Miałem się nie odzywać już, ale podsumuję:
- tak organizujemy teraz imprezy bez oglądania się na kluby, a szczególnie na DR
- nie pozwolę, żeby mnie ktoś robił w konia i szkalował na portalu i nie będę pokornie poddawał się linczowi
- zawsze rozmawiam z kobietami na imprezach bo ja po prostu Was lubię
- na rzeczonej imprezie zagadywałem do każdej z pań i każda zachowywała się jak mumia
- wpis z 2115 o rozkręcaniu się nie miał nic wspólnego z faktami i taką naciąganą reklamę mam prawo krytykować
- organizatorzy nie interesowali się atmosferą i gośćmi i mi takie zachowanie nie odpowiada
Ostatecznie: odradzam miłośnikom imprez gb korzystanie z oferty Darkroom24
Pozdrawiam serdecznie

klub to nie to samo co burdel...

O, właśnie o tym pisałem :).

ale też żaden klub nie może naciągać ludzi...!
Ludzie czy Wy już kompletnie zgłupieliście ?!
To jest normalne sprzedawanie usług... organizuję GB... i mam zapewnić jako organizator, to za co biorę kasę ...!!! Albo dodać pod awizowanym zaproszeniem...
Chuj nas obchodzi , jeżeli Panie nie będą miały ochoty mieć wianuszka siurów nad głową ... kasy nie zwracamy... i nie zapewniamy , że GB dojdzie do skutku... i wówczas jest to uczciwa oferta ! W innym wypadku to oszustwo... i tyle
Wyobrazicie sobie, że idziecie do sklepu po pieczywo z waszej ulubionej piekarni... bo w waszej skrzynce pocztowej pojawiła się reklama, że ów sklep podjął się rozprowadzania tego towaru... i kiedy przychodzicie na miejsce ... okazuje się , że to nie jest pieczywo... tylko zakwas... i możecie owszem... sami sobie wypiec pieczywo ... na miejscu ... i że o co kurwa chodzi !!! Przecież piec każdy może ... a towar jest z owej piekarni...
To jakaś paranoja ...
i mało tego ... taki oszust ... później piszę ... że wszyscy zjedli pyszne bułki... z domowymi konfiturami babci właściciela ...
a kiedy ktoś ma odwagę napisać ... ej ... głupi chuju... jesteś tylko małym pieprzonym naciągaczem ... w obojętnie jakiej formie ... to za to jest szkalowany...
To przecież ciche przyzwolenie na to , żeby dać się orżnąć kolejnym i kolejnym razem...
i co czytam ? zamiast piętnować takie zachowania...
nabieracie wody w usta ... mało tego... niektórzy starają się tłumaczyć owych naciągaczy... na zasadzie ... zapłaciłeś za drinka kilkadziesiąt złoty... i nic ponad nie było gwarantowane ...
Podejrzewam... , że niektórzy mają na tym niezłą koniunkturę... nawet jeżeli zapewniają, że jest bardzo ...bardzo inaczej

ha ha ha wracamy spowrotem do wątku trzeba płacic

self tak, masz 100% rację w tym co piszesz o naciąganych 'reklamach'..to jest oszustwo.

Dlatego część ludzi idąc do takiego klubu opiera się na opinii ludzi im znanych, którzy tam byli, widzieli.
Tylko co niektórzy tutaj myślą, że jak zapłacą za wstęp to jest to równoznaczne z opłata za usługi ludzi się tam bawiących. To tylko świadczy o nich samych.


Część osób mających zamiar wybrać się do klubu oprze się na opinii znajomych tych bliższych lub nie. Trzeba z dystansem i rozsądkiem podejść do reklamowania się przez każdą instytucję, bo nikt nie napisze 'nie zaspokoimy potrzeb każdego więc przychodzisz na własne ryzyko'.
Opinie i pozytywne i negatywne powinny być poparte jakimiś argumentami.

może po prostu należy osrać ... kluby , które chcą zarabiać tylko na tym, że dadzą w co wytrzeć fiuta ... po wszystkim...
taki klub ja mogę zrobić ... nie ma problemu ... możemy się dogadać .. w mojej kawalerce ... wódy też wam kupię ... i ręczniki... i nawet pościel wypiorę ... dołożycie się tylko do czynszu i zwrócicie za wóde ... i rypta się ile chcecie...
proszę po sobie posprzątać ... i tam się dogadujcie ... w jakich konfiguracjach...

