Jak zrobić laskę
Bardzo niewiele osób w Polsce potrafi dobrze zrobić laskę. Poza tym jest to czynność znacznie bardziej pracochłonna, niż się powszechnie uważa
Jeśli chcesz zrobić laskę sobie - zastanów się dwa razy. Pozwól raczej, żeby zrobił ci ją ktoś inny. W gruncie rzeczy jedyny sens robienia laski leży w ilości - im więcej, tym bardziej się opłaca. Trudno jest jednak znaleęć kogoś, kto przyzna się, że z tego żyje. Nieliczni profesjonaliści zazdrośnie strzegą szczegółów robienia laski. Jeśli i ty chcesz spróbować, postępuj wedle poniższych wskazówek.
1. Tajemnica dobrej laski (podobnie jak np. dobrego loda), leży w jakości surowców. Dlatego powinieneś zacząć od wizyty w tartaku, by wybrać odpowiednio sezonowane drewno, czyli drzewo ścięte kilka miesięcy temu i właściwie magazynowane. Najlepiej bukowe.
2. Etap drugi to cięcie drewna na długie, wąskie kawałki. Zrobią to dla ciebie w tym samym tartaku.
3. Z kawałków drewna na specjalnej maszynie (tzw. drążarce) uformuj kije. Drążarki, podobnie jak porządnie zrobione laski, należą już do rzadkości. Trudno je kupić, stąd ich cena ma charakter wyłącznie umowny. Na drążarce ustawia się rozmiary laski. Maszyna zrobi ci kije o żądanej długości i grubości.
4. Twarde kije poddaj następnie zmiękczaniu w parniku - podgrzewanym pojemniku z parą wodną. Parowanie sprawia, że kij staje się elastyczny i można wygiąć go w laskę. Długość parowania jest tajemnicą zawodową ludzi i instytucji żyjących z robienia lasek. Będziesz więc musiał poeksperymentować, żeby wiedzieć, kiedy kij wyjąć.
5. Gięcie kija na giętarce to już tylko formalność. O giętarkę jest nieco łatwiej niż o drążarkę, ale i tak trochę kosztuje. Można uznać, że laska wygięta to właściwie już laska zrobiona.
6. Po wygięciu włóż laskę do pieca, żeby ją wysuszyć. Znów musisz sam wyczuć, kiedy laskę wyjąć. Nie ma nic gorszego niż zbyt sucha laska.
7. Odpowiednio wysuszoną laskę poddaj zabiegom kosmetycznym
- wygładzaniu na szlifierce i bejcowaniu na dowolny kolor.
8. Wysuszywszy pomalowaną
laskę, nadaj jej ostateczny połysk, zanurzając w lakierze. Pamiętaj,
żeby nie przesadzić. Zbyt gruba
warstwa lakieru na lasce wygląda obciachowo.
9. Wreszcie na końcówkę laski załóż gumkę. Najbardziej trendowe są, jak wiadomo, gumki czarne.
10. Jeśli jest to pierwsza laska, jaką zrobiłeś w życiu, masz wyłącznie powody do radości - jakoś to poszło, nie było tak strasznie, a poza tym następne laski na pewno wyjdą ci jeszcze lepiej.
Konsultacja: Damian Tyl z Firmy
Produkcyjno-Handlowo-Usługowej
,,Lasex'' z Częstochowy
o i koniec
francuz w nocy budzi zaspana zone:
- obudz sie kochanie
- zostaw w szklance, wypije rano
Pewnego dnia przychodzi syn do ojca i pyta:
- Ojcze dlaczego ja ma w pępku złotą śrubkę.
- Synu, to jest synu nasza wielka rodzinna tajemnica. Jak dorośniesz urządzimy wielki zjazd rodzinny i tajemnica zostanie Ci przekazana.
Synek pokiwał głową, ale strasznie chciał wiedzieć więc poszedł do babci, dziadków i innych członków rodziny, jednak nikt nie odważył się mu powiedzieć. W końcu zdesperowany postanowił sam sprawdzić o co tu chodzi.
Wziął śrubokręt, wykręcił śrubkę i...dupa mu odpadła.
2 facetów chciało się zamienić żonami na jedną noc i powiedzieli sobie że rano na śniadanku każdy pukni ew słokik z dżemem ile razy dał radę w nocy przelcieć żonę drugiego.. zamienili się pokojami i rano siedzą na sniadanku jeden chwyta łyżeczke i puka 3 razy.. po chwili przerwy drugi chwyta łyżeczkę puka 4 razy chwilka przerwy i po chwili puka raz jeszcze w słoik nutelli :)
Co jest gorsze od kamyczka w bucie...?
