W większości napewno.
Co za życie!!! Ale nikt nie mówił, że będzie lekko!!!
Taki mamy kraj i takie mamy społeczeństwo.
...i takich ludzi...nierealnych!!!
No właśnie na ponad pół miliona, tych kilka tysięcy (a tak naprawdę pewnie kilka setek) to mniej niż 0,1%! Prawdopodobieństwo trafienia jednego realnego to jeden na ponad tysiąc - stąd wniosek, że trzeba wysłać ponad tysiąc maili aby trafić na realnego. Preferencje tego jednego realnego nie muszą wcale być zgodne z cechami zapraszającego...
Tyle oczywiście teorii rachunku prawdopodobieństwa.
Rozumnie wysyłając zaproszenia po przeczytaniu i przejrzeniu profili, zwiększa się szansę. Z tym tylko mankamentem, ze bardzo mało jest profili, które coś piszą na podstawie czego można wyciągnąć wnioski!
To raczej problem z czytaniem profili i zrozumieniem tego co w nich ludzie napisali!!!
para423 - to problem z czytaniem, ale także z pisaniem. Ja jestem zdania, że większym problemem jest właśnie to, co ludzie piszą. Najczęściej bywa ze nic, albo czasem są sprzeczne informacje - już ktoś tutaj o tym wspominał, chyba egostek. W szczegółach profilu para, z tonu i użytej osoby piszącego komentarze wynika ze to pan, a na forum grupy zaprasza pani. Do takich w ogóle nie piszę - bo mimo weryfikacji od razu widać, ze to ściema i że to profil nierealny, najczęściej założony przez pana, który realizuje w ten sposób swoje fantazje.
Racja - aby do świata realnego zaprosić trzeba dużo o danej osobie (parze) czyta. Prześwietlić profil z wytrwałością prawicowego pracownika IPN. Jest to dobry sposób. Nie jest on natomiast skuteczny, jeśli osoba (para) mało wypowiada się na forach, albo ma słabo opisany profil. Nie można takich osób od razu skreślać, jako nierealnych. Niektórzy po prostu, nie mają talentu, czasu i umiejętności na szerokie opisy siebie - a okazują się całkiem fajnymi ludźmi. I odwrotnie. Osoby gadatliwe w sieci, w realu, wcale nie muszą być elokwentni.
Patrzycie na to ze swojego punktu widzenia - ponieważ macie wypełniony profil, wypowiadacie się na forach itd. Jaki jest odsetek takich osób?
Penetrator - tylko krowa nie zmienia poglądów - będę błędem statystycznym i cholera urealnię i Ciebie i siebie umawiając się na tę kawę bo głupoty piszesz, że tyle tu profili a o realność trudno :D
Śmiejmy się po prostu z wiecznych malkontentów którzy narzekając na wszystkich i wszystko wokół mają wrażenie, że w taki sposób zwrócą uwagę na siebie i sprawią że to do niech zaczną pisać całe rzesze spragnionych!!!
zgadzamy się, że realni są trudni do wykrycia jak YETI ale z drugiej strony zamiast wybierać z 500.000 cichych i dosyć "pustych" profili wolimy wybierać z 10.000 tych co mają bogaty profil i udzielają się na zbiorniku . Mimo wszystko bardziej ufamy takim którzy zanim "włożą ptaka" włożą nieco trudu w pokazanie się i zaistnienie na portalu. A już tacy co potrafią sklecić kilka sensownych zdań, nie mają problemu z pokazaniem się przed kamerką to wzbudzają u nas spore zaufanie co nie znaczy że są 100 % realni ! Tutaj też bywają "pisarze" ...
dociekliwi - z tą kamerką to niestety nie jest 100%. Jest to dużo - może 85%, może 95%, ale nie jest to 100%. Dlaczego tak sądzę. Otóż jest pewna grupa, która chciałaby, ale... w ostatniej chwili wycofuje się, Nawet po kontaktach na kamerkach itp urządzeniach IT. Ale z resztą zgadzam się. podoba mi się zwłaszcza ten człowiek śniegu.
para423 - nie narzekam - nie mam powodów do tego. Stwierdzam fakty. Chyba ze z tym malkontenctwem to nie było do mnie.
agnes31 - ty już wiesz ;)
przecież nie napisalismy ze kamerki to już 100 % ale że dla nas to milowy krok do przodu
penetrator - nie wiem. Jedynie malkontentom chcę udowodnić, że świat jednak jest inny niż go sobie malują.
świat jest inny nie tylko w mniemaniu malkontentów, optymistów i pesymistów, realistów i pozytywistów... W późnym rokokoko też jest inny ;)
my jestesmy realni i spotkalismy sie z fajna parka ale na kamerce sie nie pokazujemy i to ma onaczac ze nie jestesmy godni zaufania????
