i doszliśmy do sedna...
a u nas w okolicy dalej fajnych singli nie ma :(
A u nas w okolicy są bardzo fajni, tylko ich ze świeczką szukać :)
Sami sedziiowie moralnosci.Powinni was awansem przyjac w sklad rady parafialnej albo sadu rabinackiego.Znacie zone tego kolegi podpisujacego sie pepsi?Moze ma niskie libido?Moze ma problemy zdrowotne?Moze ma wredna nature?Czy to zbrodnia ze facet chce a nie ma?Takie pure sex zwiazki sa jeszcze w miare bezpieczne bo tu nie trafi raczej na stara panne co uwikla go w dziecko i bedzie dazyc do tego aby go rozwiesc.Wyszumi sie a po 50 zacznie byc wzorowym mezem i dziadkiem.I wielka mi sensacja.A co mu polecicie teraz w zamian?Asceze?Bicze z pokrzyw?Zimne kapiele?No ludzie!!!Zapamietajcie moja rade - recepte na wiernosc partnera(ki).Dac mu tak jak lubi i przynajmniej raz wiecej niz potrzebuje
Wolę tak jak napisałem,jak ktoś nie umie czytać trudno.Przynajmniej ni zmieniam i nie ukrywam,
a co do żony ona wie o wszystkim i też ma tutaj profil.Przynajmniej nie pędzę za rankingiem i nie żebrak o kredyty jak niektórzy.
Ile ludzi tyle opinii…..Kazdy ma jakies oczekiwania ale również i doświadczenia…
Z naszych wynika ,ze jednak singiel to -„produkt wybrakowany”- nie twierdzimy że wszyscy…pewnie są jakies perełki w całej tej masie….
pewnie trafiamy tylko na takich ale prawda jest jedna….za mało daja z siebie idąc na skróty…Kobieta to nie produkt ,który dostaje się gotowy na tacy….kobietę trzeba poznać, jakos zauroczyć a nie tylko oferować ostre rzniecie i wskoczyć na trzeciego do łóżeczka…
Panowie single….wiecej Inwencji z Waszej strony !!!...Pozdrawiamy ;)
Jestem singielka i wole żonatych. mam swoje powody. Niestety denerwuja mnie panowie, którzy pisza tak, jakby bali się własnego cienia. Skoro juz ktos decyduje sie szukac kogos na boku, to chyba powinien miec zaufanie do tej drugiej strony. ja rozumiem, ze rózni ludzie tutaj bywaja, ale wkurza mnie gdy Pan jest zonaty i nie wysyła fotki, bo jest dyskretny. Ja tez jestem dyskretna, ale nie spotykam się w ciemno. Wiem, że najlepszy material na kochanke, to dzieciata mężatka, ale nie każdy ma ochote bawić się w pieluchy i w pranie oraz prasowanie męskich koszul.
My nie chcemy singli bo:
Jest nienasycony i zanim zacznie to juz skonczy.
Skacze z kwiatka na kwaitek zbierajac rozne pylki ktore moze nam przekazac.
i ostatni argument dla ON bardziej:
A co jezeli okaze sie atrakcyjnieszy i zona jego bedzie chciala sie do niego przeprowadzic?
Wlasnie dlatego u wielu par odpadacie w przedbiegach.
AsJa dowartościowani może wy nie jesteście,albo was singiel lub żonaty olał i dlatego tak piszecie a to co piszą inni w dupie mam,
myślicie że jak tutaj piszecie po niku to odrazu mnie zjedzą że jestem żonaty.
Przecież na was świat się nie kończy.
ale jesteś koleś załosny,ale masz racje takich singli jak ty mamy głęboko w dupie
może i na nich ŚWIAT się nie kończy..,ale napewno się zaczyna.A pan znany jest jak mało kto na tym portalu, że nie owija w bawełnę tylko mówi to co myśli
prawda szwagierku,jak motylki :)
Oj święte słowa AsJa.
Single sami sobie zasłużyli na taką opinię. Ponieważ spotykamy się z nimi od jakiegoś czasu, to wiemy już dobrze jacy to krętacze.
Najbardziej żałosne jest to, ze nie potrafią czytać ze zrozumieniem, no 99% z nich nie potrafi czytać. Wystarczy, że zobaczą kilka fotek na profilu i... bęc kleją wyszukany list do wytypowanej parki w stylu: "hi", albo "jak leci", albo "poznamy się?" i inne w tym klimacie. Żenada.