to też jest jakieś wyjście ;)
bo od groma ludzi organizuje świetne imprezy w większym czy mniejszy gronie z jasnymi zasadami :-)

Self_eM_silencio - sprowadziłeś tą dyskusję to tak marnego poziomu, że ona już ewidentnie nie ma sensu :) Przeczytaj może najpierw ze zrozumieniem o co chodzi w całym wątku i może dopiero wtedy zabierz głos ;)
Z mojej strony to już jest wszystko. Myślę że wszystko co było ważne i istotne w tym temacie zostało już powiedziane. Na przeprosiny od DR już nawet nie czekam. Pozdrawiam ;)

nie wiem jak wygląda organizowanie imprezy swingowej , bo nie uczestniczyłem i uczestniczył nie będę ...
natomiast wiem ... że napisanie ... iż była chujnia z grzybnią zamiast zapowiadanych laserów i sztucznych ogni... jest normalnym prawem konsumenta ... i żaden podmiot gospodarczy nie może za taki wpis czynić na niezadowolonego nagonki...
wszak to też jakaś forma ... przekazu informacji , że ten lokal to lipa...delikatnie ujmując...
Przeraziło mnie tłumaczenie ludzi, którzy murem stanęli za właścicielami klubu...
bo to daje kolejnym klubą pole do nadużyć ... i tłumaczenia na zasadzie...no jak jesteś rudy ... to nie dziwota , że Cię nie chciano... ale kasy nie zwracamy...
To tak jak by daltoniście wmawiać, że to nie jest wina naszego kina , że on nie widział kolorowych obrazów... jasne, że nie ... pod warunkiem, że uczciwie napiszemy ... ślepym i daltonistom nie dajemy gwarancji na pełen obraz

Self_eM_silecio...
Chyba nie do końca wiesz o czym mówisz. KAŻDY KLUB W REGULAMINIE MA NAPISANE ŻE OBECNOŚĆ NA IMPREZIE NIE GWARANTUJE SEXU. Właściciel tylko udostępnia lokal. Zarówna dla PANÓW ale również dla PAŃ... Mylisz klub swingerski z burdelem...gdzie płacisz i korzystasz. W klubie swingerski Panie mają takie same prawa jak Panowie...Chce się bawić to się bawi, a jak nie ma ochoty.... to nikt jej do tego nie zmusi.
Co do tej konkretnej imprezy to nie byliśmy ...osobiście GB nie kręci więc się nie wypowiem

Postaramy się poruszyć kilka tematów.
Figurantki... - Oskarżenie publicznie klubu o to że opłaca "wabiki" na singli bez jakiegokolwiek dowodu a poparte jedynie stwierdzeniem że rozmawiałem ze wszystkimi czterema i wszystkie były głuche na moje propozycje to lekka przesada... Z drugiej strony banowanie gościa podając jako jedyny powód niewłaściwe zachowanie to także nie do końca w porządku gdyż pozostawienie wszystkim użytkownikom tego portalu do swobodnej interpretacji może prowadzić do wyciągania krzywdzących wniosków wobec może bardzo miłego faceta.
Naszym zdaniem obaj Panowie powinni zebrać jakiekolwiek dowody a potem swoje oskarżenia odpowiednio uzasadnić. Klub powinien dokładnie opisać powód bana i jeśli my czytający tego typu uzasadnienie uznamy że jest ono adekwatne do zachowania piętnować na wszystkich frontach.
W całej dyskusji znaleźliśmy tylko jedno zeznanie które powoduje że trzymamy stronę DR. Zeznanie jednej z figurantek którą poznaliśmy osobiście i widzieliśmy jak potrafi się bawić :) i nie było to u nas...
To sprawa pierwsza ..

Małgorzatka na pewno nie jet figurantką i myślę że akurat z nią już osiągnąłem w pewien sposób konsensus :)

Darek... najlepiej idz i przeproś ów klub... i nie zawracaj dupy...
bo więcej możesz nigdzie nie wejść...

Czy ja gdzieś napisałem o gwarancji sexu ? czy tylko o tym, że zapowiadany był GB i się nie odbył ... /???
czego znowu się dowalacie ?

