@tiagoo jestesmy tu dluzej niz Ty i co z tego ma wynikac?
wracajac do tematu: Czy taka dyskusja ma sens? Jestesmy doroslymi ludzmi, kazdy lubi cos innego, i tak samo jest z parami czy singlami.
Fragles to Cię ruchał kretynie przez całe życie:) i dlatego opowiadasz o swoim życiu i o chorej psychicznie żonie:))))))))) Zastanawia mnie tylko fakt, jak bardzo trzeba być jebniętym żeby wypisywać o ludziach których się nie zna takie brednie:D. Ale spoko;) wybaczam Ci:)
dorota_marek a i owszem:) Was znam lata długie. Oczywiście że taka dyskusja nie ma sensu- od początku o tym pisałem:)
Różnica polega na tym że ja, Wy czy wiele innych osób się normalnie ceni nie oferując dłoni, paluszka, fiutka czy tam czegokolwiek bo to tak żałosne jest jak te wpisy czterdziestoparoletnich ludzi mających się za "facetów":)))))
Masz rację Tiagoo żenujące jest twoje komentowanie, takiego prawie czterdziestoletniego wieszaka na bieliznę :D Różnica polega na tym, że ci czterdziestoparoletni mają więcej męskości niż wyrób męskopodobny, a właściwe bylejakpodobny.
Żałosne, żałosne Pani że aż strach.
Mnie nie zastanawiają żadne "fakty" o których tutaj piszesz bzdury. jak zauważyłeś, nie interesuje to nikogo normalnego.
Przede wszystkim, wystarczy być doinformowanym i wiedzieć z kim się ma do czynienia.
Nie masz mi co wybaczać, prawdę niech oceniają inni. A jak widzisz, widzą kto pisze prawdę.
Mam pomysł:) Zróbmy konfrontację:) Poproszę Cię o udostępnienie moich rozmów z tymi osobami którym opowiadałem Twoim zdaniem te wszystkie historie:)))). Bo tak, to wiesz, można napisać że Cię kosmici dymali i będzie to prawdą:) To po pierwsze:)
Po drugie co mi tam;) Jak masz więcej niż 100 kg i 195 cm masz prawo mnie nazwać wieszakiem, jeśli jednak jesteś konusem to wyłażą z Ciebie kompleksy o których wspominałem:)))))))))
Matko boska JAKA DZIECINADA NIBY DOROŚLI A ZACHOWUJĄ SIĘ JAK DZIECIAKI 😞
Proponuję zamknąć ten temat 😔 pozdrawiam
MimoWszystko, dziecinadą nie jest to co wyprawia owy user. I miejcie to na uwadze.
A co do niego samego, nie za wiele ma do napisania w swojej obronie, zawsze ujada i szczeka, jak taki kundel, bo tylko tyle jego.
O kurwa ale jaja ;))))
I tak oto kolejny temat konczy jako zbiornikowe szambo :)
Nie wiem bo nigdy nie miałam do czynienia z tym panem 😊
Ale myślę że takie wyzwiska , wpisy są nie smaczne i dla nikogo nie potrzebne 😋 nie jest milo czytać takie wpisy tym bardziej że ten temat nie jest do wyzwisk obrażania siebie na wzajem 😊
Naszym skromnym zdaniem jest bardzo dobrze że istnieją takie blogi . Panie ,Panowie , Pary piszcie więcej i tak szczerze jak dotychczas , przynajmniej wiadomo jest kogo omijać szerokim łukiem :))
Dorota, z mojej strony już będzie ignor wobec tego delikwenta :D Ale masz rację, :D wiele tematów tak kończyło :D Jednak przez szacunek dla dociekliwych, nie będę z nim debatował. Zainteresowani i wiedzący kim on jest, nie muszą się tłumaczyć.
mimo wszystko, Zareagowałem, bo znam tego Pana od lat. Wielu, wielu lat, wiem do czego potrafi być zdolny. Wiem o jego działalności więcej, ale przez szacunek dla jego ofiar, nie zrobię my przyjemności. Ale zalecam trzymanie się z daleka.
