem w grupie zaczął się temat o sikaniu (nie pamiętam o co chodziło ale na pewno nie o piss tylko o coś w stylu kto dalej czy jakoś tak - jak to u małolatów bywa).
Od słowa do słowa, koleżanka, z którą szedłem bok w bok powiedziała, że musi w krzaki za potrzebą.
Ja jej na to, że też idę, bo zaraz zleję się w spodnie (chciało mi się faktycznie na maksa). Stanąłem kilka kroków od niej i już miałem zaczynać a ona zamiast się wysikać stanęła obok mnie i mi mówi: "No co? Nigdy nie wiedziałam jak faceci sikają. Pokażesz?"
I choć bardzo chciałem to nie pokazałem, bo nie to, że mi się zwieracz zablokował tylko... PRZESTAŁO MI SIĘ CHCIEĆ SIKAĆ!
Dodam tylko, że minutę po odłączeniu się od grupy (bo mieszkałem nieco na uboczu względem reszty), musiałem odlać się pod murkiem na placu zabaw, bo kroku nie mogłem
poznałam tu kolezanke ze szkoły z mężem ale tylko dałam znać że sie znamy i pozdrowiłam gorąco.
ps: bez odwzajemnienia.
My rozpoznaliśmy kilkoro znajomych osób - par, pań i mężczyzn.
Wiemy tez, że sąsiedzi z naszego bloku nas rozpoznali na zbiorniku. Dali nam to kiedyś do zrozumienia podczas jakiejś rozmowy - najpierw ogarneła nas panika - potem jednak podniecenie wzięło górę.
fajny post ..............................mieszkam obok i za zbiorniku jestesmy przyjaciómi widujemy sue w szkole z dzieciakimi widujemu sie w sklepie na zakupach ...............i to jest cudowne ja wie moze oni wiedzdza i tak jest dobrze ................t nasza prywatnosc !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11
jak nikogo nie rozpoznaję z daleka, dopiero gdy założe okulary,a inni , nie wiem bo nie widzę
pinko masz racje:0
a my się cieszymy,że tutaj jesteśmy:)Poznaliśmy wielu fajnych ludzi.Mamy bransoletki zbiornikowe....i jesteśmy z tego dumni:D..
my rozpoznaliśmy ... na spotkaniu , to dopiero było zaskoczenie :))
pewnie że rozpoznaliśmy miedzy innymi - Królewnę Śnieżkę , Gucia a o bohaterach z Madagaskaru nie wspominam bo jest ich tu kilku
ciekawych macie sąsiadów i znajomych ;)
sąsiadów nikt sobie nie wybiera a temat jest ? więc odpowiadamy
w ogole jestem osoba bardzo dyskretna i tego oczekuje od innych a szczegolnie od zbiornikowcow,pozdrawiam
Dyskrecja to podstawa - a jak sie kazdy z nas lubi bawic to jego sprawa:) Najwazniejsze to poszanowanie dla innych.
Kolejna osoba napisala do nas, ktora nas rozpoznala - na marinesie bardzo mila wiadomosc :)
Najlepsze w najlepszym z tego wszystkiego. Spotkałem tutaj koleżanke z pracy. Na codzien widzimy sie rano w pracy jak i przez caly dzień. Oczywiście miło w pracy na nią oko zawiesić czy rozebrać ją zwrokiem do momentu gdy nie rozpoznałem jej tutaj na portalu. Fajnie popatrzyć jak koleżanka z pracy się zabawia czy jak spędza czas. Uważam że na takim stopniu zostane nie ujawnie się jej chyba że Ona również mnie rozpozna. Dlatego wole tak jak jest teraz bo nasze stosunki mogà się pogorszyć jeśli powiem jej że wiek kim jest itp. No chyba że sytuacja może się odwrócić i po rozpoznaniu siebie nawzajem może być jeszcze lepiej w pełnej dyskrecji.
sporo osób rozpoznałem ale zachowuje to tylko i wyłącznie dla siebie
Najważniejsze to dobrze się bawić i szanować innych.
Dziś w sklepie,i to tylko dlatego że kilka dni wcześniej,pytałam ją gdzie kupiła taki fajny lakier do paznokci :) Więc dziś poszłam go sobie kupić,a Ona akurat siedziała na kasie :)
Rozpoznałam swoją psiapsiółkę ze studiów. Zadzwoniłam do niej i powiedziałam jej o tym. Najpierw była speszona ale potem bardzo się ucieszyła.
Mamy podobne fantazje wiec ... mmm
Hehehehe no dobre dobre :) teraz zajarzyłem dlaczego niektórzy ludzie mogą się na mnie z takim zainteresowaniem patrzeć :) niedawno jakaś Pani obcierała się o mnie kolanem w autobusie a w praktycznie pustym wagonie metra jakaś Pani tak się ustawiła aby mnie podotykać niby nie chcący :D dobre dobre
My rozpoznaliśmy naszego znajomego , ale zostawiliśmy to tylko dla Nas.
nie poznaliśmy nikogo hi , uwierzycie w to ??? :)
Uwierzymy :) Mamy podobnie i cieszy nas to ;)))))
mnie rozpoznal kolega... i napisal mi o tym ... ale tylko oczywiscie czy nie boje sie ze ktos mnie tu rozpozna..
