Ugadani jesteście na spotkanie 30 min do spotkania dostajecie wiadomość lub telefon i ........ .
Czekam na odpowiedzi.
jedna z ostatnich to: właśnie neispodziewanie przyjechał brat ustalać szczegóły ślubu który będzie jutro a ja się dowiedziałem że będe świadkiem i nie mogę przyjechać (tekst w piątek wieczorem a ślub w sobote dnia następnego)
Najczęściej to kontakt się urywał, ale był nawet przypadek że "tato miał zawał i... umarł"
Muszę dokończyć skręcać regał (dziewczyna, dla jasności ) :)
jechaliśmy na spotkanie z parą.My z Łodzi,oni z Gniezna.Jesteśmy w Gnieżnie-dostajemy sms-a(żonę rozbolała głowa-spotkanie się nie odbędzie)dodam,że telefonów nikt już potem nie odbierał:)Ale Gniezno i Biskupin-zwiedziliśmy;))
Para, z którą spotkałam się "na kawce": pani dostała okres 2x w ciągu 2 tygodni ;), 3 termin również nie wypalił, bo dzieci rzygały całą noc no i nie mieli ich z kim zostawić. Później wstawili fotki z "plenerka" ;).
Pani - umówione byłyśmy na 18-tą. Przyjeżdżam, czekam. O 18.15 dzwonię, pani się tłumaczy: no sorki, spóźnię się trochę bo brat przyjechał i musiałam z nim jechać "gdzieś tam". To "trochę" miało być około 1,5 godziny ;).
Brat,siostra,ojciec..ok może się zdarzyć-mało co prawdopodobne na 30 minut przed spotkaniem-ale jednak...
Kiedyś byliśmy umówieni z panem-przysłał sms że niestety się nie pojawi,bo pilnie musi wyjechać-przesłuchać świadków katastrofy lotniczej :)i to bardzo tajna sprawa !! Tak tajna-że wszystkie serwisy informacyjne milczały :)
może Ufo gdzieś spadło ;D
jak mawiał R.Górski z kabaretu moralnego niepokoju w skeczu "lachony"....
cyt. "dobrze... jest ryzyko jest przyjemność" :)
no i po czymś takim jak się komuś zepsuje samochód w jakiejś ciemnej d*upie to nikt nie uwierzy....
RozalkaDwiescie - znaczy się Macierewicz też ma konto na Zb?? no proszę....;) genialna wymówka:)
Tia... mgła, potężny magnes, który ściągnął na ziemię samolot, specjalnie rozpylona przez ruskich, sterowanych przez żydowskich Niemców - mgła. Spisek, układ, szara sieć.
paramax_cz
przynajmniej nie wiele mnie już zaskoczy teraz :)
ale koleś przy okazji wysoko podniósł poprzeczkę następnym :)
i bez nazwisk proponuję !! bo jeszcze nam się do dup POdobierają jacyś chcący się poPISać :)
Fakt, macie rację. Przy takiej wymówce, banalne: "sorki, dostałem sraczki" blednie.
Piszecie tu o wielu przypadkach ale taka jest prawda :( i można było by się spodziewać ze tu ogromna większość jest ludzi konkretnych i zdecydowanych (muszę tez napisać ze można tu spotkać fajne i zdecydowane osoby ale jest to mozolny proces ) Przecież można podejść do tematu konkretnie -chce się spotkać i spotykam się a jeśli przy spotkaniu stwierdzimy ze to nie to,to się żegnamy i finał.Każdy z nas ma swoje oczekiwania i jeśli przy pierwszym spotkaniu jest to ..... to się bawimy -proste :)
Sraczka, laksa i biegunka.
vlado77
I tutaj cię poprę.Ja ostatnio byłem ugadany,15 min przed spotkaniem sms dzisiaj nie dam rady bo znajomi przyśli i do dzisiaj cisza.
Nasi potencjalni randkowicze (Noemi75) nie mieli aż takiej wybujałej wyobraźni i po prostu nie odbierali telefonów a nas na wszelki wypadek dodali do wrogów byśmy nie zadali im trudnego pytania:
w jakim wobec tego celu zawracaliście nam głowę i sami proponowaliście spotkanie?
Po takiej przygodzie nabraliśmy szacunku dla ludzi którzy nie mają zwyczaju odzywać się więcej po sugestii rozmowy telefonicznej obu naszych Pań :)
Prosimy bez używania nicków.
Mod
Dlatego ja piszę że tutaj niema realnych osób,bo jak by byli nie było by takiego tematu.
Kto ten temat założył???
patrz wyżej :-) haha
Problem do tego tematu kto go założył wiec powiem że ja.A czy ten temat w czymś przeszkadza.?
Co tam statki kosmiczne, ufo , spadające samoloty i sraczka......
Człowiek 2 godziny przed spotkaniem potwierdzał je telefonicznie......pół godziny po ustalonej godzinie dzwonię i słyszę w słuchawce.....-zapomniałem.....