Spraw druga. Mimo że sami prowadzimy coś na wzór swingers klubu mamy trochę inne podejście do tematu reklamy. Najlepszą reklamą w swingerkim światku jest poczta pantoflowa. A że mentalność Polaka jest taka że w towarzystwie mówi tylko o rzeczach złych to trzeba się mocno starać by coś dobrego przedostało się do swingującej opinii publicznej. Podamy tutaj kilka przykładów. Może któryś z klubów skorzysta. Frekwencja to najważniejszy czynnik którym kierują się goście wybierający się do klubu. Pierwsze pytanie które słyszymy w słuchawce tel to "a ile będzie osób?" Co mamy odpowiedzieć dzwoniącym? Kłamać że dużo by naciągnąć kolejnych na przyjazd wiedząc że nic nie wiemy? Odpowiedź jest prosta. Od samego początku zbieramy dobrowolnie podawane dane kontaktowe (mail tel oraz miasto) Od września wprowadziliśmy nr klubowy... taki nasz pesel. dzięki któremu wiemy jeśli zostanie wypełniony starannie co pijecie, kogo chcecie u nas spotkać, jaka jest Wasza orientacja sexualna... W formularzu znajduje się pytanie czy jesteście zainteresowani singlem? jeśli tak to ilu panów wiek/waga/wzrost. Wracamy do rozmowy tel. Odpowiadamy że opłaconych rezerwacji mamy tyle i tyle... pozostałe otrzymane zgłoszenia traktujemy jako pisane sympatycznym atramentem. Zachęcamy do wysłania rezerwacji gwarantując że jeśli frekwencja będzie za niska lub niektóre rezerwacje zostaną anulowane zadzwonimy odpowiednio wcześniej (do tego potrzebujemy miasto) by mogli podjąć świadomą decyzję i ryzyko przyjazdu. Dodajemy także że bardzo często do tego co mamy w skrzynce mailowej dobijają "spontany". Jeśli ktoś po takim info pojawia się na imprezie a okaże się ona nie taką jakiej się spodziewał ma tylko pretensje do siebie. W większościach przypadków otrzymujemy ciepłe słowa za tak otwarte postawienie sprawy. Kilkukrotnie straciliśmy na tym sposobie gdyż po kilkudniowej ciszy gdy rezerwacji było kilka i odwołaliśmy imprezę rozdzwaniały się telefony a skrzynka się zapełniała... Było jednak na tyle późno że odkręcić wszystko do stanu pierwotnego było niemożliwe. Lepiej jednak nie zarobić niż kilkukrotnie większą kwotę zainwestować by stracone zaufanie odzyskać. Od września wprowadziliśmy na stronie strefę vip w której umieszczamy opłacone rezerwacje zgłoszenia gotówkowe tych gości których znamy i wiemy że ich słowo jest droższe pieniędzy. Dostęp mają wszyscy Ci którzy wpłat dokonali oraz goście którzy jeszcze nie mają sprecyzowanego terminu przyjazdu a wpłacili zaliczkę na jego poczet . Wpis w strefie zawiera część danych z nr klubowego czyli status gościa para/singiel/singielka wiek opis oraz kogo szukają. Z dużym wyprzedzeniem można znaleźć w miarę pewną dla siebie imprezę... Skoro opłacona i sprawdzeni klubowicze to już jakaś gwarancja frekwencji jest