Zresztą większość "singli" tak jest odważna, że ich cały profil składa się z... niebieskiego pajacyka ;))) co samo w sobie mówi wiele o człowieku i skutecznie odpycha.
Prawdę mówiąc lubimy kiedy do nas piszą panowie, bo mamy z nich darmową "polewkę".
I nigdy jeszcze jeszcze żaden singiel spośród setek z którymi mieliśmy kontakt na zbiorniku nie spotkał się z nami realnie. Zbiornikowych singli na własny użytek nazywamy "TEORETYKAMI"
Na szczęście są jeszcze kluby, gdzie można spotkać fajnych facetów "PRAKTYKÓW" bez umawiana się. I to tylko ma sens (konkret), a nie jakieś zbiornikowe podchody.
Tyle od nas o singlach.
Według mnie jest to kwestia popytu i podaży. Jeśli czegoś jest w nadmiarze, wtedy to coś traci na wartości. Singli chcących się przyłączyć "na trzeciego" jest dramatycznie więcej niż singielek (w naszej ocenie - kilkadziesiąt, może 50 razy tyle), więc ich wartość rynkowa jest dramatycznie niska, ot i cała filozofia. Tymczasem panowie zamiast wyciągnąć wnioski i się bardziej postarać... echhhh, nawet nie chce mi się ciągnąć tego wątku.
Druga rzecz, jak już wiele osób słusznie zauważyło, to czytanie opisów. My szukamy kobiet i par, ponieważ jestem biseksualna, zatem układ, w którym mam i faceta, i kobietę jest dla mnie daleko bardziej atrakcyjny niż dwóch facetów, po prostu. Nawiasem mówiąc, znalezienie kobiety jest ogromnym wyzwaniem również dla pary, ale od początku jesteśmy tego świadomi.
Czasami otrzymujemy wiadomości: "Nie jestem singlem, mam żonę/partnerkę, ale spotykam się sam". Otóż, panowie, nie mamy nic przeciwko żonatym, ale informujemy, iż taki facet jest dla nas SINGLEM.
No i ostatnia kwestia, spotykania się na kawę, do kina itd. Na to mogliśmy sobie pozwolić za czasów studenckich, ale teraz mamy rodziny, dzieci, pracę i inne obowiązki. Jeśli już uda nam się wybrać na imprezę, to wolimy konkrety.
Pozdrawiam wszystkich szukających :)
ona
no i sila zlego na jednego dajcie juz spokoj tym singla jesli ktos chce to niech sie z nimi spotyka i po co te akty nienawisci
baandytyy - ależ to wszystko sprowadza się do tego co napisałem w pierwszym poście ;)
Co tu dużo gadać - single singlom zgotowali ten los
No i na własne życzenie!
;-)
to nie sa akty nienawisci. kazdy po prostu sobie przedstawia swoja wyrobiona opinie o singlach. wolno?wolno:)
tak oczywiście każdy mówi ze swojego doświadczenia , my spotkaliśmy jednego fajnego i na poziomie i na dodatek trochę młodszego :) inni jak do tej pory odpadali w przedbiegach
U nas nie jest aż tak bardzo źle Maja, może w Wawie jest inaczej, a odkąd powstał erotic pub, to naprawdę nie można narzekać. Po prostu jest gdzie się umawiać. Kiedyś na 10 singli przychodził 1 na umówione spotkanie, teraz przyjdzie do pubu 5. Ostatnio byliśmy w szoku, bo na 2 umówionych panów, przyszło 4... Cześć z poprzednich spotkań, którzy wtedy nie przyszli. Jest coraz lepiej, panowie są bardziej konkretni i z coraz większą klasą. Oczywiście trzeba robić odsiew wszystkich bajkopisarzy i erotomanów gawędziarzy, ale można poznać w realu wartościowych singli.
W realu idzie się do sauny, kina porno lub innego takiego przybytku i okazuje się, że na 1 kobitkę jest 15-20 facetów, więc po co się umawiać z singlem przez internet, kiedy można wybrać na miejscu?
I to od razu można zweryfikować atrybuty!!!
