Chcielibyśmy podjąć dyskusję nt spotkań zbiornikowych. Chodzi nam o ustalanie granic obowiązujących na spotkaniach. Mamy wrażenie, że większość singli jest nastawiona na wsadzanie ptaszka w panią już po powitalnym "cześć". Sami mamy pewne zasady o czym informujemy przed spotkaniami i prawie zawsze dobrze się później bawimy. Odnosimy jednak wrażenie, że zasada pt - wzajemne pieszczoty, lodziki, lizanko itp na pierwszym spotkaniu to barykada nie do przebycia dla wielu osób. Nam chodzi o budowanie zaufania i poznaniu kogoś na dłużej - celem przesuwania granic a nie na jednorazowych "zaliczeniowych" spotkaniach z "hurtownikami". Czy faktycznie wszystkie parki pozwalają iść singlom na całość już na pierwszym spotkaniu i panie rozkładają nogi nie poznając imion właściciela ptaszka? Jesteśmy ze średniowiecza?
U nas ok 1.5h pogadamy, wypijemy kilka drinkow i wszystko zalezy od tego na co ma ochotę kobieta. Jak rowniez interakcji z singlem.
właśnie o tym mówimy - wiadomo, że musi iskrzyć. Nie chodzi o amory tylko o to coś. Do tego aby ustrzec się pewnych niedomówień lepiej ustalać coś przed - a mimo wszystko jest z tym problem. . .
Nie da rady przewidziec wszystko przed a jeszcze do tego pamiętać to podczas zabawy, najlepiej jest na bieżąco, tylko podstawowe niezmienne reguły należy powiedzieć wczesniej.
Jeśli liczy się zdanie singla to też pragnę wtrącić kilka słów...
A mianowicie zapewne facetów można podzielić na dwie grupy... Pierwszą, która myśli tylko o zaliczaniu jak największej ilości kobiet i zaspokojeniu głównie swoich potrzeb... A druga to taka, która chce aby spotkanie było czymś wyjątkowym i niepowtarzalnym...
Ja na przykład nie wyobrażam sobie aby na spotkaniu zabrakło pieszczot, czułości, zabaw ustnych i to nie tylko newralgicznych miejsc... Lubię po prostu pieścić kobietę milimetr po milimetrze i na spotkaniu zdecydowanie nie potrafił bym sobie tego odmówić...
Druga sprawa jest taka, że moim nadrzędnym celem jest stworzenie swoistego układu i więzi... Takiej aby po spotkaniu z niecierpliwością czekać na kolejne... Aby raz, że nie zniechęcić do siebie od samego początku,a dwa żeby nie znudzić się sobą...
Istotną sprawą w tym momencie jest to, aby nie przesadzić z uczuciami bo można zbyt daleko zabrnąć i spotkanie dla uciechy cielesnej może zakończyć się zbyt dużym zaangażowaniem uczuciowym, którejś że stron... To taka cienka linia, którą bardzo łatwo przekroczyć...
No i ostatnia sprawa, że podobnie jak są dwa rodzaje podejścia mężczyzn to podobne preferencje wykazują również pary i dla niektórych po prostu wkraczanie w sferę pieszczot i czułości jest zarezerwowane wyłącznie dla nich samych, a spotkanie z kimś innym ma być wyłącznie dla seksu i rozładowaniu swoich potrzeb...
A zatem ile ludzi tyle różnych preferencji... No i naprawdę ciężko znaleźć kogoś kto w tej materii będzie miał identyczne poglądy :)
Pozdrawiam
Bardzo rzeczowo opisał to Piotr .... Nic dodać nic ująć:)
Fakt - wiele prawdy w tym jest ;)
Tu i tu jest racja. Bo są też pary, które na profilu mają zdjęcia ginekologiczne z wszelkich konfiguracji, rozmowy o spotkaniu dotyczą tylko seksu i potrafią nakręcać co to by nie robili jak się spotkają po czym okazuje się, że siedzimy przy herbacie, bo oni nie wiedzą sami czego chcą...
to zalezy od sytuacji.. ja spotkalem sie z tak juz napalona pania ze tylko jak jej maz wyszedl pi drinka ona rozlozyla nogi i byla gotowa na lizanko😂😂
lizanko ... a nie wsadzanko? ;)
Ojej ..a ja myslalem ze wszyscy tu szukaja wielkiej milosci...
tzw mickiewiczowskiej komunii dusz...
jakie rozczarowanie lol.