- ziarnko piasku w prezerwatywie !
facet poszedl do nieba
sw piotr oprowadza go po palacu
wchodza w pierwsze drzwi
- tutaj jak widzisz mamy sprzet elektroniczny najnowszej generacji, mozesz uzywac wszystkiego do woli, ile tylko chcesz, kiedy tylko chcesz ale nie w czwartek, mozesz uzywac w kazdy dzien tylko nie w czwartek
przechodza do nastepnego pokoju
- tutaj mozesz pic alkohol to bolu, ile tylko chcesz, mamy tu alkohole z calego swiata, czego tylko dusza zapragnie, mozesz spozywac wszystko kiedy tylko chcesz aby nie w czwartek
przechodza do trzeciego pokoju a tam caly pokoj ziola
- tutaj mozesz palic do woli
w czwartym pokoju zas stoi tylko szafa, sw piotr otwiera szafe a tam wystaje dupa
- tutaj mozesz dupczyc ile tylko dasz rade ale pamietaj zeby nie w czwartek
zwiedzaja pozostale pokoje ale facet zaintrygowany zapytuje sw piotra
- no dobrze, wszystko pasuje ale dlaczego nic nie moge robic w czwatek
- w czwartek to ty masz dyzur w szafie
Mężczyzna z kobietą zostawiają w restauracyjnej szatni ubrania.
Szatniarz odbierając od nich rzeczy pyta:
- Na jeden numerek?
- Nie... na jedną kawę...
To ja Wam przytocze znany wiersz, troche przerobiony, może śmieszny, a może i nie ;) Ocenicie sami.
Słuchaj dzieweczko! - ona nie słucha.
Przesunął, więc rękę z piersi do brzucha.
Buch - jak gorąco! Uff - jak gorąco!
Ty żeś tu w nocy? To ty Jasieńku?
Jam ci najdroższa! - Wchodź pomaleńku!
W szedł w nią powoli jak żółw ociężale.
Ruszył - dwa razy - tak wolno, ospale.
Szarpnęła się trochę - przyciągnął z mozołem,
Nogami się zaparł o krzesło za stołem...
I teraz przyspieszył, i pcha coraz prędzej,
I dudni, i stuka, łomoce i pędzi.
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
(Klęczała wygięta w pozycji "na most").
A on ją w tę szparę, w ten tunel, w ten las I
śpieszy się, śpieszy, by zdążyć na czas.
Aż łóżko turkoce i krzesło też puka,
A Jasiu ją stuka, i stuka, i stuka.
Tak gładko, tak lekko, tak calem za cal
wyjmował i wkładał ten narząd jak stal.
A ona spocona, zziajana, zdyszana
poległa na plecach, uniosła kolana
Zdziwiona tym wszystkim, co tu się z nią
dzieje.
I pyta się Jaśka, i pyta i śmieje:
A skądże to, jakże to, czemu tak gnasz!?
A co to to, co to to, co ty mi pchasz!?
Że wali, że pędzi, że bucha, buch, buch!?
Ach jakże, ach jakże, ja lubię ten ruch!
I gna ją, i pcha ją, i akcje swą toczy,
I tłoczy ją, tłoczy ja Jasiu uroczy,
Nagle... świst. Nagle... gwizd.
...
raptem; buch! Ustał ruch.
Oj, gdzie mi zniknąłeś! Chcę jeszcze Jasieńku!
Próbuje go znaleźć swa ręką po ciemku.
A on już bez ducha, juz śpi nieboraczek,
malutki, skulony, choć akt nieskończony!.
Więc strzela o pomoc wokoło oczyma
I dziwi się temu, co w ręce swej trzyma.
I płacze, narzeka na los swój niewieści,
wiec sama ze sobą zaczyna się pieścić
A Jasiu? Znał prawdy nieznane dla ludu,
Przeczytał Wisłocką i chciał teraz cudu.
Bo Sądził, że starczy ta szybkość, ten ruch,
technika, pozycja i owo "buch, buch",
By zaspokoić swe dziewczę w pełności.
Lecz w zamian rozpalił ja aż do białości,
Czyżby Jaś patrzył się tylko na siebie?
A może kondycji zabrakło w potrzebie?
