nie chciala obwachiwania? eeeee, ale wybredna....

faktycznie ma cos z glowa, zablokowala nas za zart DDD

Też jestem zdziwiony jej odmową. Mnie bowiem kobiety nie odmawiają. Może nie tyle ze względu na moją atrakcyjność, co przesadzony nimb "szalonego wodzireja" ;-). Babska ciekawość po prostu. A milFuria za cholerę ciekawa nie była. Czy to nie dziwne?
Jest strata ...zresztą krówki ciągutki i tak mi się kończą.
Co do blokowania nie przejmuj się. Podobno "Zb" liczy nieco ponad 1,5 mln. członków. W tym 1 mln. 400 tyś klonów. A milFuria ma zablokowanych 2 min. Taki już jest z niej ... obrażalski sobek. By żyć z nią w zgodzie trzeba wychwalać wszystkie nogo-łamy na szpilkach dłuższych niż 30 cm. Najlepiej w kolorze czerwonym i piać z zachwytu na widok jej kolekcji ;-). Kupuje te nogo-łamy częściej niż ja skarpetki i śpi na dachu ...bo dom zajęty nimi od piwnicy pod sufit ;-)

sa bilety lotnicze za grosze do Bazylei, oplaca sie tam leciec?

Oczywiście ! Koniecznie!
Tam od razu na dwa tygodnie do kwarantanny. Jak się skończy to z powrotem i u nas na dwa tygodnie. W sumie miesiąc urlopu masz jak znalazł ;-)

sa na lipiec i pytalam powaznie :D

Zależy co tam chcecie robić. Ale mieścina generalnie ładna. Ciekawy ratusz mają i taką oryginalną fontannę z ruchomymi elementami. No i bulwary nadreńskie, te bulwary najbardziej mi się podobały. Tyle pamiętam, bo byłem tam ponad 20 lat temu. Ale Ren czyściutki. A byłem potem w Kolonii i szok. Syf taki, że Wisła jak Trzaskowski do niej gówno z Czajki spuścił, to pewnie wyglądała lepiej. Ale to chyba było jakoś tak po tej wielkiej powodzi w Kolonii, gdy woda tam podeszła pod katedrę, więc pewnie też dlatego. Ale gdybym miał kupę hajsu i nie bał się latać, to wsiadłbym na pokład i nach Basel! A tam na bulwarze do którejś z licznych kawiarenek. A po kawie zuruck do siebie. Chociaż nie, jakbym miał tyle kasy to pewnie by mi odjebało i po tej kawie spędziłbym noc w w którymś z bazylejskich hoteli, w objęciach jakiejś niezbyt kumatej za to dobrze obdarzonej dziuni, choćby ze zbiornika, bo tu takich na pęczki...

Poważnie odpisałem. Czego miałabyś tam szukać? Miasto dość brzydkie. Chyba, że wyładniało przez ostatnie 12 lat ;-). Lubisz kocie łby i wilgoć? I ceny jedne z najwyższych w Europie? U.E. skończyła się. Chcesz to testować bez paszportu dyplomatycznego?

bilety sa po 80 zl z okecia

I co z tego? Niewykluczone, że nawet nie dadzą opuścić samolotu. A za powrotny zapłacisz 2,5 tyś. bo to zapewne bilet bez bukowania powrotnego?

musimy gdzies wyjechac po tym bo zwariuje.. mysle tez o dominikanie,ale tam moze byc latem niebezpiecznie

w obie strony 220 , mozna bukowac dokladne daty

Niebezpiecznie to jest w RPA ;-).
Jak to zwariujesz? Sugerujesz, że z takim stażem na "ZB" jesteś normalna?

Wy się nie przejmujcie gadaniną Pellego. Chłopina mieszka w tej dużej wsi na Mazowszu, a latem wyjeżdża do białych niedźwiedzi, gdzieś nad Leną w Jakucji. To co on może wiedzieć o cywilizowanym świecie? Lećcie i bawcie się dobrze! A po powrocie zdajcie relację...

O przepraszam il, ale w moim mieście Tadzik oferuje spowiedź online i pieniążki odbieramy od owieczek i baranów.

Zakonnik Tadeusz to całkiem inna sprawa. To niezwykle światły osobnik. Kasę wyczuwa nawet u bezdomnych. I to jaką !
Gdyby urodził się jakieś 8500 lat temu w Edenie zamiast Adama niewykluczone, że wycyckał by tego węża i papcie Stworzyciela, a Raj przerobił na kurort, gdzie za stosowną opłatą pławilibyśmy się obecnie wszyscy w luksusie ...zamiast użerać się pandemią.

nie jestesmy katolikami ale ortodoksyjnymi Luteranami :P

Ortodoksyjni luteranie? Znaczy jesteście protestanckimi moherami? No to u Pellego macie przechlapane! Mnie on tu już 5 lat nęka, prześladuje, dokucza i znęca się psychicznie, a ja to przecież taki umiarkowany moher i wcale nie ortodoksyjny...

nie martw sie sluchamy biblii i kazan tylko 4 godziny dziennie :D

a tak na serio to kosciol luteranski jest lepszy od katolskiego, ludzie sa mili i zzyci ze soba, to wciaga...

E tam, takie pieprzenie. W moim i tu Was pewnie zaskoczę, nie zjadamy się wzajemnie, ani nie gryziemy i też jest miło. Słuchacie kazań 4 godziny dziennie? To daje 28 godzin tygodniowo? To o 27 godzin więcej niż ja!

:)

Tylko 1h tygodniowo? Ty, ty, ty ..... jeden ty! Czekaj Tadeuszowi doniosę na ciebie.

no i nie daje 1000 zl na radio Maryja, a to juz jest grzech najciezszy....

Sakura dla mnie protestantyzm jest najlepszym wyznaniem chrześcijańskim. Po prostu naturalną wiarą opartą na tzw. opiece duchowej.
Sneer według mnie jesteś bezwyznaniowcem. Po prostu cierpisz na odmianę schizofrenii paranoidalnej zwaną klerykalizmem. To nie ma nic wspólnego z wiarą ;-).
Ja natomiast jestem ortodoksyjnym antyklerykałem znającym religie świata w większym stopniu niż większość ich wyznawców. Wyznaję neopanteizm. Stanowimy więc sympatyczną grupę ortodoksów. Reż poświęcam 4 godziny dziennie swojej religii. Dokładniej zagadnieniu ...- "dlaczego nie wierzę" w teizm ...jednocześnie akceptując pewne formy deizmu.

Dokładnie tak il, ja też wolę się napić. Ale tego deizmu jeszcze nie piłem. ,)

no i zawsze mozemy sie przy komunii dobrego wina napic :)

Widzisz Bob ...prawdziwa wiara ma niepodważalne prawdy. Moja wymaga:
1.Picia tylko tego w czym nie rdzewieją gwoździe.
2.Wiary, że żaden bóg tak się o mnie nie zatroszczy jak sam.
3. Pieniądze nie dają szczęścia ...ale pomagają w życiu.
5. Żyje się raz i nie ma powtarzania "kadrów".

Pelle, schizofrenia paranoidalna? Znaczy jestem zwykły wariat jak nie przymierzając jakiś Misiek? O widzicie Sakura, to jest to o czym pisałem wcześniej, to prześladowanie i znęcanie. Ja chociaż czasami z politowaniem czytam te jego wywody, to traktuję Pellego jak kumpla, a on ze mnie robi wariata. Tylko, że ja jeszcze żadnych dziwnych głosów nie słyszę, a Pelle nie raz tu się tym chwali i opisuje co tam słyszał, to kto tu ma skłonności paranoidalne?

I coś Wam opowiem, bo była tu mowa o Rydzyku, o luteranach i coś mi się przypomniało. Na początek może krótki rys historyczny. Bo przed wojną też mieliśmy kogoś takiego jak Rydzyk. Ten przedwojenny Rydzyk nazywał się ojciec Maksymilian Kolbe. To zadziwiające ile te dwie postaci łączy. Tyle, że Kolbe miał bardziej radykalne poglądy, Rydzyk przy nim to liberał. I ojciec Kolbe wydawał przed wojną gazetę "Rycerz Niepokalanej". Telewizji wtedy nie było, radio miała może jedna osoba we wsi, prasa w sumie dopiero raczkowała, więc ludzie prenumerowali tego "Rycerza Niepokalanej". I może nie w Warszawie, Krakowie, Lwowie czy Poznaniu, ale gdzieś na głębokiej prowincji to dla wielu było właściwie jedyne okno na świat. I minęło 60 lat, były lata 90-te, ja przypadkowo u kogoś na strychu natknąłem się na zakurzone, archiwalne numery tego "Rycerza Niepokalanej". Takie ciekawostki mnie zawsze interesowały, więc sobie parę numerów przejrzałem. I jedna rzecz mnie tam uderzyła. Język. Tam na przykład luteranie czy szerzej protestanci, byli nazywani heretykami czy schizmatykami. I to nie miało charakteru obraźliwego, tylko opisowy. Tak się wtedy ich nazywało. To się jednak przez te 60 lat zmieniło...

Dramatyzujesz Sneer ;-).
Mam najlepsze zdanie o Tobie spośród wszystkich klerykałów. Wariata też z Ciebie nie robię. Jesteś normalnym statystycznym etatowym moherem. Zdiagnozowanym dodam ;-).
A wariaci - to ci niezdiagnozowani. O psychice tak rozbudowanej, że nawet psychiatrom faje zwisają z podziwu podczas sesji terapeutycznych.
To, że szwankuje logika nie czyni z nikogo wariata ! Co najwyżej schizofrenika paranoidalnego. Masz przewidywalne zachowania. Standard rzec można ...Polaka.
To, że głosów nie słyszysz nie jest akurat żadnym argumentem. Po prostu "gadanie dziada do obrazu" czyni schizola ;-). Natomiast gdybyś słyszał głosy wiara miałaby podstawy ;-).
A tak to "głuchy muzykolog' jesteś ;-). Pewnie napiszesz, że nie musisz słyszeć głosów, by gadać do obrazu? I to właśnie jest schizofrenia paranoidalna na tle klerykalnym. Heretycy czy schizmatycy to pojęcia zanikłe. Dlaczego? Ponieważ najwięcej schizm spośród wszystkich religii było w chrześcijaństwie. właśnie ;-). Ta sekta pedofilsko-korporacyjna, którą reprezentujesz to papiści ...szczątkowy odłam katolicyzmu. Kiedyś nazywana kościołem rzymski-katolickim. Protestanci i kościoły narodowe to nurt główny, za którym podąża kościół prawosławny. To prawowici spadkobiercy chrześcijaństwa. Kościół zwany kiedyś Zachodnim (papisci) to sekta ...schizmatycy właśnie gdzie schizma goni schizmę. Ostatnia (z tych większych) miała miejsce niespełna 50 lat temu po soborze watykańskim II. O lefebryzmie słyszałeś?
-------------
Tęsknię za czasami Solidarności lat 80-90 r. Jak szybko i skutecznie rozwiązywano wtedy z dyrektorami umowy o pracę. Zajeżdżała pod jego gabinet taczka i miał kurs za bramę.
Czemu tego "wypowiedzenia" nie zastosuje się wobec krowopotama Gersdorf ? Byłby to taki sympatyczny gest na pożegnanie za całokształt ...jej dotychczasowego "szczania z wiatrem".