Czyli potwierdza się, że dla każdego wedle uznania... Grunt żeby dobrze się dogadać i dojść do porozumienia odnośnie zasad i drogi, którą winno iść spotkanie... Jedni spotykają się dla romantycznej atmosfery, magicznych uniesień i dla przerwania rutyny w łóżku... A inni spotykają się dla ostrego rżnięcia bez zbędnych ceregieli... I oba scenariusze zabaw są strasznie podniecające i ciekawe...
Faktem niezaprzeczalnym jest natomiast, że nie wyobrażam sobie spotkania, tak jak napisali Dociekliwi, nie znając czyjegoś imienia... Jednak rozmowa (choćby przez telefon), spotkanie zapoznawcze czy wymiana kilkunastu wiadomości jest obowiązkowym punktem programu... I to również w pewnym sensie właśnie po to żeby uniknąć rozczarowania, nie robić nic na siłę,a przede wszystkim po to aby uniknąć dziwnych sytuacji na spotkaniu nie wiedząc co zrobić dalej... Jesteśmy dorośli i umiejętność rozmowy potrafi zdecydowanie ułatwić wiele spraw :)
Ostryfikol po takim rozczarowaniu to myślę, że powinieneś usunąć stąd swoje konto i przenieść się na portale typu "szukam miłości"... A w najłagodniejszym wydaniu usunąć te gorszące zdjęcia ;)
..Piotr wiadomo, że różne osoby mają różne oczekiwania - ale chyba są jakieś podstawowe normy i wypada szanować czyjeś zdanie i wybór.. Nie potrafimy zrozumieć, że wielu singli niby zadowolonych i wiedzących o zasadach - ma jednak niedosyt. . Wiemy, jak to jest - gdy kobieta jest "za gorąca" i ktoś chce więcej - ale przecież pewne zasady ustalone są wcześniej a na spotkaniu mamy też głowy a nie tylko tamte główki .. Jak w temacie - wsadzamy w spotkanie tylko ptaszki czy również nieco uczucia ?
Dociekliwi dokładnie Was rozumiem i wiem co macie na myśli...
A jeśli mam wyrazić swoje prywatne zdanie to spotkanie koniecznie z uczuciem... I nie mówię tutaj o miłości... A o zrozumieniu, poszanowaniu się wzajemnie,a przede wszystkim o zasadach, które sprawiają, że będziemy dobrze czuć się w swoim towarzystwie...
Uważam, że seks (w rozumieniu "wkładanie") jest tylko uwieńczeniem całej tej otoczki, przygotowań, zabiegów i... Gry wstępnej :)
lizanko tak dla niewiedzacych... lizanko potem wsadzanko.. ale coz widze ze wiekszosc i tak trzyma w dloni i rusza gira dol.... ja jestem realny i uskuteczniam tylko realne spotkania... najpierw dobry oral a potem...
Bardzo trafny temat też mamy pewne ograniczenia których nie przekraczamy i to nic że kiedy je przedstawiamy jakiemuś singlowi czy nawet parze to nagle kontakt się kończy . Poznaliśmy tu już singla z którym spotkaliśmy się na maksa tylko z tego względu że miał to być stały układ i wszystkim to pasowało ale niestety po jakimś czasie dostaliśmy wiadomość od niego ,, jak wiecie żonę mam a z wami ślubu nie brałem ,, i stały układ się skończył chyba dlatego że nasz ,, sympatyczny ,, singiel bardziej był nastawiony na zaliczanie jak stałe układy
nic na sile ja tak uwazam... trzeba znalezc nić porozumienia... tez sie kilka razy spotkalem z parkami z jedymi mam kontakt z innymi nie bo nie bylo iskry porzadania... tyle...
