Chłopak do dziewczyny:
- Słyszałaś o 60-cio sekundowym orgazmie?
- Nie.
- A masz minutkę czasu?
Tak zwana normalna rodzina.
Pewnego dnia cisze przy obiedzie przerywa 10-letnia
córka oswiadczajac powaznie:
- Nie jestem juz dziewica.
Po tych slowach zapada calkowita cisza. Pozbierawszy sie
ojciec mowi do
matki:
- Marta, ty tu jestes winna! Jestes dziwka! Ubierasz sie tak
frywolnie, ze faceci ogladaja sie za toba i gwizdaja! Malo tego, zachowujesz
sie obscenicznie przy naszej córce!
Do starszej 20-letniej córki krzyczy:
- I ty, ty tez tu jestes winna! Tak samo jestes dziwka!
Pieprzysz sie z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie kiedy tylko
wyjdziemy z domu! I to na oczach naszej córki! Kilka dni temu znalazlem na
poduszce slady spermy! I nie mysl sobie, ze nie wiem o tym, ze masz w szafce
nocnej wibrator! Brudna szmato!
Na to wsciekla matka wrzeszczy na ojca:
Zamknij sie, do licha! To wlasnie ty powinienes uwazac na
to co mówisz. To wlasnie ty wydajesz pól wyplaty na prostytutki! To ty
spacerujesz po
dzielnicy czerwonych latarni z nasza mala córeczka! A odkad
mamy telewizje kablowa caly czas ogladasz pornole, nawet przy malej! Zeby juz
nie wspominac o twojej szmatlawej sekretarce, która systematycznie robi ci loda
i której nie wystarcza nawet to, ze ja normalnie stukniesz, a ty dzwonisz potem
do domu i tym swoim anielskim glosikiem rozmawiasz nawet z nasza
córka!
Zaszokowana i pelna zwatpienia matka zwraca sie do córeczki:
- Ale jak to sie stalo, skarbie? Zostalalas zgwalcona czy
dziabnął cie kolega z klasy?
Mala patrzy duzymi oczyma na matke i mówi:
- Ale nie mamo, pani zmienila mi role w jaselkach, nie
jestem juz dziewica tylko pastereczka.
Wycieczka po fabryce "gumek".
Dyrektor oprowadzając zwiedzających:
- Nasza produkcja jest tak profesjonalna, że nawet na każdej sztuce drukowany jest numer seryjny.
- Tak? Nie zauważyłem- rzuca jeden z wycieczkowiczów.
-Tak- odpowiada dyrektor- numer znajduje się zawsze na tym grubszym krążku na który zwijana jest prezerwatywa, ale widocznie Pan nie odwija do końca...
10ciolatek przychodzi do ojca
-tato co to jest najeźdźca
-hmm no wiesz synku, jak kobieta i mężczyzna się kocha i są razem i...
a tak właściwie to po co ci to?
-aa bo czytam lekcję z historii i nie znam tego słowa...
- Kochanie! Właśnie przeczytałem, że podczas seksu mężczyzna spala tyle kalorii, co przebiegając dziewięć kilometrów!
- Taaa... Mój ty, k*rwa, mistrzu świata! Dziewięć kilometrów w dwie minuty!!!
Jaka jest roznica miedzy zarowka a penisem?
Zadna. Jedno i drugie mozna zastapic swieczka.
Dwaj jaskiniowcy spotykają się na polowaniu.
-Słyszałem, że kupiłeś na targu młodego mamuta.
-To prawda.
-Ile waży?
-Niedużo, 500 kilo.
Po dwóch tygodniach jaskiniowcy spotykają się znów.
-Jak tam twój mamut?
-W porządku.
-A ile teraz waży?
-400 kilo.
-Przecież dwa tygodnie temu ważył pięćset!
-Tak, ale wczoraj musiałem go wykastrować, bo dobierał się do wszystkich mamucic w okolicy...
Rodzina jaskiniowców przyjechała na wypoczynek w góry. Wchodzą do luksusowego hotelu "Jaskiniowy raj" i pytają recepcjonistkę:
-Czy ma pani jakąś dużą, ładną jaskinię z widokiem na Giewont?
Recepcjonistka wychodzi na chwilę do piwnicy, wraca z kilofami oraz łopatami i mówi:
-Oto narzędzia, proszę wybrać skałę i wykuć sobie odpowiednio dużą jaskinię...
Na targu potężny jaskiniowiec podchodzi ze swym malutkim, 4-letnim synkiem do stoiska z owocami i pyta:
-Ile kosztuje ten kosz bananów?