Z tą nierealnością to jest trochę nie tak ... za każdym profilem siedzi fizyczna osoba, jaka by ona nie była, jedynie podane informacje i materiały niekoniecznie odpowiadają realiom, w grę wchodzi też kreacja ( typu owłosiony facet w rajstopkach przedstawiający się jako Marysia ) i inne odpięcia, zakłamywanie wizerunku, wymiarów, wzrostu i budowy, podawanie w każdym profilu że facet to ma co najmniej 20cm i 180 wzrostu a w realu "samiec alfa" 160 ;)
A to że się z jakąś parką ktoś nie chce spotkać ? Albo że parka z nim ? To jest kwestia niedogadania lub wybujałych oczekiwań obu stron ... ;)
Dziwolągów nigdzie nie brakuje, po prostu są, internet ich tworzy także, bo można "bezkarnie" robić sobie jaja z ludzi i wciskać im ciemnotę, przy piwku jest fun przed monitorem i tyle, albo takie "ukryte" profile które nie mają ani jednego zdjęcia do pokazania a tak naprawdę fotki zakoszone z internetu ukryte "dla przyjaciół" a gęba wielka i napuszona i każdego pouczą, obśmieją ... ludziom to się po prostu nudzi w domu, nie umieją sobie zajęcia znaleźć i głupoty im przychodzą do głowy ;)
Weryfikacja ? Jaka weryfikacja ?
Skoro się można zweryfikować kradzionymi zdjęciami ( jest tu parę takich przypadków) a własnymi, prawdziwymi nie można ? Przecież to jest chore ...
egoistek podoba nam się Twój poglad na te sprawy jednak dodalibysmy co do weryfikacji taki fakt iz jak mozna weryfikowac profile nie znajac ich wogole??jaka to wogole weryfikacja??czyz nie jest tak ze dopiero kiedy sie z kims spotka jest to realna weryfikacja??ale cóż tak tu jest..czyj profil jest fajny i atrakcyjny ten ma weryfikacje..nie zeby nam na tym zalezalo...mamy spotkania za soba i naprawde weryfikacja jest dla nas zbedna bo akurat nic nie znaczy na tym portalu...
Hmmm, fakt, wiele osób "weryfikuje" w ramach zazdrości na "nie", wiele osób klika "wiarygodny" losowo, lub po sympati lub antypatii ... nie ma to nic wspólnego z realnością w sensie fizycznym. Może atrakcyjność czy chęci poznania kogoś też o tym decydują, trudno powiedzieć, ale może mieć to wpływ, jak ktoś nie ma własnego zdania ;)
Dla przykładu - większość modelek na moich zdjęciach to osoby ze zbiornika, mają swoje profile, zweryfikowane lub nie, czyli logicznie rozumując trzeba było się fizycznie spotkać, zrobić zdjęcia żeby można je było wstawić potem itd, ale potrafią ludziki wpaść i ocenić jako "niewiarygodny" ot tak dla zabawy albo "po złości" ... czy mądre to czy głupie pozostawiam ocenie innych ;)
Mnie to "wisi" bo na głupich ludzi nie mam wpływu, a mądrzy sami mają swój rozum i wiedzą, rozumieją, "czują" i pierdoły z karteczką im nie są potrzebne ...
kartka nie daje pewności o wiarogodności tylko daje możliwości portalowe i nikt nie zaniży 100% nie zawieszą Ci profilu co zdarza się często tak bywa z ludźmi których poznaliśmy osobiście .
Kartka coś daje więc warto ją mieć dla pewnego spokoju bo są ludzie i ludziska :)
Hej :)Pozdrawiam Realnych :)
Tak czytam i myslę że ja to chyba aż za realna jestem :/ od czasu istnienia tu (b.krótko ) poznałam zaraz niech policze... kurka wodna 13 osób ??? ufff-część tylko na spotkanie :) bez sexu :d
Więc są osoby z którymi można się spotkać !! I bynajmniej nie zaliczam tych spotkań go gatunku " niewypałów" :)
Pozdrowienia jesteśmy ;)
Swojego czasu, kiedy bywalismy tu znacznie częściej ( i oczywiście na spotkaniach ) mieliśmy bardzo wiele osób w zakładce przyjaciele - chyba około 60 osób. Wszystkie poznane realnie, więc jak się okazuje można. Kartkę również mieliśmy, ale takim głównym sposobem potwierdzenia realności było właśnie spotkanie w realu.
Właśnie realne spotkanie pozwala na potwierdzenie profilu!!! Oczywiście nie każdego i nie w każdym wypadku ale w większości.
Łysy dobrze gada. U nas podobna polityka dot zakładki przyjaciele.
I to jest właśnie fajne że w momencie gdy wiemy że ktoś znajomy też tak działa to nawet gdy kogoś nie znamy to wiarygodność takiego profilu "rośnie" i w przypadku gdy jest chęć poznania to prawdopodobieństwo że jest większe.