Single w klubie.. Samotnych panów można porównać do materiału wybuchowego który odpowiednio użyty przyniesie zamierzony skutek gdy jednak jego energia zostanie źle ukierunkowana może doprowadzić do nieodwracalnych zniszczeń których przykładem jest zamknięty klub w Gubinie.
Single to osoby bez których nie powinna odbyć się żadna impreza w klubie z wyjątkiem tych "tylko dla par" Bo przecież jest wiele takich par jak my. Nie znaleźliśmy odpowiadającej nam pary, nie ma problemu jest kilku interesujących intelektualnie panów... Porcję adrenaliny do naszego krwiobiegu dostarczymy.. Dwie pary i singiel .. jeden z ciekawszych dla nas układów.. Zawsze jest chwilka by odsapnąć i nabrać sił. Singiel zapewnia ciągłość zabawy i równowagę w przyrodzie.. I dochodzimy do momentu gdzie trzeba dobrać odpowiednią gramaturę (czyt. stan osobowy). Wielokrotnie słyszeliśmy od naszych gości którzy uprawiają turystykę klubową o praktykach stosowanych prze kluby.. które wpuszczają panów bez opamiętania nie zważając na to że płci przeciwnej jest za mało nawet gdyby się bardzo starały. Naszym zdaniem jest to krótkowzroczne. Fakt w tym dniu kasa będzie się zgadzać na forach przy odrobinie szczęścia też będzie w miarę równo.. Ci którzy wiedzą jak podejść odpowiednio parę/panią się pobawią i z bananem na ustach wrócą do domu. Większość tych co się nie pobawiła wróci do domu i słowem się nie odezwą na portalu by publicznie nie przyznać się do porażki skoro w profilu mają opis jacy to nie są super ile to oni mają tych cm w długości i obwodzie.. Tylko czy powrócą na miejsce swojej klęski? wątpię. Znajdzie się jednak kilku którzy usiedli w najdalszym kącie, wykręcili nad głowami światło a gdy impreza dobiegła końca byli wściekli że żadna z pań nie przyczołgała się łaskawie do nich ze łzami w oczach prosząc by łaskawie zechcieli wypieprzyć je do ostatniego tchu oraz by na koniec zaszczycili je spryskując jej twarz oraz resztę ciała ich boskim nasieniem. No i gdy nakręceni złością w drodze do domu po przybyciu siadają do kompa i dają upust swojemu niezadowoleniu osiągając mega internetowy orgazm (nie pijemy do zamieszanych w ten wątek dwóch panów) Podsumowując na początku kasa się zgadzała ale czy długoterminowo ma to sens?
I tutaj nasz kolejny autorski pomysł. Jak już pisaliśmy z nr klubowego wiemy że rezerwująca para szuka 2-3 panów w przedziałach i tutaj mamy przedział wiekowy wagowy i wzrostu... Sprawdzamy rezerwacje od panów i szukamy najbardziej pasujących i tym wysyłamy potwierdzenia rezerwacji.. Jeśli to ktoś nowy o kim nic nie wiemy musi wpłacić zaliczkę.. upiera się na gotówce? Spada z listy.. reszcie odpisujemy że na tą chwile nie mamy w rezerwacjach nikogo zainteresowanego lecz na pewno napiszemy do nich w pierwszej kolejności gdy wpłynie rezerwacja do której da się ich spasować. Dla naprawdę chcących przyjść mamy opcję "na własne życzenie" Odznaczając tą opcje w rezerwacji jakby podpisał że wchodzi do klubu bez możliwości jakichkolwiek pretensji że podpierał ścianę.. Wiadomo że sam opis nic nie znaczy bo panowie mogą być nieatrakcyjni czy nierozgarnięci ale wolimy mieć niedobór niż nadwyżkę.. Lepiej wysadzić coś na dwa razy niż z semteksem przesadzić i doprowadzić klub do ruiny.
A tak prywatnie... Panowie ogarnijcie się.. Tych którzy wiedzą o co w swingu chodzi jest jak na lekarstwo ... może max 20% wie jak sprawić by panie były ukontentowane po powrocie do domu... My na takich chuchamy i dmuchamy by pojawiali się w klubie. Czasami nawet mam wrażenie ze słomka prze którą się przeciskam jest za wąska. No ale skoro dzwoni pani i pyta czy może poprosić nas by na imprezie na klika dni był pan np piotr, darek, i michał to trzeba się ugiąć podwójnie.. Pani lojalna w stosunku do nas ... Nie w domowej sypialni... a panowie spisali się na tyle dobrze że Lojalna pani dzwoni...

Dobrze :) mamy więc jakiś rodzai ideału do którego należy dążyć ;)
Dyskusję uważam za zakończoną :) wszystko co miało zostać powiedziane, powiedziane zostało. Myślę że już całkowicie wyczerpaliśmy temat...
Dziękuje wszystkim za wymianę poglądów ;)
Pozdrawiam, Darek

Darku1987wawa
Bardzo Cię przepraszam że nie uszanuję twojego posta ale chciałbym poruszyć jeszcze dwa tematy. Jeden dotyczący klubów i jeden gości. Pozwolę sobie na to gdyż była tutaj poruszona sprawa naciągania gości ich oszukiwania itp. a że wiąże się bezpośrednio z drugą którą powodują goście postaram się ją naświetlić. Jeśli choć kilka osób zrozumie że w wielu przypadkach kluby oszukują będąc ofiarami oszustwa to może wspólnymi siłami podniesiemy poziom tak jednych jak i drugich. Ale to już w następnym wpisie.. A temat jes dość bogaty. Na tyle bogaty że doprowadza nas do szału i wprowadza w nastrój by to wszystko zamknąć w cholerę.

