umowilem sie z parka pani bi pan hetero przyjezdzam mieszkanie w bloku sam pan twierdzi ze zona musiala pilnie isc do pracy ale jak juz jestem to co mozemy sobie chociaz nawzajem reka zrobic hahah myslalem ze goscia przez okno wywale ale glupio bo to w koncu jego mieszkanie podziekowalem i tyle bylo naszego spotkania
Boli mnie moja lasagne ;<
ja jeszcze nigdy nikogo nie wystawilem, a te wymowki sa żalosne, niby dorosli ludzi
zostaw wiadomosc po uslyszeniu sygnalu zostaw wiadomosc:):)
Dlatego my umawiając się z nowo poznanymi ludźmi na poważnie bierzemy to dopiero , jak potwierdzimy 2 g przed wyjściem. 80=90 % "par" zawsze się wtedy wymawia, albo brak z nimi kontaktu. Przyzwyczailiśmy się dawno.
My też mamy podobny patent jak dorota_marek - jeżeli by drugiej stronie nagle "coś wypadło", zawsze mamy całkiem ciekawą opcję "my". Ale jak dotąd trafiamy na pary sensownie podchodzące do sprawy i mamy pozytywne doświadczenia ze spotkań. Są jednak sytuacje kiedy pomimo dobrych chęci nie udaje się z kimś umówić na spotkanie, bo nie można się pozgrywać czasowo.
nam się przytrafiła "autentico" wymówka zresztą zasłużyła na nr 1 w naszym opisie czego nie lubimy "właśnie Basia jest chora, ale mogę przyjechać sam ona mi pozwala"
"zostaw wiadomość po usłyszeniu sygnału muuu..." hehe! Polska to brak poszanowania i ciemnogród, nic się w tej kwesti nie zmienia na lepsze. Pozdrawiamy wszystkie realne pary. Ps. Megalove, wspomnienia andrzejkowe 2011 czas ....
Umówiłem się ja z warszawy:-) oni z kętrzyna, pojechałem miałem dwa dni wolne. Byłem na 18:00ktoś mnie przywiózł czekam czekam i czekam . Pomyslalem że poczekam w domu ale u siebie parka mnie nie odebrała z mówionego miejsca moralną taki że jak mam się umówić to tylko w wawie przynajmniej blisko do domu :-)
A więc tak rozmowa przez telefon,data ugadana,2 dni przed spotkaniem dzwonie i pytam "czy nadal aktualne" pada odp.jak najbardziej więc człowiek się szykuje,20 min przed spotkaniem pojawiam się w pobliżu ugadanego miejsca odczekuje 5 min a tu telefon sory ale nici ze spotkania bo znajomi przyśli.
I jak może człowiek reagować na takie coś.
I jak to wszystko wytłumaczyć.
pepsi31 ...hipokryzja chyba nie jest Twoją ulubioną....co nie ?
megalove nazywajcie sobie jak chcecie,ale przez te lata które tu jestem,to naprawde średnia jest kiepska,nie powiem są pary i panie z którymi sie spotykałem i jak bym był u siebie to nadal bym się spotykał,ale też są pary które po spotkaniu tak się zachowują jak by nigdy człowieka nie znały.
myślę,że najlepiej mieć zawsze plan B.Wtedy mniejszy stres....
wiecie nie mozna generalizowac.... Kurde sami raz mieliśmy taką wpadkę. Już byliśmy po "kawce" umówieni na spotkanie bardziej konkretne. na 20 wieoczorem . Zona pojechała z synem na turniej... godzina 16 telefon od zony....okresu dostałam.
I jak tu ludziom powiedziec.. sma bym pewnie pomyślała ze sie wykręcają. (Dodam ze nadal nie udało nam spotkać na cos wiecej. Albo im albo nam nie pasuje a troszke prób było)
- Ja również okresu dostałam ( wczoraj), a jednak nie przeszkodziło nam to w spotkaniu.... pojechaliśmy, porozmawialiśmy, wypiliśmy po drinku, piwie, i potańczyliśmy w dyskotece do 4 nad ranem.
Parka przesympatyczna, mamy nadzieje, ze będziemy mogli spotkać się z "nimi", jeszcze nie raz.
A co do odwoływanych spotkań, to jeżeli z kimś się umawiamy, to okres nie jest żadnym usprawiedliwieniem, dla odwołanego spotkania.
Mój najbardziej hardkorowy przypadek to jak ustawiłem sie z jedną panią, wszystko było ok, podała adres itp. Jeszcze przed wejściem do bloku dzwoniłem, że juz jestem, jak zadzwoniłem do drzwi to otworzyła jakaś stara babcia i opierdzieliła mnie, że już trzeci dzisiaj jestem :D
Mnie rozwalił gość, który dwie godziny przed spotkaniem wywalił wszystkie informacje i zdjęcia z profilu, i wysłal mi dwie takie wiaodmosci:
"widzę, że pisałaś z użytkownikiem tego konta - to oszust ! wykorzystał mój wizerunek. piszę teraz do wszystkich, z którymi się kontaktował. Bardzo Cię przepraszam !"
