Pewna ładna pani z miasta Łodzi,
dzisiaj bardzo podniecona chodzi.
Mąż poleciał już do dalekiej Azji,
a ona ma w głowie pełno fantazji.
Ciało jej pragnie wciąż tej słodkiej męki,
włączyła więc wibrator i usłyszała dźwięki.
Rozkosz diabelska rozpala jej skronie,
ale Anioł skrzydłami chce zgasić płomień.
Ciało się wije i pali, więc stąd te dreszcze,
Bóg palcem jej grozi ale łono chce jeszcze.
Tu w „grzechu” tonie a tam drży w rozkoszy,
wtem głośny krzyk i ekstaza,… zamyka oczy…. 🥰