Ok :) jeżeli tylko Twoja wypowiedź może przyczynić się do podniesienia poziomu szeroko rozumianego poziomu swingowania w naszym kraju to proszę bardzo ;)

Nasz naczelny recenzent swingersów "self" poruszył dwie sprawy. W jednej miał zupełną rację w drugiej z braku wiedzy nie powinien się wypowiadać. Jeśli jednak już to zrobił postaram się i jemu i wielu z Was naświetlić jak to kluby są "oszukiwane". By potem nieświadomie oszukiwać. Nie mówię że tak było w przypadku DR. Bronić nikogo nie będę gdyż z odległości 300km zbierać dowody jest trudno. Całkiem niedawno zobaczyliśmy że nasz profil prześwietla DR. Pewnie z okazji premiery filmu... Postanowiliśmy złożyć rewizytę na profilu.. Uwierzcie że na zatkało.. Kurcze stolica to stolica ... jak tam muszą być otwarte na seks kobiety skoro klub ogłasza na statusie że singielki czekają... My jak mamy jedną na imprezie to jest ok. Mając dwie praktycznie puszymy się jak pawie... A tam 4 czekają to pewnie jeszcze z 6 gada z singlami... No ale czy te 300km to taka przepaść? Po jakiejś tam refleksji można nabrać podejrzeń że wpis miał pobudzić wyobraźnię u zasiadających przed komputerami.. Czyż dużo się pomylę że wielu już widziało oczami wyobraźni wypięte pośladki pomiędzy które wpychają swój przecudny sprzęt który ma 20cm (większość panów na zbiorniku przecież oscyluje przy tym portalowym minimum) inny pewnie pomyślał że skoro są cztery to gdy opuści głowę to zobaczy dwa języki z uwielbieniem pieszczące jego członka którego wyeksponował bardzo dokładnie na 36 zdjęciach w galerii ze wszystkich możliwych perspektyw.
Ilu nie zdążyło nawet wyłączyć kompa by zrealizować to co podsuną im do mózgu przepełniony penis? (przecież są zbyt piękni i młodzi by kalać swoje nasienie dotykiem chusteczki higienicznej lub papieru który przecież służy do czegoś innego) To nam się wydało podejrzane... ale nie nasz cyrk nie nasze małpy. Czy panie jeszcze były.. nagle musiały się ewakuować .. nie mamy pojęcia i nie oceniamy wpisu... To tylko nasz przypuszczenia.
A teraz druga strona medalu w którym bronić DR i innych klubów trzeba.
Drodzy goście klubów... I drodzy zbiornikowicze których profile mylnie pokazują że są osobami którymi chcieliby być. Mam na myśli profile par które sugerują opisami i fotkami że my po tylu latach to pruderyjni jesteśmy lecz po drugiej stronie siedzi samotny pan lub para która w swingu jest na tyle daleko że już zakończyli etap fantazjowania jak to będzie gdy pani powie że jest gotowa na to by się spotkać na kawie.
Do pewnego momentu wszyscy zachowujecie się wzorowo... W zależności od klubu i jego sposobu działania dzwonicie lub wysyłacie rezerwacje... Jednym jednak coś wypadło innym zabrakło odwagi a jeszcze inny zapomniał że dostał potwierdzenie rezerwacji bo widząc takiego maila szczytował kończąc fantazję że wkracza do tej światyni sexu gdzie panie padają do jego stóp. Nawet ten ostatni przerysowany przypadek rozumiemy ale pamiętajcie także że my - kluby przygotowujemy się na Wasz przyjazd, większość ciesząc się z waszej rezerwacji opowiada innym dzwoniącym że telefon się urywa. klub przegląda wasz profil i widzi 500 przyjaciół i fotki gdzie pani jest tak rozpromieniona widokiem kilku członków iż rozmycie photoshopem nie daje sobie z tym rady. Skoro przyjeżdżają tacy super goście to trzeba szybko zapraszać panów by pani nie straciła tak sexownej barwy.. Lecz z przyczyn których nie będę opisywał gości nie ma panowie zachęceni "impreza się rozkręca" czekają a większość nieobecnych zapomniała że do klubu nie wysyła się L4 lub pisemnego usprawiedliwienia od rodziców. Wystarczy napisać mail, sms, czy zadzwonić.. Słuchajcie nie będzie nas.. coś nam wypadło. 