Ja gadam do obrazu? Do obrazu to może Ty przemawiasz, jak rozmawiasz z tym Feliksem, który u Ciebie wisi na ścianie. Ja widzę Pelle, że od Ciebie to nawet ludy prymitywne są bardziej kumate. Ja tak o tych ludach prymitywnych, bo jak Ty o tym gadaniu do obrazu, to przypomniało mi się co kiedyś pisał Wojtek Cejrowski. Już nie pamiętam czy to było w "Rio Anaconda" czy w "Gringo wśród dzikich plemion", no ale w którejś z nich Wojtek przytacza rozmowę z pewnym indiańskim szamanem. Szaman zauważył na szyi Wojtka krzyżyk i spytał się co on dla niego znaczy. Wojtek mu mówi, że to jego Bóg. Szaman był rozczarowany. I do tego się modlisz? Do tego małego, nędznego amuletu? Wojtek mu wtedy odpowiedział, że nie, że ten kawałek srebra jest jedynie symbolem. Symbolem tego, który wszystko stworzył i który jest wszędzie dookoła. I wtedy szaman już z szacunkiem powiedział coś w stylu: Ty gringo nie jesteś taki głupi jak reszta białych, którzy tu czasami trafiają i jak też gringo coś ci powiem, my też wcale nie modlimy się do gór, wiatru, czy słońca, to tylko opowiadamy naiwnym turystom, ale naprawdę modlimy się do tej siły, która te góry usypała, która powoduje wiatr i która sprawia, że słońce świeci, bo Bóg to siła sprawcza wszystkiego. I jak tak Pelle Ciebie czytam to wydaje mi się, że nieucywilizowany indiański dzikus z amazońskiej dżungli widzi więcej niż tacy wykształceni, oczytani humaniści jak Ty. W każdym razie ja z obrazem nie gadam. Chociaż czasami zdarza mi się zwracać do tego kogo ten obraz symbolizuje...

I Ty to Pelle jednak jesteś ciemna masa. Chciałbyś Gersdorfową na taczce wywieźć? Gersdorfowa reprezentuje wymiar sprawiedliwości, a on jest ostoją demokratycznego państwa i w ogóle porządku publicznego. Dlatego na taczce można wywieźć tych wszystkich Tusków, Komorowskich czy Kopaczowe, ale nie pani Gersdorf. Dlatego Rzepliński chociaż był fatalnym prezesem TK, to nie wyjechał na taczce tylko urzędował do ostatniego dnia swojej kadencji. I podobnie pani Gersdorf, nawet jeśli nie jest najlepszym prezesem SN, to będzie urzędowała do końca kadencji. I może nawet dyplom uznania dostanie. Nie dlatego, że była dobrym prezesem, bo nie była, a dlatego, że reprezentowała wymiar sprawiedliwości. Ale rozumiem, że jako ideowemu komuchowi, który z rozrzewnieniem wspomina czasy PRL, nie obce są Tobie bolszewickie metody, bo tym byłoby wywiezienie prezesa SN na taczce...

A czego Ty Pelle nie rozumiesz ? Przecież wyraźnie napisała,że blokuje głupie pizdolencje i podejrzane szuje

To wiem. Nie tylko ona. Ja także ciebie zablokowałem ;-).

znaczek dolara przy jej nicku wszystko mowi , moze ja miec kazdy kto zaplaci :D

👏👏👏

Towarzystwo Doomerzy widzę na wojennej ścieżce.

nie zrozumialam aluzji

Black_pill

Nie ma co Boga tykać, to co obecnie jest stworzyła usilnie promowana hipergamia.

Winny zawsze musi się znaleźć. A kto odpowiada za produkt jak nie producent? W sumie cel ponoć główny wyszedł mu jak kowalowi zegarek.

szowinista mizogon i

coś się potem wymyśli

zbulwersowałeś mnie, idę wypić koszerną whisky z lodem , czyli to co damy kochają najbardziej

Sakuro jestem na "Zb" już jakiś czas. We WSZYSTKIE awantury wciągały mnie kobiety. A podobno to my jesteśmy agresywni ;-). Ja nie potrafię kobiecie odmówić ...i mam tego efekty. Połowa mnie lubi , a reszta najchętniej otruła. Nie wiem po co wam kobietom to jątrzenie, ale oświadczam całkiem poważnie, że mężczyźni czasami się pobiją, ale nie trzymają urazy latami jak Wy ;-).
Nie pij dużo...bo co będziemy robić jak się spotkamy?

pić więcej :)

http://www.youtube.com/watch?v=xqq1_TV0UwM
Marne to było z tym Kaczym, ale dalej był kabaret ...o małej wódeczce i wędkowaniu -;)

Emeryta szukacie? Raczej nie na tej grupie. Bierzemy sporo za spotkania ;-)

Co racja to racja Damii, bo tym babom to już się w dupach poprzewracało. Ja to słyszałem, że podobno nawet jakieś głupie babsko prezydentem chciało zostać. Kiedyś to było zupełnie inaczej. Za starych, dobrych czasów to facet wracał z polowania, zrzucał z pleców upolowanego mamuta, łapał babę za kudły i dawaj do jaskini. Tam na skórze ichtiozaura robił z nią co miał zrobić, a po wszystkim mówił do niej: dobra, teraz bierz się za przyrządzanie tego mamuta, a potem nie zapomnij pozamiatać tej jaskini! I wyczerpany zasypiał. I było to zmieniać? Ale faceci wymiękli, dali zdeptać swoją godność i teraz kwiaty, perfumy, inne prezenty, zabieganie o względy, a i tak duże prawdopodobieństwo, że kobieta się wykręci bo ją łeb napier...znaczy migrenę ma. Dlatego ja postulowałbym powrót do jaskiń. Tylko skąd teraz mamuty wziąć?

Próbujesz być prześmiewczy tylko że niechcący napisałeś coś bardzo prawdziwego. Kobiety uwielbiają być tak traktowane przez przystojnych, chamskich samców Alfa i tylko przez nich. Także kobiety na własne życzenie cofnęły się do czasów jaskiniowych. Bo wiedz że w czasach jaskiniowych dostęp do kobiet mieli tylko prawdziwi faceci Alfa. Ja za to proponuję oddajmy wszystko co posiadamy księżniczkom, pieniądze, nieruchomości bo każda księżniczka musi żyć jak w bajce i musi mieć służącego.

A Ty moim zdaniem uogólniasz, być może w ten sposób rekompensując jakieś własne niepowodzenia w kontaktach z kobietami. Bo to zawsze poprawia samopoczucie, gdy człowiek sobie wmówi, że to inni, w tym przypadku kobiety, są winni jego porażek. Tylko taka niechęć do kobiet, która w Twoim przypadku ociera się już chyba o mizoginizm, do niczego dobrego nie prowadzi. Bo kobiety są różne. Jakaś część jest pewnie taka jak opisałeś. Są takie o jakiejś kurewskiej mentalności, są zwykłe pustaki, są pozbawione jakiegokolwiek gustu i to akurat świetnie widać na tym kurwidołku. Ale jest też cała masa w miarę normalnych, fajnych kobiet. Wystarczy się rozejrzeć. I kogo widzisz? Wyłącznie krwiożercze harpie czy inne piranie chcące pożreć facetów? No raczej nie. Zresztą pewnie podobnie jest z facetami. Bo ilu może być tych przystojniaków? Pewnie jak w krzywej Gaussa, z jednej strony jest margines przystojniaków na widok których kobiety mają kisiel w majtkach, z drugiej strony jest margines takich brzydali, że nawet psy widząc ich podkulają ogony i uciekają ze strachu i jest cała reszta czyli przeciętni faceci. I myślisz, że tylko ci pierwsi wchodzą w jakieś interakcje z kobietami? Gdyby tak było to naszemu gatunkowi groziłoby wymarcie, a nie przeludnienie. W każdym razie ja nie dostrzegam zagrożenia tam gdzie Ty je widzisz...

Damii zlituj się ;-).
Chciałbyś, by jakaś chłopka o wadze 100 kg. i wzroście 150 cm złapała cię za "fajkę" i przeciągnęła parę razy na grzbiecie przez podwórko, by zebrać kurze kupy?Nie lepiej przez Claudię Schifer?
Można szwendać się z kimś takim jak Sofia Vergara przez cały dzień po butikach, ale komu by się chciało z byle kuchtą? O ile ta pękata kuchta nie jest naszą własną żoną. Bo żona nie powinna być jednak być zbyt atrakcyjna. Tak byśmy mogli wchodzić swobodnie przez drzwi bez zaczepiania o futrynę rogami.
Takie jest I Prawo Speedy Gonzales'a ! "Na polowania chodzą wojownicy! A gary myją kurduple" ;-).
MilFurie liżą łapę i pucują buty na szpilach nadających się do pieczenia szaszłyka. Po prostu jak się nie ma w wzrostu i aparycji trzeba mieć kalosze na wysokich obcasach ;-)

Witam, powiem wam, że kobiety w naszym kraju same sobie robią pod górkę przez swoim zachowaniem. Często słyszę że obcokrajowy mają łatwiej u polek, ale ci obcokrajowcy ich na poważnie nie biorą. Nie wiem czy kojarzycie Roosh V, ten co napisał książkę jak zaliczać w Polsce. Koleś ma forum na którym wypowiadają się ruchacze z całego świata, gdzie i ile lasek zaliczyli i polki do tej pory przodowały i dalej tam są wymieniane jako jedne z łatwiejszych, ale to co mnie zastanawia to to, że coraz więcej obcokrajowców mówi, że polki wcale takie ładne nie są i coraz częściej wolą pojechać na Ukrainę do Rosji, Azji lub Ameryki południowej. Najśmieszniejsze są komentarze, gdzie faceci z innych krajów piszą, że w Polsce widują same średniawki takie 5/6 na 10 poza tym dużo z nich ma postawy księżniczek i większość forumowiczów odradza z nimi wchodzić w związki, nawet autor strony był z polką przez jakiś czas ale dał sobie spokój bo powiedział, że na związek za bardzo się one nie nadają. Forum liczy kilkaset użytkowników z całego świata także to nie jest moja opinia, temat o polkach ma aż 184 strony, a większość z tych tematów dotyczy tego jak łatwo wyrwać na noc polkę. Mogę jeszcze dodać, że użytkownicy piszą że Polacy lepiej wyglądają od np. amerykanów i wcale nie są za daleko za Niemcami czy Duńczykami, dlatego panowie nie ma co się polkami przejmować bo już nawet obcokrajowcy się na nich poznali. tutaj wklejam link do forum o Polsce i polecam poczytać o innych krajach. https://www.rooshvforum.com/thread-4184-page-184.html

Dodam że najczęściej polskie kobiety są pozbawione autorefleksji, samokrytyki i realizmu o ego w kosmosie w połączeniu z kompleksami i sukowatym charakterkiem daje księżniczkę witaminkę.

Z tego co wyczytałem oni zauważają te same negatywne cechy u polek co Polacy - About the decline, multitude of aspects were mentioned over the last years: chavish girls, tattoos, bad attitudes, flakes, girls not dressing appropriately, boring personalities, fast foods/kebab places everywhere, third world immigration, girls not being able to recognize value of men, girls afraid of men with a solid game, moronic PUAs spam approaching, etc.

Kolejny mit jakoby polki były najpiękniejsze na świecie wobec obcokrajowców, oni w większości wpisów stwierdzają, że polki są przeciętne:
Im in Gdansk now and every time I come back to Poland I get reminded why I dont live there. Literally any other EE countries around (Hungary,Slovakia,Lithuania,Ukraine, etc) have more beautiful girls, both in average quantity and quality._
_Not counting the fact that every year the girls here become chubbier and chubbier. There is literally a bakery at every street corner of every city in PL. This thread should have 10 times less pages imo.