Z tym że niektórzy popadają w druga skrajność i potrafią wyjść ze stwierdzeniem że jak ktoś z kimś "ma się w przyjaciołach" to na pewno się razem "bzykali" :) Jeśli to taki pewnik to jesteśmy pełni podziwu dla profili posiadających przyjaciół w setkach i tysiącach :)))
Takie stwierdzenie jest kompletną bzdurą! Tak zwane "bycie w przyjaciołach" daje szersze możliwości kontaktu i czasami pozwala na oglądanie zdjęć które nie są dla wszystkich. W żadnym razie nie oznacza "bzykania' się z każdym z grona. To tak jak w życiu; nie z każdym przyjacielem chodzi się do łóżka!
jak to para423 napisała zakładka przyjaciele nie oznacza że z nimi coś , daje tylko możliwość do większego wglądu na profil , nie daje także realności tych ludzi . Każdy ma swój sposób akceptacji do tego grona , jedno jest pewne że poznaliśmy najwięcej osób na spotkaniach piwoszy Zb. Też nie znaczy że tam tylko piwo się pije , pije się to co kto sobie zamówi .
A grono przyjaciół to mamy i nie tylko z Zb lecz znaczniej wcześniejszych lat , zakładka przyjaciele to tylko także pewna możliwość portalowa .
Ci co u nas są , są to osoby z widzenia i z grupy Men Act i kilka kilka osób z których lubimy za sposób bycia i galerii .
Każdy prowadzi swój profil na swój sposób , możemy mieć w tej zakładce tysiące osób a znać kilku a przyjaźń to już inna sprawa , kontaktujemy się z takimi osobami prywatnie lub telefonicznie .
Bo to powinna być indywidualna sprawa każdego profilu a generalizowanie jest tu cokolwiek nie na miejscu. U nas nawet poznane realnie niektóre osoby nie są w gronie przyjaciół a mnóstwo jest z innego zupełnie powodu! ;-)
racja
jedno jest pewne jest wiele osób które się pokażą na jawie a realność profilu jest w 100% gdyż ktoś to stworzył i założył tylko ściemy dodaje i podaje się za drugiego , taka osoba na spotkanie nie przyjdzie . Choć także się to zdarza ktoś nam opowiadał że kiedy spotkał się z kobietą nie mógł uwierzyć że to ta osoba , po czym spytał się jej , tam w galerii to nie Tyś a dziewczę spokojnie odpowiedziało że zdjęcia są jej siostry . Dobre ale też się tak zdarza .
Jawa a galeria to też dwie inne sprawy jak dla nas , my specjalnie każde zdjęcie zmieniamy w jakiejś mierze aby nie było poznawalne na ulicy , Ci co nas znają wiedzą jak wyglądamy i tak niech pozostanie .
Dawniej zakrywaliśmy intymne zdjęcia a z twarzą było dla każdego , tak to rozumieliśmy w swoim czasie jak się wstydzić to te z negliżu .
Zmieniliśmy pogląd po czasie w czasie bycia na Zb. Teraz mamy zdjęcia do wglądu dla zalogowanych , nie mamy pod hasłem lub dla przyjaciół lecz mamy ze zmianami technicznymi programów do obróbki .
Z czasem także możemy i to zmienić , prowadzimy profil po swojemu a czy się to komuś podoba czy też nie nic nam do tego ma swój i niech robi co chce z nim :)
Jesteście fantastyczni w realu:))potwierdzam:D....jakem Pysia:))
My też to potwierdzamy!!! Są są!!!
dzięki Pysia , wzajemnie ;)
Ci co śledzą fora wiedzą że znamy się ze spotkań Zb. Nie kryjemy ich , komentarze są dla wszystkich , także i to świadczy o realności i postępowania profili .
Para423 do zobaczenia ;)
No ale "jesteśmy" wy się nie chowacie ani na zbiorniku, ani w realu, jesteście normalni i sympatyczni, a większość plujących profili ma wszystko ukryte, ciekaw jestem czy po ulicy też chodzą w worku z napisem "dla przyjaciół" :D
Zawsze i tylko!!!
:-)
Po ulicy ? Nie ma mowy, przecież tam można kogoś spotkać :)
Wszędzie można!!! I zawsze poznajemy! Ale nie wszystkim pozwalamy się oglądać!
... i tak się tworzą "elity", takie w swoim własnym mniemaniu oczywiście ;)
Byle komu nie pokazujemy, tacy to jesteśmy wyjątkowi, zazdrośćcie i bijcie pokłony :P ... i pomyśleć że to portal dla dorosłych a nie 13 latków ;)
oj Wy egostek i para423 znamy Was osobiście , ale przecież każdy prowadzi swój profil po swojemu . Można tylko polubić lub nie lub nic nie widzieć bo prowadzący profil tak sobie życzy . Nie nam to oceniać . Elity będą tylko jakie i do jakich wstąpimy też od nas zależy
Chyba "kółka wzajemnej adoracji" a nie elity ...