30 sek, może minuta i 0 lub kilkanaście gr z waszego budżetu. pokaże wszystkim że szanujemy się na wzajem. Może my mamy pecha może gdzie indziej mieszkają inni ludzie. U nas może 70-80% niezrealizowanych rezerwacji nie jest odwołana. I o kim myślą źle panowie z gotowym to wystrzału sprzętem? O kim myślą osoby, pary które gnały xxx km bo głos w słuchawce powiedział że będzie dużo ludzi a tu przeciętnie... Ten klub to lipa, oszuści, niech oddają kasę, chcieli nas tylko naciągnąć i kłamali w żywe oczy. Tak z oszustwa gości oszustem jest klub a wszystko przez to że jedni goście wpuścili w kanał innych gości a baty zbiera klub. Nas nabrano tak 2 razy. Nasza pierwsza wizyta.. Mówiono o 12 parach.. przejechaliśmy 320 km byly dwie.. zamienili się partnerami i poszli do osobnych pokoi. Zaraz po powrocie jeszcze raz uważnie czytaliśmy definicję swingu. Drugi raz śnieżyca nic nie widać 120km w jedną stronę ... 4 osoby z 20-tu. Dwie singielki które nie swingją z parami singiel który w saunie mówi że nie swinguje bo jak dochodzi co do czego to mu opada ze stresu i pyta czy nie mamy może kamagry. Czwarta osoba która chciała nam się przypodobać to elektryk który musiał przyjechać bo padło napięcie w jacuzzi. Dostaliśmy propozycję lecz wtedy fantazja z facetem w brudnym kombinezonie zapinającym żonę na oczach męża w swingers klubie była nam obca.. Ile w tym było pecha ile reklamy? Wtedy myśleliśmy że to te wstrętne kluby nas oszukały. Teraz będąc po drugiej stronie barykady już pewni nie jesteśmy. Drodzy goście.. Jakby to było fajnie jakby kluby pękały w szwach lecz jeśli wykorzystujecie klub do tego by poznać kogoś na domówki bo będzie taniej to kiedyś może zdarzyć się tak że z poznaną w klubie parą się pokłócicie lub Wasze drogi się rozejdą. Spragnieni kolejnych dawek adrenaliny udacie się w znane Wam miejsce by poznać kogoś nowego lecz zamiast atmosfery sexu powąchacie zapach farby przerabianego na cokolwiek innego budynku gdzie był klub który padł gdyż właściciele to byli oszuści a w ogóle to tam była lipa i mało ludzi i na dodatek nie oddawali kasy za wejście gdy panie nie chciały wypinać tyłków dla każdego kto za wejściówkę zapłacił do tego były na tyle wymagające że oprócz pieprzenia trzeba było jeszcze z nimi rozmawiać, ba niektóre chciały dla klimatu być adorowane.. Kto mana to czas w dzisiejszych czasach. Wrócicie do domu który jeszcze niedawno przypominał porno HD 3D bez okularów.. No cóż trzeba się zalogować na zbiornik ... klepnąć kilka komentarzy pod fotkami odszukać "Ze zbiornika do reala" i walnąć kilka postów o realnych nierealnych i liczyć że los się uśmiechnie i po wymianie 30 wiadomości w 43 dni na zapoznawcze spotkanie nie przyjdzie sam pan bo żona wsiadając do auta dostała okres ale tak mu ufa że wysłała go samego na trójkącik czując się winna że ją krew zalała... przy okazji gdy to słyszycie Was też,