Iwoj, to nie będzie koniec z jego strony. "d
Tak właśnie myślałem:) Jesteś zwykłym internetowym sfrustrowanym gnojkiem chowającym się za jakimś obrazkiem zwierzęcia z wiarygodnością "0". Słownie: ZERO:)
I żeby było śmieszniej sugestie jakoby ktoś stąd musiał przeze mnie biegać na policję, albo abym się z kimś dzielił swoim prywatnym życiem są tyleż kłamstwem co skurwysyństwem do potęgi "entej". A już dowodów na tak poważne oskarżenia to już nie łaska przytoczyć? Strach Cię obleciał?
Szkoda czasu na Ciebie nawet.
kurde wy nie macie : gg, skype, maila, facebooka, czy telefonu na korbke??? :)
wracamy do tematu - od kilkunastu wpisów nie ma nic rzeczowego w sprawie wątku :(
Oczywiście. Temat głupi jak but. Jakie kurwa uczucia? Wy naprawdę tutaj miłości szukacie? Uczuć?:) Wystarczy mi tych kilka ostatnich wpisów zeby widzieć jacy tu mężczyźni sie reklamują:). Jeden udostępni wszystko co ma, byle go jakaś za to cos złapała, drugi oszołom udaje żubra czy jakaś krowę. I jeden z drugim dziwią sie ze sa sami:)))). Kurwa wariatkowo:)
tiagoo czytaj ze zrozumieniem - jakiej miłości ?? nie napinaj się tylko czytaj ze zrozumieniem
Każdy robi to co uważa za stosowne, a jak nie odpowiada to przymusu nie ma. Mozna sie spotykać lub nie. I po to wałkujecie 18 stron o wsadzaniu ptaszka na spotkaniach? Coraz więcej widzę dowodów na to ze społeczeństwo baranieje do reszty od internetu. Książkę se poczytajcie zamiast udowadniać ze koło to tez okrąg.
tiagoo - swietna z ciebie wyrocznia i jedyny rozgarnięty na tym padole nieudaczników ale pozwol grzecznie mieć innym w d... twoje najmądrzejsze zdanie i daj wypowiedzieć swoje ;)
Tiagoo po jaka cholere kopiesz sie z konimi
...ktore nie maja kopyt ?...
Oni i tak nie rozumieja...
Ale tak po prawdzie to on troche ma racje: to jak zalozyc temat o tym co bylo pierwsze jajko czy kura :) Sa pary szukajace uczuc, sa pary szukajace tylko sexu, sa pary szukaja zupelnie czegos innego, i nikt zdania po przeczytaniu nie zmieni. :)
do 95 % tematow można się w ten sposób dowalić ... po co tematy typu czy chcesz się ze mną przespać / czy podoba się profil powyżej / czy tu się witamy/żegnamy / szukam-szukamy pana-pani -konia itp. ... przecież jak to dawno i wiele razy było zauważone - jeśli temat nie pasi to nie zabieramy głosu tylko wskakujemy na inny a dajemy się wypowiedzieć tym co chcą . .
Prosimy o dyskusję na temat a nie rozprawki kto komu bardziej/dalej/wyżej/głębiej i mocniej wejdzie w d.. albo kopnie kogoś w jaja
No w koncu jakiś normalny temat na zbiorniku,ornitologiczny
Muszę powiedzieć,ze mam wiele uczuć dla mojego ptaszk, papugi żako,pieszczotliwe zwaną von Fiutem :D
Ja...pierniczę. Nie chodzi chyba o to, by ktokolwiek zmieniał swoje podejście do tematu. Nikt nikomu i niczego nie narzuca. Jedni lubią tak, inni siak, a inni jeszcze inaczej.
Założycielom wątku zapewne chodziło wyłącznie o to, by wypowiedziały się różne osoby. By opisały WŁASNE doświadczenia, WŁASNE podejście do tematu. Takie wypowiedzi dają możliwość obserwacji innych, podpatrzenia kto komu ewentualnie pasuje mentalnie, jak i spojrzenia na dyskusję z różnych stron. To także swego rodzaju możliwość stwierdzenia: "jeżeli para X ma podobne podejście do tematu, jak my; może warto się z nią kiedyś poznać? " Bez spiny, bez desperacji, którą zapewne ktoś zaraz nam zarzuci.
Jedyne o co się rozchodziło to kultura (a raczej jej brak) wypowiedzi. I wzajemne obrzucanie się błotem. Apelujemy zatem - dyskutujmy, miejmy różne podejścia, ale niech się to odbywa w sposób cywilizowany - bez prywatnych przepychanek, wyzwisk itp. Jednakże temat chyba upadł...