Sprzedawca spogląda na wielkie łapy jaskiniowca i odpowiada:
-Jak dla pana, to trzy garście zębów mamuta.
-Czemu tak drogo?
-No, niech stracę! Niech będą dwie garście.
-Biorę! -odpowiada jaskiniowiec i zwraca się do synka: -Daj temu panu dwie garście zębów mamuta...
Młody chłopak wstąpił do klasztoru. Starszy brat oprowadza go po budynku i tłumaczy:
- Tu jest kaplica, możesz modlić się w niej we wszystkie dni za wyjątkiem co drugiego czwartku.
- Tu jest biblioteka możesz z niej korzystać we wszystkie dni, ale oprócz co drugiego czwartku.
- Tu jest pływalnia, możesz popływać we wszystkie dni za wyjątkiem co drugiego czwartku.
- Tu jest sala rekreacyjna, możesz lub pograć z innymi we wszystkie dni za wyjątkiem co drugiego czwartku.
Chodzą tak i chodzą. Chłopak jest coraz bardziej zadowolony. W końcu wchodzą do małego pokoju ze stojącą na środku szafą, z której wystaje goły tyłek. Brat tłumaczy:
- Jak zachce ci się sexu, to możesz przyjść do tego pokoju i sobie ulżyć we wszystkie dni, oprócz co drugiego czwartku.
Ucieszony chłopak mówi:
- No dobrze wszystko super, ale co z tym czwartkiem? Dlaczego nic nie moge robić w co drugi czwartek?
- A, bo widzisz - w co drugi czwartek ty masz dyżur w szafie...
Gość luksusowego hotelu składa u kelnera zamówienie:
- Prosze dwa gotowane jajka. Jedno tak miekkie, ze zarówno żółtko, jak i bialko ma byc w stanie plynnym, a drugie takie twarde, zebym mial klopoty z jego pogryzieniem. Prosze równiez dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony zweglone, oraz spalonego, kruszacego sie w dloniach tosta. Maselko niech bedzie tak zmrozone, zebym za nic w świecie nie mógl go rozsmarowac. Prosze takze o bardzo slabiutką kawe, o temperaturze pokojowej.
- To bardzo skomplikowane zamówienie, prosze pana. Nie wiem, czy nasi kucharze potrafią?
- A wczoraj potrafili ???
Przychodzi do lekarza kobieta z dzieckiem. Ten zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy.
- Czy dziecko jest karmione piersią czy z butelki? - spytał lekarz.
- Piersią - odpowiedziała kobieta.
- W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę.
Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwilę je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział:
- Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!
- Wiem. - odpowiada kobieta - jestem jego babcią, ale cieszę się, że przyszłam...
Dzwoni telefon:
– Halo, czy mogę z pana żoną?
– Żony nie ma.
– Wiem, jest u mnie i dlatego pytam, czy mogę. :)
Z Kremla donoszą że Putin w tym roku odbierze nagrodę Nobla.
Na razie nie podali komu.
Pani mówi do Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę
- dobrze ale gdzie jest szmata?
- gdzieś w szafie
Podczas gdy Jasio szuka szmaty pani pyta dzieci:
- co napiszecie na tabliczce gdybym umarła?
A Jasio:
- tu leży szmata.
2 pilotów leci samolotem. Jeden mówi:
- Idę wypróbować tę nową stewardessę.
Przychodzi po 10 min i mówi:
- Wiesz co. Ta nowa stewardessa jest lepsza od mojej żony.
Na to drugi wstaje i mówi:
- Poczekaj, teraz ja ją idę wypróbować.
Przychodzi po 10 min i mówi:
- Ona rzeczywistość jest lepsza od twojej żony.
Jasiu przychodzi do taty i mówi:
- tato, jak ja się znalazłem na świcie?
- bocian Cię przyniósł.
- tato byś się wstydził, my mamy taką piękną mamę a Ty bociany pier**lisz.
Na skrzyżowaniu na światłach stał konny policjant.
Za nim zatrzymał się dzieciak na nowiutkim, błyszczącym rowerku.
- Ładny rower! - mówi policjant - dostałeś go od Mikołaja?
- Taaaakk
- To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby Ci przyniósł lampkę - powiedział policjant i wypisał dzieciakowi mandat za brak świateł.
Dzieciak wziął mandat, popatrzył i mówi:
- Ładny koń, dostał go Pan od Mikołaja?
- He,he, tak, tak - odpowiedział rozbawiony policjant.
- To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu ch*ja między nogami a nie na plecach!
Jasio pyta mamę:
- Mamusiu dlaczego Małgosia ma rozcięte zamiast ptaszka?
- Bo gdy była mała to spadła na nóż.
