Sneer___
A to łatwo sobie wyobrazić. Na przykład dochodzi do jakiejś katastrofy na Zalewie Wiślanym i po drugiej stronie Mierzei stoi statek ratowniczy. Teraz otwierają śluzy i statek po godzinie jest na Zalewie. A gdyby tego nie było? Statek płynąłby do Piławy, tam grzecznie prosiłby Ruskich o zgodę na przepłynięcie, suto za taką zgodę płacił i już po 15 dniach byłby na miejscu katastrofy...
Mężczyzna • 3 miesiące temu