czyli niby jest (mowa o peronie we Włoszowej - bo para, któa założyła ten temat jest z Włoszczowej) czyli peron niby jest, ale żaden pociąg tam nie staje tak i ta para

CHĘTNIE SIE DOLACZCIE TYLKO NIECH KTOS MI NA PRIV WYSLE CO JAK I O KTOREJ : )

sa chetni na spotkania w realu????Jel GÓRA okolice..

dodamy, faktycznie jest sporo profili par, jednak jak weźmiemy pod uwagę odległość ( my liczymy na stałe kontakty więc max 200 km) orientację np tylko oboje hetero ( my) no i wyglą czy spsób bycia a okaże się że na 300 par może jest jedna która mieści sie w kryteriach :P
Mimo wszystko nie jest łatwo :)

stały kontakt i max 200 km ? jedno wyklucza drugie !!!

stały kontakt nie oznacza codziennie więc te 200 km to nic strasznego np. na weekend raz w miesiącu.

"dla chcącego nic trudnego" po prostu trzeba chcieć :P

Dokładnie tak, jak pisze Aoibhinn. Większość niestety chciałoby mieć ciastko i jednocześnie chciałoby zjeść ciastko. W cudzysłowie oczywiście. Mamy przyjaciół z portalu, z którymi widujemy się jak tylko nam czas pozwala. I te 300 kilometrów, które nas dzieli to pestka w porównaniu z przyjemnością zobaczenia ich za każdym razem ponownie.

do krkpara 06 Sie, 19:13
:(W tej chwili nikogo nie szukamy). - to po co się wpieprzacie w dyskusję ?

Nasz opinia na temat realności par nie jest tak miażdżąca.
Na różnych imprezach typu sex party spotykamy sporo osób, par singli i singielek, i zdecydowana większość z nich ma profile na zbiorniku.
Oczywiście to nawet nie promil z ogólnej ilości profili na zb ale daje z sumie sporą liczbę osób.
Zresztą zdecydowana większość osób w naszych zbiornikowych znajomych to osoby które znamy właśnie z imprez.
Z zasady odpisujemy na każdą wiadomość adresowaną do nas chyba, że widać, że jest to spam albo poziom tej wiadomości jest żenująco niski.
A co do znalezienia pary do spotkań to jest proste wytłumaczenie dlaczego jest tak ciężko, po prostu żeby dwójka ludzi stworzyła parę musi być akceptacja wzajemna dwóch osób. Czyli dwie zależności. W wypadku dwóch par tych zależności jest zdecydowanie więcej. Na szybko znaleźliśmy 8 Czyli prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest o wiele wiele niższe!

@para4247: Oj coś mam wrażenie, że macie zapędy przywódcze... Temat jest więc i dyskusja jest. każdy ma prawo do wypowiedzi. Czy to, ze jestem po ślubie oznacza, że nie mogę się wypowiedzieć nt. małżeństw homoseksualnych, bo mnie to nie dotyczy? Mam się rozwieźć żeby móc wyrazić zdanie?
Nie wiem też dlaczego odrzuciliście moją prośbę o członkostwo w grupie, której administrujecie? Czyżby ze względu na moją wypowiedź w tym wątku? A z Waszego profilu nie ma możliwości napisania do Was wiadomości, więc muszę publicznie się zapytać!
Czy tylko Wy macie monopol na przyznawanie "realności".

pojęcie prywatność nadal jest niepojęta dla PRL-owskich dziadów... :/ pozdro Self

Amortyzator - bo to jest grupa dla par !

Po co się ekscytować , na takich portalach większość ludzi nie odpisuje jak nie są zainteresowani a większość nie jest zainteresowana, po prostu tak sobie pisze nie oczekując spotkań. My odpisujemy ale czasem mamy wątpliwości co do sensu odpowiedzi. A przez głowę dzisiaj nie przeszłoby nam, żeby z braku odzewu robić sprawę na forum, widocznie ktoś czuje się urażony. Pozostaje zmienić portal, obniżyć wymagania albo wyluzować.

