Nosz...Myślałam, że mnie to zbiornikowe szaleństwo ze świątecznym wyzwaniem ominie...Było tak blisko:)No lubię wyzwania,ale niekoniecznie takie social mediowe.Gdyby nie to,że od jakiegoś czasu biedziłam się,jak tu zaprezentować odpowiednio wdzięczność za prezent, to wątpię,czy bym się tej formy zabawy podjęła.A tu masz.Nominująca mnie jest twórcą zachwycającego mnie podarku!No przeznaczenie!:)Więc przystępuję, wdzięczność wyrażam i chwalę się tym cudem ENTUZJAZM swój zBISowany po wielokroć wyrażając:)Wartość akcentu kolorystycznego w tym wyzwaniu przeniosłam na plan pierwszy kontrastując marność mego suta w stosunku do artystycznego rękodzieła, które w zbiornikowym wykonaniu często zniesmacza zamiast zachwycać.Tym samym mam nadzieję, że udało mi się w pełni wyeksponować i wyrazić mój podziw dla talentu autorki mojego Naganiacza Snów Erotycznych oraz nadać pogardzanej przeze mnie formie łańcuszkowej zabawy jakiś sens:)