Hm...niezbyt masz pochlebną opinię o naszych matkach, żonach i kochankach co? Ale faktycznie jakieś uparte i obrażalskie się porobiły ostatnio. Dlatego moim zdaniem nie należy ich trzymać w domu.
Taniej wychodzą luksusowe call-girl w abonamencie niż żona.
Natomiast ci od oceny łatwości i atrakcyjności kobiet niech się wybiorą do Afryki. Bardzo zgrabne kobiety. Z urodą jest gorzej niż źle ...ale być może mam jakieś szowinistyczny gust. Za banana, a już za równowartość 50 zł w części środkowej Afryki jeszcze 10 lat temu mogłeś przebierać jak u nas na dyskotece. Tylko 10-30 razy taniej ;-).
Niestety nie zaglądam na portale penisowców zaliczeniowców, bo cenię sobie własną "fajkę" i nie lubię jej wkładać byle gdzie.
Tak ...ale coś w tym jest ...Polski są zawzięte i pamiętliwe. Szczególnie wobec koleżanek. Najlepiej trzymać się od nich z daleka. I tak zrobię za jakieś 20-30 lat ...jeżeli będę miał szczęście. Jeżeli nie to nawet wcześniej.

To co opisałeś to nic innego jak sukowatość połączona z kompleksami. Nie bez powodu Polki są tam opisywane jako zaburzone. Piszesz o równowartość 50dolarow w Afryce tylko wiesz za podobną albo i niższą kwotę można przygarnąć jakąś Roksankę. Natomiast taki John z UK żyjący od zasiłku do zasiłku często nie musi równowartości funta przeznaczyć by półka wskoczyła mu do łóżka często ta sama półka co ma wymagania i się szanuje gdzie Polak musi mieć 190cm wzrostu, milion na koncie, twarz modela i słóżbowe 22cm inaczej nie ma co się zbliżać do księżniczki. Podwójne standardy, życie w micie najpiękniejszych kobiet i kompleksy wobec zagranicy. To wszystko wpisuje się w kondycję współczesnej Polki. Mężczyźni w Polsce są od małego wychowywani w kulcie kobiety, od małego są uczeni traktowania kobiety jak bogini królowej , chorowanie na idealnych beta jeleni po których można deptać, ograbiać i rujnować a ten się nawet nie zająknie. To właśnie efekt wychowywania i układania mężczyzn przez kobiety w Polsce.

Sorry za błędy i literówki ale klawiatura w telefonie mi fiksuje.

Damii to nie psychoza u Ciebie.. Musiałeś dostać po tyłku dobrze od kobiet. Prawie każdy tak ma. One o nas mają prawo mieć nawet gorsze zdanie niż my o nich. Ja mam też dużo negatywnych uwag na ich temat. Choć to raczej wina losu, a nie ich. Te wartościowe odchodzą szybko w niebyt ...takie mam odczucie. Zołzy żyją za długo.
Kobiety są bardziej pazerne. Konsumpcjonizm to ich cecha. Są jak kury ...ile by "ziarna" im nie nasypać zawsze będzie za mało ;-).
Rwą się do Sejmu, na posłów i stanowiska administracyjne, Choć z tą swoją złośliwością, pamiętliwością i brakiem obiektywizmu kwalifikują się jedynie na personel niższego szczebla (niedecyzyjny). Owszem sprawdzają się tam gdzie trzeba z "kamienia wykręcić wodę". Tam gdzie altruizm, myślenie asocjacyjne jest wymagane ...wymiękają.
Nigdy nie słyszałem, by domagały się tyle samo stanowisk na budowie co w radach nadzorczych. A w nich owszem przydają się ...do opierania dłońmi o biurko w szerokim rozkroku ;-).
Tak więc zgadzam się, że trzymanie ich w domu, to tak jak małpę.. Niebezpieczne nie są, ale nie na swoim miejscu ;-).
Jednak nie martw się. Małżeństw jest już nawet w kościółkowej Polsce coraz mniej. Zbliża się czas związków kontraktowych. Będą więc miały to o co walczą i na co zasługują. Niczym niewolnice w dawnym Rzymie. Niektóre stawały się wolne i nawet patrycjuszkami. Ale niewiele z nich na to zasłużyło ;-). U nas wymyślają udziwnianie języka i piszą książki. Bowiem głupie nie są (niektóre), ale wszystkim niemal brak ducha humanizmu. Więc mamy w gramatyce prezydentówny, adwokatki, premierki, inżynierki, zamiast maksymalnego upraszczania języka i przejścia do angielskiego. Wszak następstwa Wieży Babel to symbol kary ...a nie nagrody.
W sumie coś w tym judeo-katolicyzmie jest. Kobieta to tylko element wtórny, a nie pierwowzór. I charakter wredny. o ile nie jest trzymana z miłością i sympatią ...ale krótko. Dać jej "brykać" to zamieniają się w dziką oślicę. Moim zdaniem Damii nie da się bez nich żyć ...ale można ograniczyć ich udział w naszym życiu do minimum ;-)

Kobiety są kochane pod warunkiem, że nie próbujesz ich zrozumieć 😋

Moim zdaniem odwrotnie. Są proste jak budowa cepa.
Działają instynktownie. Mają w dupie prawdę i sprawiedliwość o ile w wyniku ich działania poniesie szkodę ich "gniazdo i potomstwo".
Gdy dzieci podrosną dostają permanentnego swędzenia cipy. Konsumpcjonizm i pazerność to w ich odczuciu przejaw dbałości o rodzinę.A potem u połowy następuje krach ....marsz pogrzebowy rozbrzmiewa dla nich lub partnera. Jeżeli partnera doznają szoku. Pól biedy jeszcze jak zdążyły odchować dzieci.
Więc tak w sumie nie bardzo jest co w nich rozumieć. Są przewidywalne tak jak zmiana świateł na skrzyżowaniu ;-)

Ciekawostka ;-).
Co roku ginie tylko w Polsce bez śladu 5 tyś. osób.
Kobiety znajdują się niekiedy w burdelach Zachodu, Dzieci niemal nigdy nie udaje się odnaleźć. Najczęściej są rozbierane na organy. Służby są opłacane tak jak sobie same życzą. Emerytura przed 50-tką..
I nic nie robią ..są bezradne.
Może to UFO-ki? Tylko jedna sekretarka? To co on będzie robił w pracy zanim te UFO znajdą?

Pelle skąd masz te dane o 5 tys zaginionych bez śladu? 🤔😂

Mamy w rządzie urzędników ba cały zespół ds. Energii jądrowej, kilkadziesiąt osób siedzi i pierdzi w stołki i przytula miesięcznie grube tysiące.

Inv, powiedz temu koledze żeby nie był taki niecierpliwy, bo zakup śmigłowców to nie kupno worka kartofli i to musi trochę potrwać. Prawdopodobnie wszystko wskazuje, że kupimy Apache czyli sprzęt z najwyższej półki. Tylko trzeba dograć szczegóły i trochę zejść z wymagań, bo na przykład radar FCR nie jest potrzebny na każdej maszynie, bo one nie latają w pojedynkę. Ale żeby kupić AH-64 warto było poczekać te kilka lat zamiast pakować się w jakiś francuski złom...

Sneer nie wszystko wskazuje, ale to jest pewne!!!
Nie ma takiego idioty w Polsce który by brał pod uwagę inną możliwość. I to jest problem tego Kraju ...nie istnieją inne opcje jak USA. Zastąpili ruskich, a wsiowe kmioty rządzą zamiast zajmować się wyrzucaniem gnoju z obory i sadzeniem pyrów.

Byli tacy, którzy brali pod uwagę inną możliwość. I gdyby oni nadal byli przy korycie, to dzisiaj w naszych hangarach rdzewiałby francuski złom. Kuwejt tak się wpakował w te Caracale. Najpierw kupili, a potem odmówili ich przyjęcia, bo były pełne wad technicznych. Aha, my chcieliśmy kupić 50 sztuk za ponad 13 miliardów PLN, a Kuwejt kupił 30 sztuk za miliard euro. Czyli nie tylko kupilibyśmy złom, ale jeszcze po jakichś kosmicznych cenach. Ale niestety suweren tamtej opcji podziękował i będziemy mieli AH-64. A Ty wiesz Pelle co taki Apacz potrafi? Dobrze użyty potrafi sprawić, że z ruskiej dywizji pancernej zostanie kupa poskręcanych, metalowych zgliszczy...

Ciekawe czy dostaniemy te AH, które to wszystko potrafią czy jakąś bieda wersję...

Najlepiej gdybyśmy zamiast kupować broń zreformowali służbę zdrowia. By do okulisty posła nire zapisywali na popołudniu, a Kowalskiego za dwa lata. Dlatego tak, że ten Kowalski płaci podatki za które leczy się poseł i średni ministerialny urzędas na warunkach nieporównywalnie lepszych do owego Kowalskiego. Fiuty już zapominają o pandemi ? Korporacyjnego bydła nie otrzeźwi nic poza własną śmiercią w pogoni za pieniądzem. Ale jest szansa, że już na jesieni trochę ich ubędzie. Nie ma bowiem takich klinik, które mogą się równać z dobrą doinwestowaną państwową służbą zdrowia. A samoloty i resztę tego gówna niech usrale przeznaczą na trumny dla kolorowych, którzy im masowo umierają ...bo dla nich leczenie podobno nie jest przewidziane.

Ja pierdolę, jakie to szczęście, że od 5 lat rządzą nami ludzie mający zupełnie inne spojrzenie na sprawy obronności. Bo służba zdrowia jest ważna i PiS pakuje w nią ogromne środki, ale posiadanie rakiet i samolot to dla nas kwestia życia lub śmierci. Weź sobie taką Szwajcarię. Kraj wieczyście neutralny, który nigdy żadnej wojny nie będzie prowadził. Do tego to kraj górzysty, który łatwo obronić, a ciężko zdobyć. A oni jakoś armii nie zlikwidowali. Mają więcej czołgów od nas, mają nowoczesne samoloty, a każdy rezerwista może w domu trzymać karabin szturmowy. My mamy teren płaski jak stół i z jednej strony Niemców, a z drugich Kacapów, a Ty byś chciał zrezygnować z samolotów i rakiet. Wtedy wyglądalibyśmy jak jakaś zbiornikowa kurewka z rozłożonymi nogami. Nic, tylko tu wchodzić. Platfusy rozwalili wojsko niemal doszczętnie, ale Tobie to widzę jeszcze mało i całkiem byś nas rozbroił...

Sneer jak Władza zacznie rozdawać broń suwerenowi, tym prawdziwym patriotom daj znać bym miał czas uciec.

Sneer są dwa rodzaje idiotów:
1. Ci którzy budują kościoły zamiast szpitali.
2. Ci co opłacają policję i wojsko lepiej niż nauczycieli.

Inv, ja wcale nie jestem za tym. Podoba mi się to w Ameryce, ale tam jest inna tradycja, inna kultura podejścia do broni, tam od dzieciaka człowiek jest z tym oswojony. Dlatego tam tak, ale u nas nie. Użyłem tego przykładu jedynie żeby pokazać jak inni podchodzą do kwestii obronności. Bo to co proponuje Pelle, czyli całkowite rozbrojenie, to jednak dość nowatorskie podejście, zwłaszcza w naszym położeniu geopolitycznym...

Pelle, a trzeci rodzaj? Czyli ci, którzy chcieliby likwidacji armii żeby nie miał ko bronić szpitali i nauczycieli przed zakusami sąsiadów...

