Być może był taki temat, ale nie znalazłam. Mniejsza.
Umówiłam się wczoraj na wino w lokalu. Nie była to osoba z tego portalu, acz innego w tym guście. Siedzieliśmy godzinę na winku i gadaliśmy o różnych pierdołach. W pewnym momencie przeprosilam go i wyszłam do łazienki. Byłam tam góra minutę, umyłam tylko ręce i wróciłam. A gościa nie ma... Szybka analiza sytuacji: może poszedł do łazienki? niee, jest tylko jedna. Może poszedł zamówić drugie wino? Ale pierwszego jeszcze została połowa. Poszłam spytać przy barze. Babka powiedziała, że gość rzucił pieniądze na ladę, nie wziął reszty i wybiegł, jakby się paliło. Wyszłam przed pub, już odjeżdżał. Obsługa zaproponowała, żebym napiła się z nimi przy barze. Piłyśmy tam jeszcze po zamknięciu lokalu, zeszli się różni śmieszni ludzie, jakaś parka proponowała mi, żebym do nich wpadła. :)) Wzięłam ich numer i jeszcze jednego poznanego tam pana, a potem wróciłam do domu.
Stwierdzam, że nie ma tego złego... Gość zachował się po chamsku, ale nie był jakiś mega interesujący, a dzięki temu, że wyszedł, poznałam tam potem tego wieczoru kilka innych fajnych osób.
Chwilkę: W normalnym lokalu obca para zaproponowała nieznajomej kobiecie, żeby do niej wpadła? W Polsce?
A czemu nie?
Ludzie bywają czasem komunikatywni :)
Ale wydaje się nieprawdopodobne!!!
spoko nam tez nie raz parki sie przygladaly a potem proponowali wiec jest to mozliwe
Jesteśmy na sexportalu ale czy zaraz wszystko się z łóżkiem musi kojarzyć?
itsreallyme wcale nie napisała, że para chciała iść z nią do łóżka :)
Dajmy może się wypowiezieć w tej kwestii autorce tematu :)
Chyba wiemy jaki to był pub...
Trafiłaś na wieczorek miłośników BDSM, stąd ci "śmieszni ludzie"...
A gość może też nie wiedział, jaki jest temat tego wieczoru i uciekł, bo może pomyślał, że go zaraz zechcesz wychłostać... :)
Co by nie mówić facet zachował się skandalicznie uciekając w ten sposób!
Co racja, to racja
może psycha mu siadła...
No racja, nie powiedzieli wprost o co chodzi, poza tym wydaje mi się, że to byli tacy z gatunku "chcieliby, ale się boją". To byla taka bardzo kameralna i przytulna winiarnia. Poźna godzina była, każdy troszkę wstawiony, a babka nagle wypaliła, że mnie uwielbia i jakoś tak potem w rozmowie wyszła taka propozycja.
A typ podczas spotkania powiedział coś w stylu, że na takich portalach jak ludzie się poznają, to wiadomo, że spotykamy się, patrzymy na siebie i albo idziemy się bzykać albo nie. I że nigdy nie czyta tego, co ludzie mają w profilach. Z obsługą potem wysuwaliśmy teorie, że pobiegł, żeby zdążyć jeszcze jakąś dziwkę zamówić. Po czym weszliśmy na odloty.pl i obstawialiśmy, po którą zadzwonił.
Wracając do tematu najśmieszniejsze sytuacje na spotkaniach to chyba takie, że do tych spotkań nie dochodzi :)
Ale przypomniało mi się, że kiedyś umówiłam się z kimś na kawę, mieliśmy na tę kawę pojechać wspólnie jednak sprawy przybrały inny obrót i wylądowaliśmy na pogaduchach na spacerze. Był środek zimy. Śniegu leżało po kolana.
Postanowiliśmy ulepić bałwana.
I w pewnym momencie, ku mojemu zdziwieniu, ów pan postarał się o uatrakcyjnienie sobie wieczoru .
Zrobił bałwanowi dziurkę, wyjął ptaszka ze spodni i zaczął go bzykać.....
Na pytanie czy aby nie jest chory psychicznie odparł - a co?! miał być sex! a Ty taka niedostępna .... :DDD
Śmiemy twierdzić, że do kolejnego spotkania nie doszło???
