Dobra, narozrabiałam mieszając w głowach... Nie żałuję. Lubię zdrapywać strupy myśli, być jedynym dla tych niechcianych, ropiejących ran dominium. Taki fetysz mam. Ale każdy potrzebuje chwil ukojenia, spokoju, regeneracji przed kolejnym dniem pełnym "wrażeń"... Ergo...Prezentuję Wam fotę autorstwa mego Małża pt. "Madżija w spoczynku" . Tak wyglądam jak śpię i nie dziabię...
argos748
,,,,,,,, niech bogom będą dzięki,,,,, żem w spokoju mogę oglądać Magii wdzięki, męża w łapki całuje, niech się wdziękami żonki nie kryguje! PA!
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.