"to konto zostaje skasowane więc jeszcze raz bardzo przepraszam ! bardzo proszę o nieodpisywanie na żadne wiadomości z tego konta."
:D nie muszę chyba wspominać, że te wiadomości były napisane w dokładnie tym samym stylu co poprzednie, a gośc nie odbierał telefonów? konto istnieje, zdjecia wrocily, pewnie bedzie kolejnym szczęściarom czas marnował.
--------------
kolejna sytuacja: gość nie przyszedł, a potem się tłumaczył, że spadł deszcz, więc rozumie się samo przez się, że spotkanie odwołane.
Kiedyś, krótko przed spotkaniem Panna wypaliła, że kiedyś ją zgwałcili w lesie i teraz nie jest pewna czy chce się spotkać. Pomimo, że już wcześniej ustaliliśmy miejsce, czas i wymieniliśmy się wieloma wiadomościami ;)
Coś stanął ten fajny temat, jeden z niewielu w których można się pośmiać. Czy już się nikt nie rozmyśla przed spotkaniem i wszystkie dochodzą do skutku?
nam nie zdarzylo sie zeby ktos nas wystawil..zdarzaly sie inne nieprzyjemne sytuacje ale nie dotyczy tego tematu...ale chcialam sie odniesc do jednej wypowiedzi na temat okresu...otoz jesli jechalibysmy na spotkanie z nastawieniem ze chcemy sie tylko gzic a dostalabym okres dzien wczesniej to odwolalabym spotkanie..jesli dostalabym juz w trakcie podrozy do danej pary no to trudno trzeba przyjechac...i trzeba wziac pod uwage to czego druga strona ocekuje..jesli tylko sexu to wiadomo ze rowniez nie beda mieli ochoty na spotkanie tylko na kawke...my nie jezdzimy tylko sie gzic bo akurat wolimy osoby z ktorymi posiedzimy pogadamy wypijemy a na koniec zabawimy i to nie zawsze ...ale sa takie pary ktorym zalezy tylko i wylacznie na sexie..wiec nie beda tracic czasu na spotykanie sie zeby wypic kawke czy piwko ..tym bardziej jesli ktos dojezdza z daleka...
Spotykamy się tak z 12 lat. Setki razy słyszeliśmy , jak to ludzie szukają czegoś więcej niż seksu. Zwykle to ściema. 70 % par szuka tylko na jeden raz , a potem od nowa. Te z którymi się zaprzyjaźnialiśmy szybko stawały się normalnymi przyjaciółmi. Nie wiemy dlaczego , ale z przyjaciółmi trudniej iść do łóżka. Chyba za dużo uwarunkowań.
Czy byliśmy wystawiani? Jeśli chodzi o odwoływanie spotkań 2 g przed to masę razy. Ale od dawna nie daliśmy się nikomu wystawić bardziej.
I jeszcze jedna rzecz: Zwykle pisze w imieniu pary facet, więc dostajemy wiadomości jacy to oni są zdecydowani i odważni, co jest możliwe po zapoznaniu się. A w realu okazuje się, że tylko on podniecał się pisaniem.
dobrze ze my nie jestesmy wsrod tych 70% par ktorym tylko o sex chodzi:)
W standardzie tylko nam się zdarzało- chory członek rodziny, wypadek(samochodowy, rura pękła...).
moja ex partnerka "muszę dziecko odebrać ze szkoły" a były to wakacje ....
Ja jestem już jakiś czas na zb i jak się umawiałem to byłem (jedyny raz zdarzył mi się przypadek gdy musiałem odwołać spotkanie) i jak nie przypadliśmy sobie do gustu to niczym się to nie kończyło.
Od jakiegoś czasu przestałem tu szukać bo tak na prawdę umówić się z kimś fajnym jest trudno (ok ładne dziewczyny mają duże powodzenie) ale jak mam pisać o tym jak jestem wyjątkowy i starać się o to by być dostrzeżonym to ....... zdecydowanie wolę real -jest łatwiej i od razu wiadomo czy jest ochota na coś więcej czy nie.