Temat powtarzajacy sie co najmniej raz na 4 miesiace,ale powtorze to co kiedys pisalem jak mozna zakwalifikowac co niektorych.
A może zrobić taki podział na kategorie i każdy według swoich oczekiwań bedzie sie odpowiednio kwalifikował:
PARY
-para która nie jest zdecydowana i oczekuje tylko dobrych komentarzy tzw.klikacze
-para w której żona nic nie wie o istniejącym profilu (tylko dla wychwalających się mężów)
-para szukająca przyjażni,wspólnego grilla,a może kiedyś wspólnego seksu bez wymiany
-para realna na sex ale tylko w męskiej połowie,bo żona tak na dwa razy(trzeba ją przekonać)
-para realna,szukająca księcia z bajki z własnym lokum (minimum 23 cm)
-para realna dla której wygląd partnera nie odgrywa dużej roli,liczy się zabawa
Kobiety
-kobiety zakładające profil bo nie wiedzą co robić w sieci i same nie wiedzą czego chcą,może bym chciała a może i nie..
-kobiety tzw.szczujki które wychwalają się swoimi fotkami jaka ja piękna patrzcie i podziwiajcie
-kobiety realne,ale tylko dla romantycznych królewiczów nie robiących błędów ort.
-kobiety blaszki,którym obojętny wygląd byle gruby portfel
-kobiety nimfomanki
Mężczyżni
-męzczyzni tzw.małolaci realni oczywiście ale tylko do poklikania,bez inteligencji
-mężczyżni realni ale w dniu spotkania mający awarie auta
-mężczyżni realni szukający seksu od zaraz bez zbędnego bla bla bla..
-mężczyżni zboczeńcy którzy biorą co popadnie,byle dziura
Może każdy znajdzie coś dla siebie.Pozdrawiam milutko:)

@para4247: Z założenia, tak i jej nazwa wyraźnie na to wskazuje. Jednak wystarczy przejrzeć listę członków a znajdzie się tam wielu singli. I to zarówno kobiet jak i mężczyzn. Dlatego się zdecydowałem poprosić o członkowsko.
Moją intencją nie było "załapanie się" do jakiegoś elitarnego grona, tylko wskazanie par, z którymi się spotkałem i które mogę "polecić" jako wiarygodne. Ja z założenia nie zbieram przyjaciół (mam ich 17 i wiele próśb odrzuciłem), nie zamieszczam zdjęć, bo jeśli ktoś chce je zobaczyć, to zawsze może dostać je ode mnie mailem i nie zasypuję innych wiadomościami - a już w ogóle unikam zawracania głowy tym, którzy jasno napisali, że singli nie szukają. Szanuję Waszą decyzję odrzucenia mojej prośby ale argument mnie nie przekonał. Chyba, że są to osoby znane Wam realnie i tylko takich singli przyjmujecie do grona.
@string30: popieram pomysł - uwielbiam takie poczucie humoru i dystansu. Szacun! Z drugiej strony, proponowana lista daje wiele do myślenia... niech każdy z nas się zastanowi do której grupy pasuje!

dla osób i par które mają fantazje lub chca spotkać sie w wiekszym gronie ..nie tylko na sex,,ale porozmawiać,,zapoznać sie,wypic jakiegos drinka..moze cos zorganizujemy gdzies w jakims hotelowym apartamencie..

To tak o tej właśnie grupie:))))

Na szczęście i na nieszczęście każdy tu może wyrazić opinię .
Niema co się spierać, a dyskutować i mieć nadzieję że wszyscy znajdą to czego szukają.'
Wiele osób ma pod górkę, ale to nie świadczy o realności.
Mimo zróżnicowania poglądów, wiele osób ma rację.
Ma rację, bo tak jak ze wszystkim każdy ma inny wyznacznik realności .
Wynika to też z faktu że nie jesteśmy desperatami, więc chcemy obcować z takimi a nie innymi ludźmi.
Amortyzator masz dobre podejście do tej sfery życia i życzyć sobie można więcej takich osób.

brawo Amortyzator dobrze gadasz :) hahaha

my tez od jakiegos czasu szukamy parki i jak narazie bez skutecznie bo mamy taki warunek ze mozemy spotkac sie tylko do poludnia
ale rozumiem ze nie kazdemu to odpowiada i nie rezygnujemy moze w koncu ktos sie znajdzie

do krkpara 06 Sie, 19:13
:(W tej chwili nikogo nie szukamy). - to po co się wpieprzacie w dyskusję ?

a co ma piernik do wiatraka ?
widze, ze jestes czlowieku jakims furiatem i wyladowujesz na zbiorniku swoje frustracje !

zabralem glos w dyskusji bo smiesza mnie tacy jak ty - cytuje: "wyslalem 900 zaproszen a tylko 9 odpisalo" - stad wniosek ze na 900 par tylko 9 jest prawdziwych ... tok rozumowania wedlug ugrupownia, ktore wybudowalo peron w twojej miejscowosci !
poza tym nie ma obowiazku aby odpowiadac na kazde zaproszenie itp.