Masz rację Self:) Nie ma sensu.
Pasjonująca lektura! Po zapoznaniu się dogłębnie z treścią całego wątku, jestem w "siudmym niebie", jak napisał tutaj jeden z userów. :D
temat jak temat - tylko najgorzej jak ktoś chce zabłysnąć wpisem pt po co ten temat ? A po co tu wchodzicie i czytacie skoro nie interesuje mnie coś to się nie zagłębiam w lekturkę . . .
Pzdr
A kto powiedział, że nie interesuje?!
Ja tam czytałam z wypiekami na twarzy.
Takie dyskusje są mocno ożywcze.
Absolutnie!
Wracając do tematu. Myślę, że jest to sprawa indywidualnego podejścia i tego czego tak naprawdę szukamy w takich relacjach. Ja z gruntu zakładam nie ingerowanie w żaden uczuciowy sposób w relację wzajemną pary z którą się spotykam. Żadnego umawiania się "na boku" z samą panią itp. Według mnie najważniejsze jest wzajemne zaufanie i szacunek wszystkich biorących udział. A co do przebiegu spotkania to już różnie osobiście wolę porozmawiać poznać się zaprzyjaźnić wytworzyć jakąś sympatyczną relację wtedy zabawa smakuje najlepiej ale jak podkreślam to sprawa indywidualna.
A dzieciom kupujesz słodycze żeby się wkupić? :D
Nie wiem czy to do mnie ale jeśli tak to nie jestem zainteresowany dziećmi he he. A to co napisałem to tak uważam i stosuję to w życiu. Nie chcę się w ten sposób "wkupić" Rozumiem, że jednym takie podejście odpowiada a drugim nie Pozdrawiam
wypada mieć zasady i jakies normy - a później się dobrze bawic ;)
Czasami jest tak ze mimo planowania wszystko zaczyna przebiegac zupelnie niekontrolowanie, nie zaplanujecie wszystkiego, czasami pewne rzeczy biora sie znikad, i spogladajac w tyl wydaje sie ze to sie nie moglo zdarzyc, bo za duzo w tym przypadku. Tak na przyklad kilka miesiecy temu zaczela sie nasza znajomosc z nasza znajoma :) Ktora calkowicie zmienila nasze zycie.
A moze czasami pewne rzeczy sa zapisane gdzies tam i musza sie zdarzyc?
Jest to mozliwe :) ale jakie ciekawe ????
Nie ma co, zajebisty temat. Czy on ma wkładać z uczuciem czy dopiero po kawie? Czy wolna amerykanka czy jak u Greya- twarde negocjacje zakończone spisaniem umowy co wolno, a czego absolutnie nie wypada. I tak 20 stron. Pasjonująca lektura...
A ja tak przy okazji mam pytanie. Bo w przypadku dwóch par sprawa wydaje się prosta i czworo uczestników może być usatysfakcjonowanych. A w trójkącie? Ten trzeci wiadomo, będzie zadowolony, pani też może być. Ale co z mężem owej pani? Jaką on czerpie satysfakcję z faktu oddania żony za przysłowiową paczkę fajek innemu facetowi? Może mi ktoś to wytłumaczyć, bo to najwyraźniej przekracza moje możliwości poznawcze, gdyż za cholerę nie potrafię tego pojąć...
i kolejny ignorant który nie pojmuje nie obejmuje nie rozumie (jak sam pisze) ale mega wykładzik musi dać jaki to ja jestem supermegazajebisty i jak potrafię wyszydzić nawet to na czym się nie znam i czego nie czuję . . . Bravo za zabłyśnięcie i podkreślenie swojego istnienia ;)
Prosimy o zabieranie głosu przez tych co naprawdę wiedzą o czym mowa ;)
O co chodzi? Obraziłem kogoś? Zadałem zwykłe pytanie, ale nawet się nie łudzę, że otrzymam odpowiedź. Bo znam to z autopsji. Moją aktywność na tym kurwidołku zacząłem od zadania podobnego pytania pod czyimś obejrzanym zdjęciem czy filmikiem. I lata mijają, ale reakcja jest identyczna czyli oburzenie i epitety...