Spotkałem się tylko raz z bardzo sympatyczną parą i muszę przyznać że było bardzo miło :) i mam ochotę powtórzyć takie spotkanie problem jest tylko ze trudno jest spotkać sympatyczna parę która chciała by się zaprzyjaźnić na dłużnej a z czasem jak znajomość by się rozwijała moja małżonka byłaby bardziej otwarta na nowe doznania
w piątek przed sobotnią imprezą SINGIEL pisze "muszę jechać na imieniny do teściowej, żona mi rano przypomniała"
Dobre :).....wersji z teściową jeszcze nie słyszeliśmy :)
no cóż u mnie podobnie:
mama przyjechała - jeźmy do lasu (poczatek zimy)albo przyjechała córka ( a może syn) z nazyczonym/ą,
innym razem gdy już czekałem na parkingu na podanie nazwy ulicy bo się przeprowadziła - brak odpowiedzi na SMS i nie odbiera telefonu...
Czekam w umowionym miejscu , pani nie przyszła , nie odpowiada na SMS , nie odbiera tel po paru godzinach SMS : przepraszam ze nie przyszłam ale wpadlam pod autobus :-) MEGA
odkrycie że jest w ciąży i ze względu na ojca dziecka nie może się jednak spotkać, jak sie okazało jest w ciąży wiec dzisiaj bym mógł sie zastanawiać czy to nie moje ;)
no rzeczywiście z tym autobusem to czad,ale się uśmiałam;)
Nie przyszedł na umówione spotkanie, a na nasze pytanie co się stało: "
nie niedlabym rady niestety to jednak kawalek drogi trzeba zaplanowac a musialem zostac w pracy dluzej ale mam nadzieje co sie odwlecze..."
Pan napisał:
Kurczę chciałem przyjechać ale jednak sam nie wiem czy podołam a nie chce się zbłaźnić bo pozniej wstyd będzie wiec lepiej nie teraz jeszcze - sorki za fatygę !
i co mamy odpowiedzieć? :(
Kij ma 2 końce ! My nie odmówiliśmy spotkania i straciliśmy "przyjaciół".
Zaprosiliśmy do nas na weekend parkę z tygodniowym wyprzedzeniem. Niestety w sobotę trafił się nam pogrzeb w bliskiej rodzinie. Już widzę reakcję gdybyśmy to powiedzieli jako tzw. "wymówkę". Więc nie odmówiliśmy spotkania ale wiadomo atmosfera już nie była "ta". Poza tym wszystko OK - fajne rozmowy, kolacje przy winie itp. itd. Dzień wcześniej poznane osoby potrafiliśmy w pełnym zaufaniu zostawić same w domu a po jakimś czasie zostaliśmy wykreśleni z przyjaciół bo na spotkaniu nie było tzw. "chemii" !
ja bym sie nie przejmowala tym ze nas ktos wykreslil..to sa tylko wirtualne znajomosci...a takich prawdziwych znajomych zbiornikowych mamy w telefonach i utrzymujemy z nimi kontakt. lepiej patrzec na jakosc a nie na ilosc ze sie tak rzeczowo wyraze:)
Halo, gdzie są realni faceci, którzy nie skasują profilu pare h przed spotkaniem.... na piwo?
Jakaś posucha tu ostatnio. Nudy.
Ja jestem zawsze chętny na spotkanie, piwko sesję czy nawet zwykły spacer :)
To wbijaj do wawy, bo skończyli nam się tutaj fajni i normalni faceci.
itsreallyme no coś TY...gdzie jak gdzie ale w WA są i fajni i realnie i normalni faceci ;)
tylko rzadko mają konto na Zbiorniku :)))))
30 minut do spotkania i dostajemy telefon? byloby super...
jesteśmy na miejscu o umówionym czasie...czekamy studenckie 15 minut....kolejne 15....dzwonimy? dzwonimy!!! jest sygnał.... nikt nie odbiera czekamy kolejne 15....telefon cisza i powrot 30 km z powrotem...
itsreallyme - a jak zapraszałem na sesję to cisza była ;)
masażysta...to do mnie? bo mój post dotyczył panów zarejestrowanych tutaj ;)
och, przecie wiem ;)
ja mówię, ze nie mam się w co ubrac. no ale jesli delikwent juz przyjedzie, to go przeciez nie wystawie. jesli chce zeby zrezygnowal, to zniechęcam go wczesniej. wysylam swoje akty- zazwyczaj dziala:D
honest1, 30 km to nie jest duzo:-)
Suu, mozemy jeździć i 200km a nawet więcej tylko po co?
teraz zanim gdziekolwiek sie wybieramy to albo w bliską okolicę albo najpierw oglądamy w przewodnikach co w danym miejscu godne jest obejrzenia aby w wypadku nieudanego spotkania czymś innym zastapić porażkę...
itsreallyme poprostu jesteś zbyt normalna na ten portal ;)
honest1 w mojej okolicy nic nie ma. pewnie dlatego nikt mnie nie odwiedza:(
20 minut przed spotkaniem z parką , już wyszłam z domu a tu sms "dziś jednak nie" wkurzona zadzwoniłam, pogadaliśmy i jednak okazało sie że tak;)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.