Invader a F-35, patrioty i wiele innych to pies? Śmigłowce bez osłony sobie nie polatają, a przy ograniczonym budżecie nie można sobie na zbyt dużo jednoczesnie pozwolić ;) A co do Elektrycznych samochodów to proponuję poczytać https://www.google.com/amp/s/moto.pl/MotoPL/7,174430,25638005,polski-samochod-elektryczny-to-kwestia-wiary-co-o-nim-wiemy.amp

Sneer nie chciałbym się powtarzać więc zapisz to sobie ku.wa kredą nad łóżkiem - nie chodzi mi o likwidację armii , ale i uzbrajanie jej przez własny przemysł. Fakt, że go nie ma ...bo zlikwidowali zdrajcy narodu, ale może należy spróbować go odbudować?
Nie jako "Kulczyk corporation" ...ale jako zespół przemysłowy skarbu państwa zarządzany fachowców a nie posrańców po szkole Rydzyka?

Być może zapominasz, że kupno broni to jedno, ale trzeba jeszcze jej zapewnić serwis i wsparcie logistyczne. A to jest już FINANSOWANIE OBCEGO PAŃSTWA a nie rozwój własnego.

Damii899 gdzie te F35 gdzie te Patrioty?
Śmigłowce bez osłony? Śmigłowiec bojowy to osłona np. śmigłowców desantowych czy zaopatrzeniowych.

A jak byś chciał używać śmigłowców wobec panowania wroga w powietrzu? Śmigłowce robiły by za kaczki. Do tego zapominasz o EH-101 ktore zakupiono dla marynarki. A gdzie patrioty i F-35? Produkują się 😉

Jak wróg będzie panował w powietrzu to chyba już nie będą potrzebne śmigłowce co? Może te F35 będą oslaniać śmigłowce? Skąd wiedza, że Polska ma swoje Apacze?
Może odpuść ten temat co? Lepiej popisać o partyzantach Macierewicza, dwa razy w miesiącu pobiegają po lesie i 600 zł na konto.

No tak Pelle, Ty nie jesteś za likwidacją armii, tylko za rezygnacją z amerykańskiego sprzętu, a to prawie to samo. Bo samoloty czy rakiety możemy mieć albo amerykańskie, albo nie mieć ich wcale. Jeśli chodzi o nasz przemysł, to tu PiS wreszcie po latach zastoju coś robi, bo PGZ się rozwija, ale nie oszukujmy się, bo jego możliwości są póki co dość skromne. Ale o samolotach czy rakietach polskiej produkcji powinniśmy w ogóle zapomnieć, bo to są jakieś mrzonki. Zobacz sobie na Gawrona. Jeden okręt budowaliśmy prawie 20 lat, wydaliśmy na niego tyle, że kupilibyśmy za to kilka lepszych okrętów, a i tak na końcu trzeba było z nowoczesnej korwety przerobić go na kiepski patrolowiec. Zresztą co tam korweta, jak kłopoty były z Krabami, Visty okazały się pomyłką, a RKM-y pozostały prototypami. Przecież kilka lat temu wielkim problemem, prawie nie do przeskoczenia, była zmiana łoża pod te UKM-y na Leopardach. Ale dzięki PiS-owi i w tym obszarze działań idzie ku lepszemu...

Sneer liczysz jak wikary tacę ...a to nie tak.
To co włożono w "Gawrona" to nie tylko straty. Pewne rozwiązania i technologie pozostały. Zarzucono projekt, bo nie dawał łapówek takich jak przetargi. Jednak każde rozwiązanie własne procentuje, a zakup (szczególnie od USA) to wyrzucone w błoto pieniądze. Offset za F-15 przepadł. Amerykanów trzeba trzymać od nas z daleka. Tragedia , że "opieka" Rosjan" niczego nas nie nauczyła. Od razu dajemy dupy usrańcom. Tamci trzymali nas za pysk, a ci za jaja i portfel.

Pelle, co Ci kurwa procentuje? Chyba ta Rakija, której opary Ci zaszkodziły. Gawron to jest nasza kompromitacja. Za utopioną w ten projekt kasę kupilibyśmy porządną korwetę, choćby K-130 i mielibyśmy ją od razu, sprawną i gotową do działania i jeszcze trochę kasy by zostało. A za to mamy najdroższą motorówkę na Bałtyku. Statek uzbrojony w dwa czy trzy działka, cztery Gromy i kilka km czyli pewnie nawet somalijscy piraci by się tej łajby nie przestraszyli. Budowali ten okręt 20 lat, więc już w chwili zwodowania był lekko przestarzały i za chwilę on trafi do remontu, bo przez 20 lat pewnie kadłub zdążył przerdzewieć. Wielu urządzeń ani razu nie uruchomiono i dawno minął ich okres gwarancji, więc pewnie trzeba będzie wzywać i płacić za serwis pogwarancyjny. Na nowym okręcie! Bo chociaż nowy, to w przypadku wielu podzespołów już 20- letni. I jakie rozwiązania czy technologie pozostały? Przecież to nie był samolot czy rakieta tylko okręt, czyli coś co przynajmniej teoretycznie nie powinno by nam obce. A ludzie, którzy składali tę krypę już dawno się rozjechali po świecie i pracują w porządnych angielskich, niemieckich czy norweskich stoczniach. Budowa takiego okrętu wymaga bardzo specjalistycznego parku maszynowego czy postawienia hali gdzie w warunkach demagnetyzacji można pracować nad elementami kadłuba. Jestem ciekaw, gdzie to wszystko jest. Nie Pelle, nie mów mi o polskich technologiach militarnych, bo ja nie wiem czy nawet PiS da radę ogarnąć ten burdel. Póki co na dzisiaj jedynym rozwiązaniem jest kupować ile się da od Jankesów. Bo Putin to już stary piernik i w jego wieku on nie będzie zaczynał jakiegoś poważnego konfliktu. Ale po nim może przyjść jakiś młody watażka, któremu przypomni się, że "Kurica nie ptica, Polsza nie zagranica" i wtedy trzeba będzie mieć czym skopać ten jego kacapski tyłek...

Wybacz Sneer ...zajęty byłem. Salceson dostał zapalenia dupy i musiałem mu na nią nasypać piachu ;-).
Zastanawiam się czy dyskusja z tobą o nie jest strata czasu? Nie stać ciebie bowiem na własne zdanie. Po prostu ślepe posłuszeństwo i nabożne wpatrywanie w pedofilski Episkopat.Wychowanie na kolanach to robi z człowieka.
Napiszę tylko ...poznaj znaczenie słowa "merkantylizm" ...bo jest ci obce. Wiesz ile pozostało samolotów z tych F-15? I jakoś nie piszesz o wyrzuconych pieniądzach? Korweta owszem ...nie powstała, ale opracowano taktykę walki na Bałtyku. Wdrożono pewne rozwiązania walki małymi jednostkami pływającymi i udoskonalono miny.
Gdybym urwał ci jaja mógłbyś bzykać?
Tak jest i z tą korwetą. Kiecowi ich nie zrobią po przetopieniu kielichów mszalnych ;-). Kumasz to synu kościoła? Nie ma przemysłu więc nie ma i samolotów, ani korwet ...ale próbować trzeba . Bo NIGDY ich nie będzie.

Wybaczam Pelle, ale czy Kryś zrobi podobnie to wątpię. I ja też mam wątpliwości czy rozmowa z Tobą ma sens. Bo skoro nawet korweta czy samolot kojarzą się Tobie z kiecowymi, to ja delikatnie mówiąc mam obawy co do Twojej kondycji psychicznej. Pytasz ile mamy samolotów F-15? Zero. Ale nie panikowałbym z tego powodu, bo oprócz ruskiego szmelcu mamy jeszcze 48 sztuk F-16, a za 5-6 lat będziemy mieli pierwsze F-35. I uważasz, że projekt "Gawron" był sukcesem, bo...opracowano taktykę i udoskonalono miny? A co ma jedno z drugim wspólnego? To do opracowania taktyki nie wystarczy sztab? Koniecznie trzeba w tym celu przez 20 lat budować okręt, topiąc przy tym grubo ponad miliard złotych? To tak jakby, niech znajdę odpowiednią analogię, to tak jakbyś zamiast kupić samochód za 100 tysięcy sam go składał w garażu przez 20 lat wydając na to 150 tysięcy i w efekcie tej dłubaniny udałoby Ci się zbudować rower. Ale byłbyś zadowolony, bo oprócz tego opracowałeś jeszcze taktykę poruszania się tym rowerem po drodze. Ja to w ogóle uważam, że Marynarkę Wojenną powinniśmy mieć w szczątkowej formie. Bo nie jest nam potrzebna. My mamy inne priorytety. Przede wszystkim obrona plotn, samoloty i broń pancerna. A dopiero na szarym końcu flota. Parę okrętów dla celów reprezentacyjnych i coś żeby w razie czego rozminować podejście do gazoportu i to wszystko...

Bo Bałtyk to jest w sumie większe jezioro i los wszystkiego co poza portem i się nie zanurza i tak zależy od sytuacji w powietrzu. I Ty Pelle zapomnij o samolotach polskiej produkcji. Bo to są chore pomysły. Nie pamiętasz Irydy? Lata prac, a one się rozpadały w powietrzu. A to był szkolny samolocik, gdzie poziom trudności jest o niebo mniejszy niż przy maszynie bojowej. Zobacz sobie na Ruskich. Mają przemysł lotniczy i bogate, wieloletnie doświadczenia w konstruowaniu samolotów. A i tak piąta generacja ich przerosła. Bo z powodów propagandowych chcieli się pochwalić, że ta ich Suka-57 potrafi latać. I wyszło im tak średnio, bo faktycznie umie już wystartować, ale nie potrafi jeszcze wylądować, bo się rozbiła. I mają multum problemów od jednostki napędowej po osiągi, dobór materiałów czy wytrzymałość konstrukcji. Jakbyśmy się wzięli za projektowanie samolotów wojskowych to wyszedłby z tego taki blamaż, że Gawron przy nim to mały pikuś. Za to powinniśmy się przyłączać do takich wspólnych, międzynarodowych projektów. Mogliśmy przystąpić do tego programu JSF przy pracach nad F-35, ale wtedy Tusk z Klichem wypięli się dupami na Amerykanów. I odczep się od moich jaj! Chcesz to swoje sobie urywaj, ja moje klejnoty jeszcze potrzebuję...

Zastanawiam się skąd masz taką wiedzę na ten temat, na żołnierza nie wyglądasz z całym szacunkiem, może coś więcej? 😂
Piszesz, że w F35 zbroi się cały świat, kto np?

Forum NFOW. Plus znajomi z MW. Plecam poczytać forum nFOW w temacie testy sprawnościowe i innych. Traciłem wiarę jak czytałem co wojskowi tam wypisywali.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Lockheed_Martin_F-35_Lightning_II

A co do mnie to myślę nad wstąpieniem do OT.

Poczytam w wolnej chwili. Nie zastanawiaj się ani chwili, będę trzymał kciuki.

Romini? Sweet, a kto to jest Romini? Bo jakoś nie kojarzę...

Też nie mam pojęcia. Ot przeczytałam na Klimatach i się do tego wPiSu odniosłam.

Całe "Klimaty". :DDD Krys cytuje mój post tylko w części a nie w całości. Czyli zupełnie jak opozycja, tylko tyle co im pasuje. XDDDD

Krys!!! Żądam byś w całości wkleił mój post!
Brakuje uzasadnienia, czyli tego wypunktowania!

"WSTAĆ to możemy rano z łóżka, by pójść do szkoły uczyć się poprawnego pisania!
Oto co mówi na ten temat PWN - w stanie (np. być W STANIE coś zrobić.