Po pierwsze każdy kto nas tu znajdzie sam jest świntuchem, bo wszedł na ten portal. Po drugie ja na szczęście nie żyję w żadnej obłudzie, jeden kolega mnie tu znalazł, ale tak to tylko powiedział, bez sensacji - i tak wie, że jestem świntuchem, podobnie jak chyba wszyscy moi znajomi, większości powiedziałam nawet, że mam tu profil. Koleżankę nawet namówiłam, żeby też założyła. Część znajomych zresztą poznałam tutaj, zbiornikowcy równi ludzie.
A niektórzy chyba próbują podrywu na "znamy się". I ja wtedy mam analizować ich profil, wzbudzając swoje zainteresowanie nimi. Do mnie tu ze dwa razy jakiś pajac napisał, że się znamy, pojechał po imieniu, napisałam, że jak się nie przedstawi, to nie mamy o czym gadać. To go zamknęło.
tak - jedną parę na 100% (choć być może tego nie ukrywali), ale zachowaliśmy to dla siebie
być może ktoś nas rozpoznał (ale raczej nie ze zdjęć tylko z innych przyczyn - pogratulował odwagi i więcej się nie odezwał)
tyle w temacie :)
Nawet jakby ktoś nas rozpoznał, to niech sobie sam odpowie na pytanie, co tutaj robi ;) I tyle w temacie :)
Nie zgadzam sie z uniwroc.To nie jest takie sielankowe.To ze my.wy i wielu innych jestesmy normalnymi ludzmi nie oznacza ze kazdy taki jest.Oczywiscie nie kazdy jest gnojkiem ale takich nie brakuje.Kiedys pisaałem w tej kwestii do jednej pełnejm uroku pani ktora robiła urocze pokazy na kamerce.W swoim mieszkaniu z odsłonieta buzia "chlapiac" na prawo i lewo przy tym tyle wskazowek o sobie,ze nie trzeba było nawet 3 min aby ustalic jej dane.A jak ktos ma wasze dane to juz wie wszystko.Telefon,praca itd.Ostrzegłem ja ale ona własnie tak to podsumowała.Ze wszyscy tutaj sa w "tym" celu.Po jakims czasie okazało sie jednak,ze jakis sku..syn zaczał ich szantazowac ze rozwiesi ich foty po osiedlu i sprawa trafiła na policje.Tak wiec to zaden argument.Wam moze i to wisi czy was rozpoznaja znajomi czy koledzy z pracy ale skad mozecie miec pewnosc czy taka szuja nie podesle linka waszym dzieciom?
Jednym zdaniem z piosenki ; Nie ufac nikomu kochac tylko tych co na to zasłuzyli".My mamy kilka zasad utrudniajacych identyfikacje.Wazniejsze z nich to zadnych przyjacioł i kontaktow z miejsca zamieszkania czy rejonu pracy zawodowej.Do tego zadnych zdjec z domu a jesli juz to z retuszem tła
Ja też rozpoznałem pare z Kielc ale jak się odezwałem do nich naprawde kulturalnie i zapewniłem ich że absolutnie zachowam to dla siebie to dodali mnie do wrogów ale cały czas są na zbiorniku pod tym samym nickiem tylko zmienili miejsce zamieszkania i wiek tak że lepiej nie raz udawać że się kogoś nie zna bo puzniej można nie pooglądać sobie ich zdjęć :))))
oj tak i zabawnie było:)
Nas rozpoznała para bardzo bliskich nam znajomych :) z którą o tym już rozmawialiśmy i tylko uśmieszki były :) Nie mieli zamiaru tego rozpowiadać i z pewnością tego nie zrobią, nawet chcemy się wspólnie wybrać na jakąś swing imprezę z tym, że po prostu my między sobą nie będziemy się " wygłupiać " :)
haha nas poznala rodzina i wiele ludzi ktorym nie staje i nawet dzien dobry nie potrafia powiedziec a na miescie rozdaja link do naszego profilu
Kuzynka męża nas rozpoznała. Basiu całujemy cię: CMOK
zaczynamy sie zastanawiać...po co w końcu jest ten portal?
a to Polska właśnie...
Taka "Nasza Klasa" się powolutku robi:)
znam z real tu kogoś z pracy plus kuzynka
ale dopiero na spotkaniu sie okazało że sie znamy
a nie po fotkach
pewnego dnia jak przechodziłem w centrum rozpoznałem pana z Lublina (a wiem, że są parą) - po tym do nich napisałem, teraz na zdjęciach mają już zasłonięte twarze. Później wygrałem konkurs na spotkanie z nimi jednak z przyczyn losowych tzn mojego braku czasu do spotkania nie doszło a nawet dodali mnie do wrogów nie wiedzieć czemu, zarzucili mi brak realności skoro dali mi bana to sami taki prezentują ;)
http://zbiornik.com/profile/malzenstwoLublin/
Gdybym rozpoznała tutaj kogoś kogo nie lubię wtedy wykorzystałbym to przeciwko tej osobie. To takie niedojrzałe :(
qwertylublin - co jak co ale malzenstwolublin jest bardziej realne niż Ty kiedykolwiek na tym portalu będziesz ;)
a i odrobina ogłady też by się przydała.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.