Choć czasem brak żaru na dłużej w iskierce.
Nieważne - prócz ch..a miej także i serce!
Jasiu mówi do ojca:
- Tato. Dzisiaj przychodzi do mnie Małgosia na seks i ja nie za bardzo wiem jak się za nią zabrać.
- Spokojnie synku, pomogę ci - schowam się pod łóżko i będę ci podpowiadał przy tym pierwszym razie. Gdy przyszła Małgosia, Jasiu leżąc w łóżku pyta się szeptem ojca:
- Tato co mam robić?
- Zacznij ją powoli rozbierać.
Po chwili:
- Tato, co teraz?
- Zacznij ją dotykać.
Po 5 minutach, znowu...
- Tato, a co teraz?
- WAL JĄ !
Jasiu wziął zamach i z całej siły walnął ją głową.
- Tato! Tato! Ona krwawi!
- To dobrze - jest dziewicą.
Wchodzi klient do sklepu mięsnego:
- Poproszę kilogram tych ogórków z trzeciej półki.
- To nie są ogórki.To jest kiełbasa.
- Jaka kiełbasa?
- Biała.
- A dlaczego ona jest zielona?
- Bo jeszcze nie dojrzała.
- A dlaczego ona jest z kożuszkiem?
- Bo to jest kiełbasa przytulanka...
Na ławce w londyńskim parku siedzi dystyngowana, dobrze ubrana i zadbana kobieta, czytając z zainteresowaniem jakąś książkę. W pewnym momencie dosiada się brudny, zapuszczony kloszard i z zatłuszczonej gazety zaczyna wyciągać nadgryzioną kanapkę.
- Może się pani poczęstuje? - pyta.
- Nie, dziękuję! - odpowiada zniesmaczona kobieta.
Po skonsumowaniu kanapki, kloszard grzebie w pobliskim śmietniku i wyciąga z niego batonik czekoladowy, lekko już zazieleniały.
- A może coś słodkiego? - pyta.
- Nie, dziękuję! - ostrym głosem odpowiada kobieta.
- Mniemam, iż na laseczkę też nie mogę liczyć...? - zagaduje kloszard.
Wchodzi ojciec Jasia do pokoju i pyta:
- Jasiu dlaczego owijasz tego chomika tasmą izolacyjną??
A Jaś na to:
- Żeby nie pękł jak go będę pierdolił!!
Matka idzie z dzieckiem do ginekologa. Stojąc w poczekalni siostra mówi do dziecka:
- Zaczekaj tu kiedy twoja mama wejdzie.
Jednak on odpowiada:
- Ja się orientuję w tych sprawach.
Weszli. Matka się rozbiera i kładzie. Lekarz łapie ją za cyce i pyta się dziecka:
- Co ja teraz robię?
Dziecko odpowiada:
- Szuka pan guza.
No dobrze odpowiedział lekarz. Potem zaczął ją ładować i pyta się:
- A co teraz robię??.
Dziecko odpowiada:
- Łapie pan syfa bo właśnie z tym przyszliśmy.
Nowa definicja onanizmu:
- Miłość na własną rękę
Koło prostytutki zatrzymuje się samochód. Kierowca pyta:
- Ile za loda?
- 600 rubli.
- Ale ja mam tylko 100. Ale czekaj, może dorzucę swoją komórkę?
Dziewczynka się zgodziła... Po wszystkim gość daje 100 rubli. Dziewczynka przypomina:
- A komórka?
- A tak. Notuj: 0- 60......
Pierwszy rok na Akademii Medycznej. Profesor kończy wykład i zadaje studentom pracę domową:
- Proszę państwa jutro zajmiemy się badaniem kału. Proszę wziąć słoiczki i niech każdy z państwa je wypełni odpowiednią zawartością.
Następnego dnia studenci przychodzą na wykład z kałem w słoikach. Niestety jeden zapomniał. Biedny bał się ochrzanu od profesora, więc szybko pobiegł do toalety i narobił do słoika. Przychodzi zadowolony na salę wykładową i siada na miejscu. Profesor zaczyna sprawdzać czy każdy przyniósł wypełniony słoik. Podchodzi w końcu do zapominalskiego studenta i patrzy na słoik, który jest cały zaparowany, gdyż zawartość jeszcze nie zdążyła ostygnąć. Pyta go:
- Proszę pana, a co to jest?
- No jak to co panie profesorze to jest moja praca domowa.
