Czy jest tu ktoś, kto kochał się z drugą osobą w toalecie (np.na dworcu, w szkole, w pracy itp). I jakie pozostały wam po tym wrażenia?
na dworcu - hłe hłe, jak byś zobaczył bandyto toalety u nas na pekape to ...nawet najwększemu desperatowi by nie stanął...w szkole ?!?...hm?.... no co ty? nauczycielem jesteś może? nam to jakoś brzydko pedofilią zapachniało...w pracy - a jakże :D (ja pracuję w domu, moje kochanie też coś w tym guście)
ha ha ha ja pracuje w domu :D tez tak kcem :D
to się zmobilizuj qwe-123 :D ale uważaj - takie życie często zastawia sidła...szczególnie nieraz nam szkoda czasu, który spędzamy tylko na jamie, sobotnia majówka była dla nas jak dopust Boży niemalże...było wpsaniale....kcemy jeszcze....:D
..."Najlepsza na swiecie jest milosc w klozecie
A kazdy szalet jest pelen zalet
Ani w PZU,ani w PKP
I tylko,tylko w WC"...:)))
poeta... :D
..."hej czy nie wiecie, jak fajowo kochać się w klozecie"...he he
hehehe fajan sprawa zwazajac na fakt ze caly tabun ludzi sie do niej dobija:Pnp w pubie ale na dworcu w kiblu nigdy w zyciu toz tam karaluchy maja wykupiony abonament na staly dostep bleee....
hm..........miejsce może nieszczególne........ i nie ciekawe ........
sex w kiblu barzo mi się źle kojarzy..........to juz bym wolał gdzies w ciemnym zaułku.....
Z drugiej strony patrząc to.......
Postawić twardego klocka to jak 3/4 orgazmu.......
Może to o taki sex chodzi....
HEH .. było ciasno ,a najleprze to to że po piwku ludziom chce się siusiu:)).ale jak tu odmówić kobiecie zwłaszcza takiej jak ona . Dziś już jest zaobrączkowana,a ja jej nie widzałem ze 2 lata,eh zrobił bym powtórkę,tylko nie w tamtej toalecie...:))
:D jerdezz czy to w szaletach na pekepe w kembridż było hłe hłe?!? :D
- nie w uliczkach kamsiadki baru X..Mayki..
w ostatniz sobote wybralismy się ze znajomymi do pubu, tak nas wzięło z moją kobietą, że zrobiliśmy to w pubie w toalecie. Fajne są miny ludzi kiedy juz wychodzisz z tej toalety... zazdrośnicy. Mówię Wam warto spróbowac.
no spoko. pamiętam, że niejedną nockę tam spędziłeś...Twój wokal budził mieszkańców okolicznych domostw każdej nocy ;) moja Śp. babcia regularnie narzekała na Ciebie... oj, tam się dziać musiało, ojojoj...:D
hehe a w ktorym byles men 31 z zg?
"Zaliczylam" juz toalete na krakowskim Shellu i przyznam, ze bylo calkiem przyjemnie. Tylko dziwne miny miala obsluga kiedy wracalismy cali w rumiencach z moim mezczyzna do samochodu... :D
{b} myszko, pozwól że się zainteresujemy... wracaliście cali w rumieńcach? a garderoba w toalecie została, tak? no to nie dziwimy się właściwie pracownikom obsługi, nie dziwimy się wcale :D:D:D {/b}
zatem uscisle: rumience (a przynajmniej te widziane przez obsluge stacji) rzadko bywaja zaslaniane garderoba (moze poza panstwami muzulmanskimi). Mowiac ordynarnie - mielismy je na wirzchu ;)
wierzchu - sorry
może mieli podgląd tej toalety,(dziwne miny na miejscu)
Rózne sa zboczenia, na przykład nekrofilia. Mniej więcej to samo co kibel kolejowy czy dworcowy - -wyjątkowo nastrojowe miejsce. Geye lubią. Ja dziękuję. Zdecydowanie preferuję inną nutę zapachową. Ze o higienie nie wspomnę.
a ja kiedys sama bylam toaletą dla mojej kochanki i szalałysmy na maksa, nigdy tego nie zapomne. Chciałabym kiedys...:)
ooooooouuuuuuuuuuuuuu....... nieźleee :D
pewnie, pewnie... nowoczesne sracze zawsze mają kamerki... żeby polacy desek nie kradli... he-he... ten film z waszego rypania się po sraczach to juz pewnie w internecie krąży... i widać nie tylko rumieńce...
nie rypajcie sie publicznie, ludzie... bo potem niespodzianka może być... i nieletnia pociecha przyleci z płaczem "a tam w telewizji tata robi mamie krzywdę, bo mama jęczy i stęka"...