Tu trzeba odróżnić przypadki celowego wkopywania od kulturalnego przekładania. Nam tez się to zdarzało. Najczęściej powód był prozaiczny: zły dzień, totalny brak nastroju na spotkanie. Ale jeśli to robimy, to odpowiednio wcześniej i zawsze rozmowa telefoniczną. Ale co ciekawe, ludzie nie lubią prawdy: wolą słyszeć ściemy o wpadnięciu rodziny itp. Bo jak powiecie prawdę: że po prostu tego dnia nie macie nastroju na spotkanie nawet na piwku , co się zdarza to odbierają to właśnie jako nierealność.
A my spotkalismy się ze szczerościa,para umawiana od jakiegoś czasu szczerze wyznała,że się pokłócili i nie mają nastroju na spotkanie.... i to rozumiemy,pełna szczerość bez ściemniania ,jasna sytuacja,też tak bywa...Ale fakt,że to rzadkość,niestety...Milion niemądrych wymówek,po co zawracają głowę?
Ale wymówki podanej przez Rozalkę to chyba długo nikt nie przebije...
Ale czasami prawda jest na tyle nieprawdopodobna... Nam zdarzyło się tak, że już jadąc na spotkanie byliśmy w banku zakończyć formalności (odebrać dokumenty) a tu siup zachciało się złym ludziom zrobić napad! Więc afera, zbita szyba, policja, ochrona, przesłuchania, procedury... spędziliśmy w banku i na komisariacie ponad pięć godzin. Na szczęście nie było to pierwsze spotkanie ale miało być tym dla jakiego się poznaliśmy. Spóźniliśmy się ponad pięć godzin ale na szczęście ludzie zrozumieli i rekompensata za oczekiwanie była fantastyczna...
nam w przynajmniej 5 przypadkach panowie umilkli przed spotkaniem
w 2 chyba ktoś im ukradł telefony gdy mieli podać
a zdarzało się, że ciotka, babcia, kuzynka itp itd
fakt - pomysłowe społeczeństwo
miesiaczka,spotkanie na 18-17 rozmawiamy przez telefon-18 dzwonie do domofonu-cisza choc swiatla sie pala-za chwile telefon-sorki-krwawienie-wlasnie jedziemy do szpitala-prosciej bylo by cos orginalnego wymyslec-ale to juz nie pierwszy raz
Opiekunka do dzieci nie dotarła..(pewnie ma inne lepsze rozrywki)innym albo właśnie Babcia zaniemogła,no i sami rozumiecie....innym razem :)
Kiedyś jednemu " panu " - pan w wielkim cudzysłowiu GPS błędnie wyświetlał ulicę dojazdu do nas ...... Tłumaczenie - bo miał piracka mapę.
hehheheh piracka mapa czego to już ludzie nie wymyślą
raz cisza i koniec kontaktu
2 raz sobota godz. 20 sms akcja odwołana niestety pracujemy...
Zgadzam się całkowicie z tym co piszecie,bardzo często zdarzają się przypadki że ktoś podaje swój nr telefonu wym czasie jak piszemy ze sobą z hasłem że w tej chwili możesz dzwonić do mnie,dzwonię a tam odzywa się skrzynka głosowa,pytam się tej osoby co jest grane to odpowiada że już jest wszystko ok i mogę powtórnie dzwonić,dzwonię i dalej ta sama szopka typowe nabijanie sobie kasy na telefon,albo by ktoś chciał kogoś poznać a nie chce,także myślę że zwłaszcza ze śląska w większości ludzi na zbiorniku to śą nie realne osoby lub małolaty którzy robią sobie śmiechy
Tak czytam i czytam...
Powiem tak . Większość zalogowanych tutaj to "erotomani fantaści" ,mają poukładane życie tzn. "tak jak Bóg przykazał" ,chcieliby zaszaleć ,spełnić swoje fantazje ale się boją.
Druga grupa "erotomanów sci-fi ;) " to ludzie prowadzący tryb życia zwanym alter ego - muszą się nieźle nakombinować by zostawić w domu niczego nieświadomą np. żonę by sobie pobzykać - pewnie to dosyć trudna sprawa z tą całą logistyką i ściemą.
Oczywiście są też konkretni i słowni - niestety to zdecydowana mniejszość . Z moich doświadczeń nijak się ma 100 % wiarygodności do realności.
Pozdrawiam.
Largo - jest jeszcze co najmniej jedna grupa kłamcy, a tak naprawdę osoby, któ®e same nie wiedzą czego chcą... ;)
My ostatnio mamy ogromną chęć na spotkanie ( z kim to już obecne tu osoby dobrze wiedzą ) ale rzeczywiście mamy kłopot ze znalezieniem czasu, nawet na piwkowe spotkania nam trudno się ruszyć, ale nigdy nie zdarzyło się nam odwoływać umówionego spotkania na chwilę przed ... za to nas poinformowano już po czasie, że pani się rozmyśliła, bo się boi ...