Na co profesor odpowiada:
- O nie, nie, mój drogi, to jest zerżnięte na przerwie.
Dyskoteka. Panienka robi z dresem wkrętkę na parkiecie. Poszli w ślimaka. Nagle panienka przerywa i zaczyna cmokać i cyckać coś w ustach, tfu, tfu. Nic... drechu z lekka zdziwiony, ale za chwilkę znowu ślinka i sytuacja się powtarza. Z deczka podirytowany, ale trzymając nerwy na wodzy, odprowadza ją do domciu. Jak to bywa pod domeczkiem buzi buzi. A ona znowu to samo - pomieliła jęzorem po zębach i tfu tfu... Koleś nie wytrzymał i pyta o co chodzi?
- A wiesz dzisiaj robiłam laskę Michałowi, a on jechał w kakao Justynę, no a ona wczoraj jadła makowiec...
Facet, który przyszedł do fryzjera i zamówił golenie, skarży się, że ostatnio na policzkach pozostały mu kępki zarostu. Fryzjer odpowiada, że ma sposób na dokładniejsze golenie i wyciąga z szuflady drewnianą kulkę. Każe ją facetowi włożyć w usta i rzeczywiście, perfekcyjnie goli naprężoną w ten sposób skórę policzków. Zadowolony z efektu klient płaci za usługę i szykując się do wyjścia pyta:
- A co by się stało, gdybym przez przypadek połknął tę kulkę?
- Nic strasznego - uspokoił go fryzjer.
- Przyniósłby pan ją jutro, wszyscy tak robią.
Leży sobie Kowalski na plaży, podchodzą do niego jakieś ekstra laseczki w strojach bikini i jedna mówi:
- Jak puścisz bąka, to ściągamy staniki. Gość zdziwiony troszkę, niemniej jednak bąka sprzedał. Dziewczyny zgodnie z umową ściągnęły staniki. Pojawiła się następna propozycja:
- Jak jeszcze raz puścisz bąka, to sciagamy majtki.
- A teraz jak puścisz serie bakow, to będziesz mógł nas podotykać.
No to gościu: prrruk, prrrruuuuuuk, brrrrruk, pruk, pierrrrrd i nagle słyszy:
- Kowalski, kurwa, nie dość, że śpicie na zebraniu, to jeszcze pierdzicie!!!
ten ostatni najlepszy :)
Koleś podrywa laskę, rozmowa się kręci, i w pewnym momencie mówi:
-powiedz 'O'
- O
- o, dobrze, mój rozmiar
* * *
Dwoje mlodych w intymnej pozycji:
- Ale jest cudownie!
- Wlasnie chcialam powiedziec, ale z ust mi to wyjales!
* * *
Dlaczego Szkoci noszą kilty?
- Żeby owce nie usłyszały rozpinania rozporka...
* * *
Rozmawiają przyjaciółki. Nagle jedna pyta:
- Słuchaj, mój mąż wziął pięć złotych i powiedział, że idzie na dziwki.
Nie było go u ciebie?
* * * * *
Stoją dwa byki na łące. Gospodarz prowadzi do nich
starą, brudną krowę. Jeden z byków mówi:
- Pałka, zapałka, dwa kije kto się nie schowa ten kryje!
Pewnego człowieka życie zmusiło do emigracji zarobkowej. Wyjeżdżając zostawił żonę pod opieką najlepszego przyjaciela. Po kilku miesiącach nadszedł list od żony z prośba o...próbkę spermy męża. Nie dziwiąc się zanadto człowiek wysłał żonie spermę w kopercie. Wkrótce nadszedł list: ,,Jestem w ciąży". Po roku czasu znów nadeszła prośba o spermę, którą znowu skwapliwie spełnił. Rezultat był do przewidzenia - ,,Jestem w ciąży" - oznajmiała żona w kolejnym liście. Przez następne trzy lata sytuacja się powtarzała. Naszego bohatera, zmuszonego do wysyłania żonie środków na utrzymanie piątki pociech, przestała cieszyć wizja stale powiększającej się rodziny. Dlatego też gdy nadszedł kolejny list, w którym żona domagała się mężowego nasienia, wziął on białko z jajka, zmieszał ze śliną i odrobiną mleka i tak spreparowaną mieszankę posłał żonie. Nie na wiele się to zdało, gdyż już po tygodniu nadszedł list zawiadamiający o kolejnej ciąży małżonki. Mężczyzna nie posiadał się ze zdumienia:
- Niemożliwe, wynalazłem spermę!