PiotrekOral ...witaj;)masz racje;)
Moje zdanie jest takie;wsadzać ,wsadzać i jeszcze raz wsadzać!!!!!!!! :) :) :)
Gra wstepna wskazana potęguje przyjemność z zbliżenia . Acz kolwiek szybki numerek od czsu do czasu bez zbędnych ceregieli ma swój urok
Cześć Bydgoszczanka... Bardzo dziękuję za przyznanie racji :)
tak, przyznalam Tobie racje bo w 100% zgadzam sie z Toba;) mlody jestes a tak dojrzaly emocjonalnie;) milo mi;) pozdrawiam.
Seks musi , podkreślam musi być przyjemnością , nie obowiązkiem . Im bardziej kobieta jest rozpalona , tym silniejsze są doznania mężczyzn !!!!!!!
Jeśli zrealizuję pragnienia kobiety , to ja będę w siudmym niebie.
I tyle .
dla niej .. skoro tylko wsadzać to można w drzwi, kaloryfer, rurę od samochodu, albo gniazdo os - tylko po co????
Wiem,kurde poniosło ---::( L:)pozdrawiam,,:):):)
Najcudowniej jest jak kończysz zanim jeszcze zdążysz wejść... jak same emocje są tak silne i to coś w powietrzu... że sam dotyk jest jak najlepszy seks...
Ciekawa konwersacja :)
Chciałbym od bardzo dawna spróbować z parą, ale zazwyczaj jest tak że albo jestem olany od razu albo od razu narzucane są takie warunki że od razu się odechciewa mam na myśli np. przychodzisz robisz co ci każemy i sobie idziesz. Brak jakiejkolwiek nici porozumienia. A taki mechaniczny seks to chyba nic przyjemnego, musi być jakieś uczucie, a jak nie uczucie to chociaż coś pochodnego.
My również uważamy, że wejść wsadzić i zapłacić po czym wyjść to można w burdelu. Tutaj szukamy przyjemności ze spotkań - rozmowy, kuszenia, dotyku, podziwu, iskier. Dlatego uważamy że na wszystko jest czas i pora we właściwym czasie...
No właśnie:)
Najlepsze spotkania 2M+1K wychodzą spontanicznie w publicznych miejscach lub gdy pierwszy kontakt inicjuje para. Wtedy już od początku jest jakaś wzajemna relacja oparta na akceptacji i szanse, że coś z tego wyjdzie, odpowiednio większe. Przyznam, że nie zdarzyła mi się sytuacja, aby na pierwszym spotkaniu wszyscy poszli na całość. Natomiast pary szukające singli do stałych układów - moim zdaniem - źle trafiają, skoro po paru spotkaniach wszystko się kończy.
To fakt , pary źle trafiają ponieważ jak trafią to na realnych a takim zależy tylko na zaliczeniu kolejnej dupy a nie jakiś pierdoły o spełnianiu fantazji .Nasz kosz fantazji jest bardzo bogaty i chętnie go spełnimy w całości z facetem który myśli głową a nie kutasem .
Mamy duzo doswiadczen , ale podzielimy sie ostatnim. Moze niekoniecznie w 100 % w temacie watku, ale...
Tak dosyc przypadkowo 5 tygodni temu weszlismy w trojkat z pewna fajna zajebista 30-letnia singielka. I wlasnie ta znajomosc przebiega tak, ze za pierwszym razem praktycznie sie nie znajac wyladowalismy w lozku na cala noc dzikiego seksu, a potem jakos zaczelismy sie spotykac poznawac, przegadywac cale noce, i nawet nie wiadomo kiedy tak sie razem zblizylismy, ze czujemy jakby byla nasza trzecia polowka, rozumiemy sie bez slow, spedzamy z nia kazda wolna chwile, a wlasciwie z racji braku czasu to glownie noce, i z kazdym dniem jest nam z nia coraz lepiej. Znamy sie tylko 5 tygodni,a sie jakbysmy znali sie cale zycie.
Co do wyznań Nektarynki to wcale tak nie jest :) Są realni którzy tylko spełniają fantazje a nie tylko zaliczanie kolejnych dup... Zresztą bez takich fantazji to dupa do dupy podobna ;) Przecież fantazja w seksie to 90% szans na miłe chwile :)
A co do wyznań Dorota_marek to rozumiem że receptą jest najpierw włożyć ptaka a potem rodzą się uczucia ;)
nie, tylko pisalismy ze bywa czasami tak dziwnie ze nie da sie wszystkiego przewidziec i zaplanowac.