;-)))
Zadzwoniłaś po karetkę, żeby go odwieźli na nowowiejską? xd
Kolejny, który pomylił zbiornik z darmowym burdelem.
Doszło. Poszłam zobaczyć czy bałwan jeszcze stoi.
Szkoda tylko, że nie mogłam go zapytać o jego "KOCHANKA" czy mu z zimna nie odpadł :P
Aż trudno uwierzyć że tacy ludzie istnieją naprawdę. Naprawdę dobre :) :) :) :)
Czyli była t samica bałwan? ha ha ha
Na pewno załamał sie psychicznie jak przyszła wiosna:)
A jeszcze mi się przypomniało. Z innego portalu kiedyś gość na drugie spotkanie zaproponował, że zaprosi mnie na naukę szwedzkiego. Omawialiśmy przez mejle, że przygotuje materiały itp. Jak przyszłam, to rozegrała się częściowo scena z pornosa, który kiedyś oglądałam, tzn. gość rozsiadł się na kanapie i oznajmił, że tak naprawdę to nie ma żadnych materiałów i miał nadzieję na inny scenariusz tego wieczoru. Jak zaczęłam się zbierać do wyjścia, to prawie się rzucił na mnie. Tak uciekałam, że prawie buty pogubiłam. Zwiewałam na rowerze z rozwiązanymi sznurówkami.
no cóz to musiał być bardzo pociagający bałwan...ciagnie jednak swój do swojego...
@itsreallyme juz miałam klikać iż lubię to ale pomyslalam iż te sznurówki mogły się wkręcić w koła roweru i tragedia gotowa:-/.
Nauka szwedzkiego i meble z IKEA . Da się przerabiałem to ... ;-)
Ale że co, dziewczyny Cię zaciągały do siebie pod pretekstem pomocy przy skręcaniu mebli, a potem próbowały Cię bezczelnie przelecieć?
No wiesz jesteś już dużą dziewczynka portal o tematyce erotycznej a nie sympatia.pl czy nasza klasa to czego sie spodziewalas gry w szachy czy korepetycji? No on się na nią rzucił - Panie policjancie on mnie zgwałcił !!!!!
-proszę powiedzieć co się wydarzyło - weszłam do nieznajomego mężczyzny do domu (i seks na jeźdzca ).
Naiwność też bywa śmieszna :)
No tak, zapomniałam, że podniecenie nam mózg przeżarło i że w obecnym slangu wygląda to tak:
wpadaj na seks=wpadaj na seks
wpadaj na wino=wpadaj na seks
wpadaj na skręcanie mebli=wpadaj na seks
wpadaj na naukę szwedzkiego=wpadaj na seks
nie, to nie jest tylko pretekst, żeby cię zwabić do mnie=oczywiście, że to tylko taka przykrywka
(^.^)
Dobrze, że nie zaproponował abyś pooglądała jego kolekcję znaczków pocztowych. Brrr...
A co? To w slangu oznacza coś jeszcze gorszego?
boze Dziewczyno, umawiasz sie z facetami na portalu w ktorym glownym zajeciem jest pokazywanie siebie nago, pokazwyanie filmow ze stosunkow i umawianie sie z innymi na sex - i masz pretensje ze gosc chcial sie z Toba piperzyc ? Wydaje m isie ze jesli szukasz miejsca do nauki szwedzkiego, to zdrowo sie pomylilas :))) Bardziej sie dziwie Tobie niz temu facetowi ( ale koncowe zachowanie godne pogardy oczywiscie ) ;P
Serio meza tutaj Szukasz ?
Oho! Mój fan się odezwał! Zawsze miło usłyszeć głos jakiejś inteligentnej dyni.
Głowacki Ty to wszedzie masz przeje... Nikt Cie nie lubi. Why??
a Tobie kto dał przywilej wypowiadania sie za wszystkich??
u nas jedną ze śmiesznych sytuacji było to że singiel który się z nami chciał spotkać zarzekał się że jest bi i lubi facetów. Na spotkaniu chyba zwątpił bo "nagle" mu się odechciało ;)
itsreallyme nie wszyscy są tacy :) ale jak temat jest taki to takie sytuacje się zdarzają . Może to będzie jakaś przestroga dla innych , po to jest ten temat
Jednak ktos Cie lubi :/
Wiem, że nie wszyscy tacy są, dlatego wolę przyjść do takiego gościa i ewentualnie uciec, zostawiając go samego jak idiotę, niż np. odmówić normalnemu facetowi wpadnięcia do niego na piwo, insynuując mu, że jest jednym z tych, co myślą tylko główką a nie głową. No ale nic - better luck next time.