- Aha, to babcia spadła pewnie na siekierę.!
Siedzi góral na kamieniu i myśli. Podchodzi turysta i pyta:
- Co tak myślicie ?
- Waham się.
- Czemu się wahacie ?
- Wczoraj z żoną byliśmy na weselu. Mnie pobili, a żonę zgwałcili .
- No i?
- Dzisiaj zaprosili nas na poprawiny. Żona idzie, a ja się waham.
W czasie rejsu transatlantyckiego, pasażerów statku zabawiał pewien iluzjonista. Niestety każdą sztuczkę psuła mu papuga kapitana, która ponieważ widziała te sztuczki już kilkukrotnie głośno objaśniała widzom jak zostały wykonane. Podczas feralnego rejsu statek rozbił się na górze lodowej. Traf chciał, że na wspólnej szalupie znalazł się m.in. iluzjonista i ta wredna papuga. Mijały godziny... dni... w końcu papuga się odezwała do iluzjonisty: "no dobra, poddaję się, powiedz gdzie jest statek..."
Jasiu podsłuchiwał kłótnie rodziców.
Po chwili padło słowo k**wa.
Jasiu zaciekawiony pyta się taty:
- Tato co to znaczy k**wa?
- kluski Jasiu.
Na drugi dzień rodzice Jasia znowu się kłócili i padło słowo spie**alaj. Jasiu pyta się taty:
- Co to znaczy spie**alaj?
- Przepraszam Jasiu.
Następnego dnia Jasio miał na obiad kluski.
- Tato podaj mi te k**wy
- Jasiu natychmiast przeproś
- spie**alaj
Pewnego dnia bardzo tępa zakonnica przychodzi do księdza i mówi:
- Proszę księdza słyszałam słowo "CIPA"... Co to znaczy?
- To jest czoło kiedy się spoci.
Następnego dnia zakonnica znowu przychodzi do księdza i mówi:
- Proszę księdza słyszałam słowo "HUJ"... Co to znaczy?
- To są wszyscy ludzie zdani na łaskę BOŻĄ.
Następnego dnia sytuacja znowu się powtarza i zakonnica pyta księdza:
- Słyszałam słowo "KURWA". Co to znaczy?
Ksiądz, który już nie miał co wymyślić po chwili dodał:
- To jest zakonnica...
Kilka dni później owa zakonnica wsiada do autobusu i mówi:
- Ale mi się cipa spociła...
- Co się HUJE patrzycie??
k**wy nie widzieliście???
Jasiu jedzie na rowerku i mówi:
-Lowelku jedź-rowerek jedzie
-Lowelku stój -rowerek zatrzymuje się
Dojeżdża do skrzyżowanie jest czerwone światło i jaś mówi
-Lowelku stój
Przechodzi starsza pani i mówi
-Taki duży chłopiec a nie umie powiedzieć „R”
A jasiu na to:
-spie**alaj stara k**wo a ty lowelku jedź
Opisz swoje życie seksualne w dwóch słowach.
- Moje co?
Najniebezpieczniejsze miejsce, w którym uprawiałeś seks?
- Real.
Rodzice mieli ochotę na bara-bara, ale nie chcieli żeby Małgosia widziała, więc wysłali ją na balkon i kazali mówić co widzi. Małgosia stoi na balkonie i opowiada:
- Jedzie pan na rowerze, idzie pani z zakupami, o ! i jakaś dziewczynka stoi na balkonie, pewnie jej rodzice też się pie***olą
dwie gosposie rozmawiaja podczas prania:
- powiedz mi, tylko tak szczerze... co ty myslisz o analu?
a drga:
- nie wiem.. narazie wystarcza mi DOSIA
Na bezludnej wyspie znalazł się facet, pies i świnia. No i mieszkali sobie tak razem przez rok, wreszcie facet odczuwając nieprzeparty zew natury postanowił dobrać się do świni. Ale co się do niej zabierał, to pies go gryzie w d**ę...
Nic nie pomogło przekonywanie psa, że chyba lepiej ze świnią, jak z psem... Aż pewnej nocy usłyszał facet krzyk kobiety. Przybiegł na plażę i w ostatniej chwili uratował całkiem, całkiem babeczkę. Ona mówi:
- Ponieważ mnie uratowałeś, zrobię dla ciebie wszystko.
- Dobra, weź tego psa i idź z nim na spacer.
Dwóch zawianych facetów idzie ulicą. Nagle jeden z nich pyta się tego drugiego:
- Ty, a właściwie to gdzie ty mieszkasz?
Drugi odpowiada: Widzisz tamten blok pomalowany na brązowo?