To już ostatni wpis. Uzupełnimy tylko poprzedni.. Tydzień temu na imprezie po zabawie do baru podchodzi para i zamawia drinki za nimi dumnie krążą dwaj single także podchodzą do baru... Pamiętam ich.. Opcja light wejściówka z płatnym barem nie pili przed zabawą no ale czerwoni zdyszani.. wymieniają kilka słów z uśmiechniętą panią.. Cieszę się .. zadowolona kobieta i uśmiechnięty mąż oznacza że fajnie się bawili i będą mile wspominać pobyt w Karo.. szykuje szklanki bo panowie zadyszani suche wargi.. będą pić.. Zamawiają.. " Możemy poprosić dwie kartki i długopis? Gdybym był kobietą też bym dostał okres... Od września siedzę po 10-12h poprawiając i usprawniając stronę. Na każdej która się otworzy znajduje się button którego kliknięcie przenosi do formularza gdzie wpisuje się nr klubowy to 4 cyfry w drugim okienku odwołuję klik wyślij.. drugi sposób sms nr klubowy odwołuję wysłij. 5 rezerwacji pozostało bez echa. Gdy przyszło do rozliczania rachunków tym którzy się nie pobawili w swing oddałem połowę gołych wejściówek gdyż nie miałem sumienia schować kasy do kieszeni... Oddaliśmy kasę za tych którzy robiąc coś co dla wielu na zawsze pozostanie w sferze marzeń i fantazji nie potrafią wznieść się ponad przeciętność i w 10 sek wysłać sms o treści odwołuję. Po imprezie było w kasie tyle co przed zakupami. Średnio 5 dni 10h dziennie przed kompem plus 8h imprezy to 58h srednio po 10zł/h. O tyle zarobił więcej ochroniarz w markecie od klubu... Wystarczył sms.. Po fajnym seksie mimo to spałem spokojnie .. na portalu nie znalazłem że lipa :)
Ostatnie o klubach i oszustach. Przez dwa lata mieliśmy open bar.. Mieliśmy dużo więcej czasu dla naszych gości z którymi przegadaliśmy już tysiące godzin... Trzeba było to zmienić gdyż wylewaliśmy więcej niż było wypite.. Wyszliśmy też na przeciw tym którzy nie piją by zapłacili za wejściówkę a sami mogą sterować swoimi wydatkami.. W pamięci jednak mieliśmy rozmowy gdzie wspominani wcześniej klubowi turyści opowiadali o niezgodnościach w rachunkach przy rozliczeniu z baru. Że tam to dopisali im tyle a tam tyle.. I fama że kroją na barze idzie w świat.. To nie reklama jacy to my jesteśmy świetni... Boscy. pl Podchodzicie do baru gdzie widzicie ekran monitora podajecie nr klubowy i otwiera się wasz rachunek
na którym widzicie co i za ile już wypiliście. Widzicie jak pojawia się właśnie złożone zamówienie ... Gdy już jesteście w domu dostajecie maila z podziękowaniami za wspólnie spędzony z nami czas a pod spodem screen z waszego rachunku by w domku upewnić się na trzeźwo że wszystko się zgadza... Piszę do wszystkich klubów.. Walczmy z pocztą pantoflową.. To gorsze niż plotka..
My także dostaliśmy bana i zakaz wstępu do jednego z klubów.. Wielu z Was czytało zapewne w grudniu wątek dotyczący filmu który zrobiliśmy z National Geographic. Już wtedy zostaliśmy zmieszani z błotem mimo że nie padł pierwszy klaps. Osoby - konkurencja do której wysyłaliśmy naszych gości by pojechały zobaczyć bo to super miejsce 19 czerwca poinformowały nas gdy byliśmy kilka kilometrów od klubu że mamy zakaz wstępu bo ich oczernialiśmy szkalowaliśmy że jesteśmy niezrównoważeni psychicznie i w sumie to tworki dla nas będą najłagodniejszym wymiarem kary... Tak więc wcale tacy fajni nie jesteśmy... Koniec

KaroPub
macie sporo racji i cieszę się, że czytam sensowne wypowiedzi
prawda, że z odległości i nie będąc na rzeczonej imprezie trudno ocenić jak było i szanuję to, że nie szermujecie oskarżeniami jak niektórzy dyskutanci
uwierzcie, że moje opinie mają podstawę w wielu prywatkach, które zorganizowalem sam i z żoną, w wizytach w klubach gdzie było fajnie i skąd pochodzi część moich i naszych znajomości
mnie najbardziej wkurzyło oskarżenie o pomyłkę klubu z burdelem i sugestie, że przyszedłem na ruchanie i mam dostać na żądanie i brak umiejętności czytania ze zrozumieniem tego co pisałem
prawda, że realność piszących to duży problem, ale w przypadku prywatek rozmowy telefoniczne z paniami dość skutecznie eliminują takich typów co się podszywają choć jakbym prowadził klub to bym pewnie przede wszystkim żądał opłaconej rezerwacji, etc.