Bo może nie wszyscy lubią sauny i porno kina?
skonsumować można gdzie indziej, ale zawsze lepiej jest nie kupować kota w worku :) nie mówię już o tym, że dwóch różnych sąsiadów z mojej klatki schodowej wciąż mnie zaprasza na kolację... o kolegach z pracy nie wspomnę... rzecz gustu, ja po prostu nie widzę sensu szukania w internecie czegoś, czego w realu jest zatrzęsienie... dla mnie to jest odpowiedź, dlaczego singielki/pary nie szukają singli, być może żyję w jakiejś innej rzeczywistości niż autor wątku... - ona
Ponadto - jeśli jeszcze to jest dla kogoś tajemnicą - to panie RZECZYWIŚCIE lubiące imprezy typu GangBang korzystają czasem z klubów dla swingersów, tam też możemy wybierać-przebierać w samcach (to, że organizatorzy zadbali o deklarowane proporcje 1 kobitka na 3-4 facetów widać tylko przy barze, nie w pokojach do zabawy, gdzie de facto wypada 3-4 niewiasty na 45-60 samców). Najlepszy sposób, żeby odsiać gawędziarzy, to sprawdzić ich w akcji :) Ja swojego Pana poznałam w ten sposób i nie żałuję... ona
Tak, to byłoby super, jakby wszyscy single którzy choć pomyśleli o takich zabawach chodzili do swingers clubów. Wtedy w każdej mieścinie byłoby po kilka klubów a w dużych miastach po kilkanaście.
Ahhh... raj na ziemi...
Niestety tak nie jest, a bardzo żałujemy.
Jakoby podsumowując jest "wybrakowanym produktem" z własnej woli i na własne życzenie! A to że "nikt nie chce spotykać" wynika z takich a nie innych zachowań tychże właśnie singli!
;-)))
Biedni single................:)
majanka wezmiemy sobie po jednym?
Lublin - pierniczysz.
Bycie singlem ma swoje zalety, a głupkami się nie przejmuj, ich strata.
Traktują tak bo zazdroszczą, sami by się ze smyczy najchętniej urwali ale dali się wmanewrować i teraz żeby się uwolnić muszą iść do sądu, wynająć "papugę", cuda, wianki, korowody, alimenty ...
Zresztą polacy to taki paskudny naród nieznoszący inności po każdym względem, skołt_union_y, albo żyjesz w określony sposób, albo jesteś "wykluczony".
Masz fajniejszy samochód, jesteś szczuplejszy, masz ładniejszą, młodszą partnerkę, inaczej się ubierasz, masz swoje poglądy, coś ci wychodzi lepiej w życiu, coś potrafisz, masz pasję albo zwykłą radość - każdy powód jest dobry żeby wzbudzać czyjąś nienawiść ... zwykła zazdrość.
Krótko mówiąc - jak ktoś ma starą brzydką żonę i musi z nią być a ty jesteś wolny i możesz mieć każdą to nie dziw się że cię olewają ;)
A może sporządzimy listę singli, tych porządnych:) Każdy będzie mógł do niej dodać sprawdzonego singla. W przypadku stworzenia takiego tematu z listą SUPER SINGLI (w skrócie SS ;) ), przyczynimy się do zaspokojenia potrzeb zarówno tych poszykujących singli, jak i samych singli...
egostek
i tutaj masz rację,ale wiesz sam ze szkoda ten temat poruszać.
Abstrahując od szczegółów... ona... on... para... jeśli chce sie spotykać z innymi prywatnie celem wspólnych uciech erotycznych trzeba się uzbroić w wiele cierpliwości, samozaparcia, poczucia humoru, dystansu do siebie, odrobine intuicji do ludzi... Często nie wyjdzie bo: to nie jest profil ich tylko jego/ chcieliby, eeee tam... tak naprawde nawet nie chcą/ spotykaja sie juz z kim i nie szukają/ własnie się rozwodzą/ on stracił prace i pije/ ona go zdradzila i on pije/ona jest w ciązy lub maja male dziecko/ chcieliby ale mieszkają z tesciową/ jestes facetem a nie kobietą/ jestes z Krakowa a nie z Wrocławia/ jestes chudy a nie z brzuszkiem/ jestes owłosiony a oni wolą wygolonych/masz za małego/ masz za dużego... ech żyjemy na wolnym rynku, również wsrod pragnien i preferencji.. trzeba szukać, pisać, próbować, broń boże nie dawać wiary rodzącemu się przekonaniu, ze wszyscy są beznadziejni. Nagroda? Znalezieni ludzi, z którymi bedzie nam dobrze, ale liczyć na cotygodniowe przygody z co i rusz nowymi zajebistymi, szalonymi ludźmi? mission impossible...