- Tak.
- A widzisz tam na piątym piętrze, co się pali światło?
- Tak.
- To jest moje mieszkanie. A widzisz tą blondynę tam na balkonie? Tą z dużym cycem?
- Tak.
- To moja żona. Widzisz tego faceta, co ją od tyłu bierze?
- Tak.
- To ja.
Z życia wzięte.
W szkole nauczyciel pyta jednego, z czego jest jakaś tam konstrukcja "coś tam, coś tam". Delikwent nie za bardzo wie, więc mu podpowiadają: "z beleczek".
No i palnął:
-Konstrukcja jest z bele czego!!!
Zagadka:
Jaki jest najszybszy ssak na świecie?
Oczywiście gepard.
A najszybszy ptak?
Ptak geparda.
Komu się udało zgadnąć?
przychodzi facet do lekarza i pyta... panie doktorze czy ja jestem zboczony?
Lekarz pyta .. a co panu dolega?
lubie przypierdolic sobie mlotkiem w kutasa
a odczowa pan przyjemnosc?
oj tak wielka jak nie trafie
Dlaczego Pan Bóg stworzył orgazm?
Żeby nie zajebać się na śmierć.
Najlepsza kochanka to księgowa. Jak się nie zgadza, to się nie zgadza, ale jak się zgadza, to we wszystkich pozycjach.
Para małżeńska wybrała się na urlop. Tam poznała inną parę,
z którą wspólnie się bawili. Pewnego wieczoru postanowili,
że dla urozmaicenia wakacji zamienią się partnerami na jedna noc.
Następnego ranka, panowie spotykają się przy śniadaniu i dzielą
wrażeniami:
- Ja bawiłem się świetnie. A ty?
- Ja wyśmienicie.
- Ciekawe, czy dziewczyny też przypadły sobie do gustu.
:D
Przychodzi baba do lekarza..
- Panie doktorze swędzi mnie miedzy palcami.
- To niech Pani idzie do dermatologa
- Pan nie rozumie...mnie swędzi między duzym palcem lewej stopy a dużym palcem prawej stopy
Przychodzi facet do burdelu i pyta się:
- Mam 5zł, co mogę kupić u was z to?
- Hmmm... za 5zł to możemy dać Panu deskę z dziurką.
Facet zdziwił się, ale jednak dał się skusić.
Poszedł, zrobił co trzeba i mu się to spodobało.
Przychodził przez cały miesiąc i brał deskę z dziurką.
Pewnego razu przychodzi, wyciąga 5zł ale mówi:
- A dla stałych klientów macie coś?
- Tak, mamy. Proszę iść do końca korytarza i drzwi po lewo.
Facet idzie zadowolony, wchodzi, patrzy... a tam deska, ale bez dziurki. Biegnie szybko i mówi:
- Ależ proszę Pani, tam nie ma dziurki!
A ona na to:
- Dla stałych klientów DZIEWICA!
Siedzi sobie gościu na rybach, w pewnym momencie ma branie.
Wyciąga, a tam taka niewielka złota rybka.Przyjrzał się jej i stwierdził, że taka malizną to on sobie głowy nie będzie zawracał i już chce ją wrzucić do wody, gdy nagle rybka się odzywa:
-Czekaj! Ja jestem złota rybka i spełnię Twoje życzenia.
-Wiesz co, ale ja mam już wszystko o czym można marzyć, więc dzięki, ale Cie wrzucę do wody.
-Nie, tak nie może być, tradycji musi stać się zadość. Słuchaj postawię Ci taką chatę, że ludzie w promieniu 100 km będą Ci zazdrościć.
-Kiedy ja już mam taką chatę!
-No to dam Ci taką brykę jakiej nikt w Polsce nie ma.
-Też już mam taką!
Rybka chwilę się zastanawia i pyta:
-A jak z Twoim życiem seksualnym,tzn. jak często to robisz?
-Ze dwa razy w tygodnie!
-To ja Ci załatwię, że będziesz miał dwa razy dziennie!
-Eee tam, księdzu nie wypada.
A morał...Nawet w zachłanności trzeba znać umiar.
TEKSTY Z CZATOW:
> Mogę do ciebie przyjsc wieczorem. Mozemy się wykąpac.
> Nie bardzo. Karp plywa w wannie.
> Jaki karp?
> No, wielkanoc się zbliza, nie?
> Ale karpia sie na gwiazdkę je
> No to w wannie, kurwa, zając biega. Odwal się!
> Kurwa, jak pomysle ze mam wstawac w niedziele o 5 rano, to chuj mnie strzela normalnie!
> A po co tak rano?