powodzenia w poszukiwaniach - ale z kims takim jak ty to watpie by ktos chcial sie spotkac !

a poza tym, najpierw zrób weryfikacje a potem oskarżaj innych !

zlosnica_,dlaczego wyklucza? Np z Opola do Krakowa jest jakieś około 190 km. Nieśpiesząc się jesteś na miejscu w 1,5 godziny, Katowice, Wrocław jeszcze bliżej...choć Poznań raczej odpada :/
Można jechać i dalej jednak zazwyczaj wtedy gdy zna się jakąś już parę ...np nad morzem :)
Na "kawę" to odpada taka ilośc kilometrów :D

string30
-męzczyzni tzw.małolaci realni oczywiście ale tylko do poklikania,bez inteligencji
-mężczyżni realni ale w dniu spotkania mający awarie auta
-mężczyżni realni szukający seksu od zaraz bez zbędnego bla bla bla..
-mężczyżni zboczeńcy którzy biorą co popadnie,byle dziura
Może każdy znajdzie coś dla siebie.Pozdrawiam milutko:)

... gdzie w tym zestawieniu miejsce dla Selfa ? Najbardziej pożądanego faceta tej platformy internetowej...
ni chuja nie mogę się wpasować...
Dywagacje i sracje...
Amortyzator... naucz się wreszcie proszę, że prywatność jest świętością... Nie chcą Cię... mają do tego prawo... i nie płacz po forach... bo to żałosne... Zapomnij o socjalizmie... szybciej się odnajdziesz w życiu... i wrócisz do żony, a wasze małżeństwo przeżyje renesans...
Trzeba mieć nieźle nagruchotane, żeby jechać 200 km po to, żeby pobzykać i dać się wybzykać... W Opolu na pewno znajdą się chętni na darmowe bzyyyy - bzyyy po jaką cholerę dymać taki kawał... Przecież sex to tylko sex... ( teoria słingów ) pozdro self

"Trzeba mieć nieźle nagruchotane, żeby jechać 200 km po to, żeby pobzykać i dać się wybzykać... W Opolu na pewno znajdą się chętni na darmowe bzyyyy - bzyyy po jaką cholerę dymać taki kawał..." bo dla wielu osób na portalu seks jest tylko wisienką na torcie, uzupełnieniem naprawdę fantastycznej znajomości. Nie zapominaj, że mimo, iż Zbiornik to portal poświęcony sprawom seksu, to jednak jego bywalcami są ludzie, mające swoje potrzeby towarzyskie, chcących zawierać przyjaźnie nie tylko prowadzące do łóżka, ale także na dyskoteki, wspólne wakacje itd.

Święte słowa kierownika :)
Czasem warto przejechać nawet kilkaset kilometrów aby wspaniale spędzić czas w gronie wspaniałych ludzi .
Nie zawsze musi to oznaczać jedno.
Pozdrawiam moich przedmówców:)

Dzięki Piotruś :) Wzajemnie :)

(...)Nie zapominaj, że mimo, iż Zbiornik to portal poświęcony sprawom seksu, to jednak jego bywalcami są ludzie, mające swoje potrzeby towarzyskie, chcących zawierać przyjaźnie nie tylko prowadzące do łóżka, ale także na dyskoteki, wspólne wakacje itd.

Nie zapominam... Jednocześnie płacze słingów... zawsze przedstawiają ową wisienkę...jako danie główne...
Co do tego, czym jest zbiornik... To pozwolisz, że będę miał inne zdanie... erotyka niekoniecznie zawsze znaczy fiut w pochwie, co na pewno wiąże się z pojęciem sex... pozdro Self

Tak, to prawda, ale to para wypowiedziała się, że warto pokonać taki dystans dla spotkania. Nie singiel. Więc w takich przypadkach może, ale nie musi chodzić o seks.

Odpowiem może w ten sposób...

Czytając wnikliwie profile z którymi chce się nawiązać korespondencje, można łatwo wywnioskować, kto i po co ... dodatkowo wystarczy spojrzeć na ulubione zdjęcia...aktywność, zdjęcia właściciela ( i ) itp... To żadna inwigilacja, tylko wyrobienie sobie wstępnego zdania o właścicielach...

Idąc dalej...

Można przeprowadzić wstępną selekcję... i rozpocząć korespondencję...