Czasem mam wrażenie, że niektórym nie chodzi o to żeby złapać króliczka tylko udawać przed wszystkimi że sie go goni i goni i jest się tak wyjątkowym, że właściwego nie można znaleźć, czyli zwykły prymitywny lans na ranking ;)
egostek domyślam się że jesteś światowcem jakich mało i znasz reakcje wszystkich nacji w kwestiach przez siebie poruszonych. Dziwi mi nie tylko dlaczego piszesz w tym znienawidzonym języku untermenschów z Polski
Tiaa..."Singiel - towar wybrakowany"
Zależy jakie masz nastawienie do portalu i poznawanych ludzi tutaj.
Z większością "przyjaciół" portalowych znamy się z realnego świata - z kilkoma pisujemy czy dzwonimy do siebie i to nie tylko i wyłącznie w tematach związanych z erotyką i seksem.
Nie uznaję się za towar wybrakowany - Ci co mnie znają chyba też tak uważają .
Nie podchodzę po prostu do znajomości tu zawartych jako do monotematycznych bo to taki portal. Dla mnie poznani tu Ludzie to po prostu znajomi z którymi spokojnie można pójść na piwko czy spotkać się na spacer by pogadać, czy pójść na imprezę i się dobrze bawić nie koniecznie w łóżku ... nevermind - chodzi o to iż wiem że seks nie jest najważniejszy pomimo specyfiki portalu.
A niestety większość "singli" to postaci praktycznie fikcyjne i niestety , ale biorąc pod uwagę ich ilość ...psują opinię tym Normalnym ....
Hej Bandyty...to my bierzemy sobie .."milupa"...dobrze synek godo i do tego niezłe ciacho..;)))
spoko my Legolasa tez spoko gosc rozmowny inteligetny i taktowny
Jestem singlem i nie czuję się wybrakowany. Spotykałem się z parami z tego portalu i było bardzo moło, pełna kultura, byli i tacy, którzy po wstępnym poznaniu rezygnowali z dalszych spotkań, powód, nie interesuje mnie, nie chcesz, nie musisz. Ciekawe z jak wieloma osobami umawiali się krzykacze ilu odrzucili bo...! Zawsze są dwie strony medalu. Można wy stworzyć jeszcze jeden wskaźnik - wiarygodność tylko kto i na jakich zasadach będzie ją oceniał. Jestem realny i wiarygodny ale to nie znaczy, że pójdę z każdym i wszędzie, mam prawo zmienić zdanie i obowiązek poinformować o tym.
Wiarygodność to temat rzeka! Bo jak może być wiarygodny ktoś kto pisze w profilu, że jest parą a tak na prawdę jest singlem tylko chce mieć możliwość zamieszczania zdjęć pań (i często to nie za ich zgodą!) . Albo czyż wiarygodny jest ten co zamieszcza w profilu nieprawdziwe dane? A to na temat zamieszkania, że jest z Warszawy a wcale tak nie jest? Generalizowanie nie jest sposobem na rzetelność. Ludzi nieuczciwych najlepiej dyskredytować pokazując ich nieuczciwości i oszustwa!
para423 - skończysz wreszcie te dziwaczne "sugestie" ?
Masz jakiś problem lub wątpliwości ?
Uderz w stół! Żadnych wątpliwości!!!
No nie, ewidentnie masz jakiś problem, niedługo w lodówce zaczniesz mi się chłopie pojawiać ...
Może tak jakieś konkrety wreszcie a nie pitupitu jak rzecznik prezesa
Nas po prostu brzydzi nieuczciwość i zachowanie nie fair. Ot co!
Niektórym to nie przeszkadza ale nam akurat tak!
Mnie brzydzą takie typki co po cichu przed żoną wstawiają jej zdjęcia bez jej wiedzy zgody na net i reklamują się jako para ...
Nas też takie osoby brzydzą - fakt! Nieuczciwość ma wiele twarzy!
I jeszcze na dodatek głupawo za plecami obgadują, sugerują innym, czasem też opowiadają wyssane z palca bzdury, albo przekazują własne lęki i obawy jako fakty ... o kimś kogo nie znają i nie mają zielonego pojęcia o czymkolwiek, a z pozycji "autorytetu" występują publicznie .
Wiele jest głupoty na tym świecie i portalu, tylko co to ma do rzeczy ?
Dużo tu takich, co piszą jako para, publikują zdjęcia jako para, a to zwykli koniobijce.
Życie potrafi zaskakiwać...
;-)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.