Mąż patrzył na żonę, gdy klęknęła przed nimi zupełnie nago, odsłaniając przed wszystkimi całe swoje piękno. Oczom jego ukazała się doskonałość kobiecej formy, skąpana w blasku miłości i zaufania. Widział w niej więcej niż tylko ciało - dostrzegał jej duszę, która promieniała spokojem i pewnością siebie. Każda krzywa, każdy skrawek skóry wydawały się mu magiczne.
Gdy inni mężczyźni w pomieszczeniu spoglądali na nią, ich spojrzenia były nasycone pożądaniem. Widzieli w niej nie tylko piękno, ale też obiekt pragnienia, który wzbudzał w nich pożądanie i fantazje. Jej naga postać budziła w nich pragnienie, kuszące ich do grzechu, który przyniesie im wszystkim spełnienie.
Mąż nie czuł zazdrości ani niepokoju, widząc jak oni patrzą na jego nagą żonę. Wiedział, że jest jego, że ich miłość jest silniejsza od jakiejkolwiek innej pokusy. Jego serce pękało z dumy, że może mieć przy sobie tak niezwykłą kobietę, której piękno przyciągało męskie spojrzenia, ale jej serce należało tylko do niego.