News dnia:
W środę, po meczu Realu, David Beckham rozdając autografy, niespodziewanie podpisał kontrakt z Odrą Wodzisław.
Przychodzi pijany chłop w środku nocy do domu. Zamknął drzwi, i na całe
gardło z progu krzyczy:
- Przyszedłeeeeeemm!!!
Ostrym ruchem nogi,zrzuca lewego buta, ten ulatuje w koniec
korytarza, potem
zrzuca prawego,który
zostawiwszy na suficie ślad podeszwy, pada na podłogę . Silnie klnąc pod
nosem, i czepiając się rękoma ścian, przechodzi do kuchni, gdzie
wywracastół
taborety i bije naczynia.
- Ja kuu*rrwa przyszedłemmmm!!!
Następnie,przechodzi do pokoju, zrzuca z półek wszystkie książki,
wywraca
telewizor, bije kryształową wazę. I znowu na całe gardło:
- W domuu jestemmm!!!
Przechodzi do sypialni, zrywa z łóżka prześcieradło, rzuca je na
podłogę i
depcze nogami.
- Przyszedłeeemm... W domuuu jeestemmm!
Nareszcie opadłszy z sił, pada plecami na łóżko, i wzdycha:
- Jak zaejbiście być kawalerem....
Idzie zajączek przez las i spotyka niedzwiedzia. Ten go pyta- "Gdzie idziesz mały "
Zając na to - "Przyjechała nowa dziwka do lasu , jakaś boa dusicielka idę ją sprawdzić"
- " no dobra mały ja muszę coś załatwić zaraz też do niej wskoczę a Ty tymczasem idz ją rozgrzać " powiedział niedzwiedz.
Zając doszedł do gniazda boy i zadzwonił ta leżąc na łóżku zastanawia się klient czy śniadanie. Pomyślała jednak że to śniadanie i połknęła nieboraczka w całości. Po chwili jednak wchodzi niedzwiedz i mówi -" Boa gdzie mój kolega zając co?"
widząc jednak jaka ona jest gruba łapie ją za ogon i wyciska zająca przeciągając rękę po niej. Zając wypada na podłogę cały ośliniony otrzepuje się i mówi - " TY MAŁA NASTĘPNYM RAZEM JAK BĘDZIESZ BRAŁA DO BUZI TO TROCHĘ UWAŻAJ"
rozmawiaja dwie kolezanki
- słyszałam ze złozyłaś CV do biura posła z samoobrony
- tak
- i co dostałąś pracę?
- z palcem w dupie
Wieczorem v-ce premier Lepper zmęczony dniem pracy przechodził obok pokoju Klubu Poselskiego Samoobrony. Do jego uszu doszły dźwięki głośnej muzyki dobiegającej za zamkniętych drzwi. Zdecydowanym ruchem otworzył je i wszedł do środka. Dobrą chwilę przyzwyczajał oczy do ciężkiej od dymu papierosowego atmosfery pokoju. Po chwili dostrzegł całą śmietankę swojej partii, wszędzie walały się puste butelki.
- Co to?! Pijaństwo w moim klubie na terenie sejmu!? Mało mamy jeszcze kłopotów?!
- A jest powód panie przewodniczący, jest powód - bełkotliwie odezwał się Filipek... - Koleżanka Lewandowska dostała okres.
- Aaa... - westchnienie ulgi wydarło się z premierowskiej piersi - to mi też polejcie.
hehe megadobre z tym palce w dupie no i takie na czasie :)
Przychodzi prdał na basen i mówi:
- chłopaki jaka woda jest??
- chujowa
- aa to skacze na pupe
Czym sie rozni facet balansujacy na linie nad przepascia od faceta, ktorenu loda robi stra dziwka z Poznanskiej (Warszawa)?
Niczym. Jeden i drugi boi sie spojrzec w dol...
Facet przed lustrem wczesnym rankiem. Jeszcze nie do końca wytrzeźwiał. Patrzy... Patrzy, patrzy, wpatruje się z uwagą i mówi:
- Nie znam cię...heep... Nie znam cię, ale cie ogolę...
Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci,
patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne!
Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie,
futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu,
ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod
poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar!!
Przychodzi pijany facet do domu.Zamknął drzwi i na całe gardło z progu krzyczy:
-Przyszedłeeeeeeeemmmmmmmm!