> do roboty kurwa
> a gdzie pracujesz?
> ksiedzem jestem...
> to co wy wlasciwie robicie na tym AGH-u?
> grillujemy, pijemy spirytus z Ukrainy.
> a w zimie?
> w zimie nie grillujemy...
> pamietasz tego sylwestra 2003, tam montowalem do takiej jednej laski ?
> w skrocie prosze
> KURWA! mam dwuletniego syna!
> no kur... 2 dostalam z egzama, moj indeks stracil cnote ;(
> patrzac pod tym kątem to moj indeks jest niezlą szmatą...
> o ktorej jutro mamy pociąg do budy
> 7:34
> a powrotny?
> 7:50
> Na 10 spytanych dziewczyn na korytarzu w mojej szkole "Czy zrobi mi loda"
8 ze zdziwieniem odpowiedzialo "Tutaj?!"
> o kurwa czlowieku mielismy ognisko u kumpla wczoraj,
i po psy zadzwonil ojciec typa jednego, ze wszyscy pijani
> o kurwa mac
> jeszcze nigdy tak szybko sie nie czolgalem!!!
> Jak myslisz, co jest w dzisiejszych czasach większym problemem? Niewiedza czy obojętnosc?
> Nie wiem, nie obchodzi mnie to.
> Ciekawostka: Lublin zostal uznany rekordzistą wsrod miast akademickich
pod względem ilosci niepijących studentow - siedem osob.
> masz moze jakies filmy o prawach czlowieka?
> pila 3
> A slyszalas o tej legendzie, ze jak jakas dziewczyna skonczy AGH
jako dziewica, to posągi przed budynkiem glownym się poruszą?
> No slyszalam... Ale patrząc na dziewczyny u mnie w grupie, to te posągi za 5 lat
będą breakdance'a wywijac na rynku!
> ja jestem jeszcze prawiczkiem
> to na co czekasz? bierz kwiaty i do kolezanki
> ja nie z takich
> to wodke i do kolegi
> kuwa, niech juz Sylwia wraca
> brudno?
> formy zycia, ktore wyewoluowaly na naczyniach w zlewie
wynalazly kolo :|
> W mojej szkole germanistka (!) tlumaczyla na zajęciach dzieciakom,
ze jak będą uzywac prezerwatyw to po smierci spotkają się ze swoimi zabitymi dziecmi.
> czyli,ze jak ktos wali konia pod prysznicem to jest szansa, ze spotka
swoje dzieci nad morzem?
(Wiem że z gramatyką krucho, ale nie chciało mi się tego wszystkiego poprawiać) ;))))
dotyk, już dawno tak się nie uśmiałam:-)))))
Staje królowa przed lustrem i pyta:
-Lustereczko, lustereczko powiedz przecie kto najpiękniejszy jest na świecie?
A lustro na to:
-Weź się kuźwa odsuń bo nie widzę.
Nowe reklamy MB:
Klasyczna: https://www.youtube.com/watch?v=VTIfjxNHEPw
Ocenzurowana: https://www.youtube.com/watch?v=zHkObcx5rnE
BDSM: https://www.youtube.com/watch?v=MHs663AXgbM
Voyeur: https://www.youtube.com/watch?v=MHs663AXgbM
BDSM: https://www.youtube.com/watch?v=XH9kT5qMeKs
Mąż postanowił zrobić niespodziankę i odwiedzić żonę przebywającą od tygodnia na delegacji.
Przyjechał wyposzczony, więc od razu wziął ją do łóżka, seks urozmaicony, orgazm nieunikniony, finał!
Nagle zza ściany:
- Kurwa, ciszej tam! Przez was już piątą noc nie można zasnąć!
:P
Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Krystian, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:
- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolonu uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Krystian, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Weronika, ch*jnia. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaśc do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy...
Kredka i dwa ołówki pojechały na wakacje
Po paru miesiącach kredka wraca z brzuszkiem
Który ołówek jest ojcem?
TEN BEZ GUMKI!
Z czego ptaszek ma obrączkę?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
z pomadki
Trzy fazy otyłości męskiej:
a) nie widać, jak wisi
b) nie widać, jak stoi
c) nie widać kto ciągnie
Po badaniu okulista mówi do pacjenta:
-Koniecznie musi Pan ograniczyć onanizowanie się!
-A jaki to ma wpływ na wzrok?
-Na wzrok żaden, ale strasznie denerwuje Pan ludzi w poczekalni.
W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem. Kobieta bardzo skrępowana rzecze:
-Sklep sie panu otworzył
-A widziała pani kierownika?
-Nie, tylko magazynier leżał na workach
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.