Trochę nam się saunowe zajęcia weekendowe skomplikowały jak wielu innym w tym tygodniu ale postanowiliśmy sie nie poddawać i skorzystać z ostatniego Groupona na styczeń do Nemo. Tak jak wielu już nas uprzedzało, Groupon robi swoje :) O poranku (yyyy... To znaczy przed 12:00) już sie dało wyczuć wzmożony ruch na saunach. Apogeum było o 17:00 i 18:00 na seansach, kiedy niektórym już nie udało się znaleźć miejsca dla siebie. O 19:00 mam wrażenie, ze weszli już wszyscy, choć pewnie nie siedzieli tam gdzie by chcieli. O 20:00 - spokojnie jeszcze kilka osób by się zmieściło. Takiego tłumu w NEMO jeszcze nie widzieliśmy. Oczywiście generowało to standardowe problemy: chwilowe braki miejsca w tepidarium, mocno przewietrzone łaźnia parowe, głośne rozmowy w okolicy baru. Ważne, ze mimo tego, iż widać było wielu "pierwszaków" na seansach - wszyscy stosowali sie do wskazówek obsługi i współsaunowiczów. Każdy kiedyś zaczynał, każdy ma prawo do błędów. Ważne, że po zwrócenie uwagi koryguje te błędy i nie przeszkadza innym.
Co ciekawe, mieliśmy dzisiaj prawdziwą inwazję małych saunowiczów :) Nie ma znaczenia, ze sie ma 5 lat, ważne ze jest mama, która wszystko wytłumaczy, przytuli, osłoni, wyjaśni dlaczego starszy brat może siedzieć z tatą wyżej. Jak my byśmy chcieli cofnąć się do swojego dzieciństwa i odebrać taką naukę :) A inna młoda dama, która teatralnym szeptem w trakcie seansu powiedziała (chyba lekko w panice - prawdopodobnie debiutowała): "Mamo, ja nie chcę tu dłużej siedzieć bo się spocę i będę mokra" chyba kupiła sobie sympatię wszystkich saunowiczów :) Rośnie nam nowe pokolenie saunowych maniaków, to swietnie!
A jak już jesteśmy przy młodzieży, to trzeba odnotować fakt, że NEMO ma nowego saunamajstra! Chłopak ponoć dopiero co kończy szkole, pierwsze seanse ponoć prowadził zaraz po studniówce. I co? I ma to co młodzi ludzie mają zazwyczaj: ZAPAŁ! SIŁĘ! CHĘCI! Poprowadził nam dzisiaj "tylko" cztery seanse ale jak za kilka miesięcy zrobi się o nim głośno to drżyjcie śląsko-zagłębiowscy saunamajstrzy. Właśnie pojawiła sie mocna konkurencja. O ile dobrze powtarzam słowa 'nowego' saunamajstra: "nie chodzi o to by z rytuału ludzie wychodzili z różową skórą, chodzi o to by było ciepło". I On właśnie tak robi. Seanse są równe, bez pośpiechu, bez finału, ktory wygania słabszych z seansu. Jest dłużej, po saunie szaleje wichura (parę w rękach to On ma), nikt nie ucieka, oklaski na koniec są bardzo długie a i czasami da się usłyszeć głośne "Uuuuu!" :)
Co dodatkowo miłe - seans na dwóch saunamajstrów: uczeń i jego dumny "mentor", polewający kamienie naprzemiennie swoimi cebrzykami o rożnych zapachach, machający niezależnie, jeden nisko, drugi wysoko i odwrotnie. Fajna sprawa, choć wyczerpująca dla uczestników :) w końcu to sześć polań. A Panowie się nie spieszą.
Do wiadomości zainteresowanych saunowiczów:
- byliśmy w poniedziałek i okazało się, że seansów nie ma (nie licząc tych spontanicznych, również przyjemnych - dziękujemy!)
- domek alpejski czynny od środy do niedzieli.