Gdyby był kiedykolwiek żonaty to by zrozumiał :)
W trójkącie dwóch mężczyzn zaspakaja jednocześnie kobietę. Mąż tak kocha swoją żonę, że pragnie spełnić jej fantazje, tu akurat mieć dwóch panów naraz w sobie :D Czerpie przyjemność, że jej jest dobrze ;-)
zacząłeś jednak od wyszydzania tematu więc po co w dalszej części zadajesz pytania licząc na odpowiedz? pomyśl , że wszedłeś do kawiarni gdzie kelner na wejście pluje ci na stolik a za chwilę pyta : co podać? Masz ochotę na dalszą z nim konwersację?
Poszukaj innej kawiarni...
Ja pierdole, to jest lepszy kabaret od Górskiego z Wójcikiem! Mąż tak kocha zonę, że pragnie by ją inny bzykał. Romini, jesteście wielcy! Malo z fotela nie spadłem. Wychodzi na to, że ja swojej pani wcale nie kocham. Dawajcie więcej takich niusów, bo te Wasze przemyślenia godne są upamiętnienia...
A Wy Dociekliwi jesteście właścicielami tej kawiarni, że tak rozstawiacie gości po kątach?
kładliśmy kamień węgielny pod kawiarnię . .
Sneer - daj spokój i poszukaj dogodniejszego dla siebie tematu, tutaj widać nie czujesz klimatu - dążysz do zwady.
a co do tego kto co lubi - to pewnie tacy co lubią starsze od siebie partnerki są pojebani (pewnie masz młodszą - jeśli nie to odwrotnie czyli głupi są ci co mają młodsze), jeśli ktoś lubi partnerów z nadwagą to jest głupi albo tych chudych to porąbany i tak można w nieskończoność - tylko po co ??? abyś mógł zaistnieć w dyskusji?
Sneer_ :) nie, że nie kochasz, tylko nigdy nie byłeś w związku z kobietą, nie zależnie co teraz napiszesz, to nie zmieni faktu, że jesteś starym kawalerem, mnie nie oszukasz :) Ciekawy zwrot "swojej pani" - masz dobrze po pięćdziesiątce? :)
Na zbiorniku jesteś jako singiel, brak zdjęć, brak wieku, brak podanych wymiarów... mam pisać dalej co to oznacza?
Zmień portal, bo ten akurat uchodzi za erotyczny, a Ty nie masz bladego pojęcia o seksie :)
Spoko Dociekliwi, nie miałem zamiaru demolować Wam kawiarni, gdzieś przecież musicie ustalać zasady użycia ptaka...
Nie obrażałem, bo jeśli wszystkie strony takiego układu robią to z własnej woli, to chyba nikt tam nie jest pokrzywdzony. Starałem się tylko to zjawisko zrozumieć, ale nijak nie potrafię pojąć tego fenomenu...
Romini, bystra dziewczynka (ewentualnie chłopak) z Ciebie. Ja nie tylko, że nie byłem w związku z kobietą, to jeszcze jestem prawiczkiem. Ale pochwalę Ci się, że widziałem już kobietę nago. I pewnie, że jestem po 50-tce, podałem przecież swój wiek. A co do wymiarów...ja mogę w życiu robić różne głupstwa, ale nigdy nie strzeli mi do głowy pomysł żebym sobie kutasa mierzył. Tego jestem pewien. Bo to nie jest eksponat muzealny żebym go mierzył, ważył i opisywał. To sprzęt wybitnie użytkowy...
No nic, bawcie się Robaczki i kochajcie te Wasze żonki...
P. i nigdy nie uzyskasz odpowiedzi na zadane tutaj pytanie.. Ja też bym chciała wiedzieć, na czym polega ten fenomen, i co najciekawsze- jak to się kończy, taki związek. Miałam się nie udzielać, ale .. to jest akurat jedno z podstawowych pytań, które mi się kołaczą po głowie, jak patrze na to wszystko na tym portaliku. Nigdy nie pojmę, jaką może sprawiać przyjemność, gdybym wiedziała i jeszcze bym miała na to patrzeć, jak mnie mój facet zdradza.