Byłam na iście nietypowym spotkaniu zapoznawczym, na którym pan gadał z każdym, tylko nie ze mną: tu znajomą spotkał i musieli ponawijać, tu kolejną, tu w lokalu usiadł przy barze i okazało się, że zna każdego z obsługi i nawijać zaczęli: o pracy, o wspólnych znajomych, o pannach... Już nawet pan z obsługi (która chyba myślał, że nie przyszliśmy razem) był mną bardziej zainteresowany.
xd
niesamowicie taktowny a jaki miły do znajomych :)))
itsreallyme gdzie Ty takich znajdujesz ???
Z tego co widze sporo plusow dostalem, wiec jest ok. Nic do Ciebie its reallyme nie mam , po prostu dziwi mnie Twoje podejscie. To nie jest goldenline, linkediT, sympatia itd. serio :)
Po prostu mniej dziwie sie takiej osobie jak ten Facet, ze ma podejscie wiaodmo jakie , niz Tobie - ze szukasz tu czegos wiecej niz sex. Zle sie zachowal, ja bym to rozegral inaczej - ludzie sa rozni.
ale Przyznasz / Przyznacie - bardziej wyspecjalizowanego portalu w sieci chyba nie ma :)))
Dla mnie "randka" z osoba ze zbiornika, nie konczaca sie sexem ,to byla by porazka totalna. Tyle ze aby do niej doszlo , wczesniej poznal bym II osoba choc troche przez internet/ telefon - aby takich sytuacji uniknac.
Ale to tez wina tego idioty ktory sie z Toba umowil - masz okreslone oczekiwania - Przyjaźń - wiec cymbal chyba nie potrafil czytac ze zrozumieniem.
@jestesmy - nie wiem, mam chyba jakiś magnes na palantów...
A mnie tak zastanawia jedno - skąd to przeświadczenie, że Zbiornik jest po to, żeby umawiać się "TYLKO" na seks? Bo ktoś gołe cycki pokazuje? Albo penisa? To już użytkownicy bardziej o sobie mogą ewentualnie wystawić jakieś świadectwo, ale przecież nigdzie nie pisze, że Zbiornik to "magazyn" samców i samiec do kopulacji. Na NK też już coraz więcej rozebranych zdjęć - tutaj, przynajmniej można "oficjalnie" się "pokazać". Ja tam lubię popatrzeć na całkiem fajne biusty ;) Ale to też nie powód by ewentualną właścicielkę zaprosić tylko na herbatę, albo poświęcić dla Niej czas jak ma chandrę. Bo w rozmowie nie liczy się wielkość biustu, ale to, czy z daną osobą będziemy mieli o czym rozmawiać.
Odnośnie śmiesznych sytuacji to coś co mogło się zdarzyć, sytuacja wymyślona, co wcale nie znaczy że nierealna.
Jakiś czas temu były moje urodziny, ale jakby nikt tego nie zauważył.
Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu ktoś złoży mi życzenia, może nawet z jakimś prezentem?
Nikt nawet nie powiedział "cześć" nie mówiąc już o prezencie. Myślałem, że chociaż dzieci coś powiedzą, ale nawet one milczały jak zaklęte. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura koleżanka złożyła mi życzenia, od razu poczułem się lepiej, jednak ktoś pamiętał.
Pracowałem do drugiej, potem weszła koleżanka i zaproponowała wspólny obiad. Zgodziłem się, to była najmilsza rzecz jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do wspaniałej restauracji, zjedliśmy wspaniały obiad w cudownej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej koleżanka zaproponowała abyśmy nie wracali do biura tylko poszli do niej.
Zgodziłem się.
U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a potem ona zaproponowała, że pójdzie do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego.
Zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, teściową, dziećmi.
Wszyscy śpiewali "Sto lat....." , a ja k...wa siedziałem na kanapie w samych tylko skarpetkach.
widzę, że masz bujną wyobraźnie
Wyobraźnia w seksie też jest ważna, inaczej wieje nudą.
