Jestem padnięta... Prawie czterogodzinne spotkanie za mną... Zaczęło się około 14:00. Odwiedził mnie dobrze znany mi pan, z którym widuję się bardziej lub mniej regularnie, w zależności kiedy on może wyrwać się z pracy w ciągu dnia. Uwielbiam seks z nim, ma ponadprzeciętnie grubego penisa i zawsze tak mocno mu stoi... a co najważniejsze, jest długodystansowcem i uwielbia długo penetrować mi dupcię :) Spuścił się raz w moje usta, na sam koniec spotkania ale było tego bardzo dużo :)
PS. Pończoszki od @grzybek_87 :)