My wyborcy PiS, gratulujemy kolejnej nagrody Złotej czcionki!
XDDDDD"

Składam wniosek formalny i żądam uzupełnienia! XDD

Poczytałem sobie wynurzenia tej pary. No cóż Sweet, jako Polak mogę Cie jedynie przeprosić za zachowanie niektórych moich rodaków. To się z każdym rokiem zmienia na lepsze, ale niestety nadal nie brakuje u nas oszołomstwa i ksenofobii. Ale uwierz, nie wszyscy Polacy mają takie ciasne horyzonty myślowe i w większości pewnie jesteśmy otwarci i gościnni dla sąsiadów. I wcale bym się nie zdziwił gdyby ci, którzy tutaj z pogardą i wyższością traktują innych, sami będąc w Berlinie, Londynie czy Paryżu wstydzili się tego, że są z Polski. I widzisz, wcale nie trzeba mieszkać na wsi, bo można też w stolycy, żeby człowiekowi słoma z butów wychodziła. Fajnie Sweet, że tu z nami jesteś...

Mam to szczęście, że nie wchodzę tam i nie wiem co piszą. To grupa Mandragory z którą czasami zamienię zdanie czy dwa bez żalu czy złości no ale też są tam profile, których czytać nie chcę, szkoda zdrowia i prądu.
Ty Sweety chcesz z nimi jakiegoś pojednania bo wydaje Ci się, że to co było w cudowny sposób się wykasowało. Gdyby tak było ludzie pisali by ze sobą na forum ogólnym, tak jak kiedyś.
Niech Ci którzy mają te swoje armie klonów doprowadza do normalności na ogólnym.

Sneer, to bardzo miłe i bardzo szlachetne, że przepraszasz za innych. Nie ja zdecydowałam o tym gdzie się urodzę, a i nie ja wybierałam sobie rodziców. Nie napiszę, że czuję się 100% Polką, bo tak nie jest, chociaż większość mojego życia spędziłam już w Twoim kraju. Jest ON również moim krajem, bo tutaj mam swoich najbliższych, przyjaciół a i posiadam polskie Obywatelstwo. Oto zdjęcie z tego wydarzenia https://zbiornik.com/photo/3UC7jGw9 . Gdzieś jednak w głębi mojego serca czuję się obywatelką wschodniego bloku. Tylko chyba złośliwość lub niewiedza kieruje tymi ludźmi, za których przepraszasz, a którzy to nazywają mnie Ukrainką. Urodziłam się na Białorusi i jak już to jestem Białorusinką, a na Ukrainie mieszkałam "przelotnie". Dziwię się takim ludziom, którzy wobec takich ludzi jak ja, przejawiają cechy rasistowskie. Albo są tak głupi, albo mają w genach cechy, za która należy się wstydzić. Dzisiaj wiele ludzi zmienia kraje z różnych względów. Wiele z nich przez niewielu, jest z tego powodu obrażanych, a i jest im wytykane pochodzenie.
Walczy z tym cały cywilizowany świat. Jednak jak wiesz, wszędzie trafiają się tacy jak ci z Klimatów.
Nie mam do takich żalu, bo to ludzie ograniczeni. Takim należy po prostu współczuć. Nie są w stanie mnie urazić, bo ja z dumą noszę głowę wysoko. I z powodu moich wschodnich korzeni, i z powodu, że jestem obywatelką Polski!
Sneer, ja również cieszę się, że jesteś tutaj ze mną...z nami!

Daj spokój Sweet. Pamiętam jak kiedyś chciałem Ci powiedzieć coś o sobie, jak mam na imię czy gdzie mieszkam. Ja nie ujawniam takich danych, ale Ty nie jesteś pierwszą lepszą. Zżyliśmy się przez te lata na Dziupli i uznałem, że powinnaś wiedzieć. Powiedziałaś mi wtedy, że nie muszę, bo dla Ciebie jestem tutaj Sneerem i takiego mnie lubisz. To było miłe. Dla mnie też jesteś po prostu Sweet, świetna kobieta ze zbiornika. A roztrząsanie kwestii Twojego pochodzenia zostawmy parom zaściankowych szowinistów z Warszawy, bo dla mnie to nie ma znaczenia...

Ale jak Ty tak o tej Białorusi, to coś Wam opowiem. Bo znam pewnego Włocha. Znaczy osobiście go nie znam, czasami się jedynie sobie ukłonimy, ale nasi synowie się dobrze znają, bo chodzą do tej samej szkoły i to z relacji Młodego znam to o czym piszę. Ten Włoch mieszka w Polsce już kilkanaście lat, ma polskie obywatelstwo, ożenił się tu, założył rodzinę, otworzył firmę, zapisał się do PiS-u i podobno nawet osobiście poznał samego pana Prezesa. I generalnie jest zakochany w Polsce. Polska to według niego piękny kraj i wszystko mu się tu podoba, z jednym wszakże wyjątkiem. Z wyjątkiem polskich kobiet. Bo Italiano uważa Polki za krnąbrne i nieposłuszne i podobno nawet Włoszki takie nie są. Wiadomo paniusie z Rzymu, Mediolanu czy Turynu może też takie są, ale normalne kobiety z Kalabrii czy Ligurii nie. I on uważa, że najlepszymi kandydatkami na żony są Ukrainki, Białorusinki, a przede wszystkim Rosjanki. Ale nie Polki. I tak się zastanawiam czy Italiano nie trafił kiedyś przypadkiem na pewną parę z Warszawy i stąd takie jego negatywne zdanie o polskich kobietach?

Sneer, powiem więcej..Ten Włoch nie tylko natrafił na tę parę z Wawy, ale spotkał również mnie...xD

A widzisz! O tej drugiej możliwości nie pomyślałem heh...

No dobra, skończmy już o tym pochodzeniu, kto jakim i kim jest, a przygotujmy się na widowisko o 22,33. TVPINFO 3 min wcześniej rozpocznie transmisję ze startu w kosmos. Wiem, że lubisz bardzo wszystko co związane z lataniem, więc będziesz miał ucztę nie lada.:) Zanim to jednak nastąpi to masz jeszcze troszkę czasu by skomentować tę "karę" jaką to UE nałożyła na nas w wysokości prawie 64 miliardów euro.:)

O, dzięki Sweet, chętnie obejrzę. Tylko muszę sprawdzić na jakim kanale mam TVPInfo, bo ze mnie taki pisior, że nawet tego nie wiem. O tej "karze" też nie słyszałem. Dzisiaj miałem wolne, rano byłem utoczyć sobie trochę krwi, potem pomagałem komuś przy zakładaniu wykładziny i dopiero niedawno wróciłem do domu, otworzyłem browara i zajrzałem na kurwidołek. Tak że nie wiem co się dzisiaj w wielkim świecie działo. Ale nie dziwi mnie ta "kara", bo wiem, że wbrew opozycyjnym lamentom jesteśmy liczącym się partnerem w UE. Bo głaskać po głowie i klepać po plecach można uległych i posłusznych, ale szanuje się tylko tych, którzy twardo walczą o swoje. A to na arenie międzynarodowej robi rząd PiS-u...

Sweet, w pierwszej chwili pomyślałem, że mnie wkręciłaś z tym lotem, dopiero potem sprawdziłem, że faktycznie mieli lecieć do ISS, ale lot przełożono na sobotę. I jak już miałem włączone to obejrzałem sobie trochę to TVPInfo. Spodziewałem się jakiejś strasznej pisowskiej propagandy, a nic takiego nie widziałem. Były ciekawe tematy jak najstarsze kino w Polsce czy zawody w siłowaniu na rękę, Marcin Wolski wyrecytował wiersz o pandemii, było trochę o epidemii i o znoszeniu obostrzeń i o tej "karze". Jedynie jak zadzwoniła pani Halina z Częstochowy, to uśmiechnąłem się, bo nieźle obsobaczyła tych opozycyjnych łapciuchów. Ale poza tym żadnej nachalnej propagandy, a rzetelne informacje i ciekawe tematy. W każdym razie pod względem ogłupiania telewidzów i wciskania im kitów są daleko w tyle za TVN24...

http://www.youtube.com/watch?v=bdkYMYBH-GI
Widzieliście to?
Z początku myślałem, że to Chinole. Taka perfekcja i zdyscyplinowanie to coś nieprawdopodobnego u twórców napalmu i bomb kulkowych. Gdyby szmaciarze z OTK Macierewicza tak potrafili to może byłby jeszcze cień nadziei dla naszego Kraju.
Swoją drogą ciekawe po co je stworzono? Na wypadek powstania nowego "styropianu" ? Takiego jak w stanie wojennym po 1981 roku? Wojsko może bowiem odmówić interwencji, a policja to nie dawne ZOMO.

Dzień Dobry ;-)
Jesteśmy zaszczyceni. Jeżeli jesteś apolityczna i porywcza - to stanowisz ideał na tej grupie. Szczególnie wichrzycielki, albo "witch" nas mentalnie kręcą. Zwolenniczki PIS natomiast zdobywają od razu serce naszej Carycy. Tak czy inaczej WITAJ !

Całkiem niezłe. Nie znam twórczości Witkacego i tego utworu też wcześniej nie słyszałem, a jest dobry. I ta "nieskończoność unieskończoniona". Od razu mi się z Cantorem skojarzyło. Tak sobie myślę, że świat opisywany przez poetów czy tam filozofów może i jest piekny czy ciekawy, ale tylko świat opisywany przez matematykę jest jednocześnie piękny i prawdziwy. To ja też wrzucę coś Grechuty. Czuję do tego utworu duży sentyment. Ktoś mnie kiedyś spytał czy znam Grechutę? No te najbardziej popularne jego piosenki znam, takie jak "Wiosna", "Wolność", "Będziesz moją" czy "Nie dokazuj". A to? I wtedy pierwszy raz usłyszałem "Żyj tą nadzieją". I od tego czasu uwielbiam ten utwór... https://youtu.be/JGdD4C2aYe8

Bingo!
To ja może trochę szerzej nakreślę historię. Grechuta zaczerpną tekst z dramatu Witkacego "Tumor Mozgowicz" (jego debiut teatralny) traktujacy o matematyku o tymże imieniu. Skojarzenie z George Cantorem jak najbardziej trafne bo nawet pada nazwisko Cantora w samej sztuce. Jezeli dobrze pamiętam i nic nie pomieszałem to sam Witkacy często posiłkował się wiedzą swojego znajomego matematyka, jeśli chodzi o terminy i teorie, wlasnie nieskończoności czy alefow. Jako fizyk oczywiście przytaknę Twojej myśli. Wszak językiem Fizyki jest Matematyka ;)
Zacny wybór, drogi, pozwolę sobie, kolego. Mnie szalenie oczarowała Kantata Grechuty. Do tej pory miewam gęsią skórkę gdy słucham. Zapraszam do zapoznania sie: https://youtu.be/BPozYeG_HRw

Dziękuję. Dla mnie Grechuta to w ogóle osobna kategoria. Bo są te wszystkie Budki Suflera, Wilki, TLove czy Lady Pank. Ja bardzo lubię te zespoły i mogę ich słuchać w różnych okolicznościach. Jadąc samochodem, dłubiąc coś w piwnicy czy siedząc z puszką piwa na balkonie lub w ogrodzie. Ale są też tacy wykonawcy jak Kaczmarski, Sikorowski czy właśnie Grechuta. Ich odbiór wymaga jednak pewnego skupienia, bo tam ważne, kto wie czy nie najważniejsze, są słowa. I może skorzystam z okazji, że rozmawiam z fizykiem i o coś spytam. Jak się zapatrujesz na możliwość opracowania Teorii Wszystkiego? Wielki Hawking początkowo był jej entuzjastą, a pod koniec życia odniosłem wrażenie jakby nieco stracił nadzieję, że da się to osiągnąć. Jak Ty się na to zapatrujesz, ta teoria to taki rodzaj świętego Graala fizyki czy może jednak kiedyś w przyszłości uda się połączyć te wszystkie oddziaływania z grawitacją i powstanie taka teoria?

