Za tymi drzewami Tętni życiem całe osiedle, w dole widać parking, co chwilę ktoś chodzi tu na spacer, sam lub z pieskiem lub skrótem przechodzi do przystanku na drugą ulicę ... a ja goła stoję jak zagubiona ku….a i w dodatku nic nie widzę. A ten mój drań nakazał stać tutaj i teraz się nie odzywa – chyba sobie nie poszedł sam do domu !? Za mną jest główna zawsze ruchliwa ścieżka z osiedla na drugi przystanek