Nasze niedopatrzenie - jest informacja na stronie www.
Zepsuta klamka w drzwiach sprawiła, że z zewnętrznego ogródka musieliśmy wracać przez basenik ;)
Grota aromatyczna niezbyt aromatyczna, a zapachy w sekcji pryszniców odstręczały.
Aby nie narzekać za bardzo na podsumujmy: ząb czasu nadgryzł świat saun w nemo.
Przyda się jakiś mały (lub większy) lifting. Chyba nowsze obiekty w okolicy za bardzo nas rozpuściły... :P
Ale wypociliśmy się porządnie i wróciliśmy zadowoleni. :)
Ja od dawna powtarzam, ze NEMO to nie jest miejsce do którego sie chodzi by "bywać" tam sie chodzi by sie spocic w saunie i odpocząć. W lutym jak się tłum przerwali będzie znowu spokojnie i swojsko.
Ale powrotu przez basenik (bez prysznica po saunowaniu!!!) nie zazdroszczę.
Parowe sauny rzeczywiście ostatnio nie dają rady. Nawet w ostatnią sobotę chyba jedna z nich była totalnie nieczynna...
Nasz powrót przez basenik nie odbył się bezpośrednio po wyjściu z sauny, bo domek alpejski nieczynny w poniedziałki (i wtorki - ale kogo to obchodzi ;))
Jednak i tak to był lekki hardkor ;)
Hmmm... To gdzie Wy łaziliscie na zewnątrz przy nieczynnym domku :)
Jestem ciekaw czy znajdzie sie odważny, kto przyjdzie w ten weekend (ostatni, grouponowy) do NEMO i opowie nam jak było. My odpuszczamy... Może Aquadrom nawiedzimy...
My nie :P
a Aquadrom super, polecamy, szkoda tylko, że nie ma zewnętrznego baseniku przy domku alpejskim...
Wczoraj byłem ze znajomymi. Polecam ;)
Na gruponie pojawiły sie bilety dla dwóch osób za 44zł na 150min saunowanie...
Dziś wypad do nemo :)
Ktoś chętny by podzielić się wrażeniami z Dnia Kobiet w Nemo?
ktos chetny na wspolne saunowanie z nami w nemo dzisaj
Niedziela...
Sobotnie popołudnie od 16 :00 w nemo było bardzo przyjemne tłoku nie było było można swobodnie się oddać relaksacji w saunach... seanse bardzo przyjemne..
Chętnie poonanizowalbym sie z kimś w saunie...
Piątek w nemo kto sie wybiera??
Piątek w nemo był bardzo udany świetne seanse, miła atmosfera..
był ktoś ze zbiornikowców??
Wybiera się jakaś Pani, Para do Nemo w tym tygodniu?
Wchodzimy na sauny na 17 na dwie godziny
Może jakaś pani lub para ma ochotę dziś na wspólne wygrzewanie?
Może Pani, Para ma ochotę na wspólne saunowanie
My dziś będziemy w Nemo 24.02.2018
Dołączy ktoś?
Seanse saunowe w Nemo teraz są codziennie - prócz niedzieli
W majówkę - od 30 kwietnia do 4 maja sauny w NEMO otwarte od 9:00 do 22:00
trzeba się zagrzać w Nemo
Idzie się ktoś wygrzać?
Grzeje się jakaś Pani /Para dziś?
Dzisiaj o 15 :)
Odnawiam
Naprawdę nie ma tutaj nikogo z nemo z Dąbrowy bilard basen i inne atrakcje w podziemiach nigdy nie chodzi na basen popołudniami
Ktoś odwiedza regularnie Nemo?
Grzeje się ktoś dziś?
Hej, napiszcie proszę jak teraz jest w Nemo?
W końcu sama sobie sprawdziłam, fajnie było. 🙂
Sobota w godzinach 11-14 szukam towarzystwa kobiety .
Hejka niedziela do południa 10-13 chętnie poznam Panią że Zbiornika
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.