radzikonez (ona) desire kijem bym cię nie chciała dotknąć staruchu
prędzej by ci łapa uschła((((
do szkoły do której uczęszczałem nauczali o szaconku dla starszych((((
w twojej szkole liczył się tylko program((((
takim jak ty mówię-EOD((((
kolejny temat rzeka .................. wszystko zależy od podniecenia .............. i potrzeb danego faceta .....( jednemu starczy raz a konkretnie .... inni zaś wolą kilka a marnie ).... my w naszym długoletnim związku preferujemy raz tak a raz na dwa ............. a czasem nawet na trzy nie bawiąc się w dochodzenie ;(((( i dlaczego nikt nie nauczył stawiać innych znaków ...... z całym szacunkiem dla osób starszych ;((((( pozdro dla pana D ..... pani K
;*********(((((((((((((((((((()))))))))))))))))))))))))
a te EOD to niby że EUNUCHOWI OBCIAGNIE DESIRE ? desire ty zgrywusie:)) szkoda że Radzik śpi:) byśmy udeżyli w trójkąta:))
DESIRE być monogamista((((
a teraz popijam sobie czekoladową cappuccino z odrobiną cynamonu i zagryzam migdałami((((
polecam-są po tym super "senki" we śnie((((
co do znaków,lubię banany zwłaszcza polane alkoholem,zapalone i polane gorącym karmelem((((
ja dochodzę do wniosku.... wiele razy...
pytanie do czego ile razy dojść z kobietą w czasie nocy: do wspólnego zdania podejrzewam, że nie za często to zależy od stopmnia zgodności obu stron, do kuchni i lodówki, zależy od diety jaką stosujemy, do zgody zależy jak bardzo się pokłóciliśmy...
hmyk..
Czasami można dojść tylko do jednego..
Do jasnej_nagłej_qrwicy
:D
7 ale gdzieś w okolicach 5 to już przestaje być przyjemność. Można mieć wtedy orgazm bez wytrysku :P
Zdarzyło mi się 5 razy z dwiema dziewczynami
heheheheheheehehehehe.... a swoimi orgazmami obdzieliłeś Panie po równo ...:/ pozdro On
Ilość czy jakość?
skutek... :/ pozdro On
Przy odpowiedniej stymulacji penisa max 4 razy miałem orgazm jeden po drugim ( ilość zależy od samopoczucia ). W ciągu jednej nocy o ile pamiętam to 8 razy najwięcej.
Pozdrawiam,
Krzysztof
chyba kurwa polarnej...:/ pozdro Self
no cóż - głupie pytanie, to i głupie odpowiedzi ;)
wszyscy udają,że nie wiedzą o co chodzi i wyśmiewają autora postu, a robią to pewnie by sobie polepszyć samopoczucie bo wyniki mają słabe ;D
tegoroczni maturzyści... Ci to dopiero mają kiepskie wyniki...:/ pozdro Self
prawda, Self... co czwarty doszedł.. do finału :))
gdyby, była stara matura prawdopodobnie problemu by nie było ;)nie każdy orłem z matmy jest:)zresztą to odrębny temat dochodzenia ;p
nawiązując do maturzystów, podnieśli poprzeczkę czy młodzież tumanieje ?
Jedni nie chcą uczyć się matematyki... inni języka polskiego... Jedni nie potrafią później wypełnić formularza do skarbówki... inni napisać kilku zdań po polsku... chcąc wyrazić piękno kobiety...
Nie tumanieje... większość, jest najzwyczajniej głupia ... bez życiowych wartości...:/ pozdro Self
amerykanizacja ?
to jest wina systemu..próba wyłączenia logicznego myślenia..zamiast zachęcać młodych ludzi do analizowania danego tematu ,wyciąganiu własnych wniosków, każe im się pisać testy zniechęca się do szkoły przez nauczycieli którzy nie potrafią zainspirować, tylko przychodzą uczyć dzieciaki na "odwal się", bo zarabiają marne grosze itd..:-)
To jest wynik lenistwa...:/ Nic ponad...
To jest wynik lenistwa...:/ Nic ponad...
Nauczyciel to nie jest zwykły zawód, do tego trzeba mieć to coś, ale niestety większość tego nie ma.
Lenistwo? Tak, pewnie też, ale niestety większość młodzieży widzi swoją przyszłość raczej pesymistycznie, a to nie nastraja do aktywności.
To niech się powieszą...:/ pozdro Self
Można i tak, ale czy to jest rozwiązanie?
A jakie jest inne ? Mamy hodować kolejną bandę nierobów i tumanów... i przypinać rowery na 18 łańcuchów... Bać się dziecku dać telefon komórkowy kiedy idzie na plac zabaw... Mamy patrzeć i myśleć czy to wina systemu, czy nauczycieli ??? A jaka jest różnica w szkole - fabryce ( realia dzisiejsze ) i szkoła z popiersiem Lenina ... Czy w któreś z tych młodzieży ktoś zabraniał się uczyć... albo przynajmniej realizować program na ocenę dostateczną...Z tego co wiem jest to zasrany obowiązek gówniarzy...Tak było kiedy maturę pisałem ja i tak jest teraz i kiedy pisał będzie mój syn...
jest chyba inny temat? hm?
jest.
tylko cos przypelzlo i rozpierdzielilo :///
Panowie i Panie .. ad rem :)
No to wracam ad rem
Ja moge dojsc nawet raz, no chyba ze potem musze znowu zaczac isc ... to wtedy znowu sie staram dojsc. Ostatnio jednak mam wszedzie daleko wiec .. raczej dojezdzam ...
przyznam szczerze ze 3 do 4 razy dziennie....wiecej nie probowalem bo to nie bicie rekordow tylko przyjemnosc...a przyznam ze po tym 4 razie to naprawde wybaczcie mi ale mam ochote isc spac
Anakin .. a jeśli trafisz na .. traficc ? :DD
To zależy od liczby wyjść! Bo żeby dojść trzeba najpierw wyjść?!
Ale czasami aby dojść, trzeba przemierzyć bardziej daleką i ciernistą drogę :)))
Czasami dochodzę...
na kolanach.. do pana :p
Mi czasem nie daje dojść, ale jakoś się udaje ;p
Też dochodzisz..
na kolanach do pani? :pp
Różnie ;pp
Równolegle i podłużnie :pp
do sklepu to ja moge dojść dosc często bo mam pod blokiem
a tak poza tym za jednym posiedzeniem tak 3 razy, a przeciągu dnia to trzeba pomnożyć
Aber : to dochodze po "alternative way" :P :P :P
przy jedynej próbie 3 razy:)
Stary - no to masz ... ekhem ... "chodzone" - nie powiem <lol>
czy to ma znaczenie kto ile razy, to tak jak z piciem , jak się ma dobry dzień to i 3 razy w ciągu 3 godzin, a jak ma się wolne następnego dnia to można i całą noc do rana, ale jak jedna strona jest jak " drewno" to przyjemność mniejsza, więc stwierdzam, że jakość i ilość idą w parze, wiedzą to Ci co robią to umiejętnie.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.