Po jej tryśnięciu, powietrze zgęstniało. Ciszę, przerywaną tylko płytkim, urywanym oddechem, wypełniło poczucie nieuniknioności. Pan J nie czekał. Jej ciało, miękkie i bezbronne było teraz jego własnością. Wyrwał swoją dłoń z jej wnętrza z głośnym, ssącym dźwiękiem.
Szybko objął ją od tyłu. Ramię zarzucił na jej kark, chwytając mocno. Nie był to uścisk czułości, lecz kotwica niezbędna, by uziemić jej ciało i zapewnić pełną, uległą stabilność. Trzymał ja w żelaznym uścisku – absolutny brak możliwości ucieczki był dla niej ostatecznym kluczem do poddania.
Z cichym warknięciem, które zadrżało na jej skórze, wsunął się w nią od tyłu. Czuła całego, twardego kutasa, który wgryzał się w nią z bezwzględną siłą. Jęknęła – już nie z triumfu, lecz z oczyszczającej ulgi, zrzucając z siebie resztki kontroli. Pan J rznął ją, a każde pchnięcie, w uścisku ramienia, pozwalało jej w końcu dać upust swojemu najgłębszemu pragnieniu. Doszła dokładnie tak, jak lubiła najbardziej.
KONIEC🫣
ONpozamiata
Ahhhh te szeroko rozwarte usta...tylko je wypełnić 💋🍆🍆🍆🍆 bosko falujące piersi 😍
Mężczyzna • 17 godzin temu
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.