Ostrym ruchem nogi zrzuca lewy but,ten ulatuje w koniec korytarza,potem zrzuca prawy but,który zostawiwszy na suficie ślad podeszwy,spada na podłogę.Silnie klnąc pod nosem i czepiając sie rękoma ścian,przechodzi do kuchni,gdzie wywraca stół,taborety i bije naczynia.
-Już przyszedłemmmmm!
Następnie przechodzi do pokoju,zrzuca z półęk wszystkie ksiązki,wywraca telewizor,rozbija kryształową wazę,.I znowu krzyczy na całe gardło:
-W domu jestemmmmm
Przechodzi do sypialni,zrywa z łóżka prześcieradło,rzuca je na podlogę, i depcze nogami.
-Przyszedłeemmmmmmm.....W domu jesteeeemmmmm
Nareszczcie opałszy z sił,pada na łóżko i wzycha:
-Jak rewelacyjnie być kawalerem......
just_man hyhyhy coś w tym jest;) szkaradne tam stoją
Wprawdzie nie kawał ani zbereźny ale śmieszne:
Jaki jest szczyt pijaństwa??
- spić tak ślimaka żeby nie umiał trafić do domu.
Na dyskotece chłopak całuje się z dziewczyną, tylko ona co jakiś czas spluwa (jakby się piachu najadła, albo paliła sporty bez filtra). Chłopak w końcu nie wytrzymał i pyta:
- Co ty tak plujesz co chwila?!
Dziewczyna, lekko zawstydzona:
- Aaaaa, bo przed chwila robiłam laske Grzeskowi..., a on walił
wcześniej w dupę Bożene..., a ona jadla makowca...
Mąż przychodzi do domu i siada na kibelku. Tymczasem żona krząta się po mieszkaniu i słyszy, że z toalety dochodzą jakieś postękiwania. Myśli sobie:
- "Zrobię mężowi kawał i zgaszę światło".
Jak pomyślała, tak zrobiła... Nagle z toalety słychać przeraźliwy krzyk:
- O Boże! Ratunku!
Wystraszona żona otwiera drzwi i zapala światło. Mąż z ulgą:
- Uffff! A juz myślałem, że mi oczy pękły!
Przyszedł ksiądz z kolęda. Po modlitwie i poświeceniu domu zwrócił się do malej dziewczynki:
- Umiesz się żegnać, dziecko?
- Umiem. Do widzenia.
Sześciolatek do czterolatka:
- A u nas w przedszkolu pod kaloryferem leżała prezerwatywa.
- A co to jest kaloryfer?
W piaskownicy siedzi grupka bawiących się dzieci. Nagle jedno z nich zaczyna płakać. Reszta pyta co się stało. Płaczący chłopiec odpowiada:
- Złamała mi się komórka.
Po chwili dodaje:
- Ale to w sumie nic, bo jutro tata kupi mi drugą.
Na to jeden z towarzyszy zabawy komentuje:
- Ale dziś będziesz jak wieśniak kopał łopatką.
Dziecko do św.Mikołaja:
- Przyślij mi na święta braciszka!
Św. Mikołaj do dziecka:
- To przyślij mi przed świętami swoją mamusię...
Chłopczyk sika pod ścianą. Mała dziewczynka się temu przygląda i mówi:
- O, jakie praktyczne.
Dwie nastolatki stoją przed kinem:
- Chyba nas nie wpuszczą na ten film bo jest od 18 lat.
- I tak bym nie poszła, nie mam z kim dziecka zostawić.
a moj?
czym sie rozni pizza od ruskiej k****? pizza nie zawsze ma grzyby!!!
Dziwka robi kolesiowi loda. Co jakis czas wybiega do kuchni i wraca zabierając się spowrotem do uprzednio przerwanej czynności...
kole po kilku razach niewytrzymuje i żadny wyjasnień pyta: Ej, co Ty tak biegasz do tej kuchni...?!
a dziwka na to: Stary..masz tyle sera pod napletem,że musze chlebem zagryzać :P
wrrr........ to jest stare jak świat i jak to czytam, to mi się chce rzygać........
nienasycona, coś często Cię mdli... ostatnio :P
... chorujesz :D?
nienasycona sorki...na pomorze to dotarło chyba niedawno......więc przepraszam za złe samopoczucie :P :)
dobry dobry stary ale jary
Idzie facet ulica patrzy a tam strzalka z napisem: "burdel u sióstr urszulanek". hmmm, mysli facet, tego jeszcze nie bylo. wszedl, a tam za ciezkim debowym biurkiem siedzi stara zakonnica i pyta:
- czego chcial?