Jak ona się odbywa ... lekcja z autopsji...

Otóż do nas pisze Pan... bo liczył na to, że odpisze M.
Nie odpisała, bo... nie odpisuje z zasady i z braku czasu, z braku zainteresowania... Pan bardzo zdziwiony...
Czy to znaczy, że jest nierealna?
Dla niego oczywiście tak, bowiem, kiedy korespondencję poprowadziłem Ja... facet nie zamierzał jej kontynuować... Pomijam, już fakt, że umizgi do kobiet, które mają wspólne profile z facetem i wpisany określony w profil uważam godne ujebania łba, przy samej dupie...i odwrotnie również...To za chwilę taki śmieć płacze na forum, że sami nierealni... bo M. nie raczyła odpisać...
Otóż jeszcze nie jeden, nie otrzyma odpowiedzi... Bo M. nie nastawia się na ochy i achy nad własną osobą... robi zdjęcia, bawi się nimi... doskonali się... realizuje się...

Piszę para ... Jesteście mrrryyyy i wrrrrrrrrrrryyyyyy... może się spotkamy ?
Po kiego chuja pytam ??? Nawet o pogodzie nie pogadamy, bo... to nie ten poziom...a rypania nie uskuteczniamy...

Na koniec...Przyjaźnie na piwo...hmmmm

Patrząc na profil "bartbas" wystarczy kilka zdjęć, kilka zdań, aby przekonać się, że to nie jest dla nas towarzystwo... Pomijam podejście do relacji kobieta - mężczyzna... i szacunku dla małżonki, męża... siebie samych, bowiem nie o tym rzecz...
Ale sposób zaznaczania swojej obecności przez w/w użytkowników jest dla nas nie płytki...miałki... bezpłciowy... generalnie nie do przyjęcia...Sposób pokazywania swoich ciał...swojej erotyki...seksualności... poniżej naszego minimum... więc po jaką cholerę mamy im dupę zawracać... na koncert nie pójdziemy... a piwo mogę wypić ze znajomymi w naszym mieście... nie trzeba dupy pokazywać...

Co pozostaje ... rypanie...albo
i obrazy majestatów...
no i posty...
jaki to ten Self cham i burak i pod kołdrą po ciemku... i ma 8 profili... i pierdolenie o braku tolerancji...

A Self tylko przedstawia Zbiornik z lewej strony... tej głupszej... różowej...niedojrzałej...zakłamanej...obsranej...Nie obrażam nikogo pokazuje drugie dno waszych nowinek łóżkowych...które wy "wyzwoleni" znacie, ale nigdy się do niego nie przyznacie... Pozdro self

niejeden... sorry

"Ale sposób zaznaczania swojej obecności przez w/w użytkowników jest dla nas nie płytki...miałki... bezpłciowy... generalnie nie do przyjęcia...Sposób pokazywania swoich ciał...swojej erotyki...seksualności... poniżej naszego minimum..." - stwierdzenie bardzo interesujące. Zwłaszcza w sytuacji, gdy nasze materiały są wg. Ciebie poniżej Waszego minimum. No to ja się w takim razie pytam patrząc na Wasza galerię: skoro nasz galeria jest poniżej minimum, to jak głęboko poniżej jest Wasza? Wybacz, ale u Was jest ileś tam zdjęć, ale zdecydowana większość nawet nie jest związana z treścią erotyczną. I Ty chcesz nam prawić morały na temat kanonów erotyki? Sorry, ale coś tu jest niezbyt "halo".
A skoro poruszyłeś temat sposobu zaznaczania swojej obecności, to spójrz na swój, bo nasz określiłeś jako płytki, miałki itd. A ja z kolei zaznaczę, że dla nas ten jest bardziej do przyjęcia, niż manifestowanie swojej obecności ładowaniem ilościowych postów, w których przekleństwo goni przekleństwo, a dominującym celem jest szydzenie o obrażanie. I tak, jak sam napisałeś - "jaki to ten Self cham i burak i pod kołdrą po ciemku... i ma 8 profili... i pierdolenie o braku tolerancji... " - może się zdziwisz, ale wśród wielu osób taka opinię sam sobie wyrobiłeś.
Najzabawniejsze jest w tym wszystkim to, że dla Ciebie najwidoczniej nie istnieje coś takiego jak "pomiędzy". Jak swing, to tylko "bezrozumne jebanie".
"Piszę para ... Jesteście mrrryyyy i wrrrrrrrrrrryyyyyy... może się spotkamy ?
Po kiego chuja pytam ??? Nawet o pogodzie nie pogadamy, bo... to nie ten poziom...a rypania nie uskuteczniamy... " A skąd wiesz, że to nie ten poziom? Oj , zdziwiłbyś się niejeden raz, że zostałbyś przerośnięty intelektem przez te osoby, które dyskredytujesz na samym początku. Nie wiesz co to pokora. Najwidoczniej masz tendencję oceniania książki po okładce. Cóż, jak Ci w pewnym momencie życie się zrewanżuje, to Ty będziesz pluł sobie w brodę.
To chyba tyle, co na razie możemy napisać w kwestii naszych przemyśleń.