Wiem :) żartowałem z tematu dyskusji ale zakładam że takie przypadki jak Wasz należą do mniejszości więc wypada tylko pogratulować :)
Nie dziwnie to zle slowo, po prostu nie da sie tego do konca zaplanowac.
Ile mielismy takich spotkac ze poznawalismy sie tygodniami, bylo nam super z ta para ale jak po kilku tygodniach ladowalismy w lozku juz jako dobrzy znajomi to okazywalo sie ze nie pasujemy sobie zupelnie.
Hm... chyba ważne żeby się wzajemnie rozumieć... jeżeli rozumiecie się w seksie to bardzo prawdopodobne że normalnie też dobrze się będziecie rozumieli... a czasami długie poznawanie zabija pewną iskrę.
Może coś w tym jest co pisze Midas :)
nie zawsze dobre bzykanie przekłada się na gadanie ;)
ale faktem jest, że fajnie jak uda się poznać osoby nadające na podobnych falach i chodzące po zbliżonych szczytach :P
Tylko weź i traf taką osobę/parę ;)
No właśnie:) Ja miałem to szczęście z panią:) Do dzisiaj mam z nią kontakt i wspaniały seks:)
dziś byłem na spotkaniu z nowo poznaną parką i np. na wejscie dostałem sms żę od razu mam lizać cipke pani...:) wszedłem a ona już czekała wypeta...
dziś byłem na spotkaniu z nowo poznaną parką i np. na wejscie dostałem sms żę od razu mam lizać cipke pani...:) wszedłem a ona już czekała wypeta...
hmmmm i się budzisz a tu ptak w garści ?
;)
piszmy realnie i na temat :P
Jeśli ktoś w wiadomym celu umawia się z kimś do hotelu to raczej nie po to by przegadać wieczór a konkretnie się zabawić to nasze zdanie a kto kogo zalicza jest nieistotne .
witamy:))
pozwolimy sobie wyrazić nasze,skromne zdanie..
po wzajemnej akceptacji króluje SPONTAN :))niezależnie od miejsca,czasu,itp..
oczywiście z zachowaniem granic zdrowego rozsądku.o ile taki istnieje przy naszych hedonistycznych zamiłowaniach..:))
rozkosz musi współgrać z rozumem.to nie człowiek ma się poddać rozkoszy, ale rozkosz człowiekowi. przyjemność jest doskonała wtedy, kiedy można ją odrzucić bez żalu i bólu.przy zbytnim zaangażowaniu może być z tym ciężko..
zero scenariusza,szczególnie na początku danej znajomości.nie mylmy uczuć z grą wstępną,szacunkiem wobec płci pięknej,drugiego człowieka, itp..
spostrzeżenia zmysłowe,psychiczne potrafią wszystkim tak pokierować że tylko się poddajemy czarowi danej chwili,sytuacji..
my wszyscy tutaj przed spotkaniem do którego ma dojść jesteśmy z góry ukierunkowani na pewien temat.wyznaczanie nieprzekraczalnych granic,ustalanie pewnych zasad brzmi ciut śmiesznie.
nasza przygoda trwa już kilka lat.pierwszy raz był rozczarowujący za co pewnie sami jesteśmy współwinni.bywa.póżniej,teraz i mamy nadzieję że już zawsze było,jest i będzie tylko lepiej:))
pozdrawiamy cieplutko :))
aniatomek - odnośnie śmieszności w ustalaniu jakichkolwiek granic a co powiecie o tym, że na spotkaniu okazało się, że Pan jest lekko bi co kompletnie nie odpowiada drugiemu z panów? a co na to, że singiel nastawił się na ostry anal - a pani nie ma na to ochoty i on stwierdza w obu przypadkach, że stracił czas, kasę i nawet wiarę w realność ludzi? Jesteśmy zdania, że jednak jakiekolwiek zasady wypada ustalić.. Dotyczy to również np. kosztów hotelu, czasookresu spotkania - oczywiście przybliżonego ale jednak... Myślimy, że jednak dobrze, jak są pewne granice ustalone - chociaż ramy. Wiadomo, że na spotkaniu liczy się spontan i dana chwila - jednak należy szanować zasady innych..
Zgadzam się z dociekliwi :)
to miło ;)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.