Ciekawy temat i ciekawe jest to, że serwer zwraca takie samo IP zarówno Sneer_ jak i wannabe_
Domyślam się że wannabe_ to "Pani" Sneer_'a
:D
stara maksyma mówi że punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia ... wyddaje mi się że w przypadku tego wątku jest to prawda, w przypadku 2m + k żaden singiel nie zrozumie pary
nie zgodzę się z romini
"W trójkącie dwóch mężczyzn zaspakaja jednocześnie kobietę. Mąż tak kocha swoją żonę, że pragnie spełnić jej fantazje, tu akurat mieć dwóch panów naraz w sobie :D Czerpie przyjemność, że jej jest dobrze ;-)"
wydaje mi się, o ile wogóle może mi się wydawać , że akurat w przypadku takich układów nie chodzi jedynie o zaspakajanie, jest to moim zdaniem jakiś sposób na zycie, fenomen że spotykają się dwie osobowości o podobnych preferencjach seksualnych, przypuszczam że wiele kobiet marzy o 2m( podobnie jak wielu facetów marzy o 2k) ale niezbyt często zdarza się żeby facet tolerował innego faceta przy swojej partnerce, kobiety mają z tym mniejszy problem(ciekawe kto kogo wyprzedziła w ewolucji), ale wracając do tematu, wydaje mi się że największym błędem jest robienie czegoś wyłącznie z miłości, taka sytuacja powinna odpowiadać obu partnerom, w sytuacji gdy jednej ze stron to nie odpowiada i musi się poświęcić z miłości źle się kończy
wracając jeszcze do pytania ..... wsadzamy ptaka czy uczucia? wydaje mi się pary zbyt często komplikują takie układy i spotkania, z reguły za niepowodzenia wini się singli bo jest ich więceji łatwiej ich obarczyć winą za niepowodzenia ale w rzeczywistości jest odwrotnie,
Pary szukając singla zbyt często same utrudniają sobie zadanie, niepotrzebnymi deklaracjami , niekończącymi się pytaniami i zadaniami do wykonania
Aż ponownie dołączyłem do grupy (mam nadzieję, że ostatni raz), bo sytuacja zaczyna przypominać jakąś farsę. Najwyraźniej obsługa kompa to dla niektórych za wysokie progi. Po mnie akurat to spływa jak woda po gęsi i byłoby to nawet śmieszne, gdyby nie osoba Wannabe. Dociekliwi, mam nadzieję, że jako kładący tu kamienie zareagujecie, tym bardziej, że wcześniej tak chętnie mnie strofowaliście. Bo chyba Wannabe coś się należy od profilu "cycorki", bo jak ona musi się czuć po takich insynuacjach?
nie wiemy jak inne pary - ale my nie mamy miliona wymagań w stosunku do singli. Z dotychczasowych spotkań tylko 2 razy był jęk zawodu - ale to z powodu pewnych zagrywek singli - więc i tak raczej miło wspominamy odbyte spotkania. Z 3-ów z koleżanką nigdy nie było niedomówień mimo, że był to długi układ. Ważne aby jednak starać się trzymać pewnych ram. Oczywiście jeśli jest naprawdę extra atmosfera a napięcie unoszące się w pokoju można nożem ciąć - pewne granice są lekko przesuwane ale to za zgodą i akceptacją obu stron a nie zachciewajki jednej. Uważamy, że na takim spotkaniu musi iskrzyć. Miło, jak Pan ma coś do zaoferowania i powiedzenia poza Cześć i Cześć. W czasie zabaw miłe słowo też nie jest problemem - naprawdę. W wątku chodzi o to, aby obie strony dawały coś z siebie poza kasą/czasem/i mechanicznym seksem. Po raz enty powtarzamy, że nie chodzi nam o miłość dozgonną i uczucia pt teraz wezmę z wami ślub albo nawet kredyt hipoteczny na wasze mieszkanie - tylko o nieco zaangażowania w spotkanie. nawet wspólne szukanie gniazdka jest czasami wstępem do takiej sytuacji a nie jak to bywa Pan mówi - obojętnie gdzie - dajcie znać dojadę- byle nie miał za daleko, bo lepiej aby to Parka jechała 300 km a on 3. To nie jest miłe. I dres na spotkaniu - chociażby nowy nie śmigany ortalionowy z rynku od rozyjskojęzycznych wietnamców też nie jest zbyt dobrze postrzegany przez Panie... O takie detale chodzi a nie górnolotne filozoficzne wywody...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.