Przedstawiłem punkt widzenia... i użyłem do tego waszego profilu, aby lepiej do Was trafić... dlaczego mnie atakujesz ? Czy dla mnie Twój profil nie może być miałkim ? Dlaczego nie bronisz własnej racji, tylko szczekasz ? Po, co ? pozdro Self

Masz prawo wypowiedzenia swojej opinii, ale to jest lekko śmieszne, gdy ocenia nas osoba, która sama ma braki w pewnych kwestiach. Moja wypowiedź nie była atakiem, tylko na swoje argumenty dostałeś kontrargumenty. Jeśli chcesz, to nazwij je "przedstawieniem naszego punktu widzenia". W dalszym ciągu jednak sam sobie wystawiasz świadectwo, twierdząc, że "szczekam". Chłopaku, nawet jeśli rozmawiasz z kimś kogo szczerze nienawidzisz, to miej choć tyle godności, by robić to kulturalnie.

Twoim kontrargumentem... jest fakt, iż w naszej galerii jest jabłonka... zrobiona dla naszych znajomych...z trzema owocami... gdybyś ruszył łbem... To może byś zarybił symbolikę... Piła mechaniczna... Butelka piwa, fajki i trawa... to też symbolika... Widzisz dlaczego jesteś miałki, płytki... i nie nadajesz się do nas... to tylko promil, tego co chciałem przekazać...

Gdybyś zadał sobie trud... i zobaczył czym M. robi zdjęcia, miałbyś pogląd z kim dyskutujesz na temat foto - galerii... Otóż jest to telefon komórkowy... Bo taki jest jej pomysł, zamysł... cel... pokazać erotykę telefonem komórkowym... w sposób estetyczny...zmysłowy...uczuciowy...
Ona w ten sposób pokazuje coś, o czym Ty nie masz pojęcia... Bo dla Ciebie musi być mięcho...

Dlatego dla nas, Twoja fotogaleria jest nie do przyjęcia... ponieważ jest wulgarna...

Moje słownictwo, nie oznacza braku kultury... Tylko dezaprobatę dla takich ludzi, jak Ty...

Kolejny Twój argument... mryyyy wrryyy to infantylność netowa, ale nie tylko netowa, także życiowa... to także niedojrzałość... brak środków wyrazu... dlatego wypieprza...

Kolejny argument... dla mnie nie ma środka... Owszem nie ma... w łóżku ... dyplomacja, to kurewstwo ( dla mnie )... nie myl z kompromisem... Bowiem widziały gały, co brały...

Nie lubię pisać w ten sposób do ludzi, których mam generalnie daleko w ...tyle... Mam jednak nadzieję, że coś do Ciebie ( Was ) dotrze... zanim zaczniecie, kolejny raz wypisywać publicznie pierdoły skazane na niebyt... nawet w takim gównie jak zbiornik...
pozdro Self

ps... Nie atakuj mnie więcej... Przedstaw swoje racje... Na przykład dlaczego nie mogę mieć krzaka agrestu w zbiornikowej galerii... O ile wiem nie jest nigdzie powiedziane, co mogę mieć, czego nie... nie rywalizuje z wami na zdjęcia... bo mamy wasz profil w d... Napisałem tylko dlaczego jest z naszego punktu widzenia nieciekawy...

No więc dobrze. Wyładowałeś swoje złości rzucając mięchem i inwektywami gdzie i jak popadnie...Twoja broszka. W zasadzie pokazałeś JEDYNIE ogrom swojego chamstwa i braku tolerancji. A z równowagi mnie nie wyprowadzisz, bo najzwyczajniej nie przejmuję się słowami z ust takich herosów podwórka jak Ty. Uwierz mi, że mógłbym długo polemizować z Tobą, ale po tym popisie elokwencji nie mam przyjemności dyskutować z kimś, kto nie ma nawet osiągniętego pod-minimum kultury zarezerwowanego dla przysklepowych żuli. Ale na koniec zadam Ci pytanie: skoro zbiornik to gówno, to co robisz siedząc i taplając się w nim?

