Córeczka do Tatusia
- Tato kup mi Iphona 6.
Ojciec
- A jakieś miłe słówko?
Córka
-Magda.
O. -Jakieś dziwne to słowo.
C- To imię twojej kochanki.
:-))

Policyjne oddziały prewencji rozgoniły przy użyciu pałek demonstrację masochistów.
Jeszcze nigdy obie strony nie miały takiej frajdy...

Z krajów UE tylko w Polsce wystąpił wzrost gospodarczy, pozostałe 26 państw potrafi poprawnie policzyć PKB...

Sułtan nachyla się do ucha najbliżej niego siedzącej żony i szepcze:
- Jesteś słońcem mojego życia. Kocham cię. Podaj dalej.

Facet siedzi na kanapie i ogląda pornola.. Na ekranie ekranie kobieta robi czarnoskóremu aktorowi loda..
Faceta naszła ochota od tego oglądania więc woła żonę:
- Hela! Ja też tak chce
Dobra żona posłusznie przystąpiła do realizacji zachcianki. Facet wygodnie siedząc na kanapie spogląda co chwile to na żonę, to na ekran... na żonę... i znów na ekran.. coś mu ewidentnie nie gra aż w końcu werbalizuje znaleziony problem:
- Hela.. ja pier.... ale Ty masz wielkie łapy!!!

- Miałaś kogoś przede mną?
- dzisiaj?

Faceci rano budzą się z erekcją.
Kobiety, jak się rano obudzą, to ziewają.
Przypadek? Nie sądzę.

Jak rodzice na Hawajach zapraszają dzieci do spania ?
HONO-LULU

Spotykają się dwie znajome - jedna panna, a druga od niedawna mężatka.
- Co słychać? - pyta panna.
- Nie narzekam.
- Mąż pieniążki daje?
- Nie narzekam.
- Czuły jest w łóżku?
- Nie narzekam.
- A skąd ten siniaczek pod okiem?
- Raz narzekałam...

Dwie psiapsiółki siedzą w kuchni i rozmawiają. Nagle gospodyni wygląda przez okno i mówi:
- o kurcze, Heniek idzie z kwiatami. Znowu będę musiała d..py dać.
Na co koleżanka:
- a co? Nie macie wazonu?

Dwie przyjaciółki spotykają się na ulicy.
- Skąd wracasz?
- Z salonu piękności
- I co? Zamknięty był?

Facet dzień w dzień przychodził po pracy zalany w trupa.
Żona rozmawia z koleżanką i żali się w związku z tym problemem:
-Mój stary po pracy dzień w dzień pije z kolegami i przychodzi do domu zalany w trupa.
- Jak przyjdzie do domu pijany i będzie spał rozbierz go i delikatnie wsuń mu na palcu prezerwatywę w du...ę, ale tak żeby trochę wystawało.
- I co - to pomoże??
-Zobaczysz.
Mąż przyszedł jak zwykle zalany i żona zrobiła tak jak koleżanka proponowała.
Na drugi dzień, kilka minut po skończonej pracy,mąż wraca trzeźwy do domu i siada do obiadu.
Żona zszokowana mówi:
-A coTty dzisiaj tak wcześnie i w ogóle trzeźwy? Koledzy Cię olali?
- JA NIE MAM ŻADNYCH KOLEGÓW!!!!

Jedzie chłopak z dziewczyną autem.
Chłopak kieruje, a dziewczyna siedzi z tyłu.
Chłopak się odwraca:
Ona:
- Patrz na drogę!
- Patrz przed siebie, idioto!
- Na miłosć boską, patrz gdzie jedziesz!
On - nie wytrzymuje:
Zamknij się- cofam!!!

Coś odnośnie niektórych zbiornikowiczów:

Wpada napalony gość do domu publicznego i pyta się burdelmamy:
- mam tylko 10 zł, ale bardzo, ale to bardzo potrzebuję teraz..
Burdelmama oczywiście go spławia, ale gość nie daje za wygraną, więc zgadza się mówiąc:
- No dobrze. Płać pan tutaj. Potem idź pan tymi drzwiami i po schodkach na dół, a następnie korytarzykiem do kotłowni. Tam jest taki Heniek i z nim pan może.
Gość zapłacił i pędem poleciał do kotłowni.
Otwiera drzwi, patrzy a tam siedzi gruby gość w siatkowym podkoszulku na ramiączkach, pali papierosy i rozwiązuje krzyżówkę.
Jak tylko Heniek go ujrzał wstał, odwrócił się i wystawił rękoma opierając o stół.
Gość mówi:
- ale powiedz mi pan jakieś miłe słowo bo inaczej ja nie mogę..
Na co Heniek odchrząknął, splunął przez ramię i ochrypłym głosem rzekł:
- kocham Cię.

eno..Henio jest romantyczny :))

Trzech facetów rozmawia o tym, jakie pochwy mają ich żony. Porównują je do miast. Pierwszy mówi, że jego żona ma jak Paryż. Dlatego, że taka jest wspaniała, tętniąca życiem. Drugi mówi, że jak Londyn. Zawsze taka mokra, troszkę tajemnicza. A trzeci, że jego żony jest jak... Bydgoszcz!
- Dlaczego?! Pytają tamci. A on na to:
- Dziura... po prostu dziura!

Ojciec wychodząc rano do pracy zwraca się do syna:
- Trzymaj się synek!
- A ja? - odzywa się z kuchni żona.
- A Ty się ku... nie puszczaj.

Małżeństwo z kilkunastoletnim stażem w łóżku.
Krótka gra wstępna. Ona "kręci śmigłem", a on jak basista o struny, uderza lekko palcami o wargi.
Po chwili, ona na kolanach usiłuje zająć pozycję na jeźdzca, sięga pod pośladki by poprowadzić "Strzałę Amora" precyzyjnie do celu i mówi:
- Nie jest już taki sztywny jak dawniej!... Już ci się zaczyna giąć!
- Pamiętasz film "Uwolnić orkę"?... Jej w niewoli też się płetwa na grzbiecie wyginała!

W Tłusty Czwartek starszy pan widzi małą dziewczynkę wpatrującą się w okno cukierni i pyta się:
- Czy chcesz na pączka, dziecko?
- A jak to jest "na pączka", plosem pana? - odpowiada mała dziewczynka..