Do dzisiaj nie bardzo wiemy czego, na kawie czy przy drinku nikt nikogo nie zjada na śniadanie ani nie gwałci w locie...
troszkę z innej beczki
jest na zbiorniku duża liczba osób która na siłę chce się spotkać
my mieliśmy sytuacje tego typu że pewien pan wiedząc że moja żona pracuje w sklepie na jednej dzielnicy szukał jej
Fantastów i gawedziarzy łatwo jest wyłowić - w wiekszosci wystarczy kontakt telefoniczny, a potem drugi i trzeci... Wg nas najgorsza grupą są osoby realne, ale traktujące nas ludzi poznanych na necie jak najgorsze ścierwa - najmniej istotne w społeczeństwie. Wazniejszy od nas jest sąsiad, kolega z pracy, palacz z osiedlowej kotłowni,nie mówiąc już o takich szychach jak kuzynka czy ciotka Dzwonimy i potwierdzamy spotkanie dwie godziny przed potem dla pewności wsiadając do samochodu - i dopowiedz ze nie bo kolezanka na kawe przyszla - jeszcze oburzenie ze jak to przecież to najlepsza kolezanka i jak mogła by jej nie wpuscic.
Zawsze jak sie umawiamy na spotkanie to jestesmy w 100% - jak tesciowa przyjedzie to mowimy ze wychodzimy i tyle, mamy inne plany.
Mamy dzieci prace inne zajęcia i cieżko z czasem, ale wiemy ze nastepny weekend mamy wolne i szukamy towarzystwa, znajdujemy umawiamy sie kropka. I jak jakaś para gnojków nas wystawia mamy ''zmarnowany'' wieczór - bo bylismy na cos nastawieni.
Czy mamy to egoistycznie powielać? Umawiać sie z pięcioma parami na sobote i jak sie jakieś osoby pojawią reszcie grzecznie odmówić lub chamsko zignorować?
Ale jak ludzie rozwijaja swoja wyobraznie ...
Ciekawe ile czasu im zajmuje wymyslenie wymowki.
Tezetwu "jebak teoretyk". Spotkałem się tylko i wyłącznie z wyłączonym telefonem, także bez ekscesów :)
"dlatego na razie nie wychylamy się na real nie stać nas (...)"
"tak ja jestem realny do sexu z para bo moja przyjacolka jak na razie nie (...)"
"bardzo fajny profil macie. Myślimy, iż się poznamy jak się poprawi trochę pogoda, jeżeli oczywiście będziecie chcieli (...)"
"... bo moja Partnerka się rozmyśliła:-( zostałem sam jeśli Wam pasuje...? (...)"
"Spotykam się z parami ale tylko jako gość. Do siebie zapraszam tylko dziewczyny solo, niestety mam mieszkanko w bardzo spokojnej okolicy i bardzo starszych sąsiadów którzy niestety widzą kto do mnie wchodzi i o której wychodzi (...)"
"raczej realni ale musimy tutaj najpier kogos poznac i sie zobaczy czy sie spotkamy (...)"
"jesteśmy parą, ale w chwili obecnej moja dziewczyna jest niedostępna(...)"
"szukam kobietki dla mojego faceta 22 latka bo ja jestem za granicą i mi sie chłopak marnuje...(...)"
ITP. ITD. ETC.
CIEMNOGRÓD = POLSKA
po 3 razie gdy kolejnej "zdecydowanej i realnej" samochód się zepsuł zrezygnowałem :)
4 lata obecności nauczyły mnie ostrożności
a ja tam jeszcze nie trace nadziei :)
Ja też nie :)
Raz na jakiś czas się udaje :) nawet na kilka spotkań ? o sms i wiadomościach na priv nie wspomnę :)
rozalka obiecujesz obiecujesz a ja caly czas z twardym chodze i nic :P:P:P
Umówiony dzień i godzina! Mieszkają blisko miejsca spotkania! Telefon i brak odpowiedzi, drugi i nic, po trzecim dostaliśmy sms. Panią boli głowa . Hmmmmmmm. zaraz następny ( chyba numery pomylili) Sorki ale jedziemy do cioci. ... Za jakiś czas sms Juz dojzelismy do spotkania...
Przed spotkaniem pan - niby singiel napisał:
zona wróciła z delegacji o 2 dni wcześniej !!
do pwrotu zony przeciez był singlem :D potem okoliczności sie mu zmieniły :D
Niby smieszne to wszytko, ale strasznie wkurwiajace,my raz odmowilismy bo wolelismy jechac na koncert ze znajomymi,ale nigdy nie zrobilismy nikogo w ciula na kilka gidzin przed,natomiast nam zdarzylo sie trafic na debili,ktorzy tlumaczyli sie, ze mieli wypadek z mila tonacha gkosu jak by rozpieprzrenue auta to codziennosc;-),innym razem wpadniemy, bedziemy,czekamy zasuwamy zeby sie wyrobic a tu nikogo nie ma tel cichy na drugi dzien, no coooo? Przeciez nie mowilismy ze bedziemy na 100%,normalnie smiech na sali.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.