- n... no... skorzystac z, z, z u-u-uslug...
- placi tu 500,- zl i idzie w te drzwi po prawej.
zaplacil i poszedl. a tam na koncu korytarza kolejna, juz mloda
zakonnica siedzi przy zwyczajnym biurku.
- witam pana.
- witam, chialem...
- tak, tak wiem, 300,- zl i drzwi po lewej.
zaplacil, poszedl. i na koncu korytarza widzi nowicjuszka siedzi przy stoliczku...
- dzien dobry.
- dzien dobry, chialem skorzystac z uslug.- ach, tak... 100,- zl i te drzwi za mna.
ok, zaplacil, juz tyle wydal, to stówa go nie zbawi. wszedl, drzwi się zatrzasnely, a facet stoi na dworze, nie mozna juz wrócic, bo klamki z tej strony nie ma... rozglada sie (nieco skolowany), a tu mala tabliczka z napisem: "wlasnie zostales wyruchany przez siosrty urszulanki"
niewiedział żem ja, czy umieścić mam to tu....
czy innym działu...
daję więc tu...
zapomniałem jak to się tu umieszcze tego linka...
to dałem jak leci...
http://rotfl.pl/Bravo_Girl_Best_of_da_Best_tekst-562a.html
Paflik dobre! Ostatnie są najlepsze :D Pozdro
błeheehehehhe dopre:D
Kochana Kasiu! Ostatnio współżyłam z moim chłopakiem bez odpowiedniego
zabezpieczenia. Teraz (po 4 miesiącach od tego zdarzenia) zauważyłam małego
guza pod kolanem. Czy może to być ciąża poza maciczna??!! Proszę pomóż!!!
to mnie sie podobie:D
hyhyhy przypominając sobie niektóre posty zbiornikowców widzę wyraźne podobieństwo:P
Poniedziałek
Poszłam do doktora, ażeby mi co dał, bo na więcej dzieci nas z Zenusiem nie stać. Najpierw spytał, jak mi się układa współżycie. Ja powiedziałam, że normalnie: ja się układam, a Zenek se współżyje. Doktor dał mi różne takie tabletki i gumkę dla Zenusia. Potem polecił kalendarzyk małżeński. Chciałam kupić w kiosku, ale mieli tylko orbisowski. Aha! Doktor założył mi taką fikusną spralkę....
Wtorek
Zenuś se pofolgował. Tylko z roboty wrócił, od razu się za folgę chwycił. Śmiechu miałam co niemiara, bo przy folgowaniu spirala puściła i tak się zasprężynowała, że Zenusiem o tapetę cisnęło.
Środa
Dziś jak się Zenuś zabrał do folgowania, to sięgnełam po prezerwatywę. Nie spodobała mu się ona. Może trzeba było wyjąć ze sreberka??? Teraz mnie uwiera i przy chodzeniu zgrzyta.
Czwartek
Doktor kazał mi dokładnie liczyć do 28 względem dni płodnych. No tak jak wieczorem Zenuś folgę wyjął i zległ na mnie, zaczęłam liczyć ...doliczyłam do 7 i zasnęłam, bo jak człowiek z trzeciej zmiany wróci to jest taki utyrany, że tylko by spał.
Piątek
Wzięłam tabletkę. Zleciała mi po ciemku na dywan. Zaczęłam szukać, a że się przy tym szukaniu wypięłam, Zenuś na nic nie czekał. Zaszedł mnie znienacka od tylu, skorzystał z wypięcia i pofolgował se do woli. Co te chłopy w tym widzą???
Sobota
Wetknęłam se takie dwie śmieszne pianki. Dwie - na wszelki wypadek. Ale się Zenuś przeląkł!!! Jak się speniły, to pomyślał, że to jaka choroba, albo że tymi piwami pryska, co ich wcześniej osiem wypił, bo go po wódce suszyło.
Niedziela
W telewizji pani poseł Labuda mówiła o minionym okresie. Szczęściara!!! A mnie się spóźnia.
Poniedziałek
Doktorzy znają swój fach! Ten mój mówił, żebym względem kontroli zaszła do niego za tydzień. Tydzień minął no i zaszłam, tylko że nie do doktora, ale jak zwykle. Co ja teraz pocznę? Zenuś mówi, że pewnie chłopaka.
przychodzi zebra do fotografa...ten pyta:
-kolorowe czy czarnobiałe??
zebra na to:
- a zajebać ci??
