No więc przyciąga was nie tylko to jak się pierdolę, ale i słowa, którymi opisuję to, co dzieje się między mną a mężem, także to, co dzieje się we mnie. Od dawna uważam, że seks bez psychologii byłby nudny jak każda inna czynność fizjologiczna. Dopiero psychologia nadaje seksowi rangę. Słowa, którymi się wabimy, konteksty, bo jak to jest możliwe, że puszczalska może być czułą i kochającą żoną, wreszcie sytuacje, w które się wpuszczamy, zapraszając do naszego życia osoby trzecie. Realizujemy coraz bardziej perwersyjne scenariusze. Wkrótce wam o nich opowiem 👄