Ale dowcip jest świetny ;)
Internetowy dowcip z brodą, z samodzielną wyobraźnią ma niewiele wspólnego ;) a.
Co do dziwnych i troszke smiesznych spotkan, to przychodzi mi jedno do głowy
Umówiliśmysie z para na spotkanie zapoznawcze.. Mielismy sie spotkac w pizzerii przyjezdzamy a tu.. rodzinka z dwójka dzieci. Dumny ojciec chwalił sie wiedzą historyczna syna... na koniec spotkania stwierdzili ze oni moga zarezerwowac hotel i juz sie bzykniemy.
To była chyba najdziwniejsza rozmowa zapoznawcza jaką mieliśmy.
Nie wiem czy to smieszne ale jednak odrobine zabawne.Wiele lat temu umowilismy sie z para znajomych na wypad do Kryspinowa na gola plaze.To miala byc taka niewinna inicjacja do wspolnej nagosci i sexu w 4.Przyjechalismy tam juz nieco po poludniu no ale checi w nas buzowaly wiec nie poddawalismy sie.Gdy juz lezelismy wszyscy na kocyku nasze panie zaczely sie nacierac kremami do opalania w dosc jednoznaczny sposob.Jak na zlosc zaczelo sie chmurzyc jednak jakos nikt z naszej 4 nie mial glowy aby teraz przerwac.Kiedy po okolo pol godzinie zaczelo kropic 13,97637795 Ja bym wprowadzil cos na ksztalt "stopien wyzej" niz grono "przyjaciol".Np "partnerzy".Dlaczego?Mysle ze mogloby to pokazac czyjas faktyczna realna aktywnosc.Idea takiej rubryki byloby to ze raz dodanego "partnera" nie mozna by juz usunac (cos jak na allegro ale bez komentarzy).Do "partnerow" dodawalibysmy osoby realnie poznane i takie z ktorymi cos wiecej nas laczylo.Mozna tez te rubryke wzbogacic o opcje gdzie wiadomo z kim kontakt jest nadal aktualny a z kim juz nie.Bylby dodatkowa wskazowka co do wyboru partnerow.A powiem Wam ze wbrew pozorom dzieki uczciwej opinii innych zbiornikowcow mozna naprawde duzo latwiej zawrzec fajna znajomosc dotarlo do nas ze plaza jest juz prawie pusta....Pisze prawie bo musze obok naszej 4 doliczyc jeszcze okolo 20 panow ktorzy w poblizu naszego kocyka tez nadal sie "opalali".
Nie wiem czy to smieszne ale jednak odrobine zabawne.Wiele lat temu umowilismy sie z para znajomych na wypad do Kryspinowa na gola plaze.To miala byc taka niewinna inicjacja do wspolnej nagosci i sexu w 4.Przyjechalismy tam juz nieco po poludniu no ale checi w nas buzowaly wiec nie poddawalismy sie.Gdy juz lezelismy wszyscy na kocyku nasze panie zaczely sie nacierac kremami do opalania w dosc jednoznaczny sposob.Jak na zlosc zaczelo sie chmurzyc jednak jakos nikt z naszej 4 nie mial glowy aby teraz przerwac.Kiedy po okolo pol godzinie zaczelo kropic dotarlo do nas ze plaza jest juz prawie pusta....Pisze prawie bo musze obok naszej 4 doliczyc jeszcze okolo 20 panow ktorzy w poblizu naszego kocyka tez nadal sie "opalali".
przepraszam za balagan w poprzednim poscie pisze ze smarta i wkleila mi sie jakas stara wiadomosc ze schowka
Kiedyś spotkałam się z meżczyzną w restauracji na obiedzie , byla miła rozmowa, potem piliśmy kawę, nagle mężczyzna zaczął Mnie dotykac po nodze, grzecznie mu powiedziałam że to nie miejsce na to, ale po chwili znowu zaczał mnie dotykać, wiec znowu mu mówie ze to nie miejsce, ale on po chwili znowu więc juz po raz 3 raz nie tlumaczyłam tylko wstałam i wylałam mu kawe na białe płócienne spodnie :)
Jego mina była bezcenna :) :) :)
hmm szkoda kawy :D
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.