Słychac głoś Jasia - MAMA!! MAAMMAMA!.........MAAAAAMMMMAAAMA!
Matka wkurzona wychyla się z okna i mówi do Jasia - CZego?
A Jasiu na to:
E tam nic - chciałem aby mój nowy kolega zobaczył jak wielkiego masz zeza
W szkole Pani pyta z czym dzieciom sie kojarzy słowo marzenie.
-Jola mówi: marzenie to mniec duzo zabawek
-Adaś mówi marzenie to aby zawsze była pełna lodówka
- Jasiu mówi : marzenie to szesnastoletnia dupa do zerżnięcia
Nauczyciel słysząc wypowiedź Jasia,każe mu wyjśc i przyjść na drugi dzień z ojcem.
Na dru dień Jasiu przychodiz sam i siada do ostatniej ławki, więc nauczyciel pyta czemu nie z ojcem i czemu usiadł w ostatniej lawce?
Jasiu na to: Że tato powiedział ze skoro marzeniem dla Pana nie jest 16 letnia dupa do zerżnięcia to jest Pan pieprzonym w tyłek pedałem i mam sie trzymac od Pana z daleka.
Przychodzi Jasiu do domu i widzi tato wali mame, więc z zaciekawieniem pyta co robi? na to tato mówi że pędzi na KAWASAKi.Minął jakis czas, starych nie było w dommu - Jasiu namotał sobie Małgosie. Zabrał się za nią a tu wpadają niespodziewanie rodzice - Ojciec w szoku - pyta Jasia co robi? A On krótko doganiam Cie Hondą.
Z usłyszanchych wypowiedzi klientów podczas pracy w pubie.
Rozmawia dwóch facetów przy barze i wspominają jak to jeden nagrał dziewczyne, przyprowadził ja do domu, trosze ja spił i sie za nia zabrał. / a w drugim pokoju czekał drugi aby jak ten skończy, drugi zaczął/ Wiec ten pierwszy / Jacek/ juz kończy i pokazuje sie ten drugi, lecz dziewczyna mówi że nie da drugiemu bo jest zupełnie nie w jej guście - na to ten Jacek mówi- daj mu bo przyprowadze burka / pieska/ z dworu. Ona - ze woli psa od tego drugiego kolesia.
Siedzi kiedyś kient od 17 do 21 i lekko popija- mrucząc cos do siebie o swojej niewiernej zonie.......gdzieś tak po 21 nagle krzyczy na cały głos, że - Najprawdziwsza Miłośc jest Tylko miedzy Facetami.
Przyszło małżeństwo na piwko gdzieś tak kolo 50 / po wygladzie byli gdzieś z jakiejś wioski/ Dośc mocno balowali - Ona potem juz tracila rachube i zmysły bo zaczeła zaczepiać facetów, a na koniec sie wypiprzyła na ziemie. On / jej mąż/ nie mógł juz na to patrzeć wstał i mówi do niej tak leżacej i nie potrafiącej sie podnieśc z ziemi. Wole Zbysia Krowe jak Ciebie.
P.S
Nie znam nbiestety Zbysia ani jego krowy aby mnieć porównanie :)
Siedze za barem obsługuje klientów a przychodzi gosciu grubawy zamawia sete potem drugą i wdaje się ze mn a w rozmowe, że On taki biedny bo nie ma dziewczyny a juz 35 na karku, a wszystko to bo jest gruby. Więc delikatnie mu tłumacze że tylu grubych jest i maja naprawde piekne kobiety -już myślałem że mu wytłumaczyłem, a On po kolejnej secie mówi mi ze oprócz tego że jest gruby to ma małego członka - więc mu mówie ze nie długośc a sprawnośc ma znaczenie. Już na dobre byłem przkonany że faceta zbyłem, nalałem komus tam piwko zrobiłem drinka, a On mnie znów woła - mówiąc ale "ON" naprawde jes malutki i odsłania płaszcz i pokazuje ..........już nic nie powiedziałem, na koniec zmiany wypilem sam setke ciesząc się że ja nie mam takich problemów.
-To tyle moich wypowiedzi - przepraszam za błędy które się wkradły / Jak coś mi sie przypomni napisze - pozdrawiam /
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.