Dziękuję bardzo za wyczerpującą wypowiedź :) prawda czasami musi być powiedziana głośno i dobitnie!
Myślę że największą wartością tej dyskusji jest fakt iż wymieniliśmy poglądy z różnych punktów widzenia ;) Jak się okazuje można kulturalnie dyskutować, polemizować oraz wymieniać się wzajemnymi doświadczeniami i oczekiwaniami zachowując przy tym określony poziom i nie obrażając się wzajemnie nie przyklejać osobie z którą się nie zgadzamy różnych krzywdzących epitetów.
Najważniejszy jest szacunek ;)
Dyskusję ostatecznie uważam za zamkniętą!
(napisałem już do admina tej grupy aby ten wątek zamknął)
Pozdrawiam, i życzę wszystkim udanych imprez ;)
Darek

Z puntu widzenia klubu wszystko sie zgadza i calkowicie to rozumiemy. Dlatego zawsze jak cos nam wypadnie staramy sie dac w miare wczesnie znac ze nas nie bedzie. Wiemy ze kluby lubia wczesnuejsze pewnevrezerwacje. Aczkolwiek my chyba nie jestesmy dobrym dealem dla klubow bo na wyjscie do niego zwykle decydujemy sie na prawie istatnia chwile. Powod jest prozaiczny: lubimy tam chodzic jak danego dnia namy ochote. Czasami jak sie zdeklarowalismy wczesniej i wiemy ze beda znajomi to idziemy nawet jak czyjemy ze danego dnia nie mamy nastroju ale wtedy zwykle zle sie bawimy. Inna sprawa ze akurat dla nas te kilkaset zl za wejscie to jednak pozycja wymagajaca uwzglednienia w budzecie domowym bo jedno z nas pracuje w oswiacie :). I tutaj wlasnie dlatego ostatnio do klubow chodzimy tylko ze znajomymi bo juz przestalismy wierzyc w reklamy ile to fajnych par bedzie na imprezie, wiec wolimy sie zabezpieczyc :) sorry za ewentualne bledy pisze z iphona.

Wątek się bardzo rozwinął. Karo, jak na razie znamy tylko dwa kluby (oczywiście to się zmieni), i o ile u was jest tak jak piszesz to ten drugi klub pod tym względem jest daleki od ideału. I już nie jednokrotnie udowodnił, że biznes to biznes i w głębokiej d.... ma gościa czyli klienta. Swego czasu notoryczne były tam wpisy, że już tyle i tyle rezerwacji, żeby się pośpieszyć bo zaczyna brakować już miejsc itp. itp. Na tym przykładzie nauczyliśmy się dystansu do takich info i taką ilość rezerwacji po prostu dzielić przez 3.
Oczywiście nie piszę tu o waszym klubie, bo wy odkąd się poznaliśmy na waszej potańcówce jesteście zawsze fer i bardziej traktujecie to jako dodatek do waszych swingowych zainteresowań, niż biznes. Pomimo, iż wiemy, że inwestujecie i cały czas udoskonalacie wasz klub.
Pozdrawiamy.

o tak.. my2104 ma rację i potwierdzamy ich wypowiedź (wtajemniczeni wiedzą czemu) - W NIEKTÓRYCH KLUBACH (chyba ulubiony klub selfa:D ) gdy słyszycie, że na daną imprezę jest już dużo gości to podzielcie to przez 3 a nawet czasem i 4.

Kompletnie poza dyskusją... Chciałbym wyrazić słowa WIELKIEGO UZNANIA I SZACUNKU do KaroPub, których obszerne wypowiedzi cechowała rzeczowość, obiektywność i wielka kultura osobista (oraz kultura słowa). Niestety, jest to rzadkość na tym portalu, stąd mój wpis.
[Co nie znaczy, że są jedyni, gdyż kilka osób - również w tym wątku - daje swoim słowem bardzo dobre świadectwo lecz wiecie zapewne, że należycie do wąskiego grona :)]