.. albo "..a tata nie spuscił wody" ...:D
pół biedy jak z mamą ....a jak posuwa małolate?????
hłe hłe, 2321 ...znaczy, że... tata robi krzywdę córeczce...:D tak? a mama przybiega z płaczem? hi hi bo widzi t ow necie....bossssze
... nieuchronnie ku końcowi cywilizacji zmierzamy
a całkiem niedawno już ktoś tu plotkował o końcu świata, jeśli pamięć nie myli...
...a ta moja kolezanka dalej twierdzi uparcie,ze "koniec jest najlepszy"...to poczekam na to "najlepsze:P:P:P
a ja nadal twierdze, ze najlepszy poczatek:P...no niech bedzie...poczatek "konca":D
pers, podobno nieważne jak wy zaczynacie, lecz jak kończycie...koniec końców...heh...ileż skojarzeń:D
jakoś nie moge ogarnąc ....kto z was jest kto.....wyjaśnij mi mayka...który to facet????
mayka sie czerwieni,a yamajka bardziej:)...juz wiesz?:)
P.S.
Wymyslilem nowe przyslowie:"Kazdy jest premierem swojego konca"...dzekuje:)
pers...dzieki za wyjasnienie ...ale i tak nie kumam nic....jakis nie kumaty jestem czy cio???cholera ...trzezwy jestem...a łeb zkołowaciały...
ha ha ha 2321, mayka-to-łon, yamayka-to-łona....mamy-ochotę-na-łono :D:D:D
ps. (to replay taki)
noooo i wszystko jasne....dzieki za wyjasnienie....
2321...my dla ciebie wszystko przecież....no, moze prawie wszystko :D
dżizas...a co jest podniecającego w atmosferze szaletu?...czy to miejski, czy na stacji paliw, czy w mc donld...zawszeć to szalet...a w szalecie robi sie kupe i siku....można umyć ręce i poprawić makijaż przed lustrme nad umywalka...ale kochać sie?...chyba raczej "walić"...
pozdrówka:))
tzw szybkie numerki byle gdzie też mają czasem swój urok :D
kasia kasia... jeszcze można zatańczyć :D
...taaak..szczegolnie..kucanego..:-)..na dworcu w Odessie..:D
normalna: dziękuje, postoje:))
moon: kaczuchy? przy rytmach pana jacksona? no to dawaj...:))
kasienka...Ty na stojaco???:D:P
normalna:jasne:)) prościutko do pisuaru:))
kawała zapodam...heheehe...
Poszedł facet do burdelu i mówi, że chce coś nie typowego. Więc dostaje
na "HURAGAN" idzie do pokoju a tam ładna babeczka, krótkir dzieńdobry i
zaczynają gre wstępną. W pewnym momencie ona zaczyna sikać na typa. On
oburzony pyta
-Co ty robisz?????????
-Podczas huraganu zawsze pada deszcz-odpowiada panna
-ok
i dalej gra wstepna, gdy nagle panna PIERDZI MU W TWARZ
koleś znowu oburzony
-CO TY ROBISZ??????????????????????
-podczas huraganu zawsze wieje wiatr
-oki
i dalej gra wstępna, kiedy to nagle panna robi koleśiowi kupsko na klatke
Ten mocno zdziwiony pyta o co chodzi
-podczas huraganu sa zamiecie błotne
i dalej gra wstępna
kiedy to panna prosi go w te słowa:
-Wypierdol mnie na ostro teraz
-NO CO TY ZWARIOWAŁAŚ W TAKA POGODĘ???????????
a kawał tyczy sie takiego listu z forum gazeta.pl....buahahahahahaa....uśmiałam sie po pachy...:)) mata, czytajata:))
wczora wieczorem zachciało nam sie kochać z moim chłopakiem i namawiał mnie
do sexu analnego czego bardzo pragnełam.Niestety mu odmówiłam z uwagi na to
że nie czułam sie zbyt czysta w tym intymnym miejscu.Zatem Marcin zaczął mnie
całować i pieścić jezyczkiem moją cipke.Po pary minutach doszłam do takiego
podniecenia dostałam takich skurczy że nie wytrzymując tego napiecia póściłam
mu bąka prosto w twarz.I tu sie zrodził nie lada problem gdyż Marcin szybko
uciekł i do dzisiejszego dnia sie do mnie nie odezwał.Co robić? dziewczyny
pomóżcie jago tak bardzo kocham a tak sie wstydz tego co wczoraj
zaszło.Pozdrawiam z nadzieją uzyskania pomocy zrozpaczona Sabina.
...czytałem na forumie ...ale fajne były do tego komenty :)
komenty w większości kretyńsko-idiotyczne...albo wstylu "jak kocha to wróci" albo" ty głupia..pii..pii.piii"...:)
i tak oto po raz pierwszy od zarania moich dziejów na www.zbornik.com nie zgodziłam sie z moonem....:)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.