Muszę Cię najmocniej przeprosić że dopiero teraz odpowiadam. Przyznaję że długo zbierałem się do tego. W kwesti muzyki jak najbardziej się zgadzam. Ma ona wiele funkcji i nalezy rozrózniać te która jest czysto rozrywkowa, te która nieść ma większą treść, jak i wszelkie kombinacje pomiedzy. Podobnie z resztą ma się rzecz z kinematografią czy literaturą.

Co do tematu TW/ToE. To potężny temat. Mokry sen fizyków od czasów "ogólnej" Einsteina. Powstało wiele ciekawych modeli ktore utrzymywały się dlużej bądź krócej. Tak naprawdę w Teoretycznej, te wszystkie proponowane do tej pory teorie są wartosciowe bo proponują pewne zalożenie, pomysły i przyblizają do rozwiazania. Problemem zawsze tez bedzie sprawdzenie empiryczne. Ogranicznie technologia to jedna z najwiekszych chyba bolączek. 50 lat czekaliśmy na czastkę Higgsa. Osobiście stawiam wyrokowanie o możliwości dojścia do TW/ToE na równi z prognozowaniem maklerów na giełdzie. Uważam że to powinien być cel, pewien ideał do którego wciąż będziemy dążyć proponując coraz lepsze modele i układy. Nie jestem w stanie odpowiedzieć czy kiedyś uda się osiągnąć spójność między klasyczną a światem Plancka. Wiem napewno że dużo jeszcze czasu upłynie nim uporamy się z poznaniem natury i praw kwantów. To przecież wciąż młody dział. Zakładam że mam do czynienia z Matematykiem, zatem sam pewnie wiesz (zgodnie z obczyajem internetu pozwalam sobie na forme per Ty, mam nadzieje ze nie zostanie to odebrane za uraze) jak trudne są aspekty pewnych zagadnień, tu Problemy Milenijne. Żeby nie było, jestem optymistą i z takim nastawieniem na to patrze. Choć mam najzwyczajniej żal że nie będzie mi dane tego dożyć.

Jeszcze raz składam przeprosiny za porzucenie tematu na tak długo.
Muzycznie pozwolę sobię zostawić Kaczmarskiego, utwór który zawsze robił na mnie wrażenie ładunkiem emocji który niesie
https://youtu.be/r1vZATm6pRk

Daj spokój, tu odpowiadamy w miarę możliwości i ochoty. A jeśli chodzi o formę zwracania się do rozmówcy, to ogólnie przyjęta jest forma per "ty". Ja tak nawet do Miry się zwracam jeśli zdarzy mi się jej odpisać, bo przecież nie będę się wygłupiał z jakąś inną formą. Jedynym wyjątkiem jest tu Pelle. On lubi takie zwroty jak "głupia koza", "baran" czy "moher". Ale Pelle choć oryginał i dziwak, to w gruncie rzeczy jest spoko. A ja nie jestem ani matematykiem, ani fizykiem. Trochę tego liznąłem na studiach, ale to dawno było. Z tym, że mnie to interesuje, bo to są ciekawe zagadnienia. Tak, fizykę klasyczną ciężko pogodzić z mechaniką kwantową, bo ta ostatnia właściwie jest sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem. I z tym nawet Einstein, mimo tak otwartego umysłu, sobie nie poradził i chyba do końca nie zaakceptował tych reguł rządzących światem w skali atomu. Tak sobie myślę, że tacy jak Einstein rodzą się raz na kilka stuleci. Bo to co on zrobił z czasem było niesamowite. Bo na teorię względności mógł wpaść już taki Poincare. A z tych jego równań wynikało, ze coś dziwnego dzieje się z czasem, więc Poincare uznał, że musiał popełnić jakiś błąd, bo przecież czas ma charakter absolutny. I trzeba było dopiero Einsteina, który nie wahał się wyważać w tej fizyce drzwi na pozór nie do sforsowania...

I być może potrzebny jest kolejny taki umysł jak Einstein, którzy znowu bez uprzedzeń wynikających z aktualnego stanu wiedzy spojrzy na mechanikę kwantową i pogodzi ją z OTW. Zresztą tu jest jeszcze wiele do zrobienia, bo na przykład próba połączenia splątania kwantowego z STW też tak średnio mnie przekonuje. Dlatego wcale mnie nie dziwi sceptycyzm Einsteina w tej kwestii. Ale mniejsza z tym. Kaczmarski to był mistrz! Ja uwielbiam "Obławę", kiedyś znałem ją na pamięć, choć ta już szwankuje. Ale w jego przypadku, to nawet nie ma co wymieniać tytułów, bo właściwie każdy utwór to perełka. Na przykład taka "Historia lekcji klasycznej". Jest festiwal piosenki studenckiej, studenci śpiewają coś o miłości czy czymś takim i nagle na scenie pojawia się młody Jacek i zaczyna śpiewać: "Galia est omnis divisa in partes tres..." i widowni szczęki opadły. Nie, gość był niesamowity!

To jest właśnie piękno tego świata. Modele które matematycznie są spójne ale z fizycznego punktu nie mają racji bytu ;)
Kwantowa to chyba najciekawszy dział, przyprawiający o wypieki, każdego młodego studenta. Einstein może nie tyle co sobie nie radzil co wnioski do których dochodził go po prostu przerażały i myślę że nie ma w tym nic dziwnego. W koncu od tego się wzięła nazwa "spooky action at distance" ;) Nie sposób się nie zgodzić. Wydaje się że czasy świetności, lata 30, 40, 50 fizyka ma już za sobą. Zostaje nam faktycznie czekać na umysł rangi "dawnych mistrzów"

Och uwielbiam takie historie! To bezkompromisowo pokazuje charakter artysty. Muszę Ci podziękować za zajebiście miłą wymianę zdań. Brakuje mi czasem tak dobrych rozmówców

Dziękuję, mnie również miło się rozmawiało. Lubię sobie czasami pogadać o tym i owym, a nie zawsze mam z kim i dlatego jestem tutaj. Jeśli chodzi o Kaczmarskiego, to trafiłem tutaj nawet na parę, która nie wiem czy się przyjaźniła, ale w każdym razie dobrze znała się z Jackiem. I teraz dopiero widzę, że pokręciłem z tym tytułem. Chodzi nie o żadną "Historię lekcji klasycznej", a oczywiście o "Lekcję historii klasycznej". A wracając do fizyki, to zgadzam się, że kwantowa jest najciekawszym działem. Nie pamiętam już który z fizyków powiedział, że jeśli po zapoznaniu się z fizyką kwantową nie jesteś wstrząśnięty, to znaczy, że nic z niej nie zrozumiałeś. Ja akurat byłem wstrząśnięty, co wcale nie znaczy, że ją zrozumiałem. Bo ona przeczy intuicji czy nawykom myślowym, które sprawdzają się w rzeczywistości makroskopowej, ale zawodzą w świecie mikro. I ja się nie dziwię przerażeniu Einsteina. On uczył się i znał fizykę klasyczną, gdzie skutek jest poprzedzony przyczyną, gdzie można precyzyjnie przewidzieć dane zdarzenie. A w świecie atomowym trzeba było z tego zrezygnować, bo tu zamiast precyzyjnego przewidywania można wyliczyć jedynie prawdopodobieństwo. Przecież to samo było choćby z Planckiem. Na paradoks zakrawa fakt, że to on sam wymyślił termin "kwant", ale gdy zobaczył do czego prowadzi interpretacja kopenhaska, to uznał, że to zdrada jego ukochanej fizyki. Mnie się podoba to porównanie do ludzi. Bo potrafimy przewidzieć zachowanie wielomilionowej rzeszy ludzi, od tego są choćby sondaże, ale nie potrafimy przewidzieć jak zachowa się konkretny człowiek z tej wielomilionowej grupy...

I podobnie jest z atomem. Fizyka klasyczna świetnie potrafi opisać zachowanie ciał złożonych z miliardów czy bilionów atomów, ale wobec pojedyńczego atomu jest bezradna. O tym możemy się czasami przekonać w codziennym życiu, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Bo jak patrzymy przez sklepową szybę na wystawę na przykład z erotyczną bielizną, to na widok tych wszystkich stringów, koronkowych majtek i innych staników nakłada się niewyraźne, ledwie widoczne nasze własne oblicze. Dlaczego? Bo fotony światła odbijając się od naszej twarzy przechodzą przez szybę umożliwiając nam zobaczenie tego co za szybą. Ale niewielka część fotonów nie przechodzi przez szybę, tylko odbija się od niej i stąd to widoczne nasze odbicie. Równanie Schrodingera powie nam z jakim prawdopodobieństwem te fotony przejdą przez szybę, ale chociaż fotony są identyczne, to żadne równanie nie powie nam jak zachowa się konkretny foton. Można obliczyć jedynie prawdopodobieństwo. Jeśli wynosi 90%, to na sto fotonów 90 przejdzie przez szybę , ale który z tej setki jak się zachowa nie sposób tego przewidzieć. Taka nieokreśloność mogła przerażać Einsteina, Plancka czy Schrodingera, ale nam pozostaje się pogodzić z tym, że mechanika kwantowa rządzi się własnymi sprzecznymi z intuicją zasadami. Ale to też jest fascynujące...

kwestia samego pomiaru z punktu widzenia kwantowej jest arcyciekawa bo otwiera nowe spojrzenie na znane filozoficzne pytanie "jeśli drzewo upada w lesie i nikogo nie ma w pobliżu, to czy wydaje dźwięk?". Wykonanie pomiaru w kwantowej prowadzi do zapadniecia się funkcji falowej z superpozycji. Wnioskiem jest że sam pomiar/obserwator wpływa na końcowy wynik. tj. w ujeciu interpretacji kopenhaskiej i już wysokiej teoretyki fizycznej. są i kontratezy. again, uważam że nadal najmocniejszym ograniczeniem dla nas jest niestety technologia by zmierzyć i potwierdzić zjawiska empirycznie

Przyznam, że nie znam tego pytania o to upadające drzewo i nie widzę tu jakichś większych kontrowersji. Dźwięk to rozchodzenie się fali akustycznej i dźwięki słyszalne przez ludzi mieszczą się jedynie w pewnym zakresie częstotliwości. Poniżej tego zakresu mamy infradźwięki, powyżej tego zakresu są ultradźwięki. Mimo, że ich nie słyszymy, one nie przestają być dźwiękami. Dlatego wydaje mi się, że jeśli nie ma nikogo kto usłyszałby dźwięk upadającego drzewa wcale nie oznacza, że to drzewa w trakcie upadku nie wytwarza dźwięku. Ale to taka moja odpowiedź na szybko i możliwe, że po prostu nie zrozumiałem istoty problemu...

no nie powiem ciekawa opinia. ale czym ją podpierasz?

Zaobserwowałem to samo, już jakieś, nie chwaląc się, z dziesięć lat temu. Teraz idzie tylko ku gorszemu. Tylko komu? Nam, rozumnym facetom raczej nie. Ona nie mają nas na celowniku, tylko tych wszystkich mięśniaków, wydziaranych maczo. Więc niech przeżują tych wszystkich neandertalczyków, bo "co oni umiom, ci młodzi wilcy" ;-D A one potem skończą z kotem/kotami na kolanach sącząc wino, czy inne mohito, oglądając papryczki czili i halapenio, konstatując ciągle, że - przeciez po co się ograniczać ;-] Jednocześnie, dojdą do wieku, w którym, jak w tym memie - Szłam ciemną ulicą, zobaczyłam faceta, zaczęłam biec - nie dogoniłam.. ;-D :-]

Najśmieszniejsze jest to że niektore są tak bezrefleksyjne że nawet upływ czasu na nie nie działa. Znam osobiście sporo takich pań 30+ ktore zrobiły sobie dzieci z przystojniakami bad boyami (kryminalistami po prostu) i siedząc na tyłku, zapuszczone z dawno zwiędłą urodą, chodzące w wadze ciężkiej i najczęściej ze zrytymi beratami ciagle wymagają przystojnego kolesia tyle że z dodatkiem kasy by damę i jej dzieci utrzymywać. Damy te wręcz kipią frustracją że nie ma teraz prawdziwych mężczyzn jak dawniej.