I co to za "elita" ? Upolowałeś sobie żonę to zapraszamy, nie upolowałeś bo masz rozum to wypier....aj ? ;)
jakakolwiek , przystępujesz lub nie . A co to z tym polowaniem ? jam kłusownik :)
Nie przystępuję, bo nie mam żony ;)
To ja o czymś nie wiem Ego?
Jakiś rozwód bierzemy czy co? :)
hmm... żyjemy w wolnym kraju i każdy może robić to co chce o ile nie narusza tym praw i wolności innych ludzi , co to komu przeszkadza czy ktoś ma zdjęcia dla przyjaciół lub hasłowane i z jakiego powodu tak jest :)?? może ktoś ma jakieś charakterystyczne cechy ciała (znamiona , tatuaże ) i byłby po tym rozpoznawalny ?? i może tego nie chce ?? bo na przykład jest nauczycielką , ministrem albo jakąś inną osobą publiczną a może po prostu nie chce być wytykany palcami jak pójdzie do sklepu po piwo lub zapałki ??
Chyba to nie świadczy o nierealności ?? a po prostu o nie chęci do afiszowania się i nie jest to chyba coś złego , żyjemy w takim społeczeństwie jakim żyjemy i mamy normy jakie mamy (i wcale nie oceniamy czy są one właściwe czy nie )a tym bardziej jak ktoś żyje w jakiejś niewielkiej miejscowości gdzie wszyscy się znają ...
Leczyc kompleksow czy to malego czy malego wzrostu nie zamierzamy!!!
A elity byc musza by odrozniac sie od plebsu!!!
Do elity się nie wstępuje tylko przynależność się dziedziczy, na całe szczęście, w genach, więc niektórzy co spod ogona krowie wypadli muszą się posiłkować i podbudowywać tworząc własne "elity", a analizę przyczyn pozostawiam specjalistom od trudnych przypadków, są tacy co myślą że są Napoleonem albo Jezusem i nie przyjmują do wiadomości faktów ... ;)
Tak sobie to poczytałam i naprawdę szczęśliwa jestem, że do żadnej elity nie należę. Realności swojej nie zamierzam nikomu udowadniać ani faktu czy jestem z plebsu czy nie. Jeśli ktoś operuje takimi określeniami jak elita czy plebs oznacza, że sam się leczy. Człowiek, który akceptuje samego siebie, który żyje w zgodzie z samym sobą nie ma potrzeby przynależności do jakiejkolwiek z grup, jest samoistną jednostką, co również nie oznacza, że nie potrafi być w grupie. Najzdrowiej gdy naszą wielkość czy małość potwierdzają inni. Pokora jest moją ulubioną cnotą.
@egostek: nie widzę nic dziwnego w tym, że ludzie ukrywają sobie zdjęcia na profilach - dlaczego niby mam świecić swoim wizerunkiem przed tłumem ludzi, których nie znam. ktoś chce naprawdę mnie poznać? nie ma dużego problemu, pokażę zdjęcia. w ogóle sposób w jaki traktujesz ludzi tutaj jest odrażający. po tym jak nazwałeś wszystkich tutaj towarem, a profile reklamami ofert nawet nie chce mi się za bardzo niczego przed tobą udowadniać. bo nawet jeśli jesteśmy tu dla seksu, a nie dla uczuć wyższych to nie wyobrażam sobie czerpać przyjemności z kobietą do której mam przedmiotowe podejście - to już trąci nekrofilią w pewien sposób. anyway, powodzenia w sporządzaniu dobrej oferty reklamowej - mam nadzieję, że dobrze zaprezentujesz towar - do końca tylko nie wiem czy przez to pojęcie rozumiesz swoje zdjęcia, czy samego siebie.
enigamtyk:
chłopie, nie zrozumiałeś, kompletnie nic i jeszcze przekręciłeś.
JA nikogo nie traktuję, sami się tak traktują, "ogłaszając się" w taki a nie inny sposób i każdy kto nie patrzy przez pryzmat czubka własnego napalonego fiuta jest w stanie to zauważyć.
Jak nazwiesz opisz "szukamy panów na GB dla żony" albo pod zdjęciem "w którą dziurę chcesz wsadzić", wyrażaniem uczuć wyższych ? A może nieprzedmiotowym traktowaniem kobiety ?
To Ci ludzie traktują się jak towar, jak przedmioty w ten a nie inny sposób ukazując się światu, wulgarnie, obrzydliwie, obleśnie i jeszcze dziwią się że podoba się to i przyciąga dewiantów i ograniczonych umysłowo do poziomu gruntu ...
Lubią to.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.