Pewnego dnia odezwał się on.. Mężczyzna, przy którym moje kurwiki w oczach błyszczały najjaśniej . Nalegał na spotkanie, a ja mimo, że wiedziałam, że moje nogi już rozkładają się w jego kierunku, odmówiłam. Nie dawał za wygraną umówiliśmy się na spacer. Odebrał mnie z zajęć tańca.. podjechał samochodem.. nie chciałam do niego wchodzić, przypominał o wielu gorących momentach.. wiedziałam, że gdy jego drzwi się zamkną nie będzie już słów.. będą tylko czyny...
Zaproponowałam krótki spacer oszukując chyba sama siebie, że to jakaś znaczna różnica. Ma w sobie coś co zawsze będzie mnie przyciągać : postawna postura, kuszący zapach, koszula i spodnie, które doskonale uwypuklają jego dużego i grubego kutasa..
Po spacerze odwiózł mnie do domu.. tutaj miał być koniec.. jednak podczas pożegnania włożył dłoń do moich majtek.. tak bardzo wtedy potrzebowałam orgazmu… wróciliśmy do auta.. podjechał na większy parking obok mojego bloku i zakończyłam to spotkanie ze spermą na piersiach …