Za wizytę w Opolu bez zostawienia mi gdzieś pod kamieniem jakiegoś liściku, masz u mnie przej....ne.:P. To jednak jeszcze nic w porównaniu z tym, że sobie pojechałeś ot tak sobie, bez najmniejszego słowa, że jedziesz balować na cały miesiąc. Sneer Ci jajka urwie a ja je usmażę. Chcesz jakoś złagodzić mój gniew to...na kolana i proś o przebaczenie. Jak Sneera udobruchasz to ja już nie wiem.
Howgh - powiedziałam!

Caryco!
Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek otrzymał zachętę do odwiedzin? Była? A nagłość wyjazdu to u mnie tradycja. Jak uda się domknąć możliwości wyjazdu na dwa tygodnie to robię wypad nagły i szybki. A potem tylko telefoniczna kontrola czy da się nieobecność przedłużyć. Takie są realia.
A Sneer? Trochę odpoczął od mojego atakowania pobożnych kiecowych. W każdym razie ja na jego miejscu (gdybym był wierzący) pomodliłbym się do Jana Pawła II dziękując mu za ten miesiąc spokoju ;-).
Zresztą miałem laptop i tablet. Zaglądałem ...choć z pewnych względów dyskretnie na grupę czasami.

Boss!
Na chęć odwiedzin mnie, musi współgrać kilka rzeczy.
1. Moja obecność w Opolu.
2. Wiedza, że wybierasz się w podróż dookoła kraju, lub co najmniej opolskiego.
Ja ani nie jestem w OP, ani też nie wiedziałam o Twojej wycieczce.
Dlatego też sugerowałam zostawienie liściku pod kamieniem. "Odebrałabym" po przyjeździe do OP, a to nastąpi wkrótce.:P

Rozumiem. Poprawię się. A ponieważ wycieczki poza Polskę nawet jeżeli są gdzieś możliwe to zakrawają da DUŻĄ!! niefrasobliwość.
Będę za miesiąc w Krakowie. Dobę lub dwie. Zostawię Ci więc liścik i drobny upominek w Przysieczy (dr.414) nad jeziorem przy figurce.

Wow, już nie mogę się doczekać.:)

Nie mieszajmy tylko religii z konsumpcjonizmem, materializmem i typową domeną życiową japiszonów. To pierwsze jest niejako usprawiedliwione bo mocno wiążę się z tym jak człowiek na przestrzeni wieków traktował bóstwa. Oddawał im hołd szczodrymi ofiarami. Przepych złota na ikonach czy chociażby kolorystyka osoby Maryi lazurytem, najdroższym barwnikiem. To wszystko miało swój cel, oddania najwyższego danym awatarom, ukazania mniejszości człowieka, uniżenie. Z całą resztą po części się zgadzam choć jest to duże uogólnienie bo na przestrzeni ostatnich lat obserwowaliśmy sinusoidy pokoleń które wręcz odrzucały style życia oparty na gromadzeniu dóbr który był wyznawany przez ich poprzedników. Nawet dziś jest dużo ruchów poniekąd cechujących się podobnym podejściem, chociażby freeganizm. Przy okazji bardzo spodobało mi się to określenie "Piekło to miejsce bez miłości" :) teologicznie podchodząc można by to tłumaczyć naturą szatana, upadłego anioła który zbuntował się przeciw Bogu własnie przez jego miłość bezwarunkową do człowieka; odmówił pokłonu istocie którą uważał za niedoskonałą i niegodną względów stwórcy, poprzysiągł być wrogiem ludzkości co można by lekko podginać pod to że na pewno celem szatana będzie skąpienie człowiekowi miłości. ale chyba już zamknę lepiej mordę bo się sam nakręcam w takich wywodach zawsze ;)

Nakręcasz? I dobrze ;-). Literatura i Sieć są pełne peanów na rzecz demiurga. Ale tylko gloryfikują jego moc. Bo już mózg i wygląd to mamy na jego "obraz i podobieństwo". Poza religiami antycznymi i animizmem.
Choć od pewnego czasu następuje nawrót do politeizmu. Szczególnie w katolicyzmie. Ta hierarchia niebieska na wzór ziemski budzi rozbawienie. Trzy osoby boskie, panteon istot niecielesnych, święci itp.
Ale diabły z rogami, kotły z wrzącą smoła to też trywialne. W sam raz dla średniowiecznych pańszczyźnianych ;-).
Ale na wzór Tartaru skorumpowany i pełen zła świat to już bardziej realistyczna wizja. Bez altruizmu i więzi duchowych. Bez uczuć wyższych. Ponury obraz błąkających się istot zimnych i złych. Tak ....taka wizja Piekła ma sens.
Nastało piękne lato i skłania do mniejszej aktywności na "Zb". Tylko ta pandemia ! Skądinąd ciekawostka ....choroby bakteryjne jakby zanikały a wirusowe narastają. Zupełnie jakby Natura podnosiła nam poziom trudności w utrzymaniu cywilizacji. Wręcz nakłaniała do powrotu w czasy ...gdy ekonomia znana była tylko w sensie wymiany bartelowej ;-).

Pelle, coś Ci się w tej wypowiedzi Prezydenta nie podoba? Bo ja mógłbym się pod tą wypowiedzią podpisać. Również nigdy nie szczepiłem się przeciw grypie i również uważam, że szczepienia przeciw temu wirusowi nie powinny być obowiązkowe...

Też tak uważam. Lubię mieć wybór. Pewnie jak większość osób na zbiorniku, bo przecież do tego służy ten portal, prawda? Jeśli ktoś będzie chciał się zaszczepić jak już będzie szczepionka, nikt mu tego nie zabroni. Nawet chętnie zrefunduję mu to z moich podatków :) Byle mi nikt tego nie narzucał :)

Chodzi też o coś innego. Bo w normalnych warunkach wprowadzenie szczepionki zajmuje kilka lat i jest poprzedzone różnymi często czasochłonnymi badaniami. W przypadku tej szczepionki sytuacja jest nadzwyczajna, działa się pod presją czasu i nie ma pewności czy taka szczepionka będzie w pełni bezpieczna. Poza tym pojawiają się obawy, jak te wyrażone przez Pellego, że być może do tej szczepionki zostanie coś dodane. Dlatego nie powinna być ona obowiązkowa. Za 5, 10 czy 20 lat jak już te obawy zostaną rozwiane, to można pomyśleć o obowiązkowym szczepieniu przeciw temu wirusowi, ale obecnie to powinno być na zasadzie dobrowolności. Ktoś jest w podeszłym wieku czy ma choroby powodujące osłabienie organizmu, to pewnie się zaszczepi jak będzie taka możliwość i sam bym do tego namawiał. Ale mnie ta szczepionka niepotrzebna, tak jak i ta przeciw grypie...

Problem? Każda kobieta marzy o tym żeby w łóżku mieć brutala, zwierzę nawet. Tylko żadna się do tego nie przyzna.

Polemizowałbym czy każda. Większość być może.

Każda! Natury nie oszukasz.

Ja się po przyznaję, ale to nie oznacza, że zawsze 🙂

A nie mówiłem, pisałem?

Ale ja nie jestem każda 😉

Ale każda jest taka jak ty.😉

Nie wiesz tego 🙂

Wiem.😁

To ogłoszenie brzmi trochę jakby szukał kogoś komu można wyciąć nerkę.

W końcu to BDSM, niczego wykluczyć nie można.

Jak najbardziej można znaleźć taką kobietę tutaj. Jest tylko jeden warunek, musisz być bardzo przystojny(około 10% męskiej populacji). Kobiety na tego typu portalach(jak i ogólnie w życiu) kierują się jedynie wyglądem. Wystarczy się porozglądać po serwisie do jakich mężczyzn kobiety piszą, z jakimi się spotykają. Blackpill działa.

A co to są te pille? Z ciekawości wpisałem w google "bluepill" i pokazało mi namiary na jakiś sklep rowerowy w Łodzi. Chcesz nabyć jednoślad i szukasz porady?

Wiedza tajemna więc...
Pille są to zbiory poglądów na filozofię życia dotyczącą zwiazków.

Wpisz w google red pill and blue pill

Na coś trafiłem, ale szybko zaprzestałem lektury, bo dla mnie to był bełkot okraszony napuszonym językiem. I brzmi to trochę jak dorabianie ideologii do faktu, że faceci nie mogą zaruchać. Takie wygodne samousprawiedliwienie. Bo normalny facet jak ma problem ze znalezieniem partnerki do seksu, to raczej powodów takiego stanu rzeczy powinien doszukiwać się w sobie. A wystarczą jakieś pille i już można winę zrzucić na te wstrętne baby, bo są tak puste, że zwracają uwagę wyłącznie na wygląd. W sumie można i tak, chociaż z takim podejściem to nie wróżę Tobie sukcesów w kontaktach z kobietami. I do stworzenia związku trzeba znać odpowiednie prądy filozoficzne? Od kiedy? To nie wystarczy znajomość, a przede wszystkim umiejętność stosowania w codziennym życiu kilku podstawowych prawd i pojęć? Takich jak odpowiedzialność, sztuka kompromisu, akceptacja wad partnera, poczucie bliskości, wzajemne wspieranie się i jeszcze kilka innych. Moim zdaniem na tym polega związek dwojga ludzi, bo taki związek to partnerstwo, a nie rywalizacja i przeciąganie liny w udowadnianiu sobie kto jest ważniejszy czy lepszy. Do czego tu potrzebna jest filozofia to ja nie wiem. Chyba tylko do tego żeby w skomplikowany sposób uzasadnić tezę, że niemożność zaruchania lub stworzenia związku przez faceta, to wyłącznie wina tych paskudnych kobiet...

On nie mówi o doborze do związku tylko doborze do łóżka.
Decyzje o związku podejmuje facet tak samo jak decyzję o pójściu do łóżka podejmuje kobieta. - Jak Ty związku nie zechcesz to choćby się wały srały nie będziesz w tym związku.

To samo z kobietami. Jak kobieta nie chce kogoś do łóżka to żadna filozofia nie pomoże...Gwałty, narkotyki i przymus pod groźbą śmierci oczywiście pomijam w swoich "dywagacjach".

Ale on wspomniał o "filozofii życia w związku" i to mnie rozbawiło, bo jaka do tego jest potrzebna filozofia?

Widzę Sneer_ że reprezentujesz najczystszy nurt bluepilla rzucający cały problem na faceta i probujący zaprzeczyć doborowi naturalnemu warunkowanemu genetycznie. Ogólnie też starasz się zaprzeczyć zjawiskom socjologicznym warunkowanymi biologią, ciś co można zaobserwować w całym świecie zwierząt. I owszem jeśli facet ma problemy z kobietami to jest to wina jego ponieważ wylosował zestaw genów czyniących go niewidocznymi dla płci przeciwnej. Tylko że na to jaki zestaw genów trafili nie mają wpływu. Kobiety prowadzą selekcję po czynnikach na jakie mężczyzna nie ma wpływu. Fakt obserwowalny w calym świecie zwierząt. Nie istnieje coś takiego jak romantyczne uczucie, jest za to pociąg do jak najlpszych genów. Im mężczyzna ma lepsze geny tym będzie cieszył się lepszym powodzeniem. Natomiast jesli mężczyzna posiada duże zasoby to będzie w stanie przyciągnąć kobiety ale będzie to często związek słabej jakości z często martwą sypialnią i koniec końców wiążący się ze znacznym uszczupleniem zasobów. Z takim podejściem Sneer jakie reprezentujesz stajesz się łatwym celem do wykorzystania i zostawienia gdy w pobliżu znajdzie się lepsza gałąź na którą można przeskoczyć. Zauważmy że obecnie większość mężczyzn reprezentuje takie podejście jak ty i dla wielu mężczyzn takie podejście kończy się źle. Od wielu lat rosnie liczba rozwodów, samotnych mężczyzn, spada długość trwania związków. Wzrasta liczba samobójstw mężczyzn. Ale według komunałów PUA wszystko jest w porządku.

Ps polecam kanał Facet to Facet na youtube. Świetna odtrutka na szkodliwe poglądy cipkocentryków żyjących w świecie baśni romantyzmu i partnerstwa. I pierwszy taki pro tip, kobieta nigdy nie przywiązuje się do mężczyzny który nie pociąga jej seksualnie.

Czy zrzucam cały problem na facetów, to zależy od problemu. Jeśli problem dotyczy związku czy relacji damsko- męskich, to rzecz jasna nie ma reguły i raz winny jest facet, innym razem kobieta, a najczęściej pewnie po trosze obie strony. Ale jak problemem jest to, że facet nie potrafi znaleźć baby, to oczywiście winny jest facet. Bo niby kto inny? I nie każdy samotny facet musi szukać kobiety. Bo może się zraził, może chce odpocząć, może jest pochłonięty innymi sprawami i baba mu do szczęścia niepotrzebna. Ale jeśli facet chce kobiety, szuka jej i nic, to dupa z niego, a nie facet. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, w dobie internetu i tych wszystkich udogodnień. A jeśli chodzi o dobór naturalny, to jak wspomniałem już wcześniej uważam to za wygodne usprawiedliwienie na zasadzie, że nie mogę zaruchać, bo wiadomo geny. Dobór naturalny dotyczy świata zwierząt i człowiek choć ma zwierzęce korzenie, to jest przypadkiem szczególnym i wyjątkowym, jest koroną stworzenia i w procesie socjalizacji ten zwierzęcy pierwiastek w naszej ludzkiej naturze został mocno ograniczony. Ten dobór naturalny próbowano stosować bezpośrednio do ludzi, ale wiadomo czym to się skończyło. Krótko mówiąc konsekwencją była eugenika i obozy zagłady. Dlatego moim zdaniem ten dobór naturalny tak średnio pasuje do ludzi. Geny mają swoje znaczenie, ale ja nie kupuję tłumaczenia, że z powodu genów facet nie może zdobyć kobiety, bo to dla mnie tylko wygodna wymówka. Geny są jedynie jednym z czynników wpływających na decyzję kobiety i mężczyźni mają całą paletę innych możliwości żeby na tę decyzję wpłynąć...

Tylko po co używać skomplikowanych nazw oraz opisów? Po polsku kogoś takiego określa się mianem pantoflarza i właściwie wystarczyłoby to jedno słowo...

No właśnie jest różnica. Pantoglarz to człowiek który dał się zdominować w związku kobiecie. Natomiast człowiek który usługuje obcej kobiecie i daje się wykorzystywać jest właśnie SIMPem. Miałem nawet okazję trafić na kogoś takiego. Mianowicie pewbego razu jedna kobieta była mi dłużna pieniądze za usługę. Zawsze bbrałem zapłatę po zakończeniu usługi. Powiedziała że nie ma pieniędzy ale jeszcze tego samego dnia odezwie się żeby się rozliczyć. Jakie było moje zdziwienie gdy po paru godzinach zadzwonił jakiś facet, powiedział że żadnych pieniędzy nie dostanę i mam si od niej odczepić bo mnie zabije. Rozmowa była nagrywana na szczęście, gdy o tym powiedziałem to się rozłączył. Co się okazało, był to jakiś znajomy tej kobiety który wokół niej orbitował i tym telefonem chciał ukraść się w jej łaski załatwiając jej żeby nie płaciła. Cwaniara sobie umyśliła że wykręci się od płacenia wykorzystując swojego przydupasa który jest na każde jej skinienie.

Znaczy się ten cały Simp to taki pantoflarz do kwadratu, dobrze zrozumiałem? Pantoflarz usługuje tylko swojej kobiecie, a Simpowi tak się to usługiwanie podoba, że po godzinach jeszcze innej babie daje się zdominować. Na dwa etaty jedzie. Od 7 do 15 jest posłuszny swojej kobiecie, a potem od 15 do 23 usługuje jeszcze obcej babie. Na tym to polega?

w życiu bym z czymś takim nie poszła do łóżka, czasu nie spędzała, nawet luźna znajomość odpada, przecież ktoś tak żałosny aż się prosi o naturalną selekcję...izolować od społeczeństwa, żeby się świństwo nie rozniosło po reszcie, bo inaczej marny los ludzkości :P

Obejrzałem. I kompletnie nie w moim guście...

Nie, no dla mnie bomba. Nie ma piękniejszego widoku od zbitego damskiego tyłka.

IL, to jakie masz zdanie, poglądy i jaki obrałeś kierunek, to Twój wybór. Nigdy jednak już nie zamykaj drzwi od Dziupli z zewnętrznej strony! Tylko moja wiara, a i Sneera, w to, że powrócisz, i by nie robić głupich ruchów, jesteśmy w tym miejscu, a i dobrnęliśmy do dnia, w którym Dziupla zacznie żyć normalnym, swoim życiem.
IL, brakowało Ciebie tutaj!

Wygra je bez problemu, a Ty IL jesteś małej wiary w PiS.
Jedyny błąd jaki zrobił PiS, to, to, że nie wziął za ryj takich jak Budka i reszta szumowin. Godzina policyjna i twarde rozprawienie się ze strajkującymi w czasie pandemii. Tak powinien zrobić PiS.
Opozycja poczuła krew i napuściła tych biedaków na kościoły. Generalnie to młodzi ludzie, którzy nie to, że chcieli bronić praw kobiet, które mogłyby się skrobać, a tylko wyszkolone psy, które z hasłem - Jeb*ć PiS, wypuszczono na ulice.
Do tego co ostatnio ustalił TK z Przyłębską na czele, opozycyjne tuzy jak Zoll i Rzepliński, już dawno nie mieli wątpliwości i wypowiedzieli się za ochroną życia i nie ma zmiłuj się. Takie karykatury polityczne jak Budka mają bardzo błędne rozeznanie, bo myślą, że już, już przejmą władzę. Wałek(ten z Gdańska od Solidarności), sam dał znaka, że należy siłą odebrać władzę PiS.
W marcu chcieli stanu wyjątkowego, a dzisiaj przy kilkukrotnie wyższym zakażeniu już nie? Wiesz dlaczego? Bo nikt by nie mógł dupy ruszyć na te ich strajki. Już dzisiaj słychać co niektórych, którzy brali w nich udział, że zostali wmanewrowani i wykorzystani. Poczekaj, poczekaj..za chwilę znowu znajdą jakąś okazję, by próbować obalić rząd.
Co do budżetu UE, to super zagrali! Nikt, nikomu nie powinien dawać kasę pod jakimiś warunkami! Mielibyśmy siedzieć i czekać, aż jakiś dupek z UE mający zły dzień, powie, że wy to kasy nie dostaniecie, bo u was tam jest kilkudziesięciu sędziów, którym się nie podoba to, że chcecie reformy sądownictwa? Albo, że nie dostaniemy kasy, bo wymyślą sobie jakiś inny powód? A taki bolec. Weto i martwcie się wy. Rura im zmięknie, tylko poczekaj.
To właśnie Polski rząd, zaczyna zmieniać UE. UE to już nie tylko Niemcy, Francja, która z racji swojej mocy dyktują warunki i reszta ma siedzieć cicho. UE to także Polska, Węgry, Słowacja, Czechy i jeszcze kilka krajów, które ci mocarze nadal uważają za mało istotnych członków. No, ale mamy najlepszy rząd, a ten już zadba o to, by zmienić w niektórych łbach to pojęcie!

Widzisz Swet problem jest to co ktoś uważa za życie?
Czy trawa żyje? A wirus? Odcięta ręka? Bo jezeli odcięta ręka nie to płód także nie.
Ja, który sobie uchwaliłem nieomylność na wzór papieża oświadczam Ci, że Kaczyński następnych wyborów nie wygra, jeżeli umiejętnie nie wycofa się z zaostrzenia zakazu aborcji i nie odstawi od cyca nierobów ambonowych!
Howgh !
Jesteś Sweet lepsza jak Kaczyński ;-). Kasę uważasz należy nam dawać za darmo? Komunistką zostałaś?
Napiszę więcej. jak ta kacza dupa nie zmądrzeje to wybory będą szybciej niż za trzy lata.
Polski rząd zacznie zmieniać UE? Jaja sobie robisz? Pastersko-rolniczy kraik ...przeludniony i tak głupi, że nawet na niepodległość nie zasługuje?

Jak najbardziej masz prawo do swojego zdania. Powiem Tobie tylko tyle...Nie rób z Kaczyńskiego jakiegoś idiotę! Widzę natomiast, że dołączyłeś w całości do tych co to przed wyborami głośno huczą wszem i wobec, że Wygramy te wybory". Później okazuje się, że jeszcze nie te, a te za kilkanaście lat...
Jeden ostatnio był taki, który do dziennikarzy TVP już mówił - "spieszcie się zadawać pytania, bo niewiele czasu wam zostało". Niedługo potem okazało się, że to tylko dźwięk łamanej narty był, czyli Trzask-off-ski!

Sweet popierałem PIS i program reformy sądownictwa.
Kiedyś !
Dlaczego zmieniłem zdanie?
1. Nadal nie ma programu reprywatyzacji zapobiegającej rozkradaniu majątku narodowego.I nie będzie !
2.Polską nadal, a nawet jeszcze bardziej niż kiedyś rządzi Kościół.
3. Zaostrzono zamiast zliberalizować prawo w zakresie aborcji.
4.Zaostrza się konflikt z UE mający doprowadzić do polexitu.
5. Nie głosujemy w UE za naprawą bezprawia, a za łamaniem prawa i ogłasza nam to jawnie nasz premier. Ziobro pisze do premiera list, w którym popiera decyzję o zawetowaniu unijnego budżetu.
6.Polska dołączyła do trójki państw dyktatorskich obok Białorusi, Turcji i Węgier.
7. Afera pedofilska w Kościele sięga już kard. Dziwisza i nic z tym się nie robi.

Jak w tej sytuacji mam popierać PIS Sweet? A ja dokąd to zmierza wiedziałem trzy miesiące temu. Może jednak powinienem był pozostać poza "dziuplą" ? Nie mamy bowiem już rządu lecz rządzący Episkopat z "cywilnym ramieniem" Ordo Iuris.

Uzależniasz pobyt na Dziupli od sytuacji politycznej w kraju? No nie wierzę! A ja myślałam, że Dziupla to różne Tematy, w których można podyskutować, wyrazić swoje zdanie bez obawy, że ktoś się obrazi lub ją opuści. Jak bardzo się myliłam, właśnie mi uświadamiasz....

Nie Sweet nie uzależniam ;-). Nawet wręcz przeciwnie.
Dla mnie polityka nie ma związku z moim postępowaniem. I moi znajomi mogą być judaistami, katolakami, albo islamistami. Mogą też być komunistami, kapitalistami, a nawet ONR-owcami.
Po prostu wiem czym jest radykalizm polityczny. I z jego powodu nie mam zamiaru tracić przyjaciół. A nie każdy potrafi rozdzielić te dwie rzeczy.