Trochę doprostuję moją ostatnia wypowiedź - gdybym nie miał swojego kręgosłupa moralnego, to pojechałbym po Tobie tak, jak na to zasługujesz. A na pewno znajdzie się ktoś, kto w słowach się nie hamuje tak jak ja. Oj biedny będziesz wtedy.

zbiornik stał się gównem, dzięki samozwańczym myślicielom... Kilka lat temu nie było tutaj dla nich miejsca...
A taplam się w nim, bowiem opłacam regularnie rachunki internetowe... pozdro Self

Nie wyładowałem złości... Rozmawiam z Tobą... w przedmiocie realności par... estetyki zdjęć... argumentów i agrestu... To Ty odbierasz to jako przejaw agresji z mojej strony...pozdro Self

Nie boję się słów... jeżeli są mądre... uczę się ich...
jeżeli głupie odbijam, jak bejsbolista rzuconą piłkę...pozdro Self

Rozmową to mogę nazwać dyskusję z kimś, kto potrafi uszanować współrozmówcę. U Ciebie tego nie ma więc o dyskusji nie może być mowy.
A skoro taplasz się już w tym gównie, to nie rozpychaj się próbując uzyskać monopol na swoje racje, lecz uszanuj innych.
Skoro ktoś ma chęć przejechać 200 kilometrów nawet wyłącznie na seks, to nie powinno Ciebie to obchodzić. A już z pewnością nie powinien to być powód, żeby z nich drwić, jak Ty masz w zwyczaju.

Oczekiwałem dobrze uargumentowanej odpowiedzi... po co jechać 200 km ...
nic ponad...
Napisać można, że ma się Jumbo Jeta specjalnie zakupionego do lotów na rypanie... weryfikacja bywa okrutna... pozdro Self

Jeśli ktoś ma fanaberię, to może z Opola pojechać do Sopotu, postawić klocka w McDonald's i wrócić. Nie musi nic argumentować. Taka ma fanaberię, tak lubi się bawić i nie musi się z tego tłumaczyć nikomu, zwłaszcza osobom, które nie chcą zrozumieć, że każdy bawi się tak, jak JEMU jest przyjemnie. A po co...to Cię powinno obchodzić tyle samo, co innych, dlaczego ktoś kto nie jest leśnikiem, drwalem i restauratorem ma w galerii jabłonkę, kawę oraz połę mechaniczną, do tego robione telefonem komórkowym. Tolerancja jest gwarantem dobrej zabawy i komfortu psychicznego wypływającego ze świadomości, że nikt mając muchy w nosie nie obrazi za to ich publicznie. Zupełnie bez powodu. To powinno dać Ci do myślenia.

piłę* - błąd literowy się wkradł.

Forum rzymskie... było niczym innym, jak placem przy skrzyżowaniu dwóch największych ulic w każdym mieście Cesarstwa...
Oprócz sądów i handlu... miejsce spotkań, gdzie odbywały się dysputy i konwersację...
Ktoś, kto zabierał głos w takowej ... musiał się liczyć, że mówi publicznie...i że w każdej chwili może spodziewać się reakcji innych dyskutantów w tym także pytań...

Odpowiedziałem na pytanie, dlaczego mam jabłonkę...bowiem świadomie uczestniczę w dyskusji na forum... Widzisz analogię...

Czy będziesz pieprzył o tolerancji ? A co ja strzelam w słingów ? Nawołuje do stworzenia słingowego Ku - klux - klan ?

W takim razie zaargumentuj mi rzetelnie, dlaczego zabrałeś szyderczy głos w dyskusji w takim tonie, w jakim zabrałeś ( przeciwko wypowiedzi Opolscy40 ) ? Czy ona Ciebie dotyczyła? Chciałeś zabrać się z nimi razem i przejechać ten dystans na spotkanie z tymi osobami, z którymi oni się spotykają?
W poważaniu mam Forum Romanum i to, co się tam działo. Dziś jest dziś i na tym się skup.
A najważniejsza kwestia której zdaje się nie rozumiesz - Ktoś, kto zabierał głos w takowej ... musiał się liczyć, że mówi publicznie...i że w każdej chwili może spodziewać się reakcji innych dyskutantów w tym także pytań... " - pytania zostały zadane po to, żeby uzyskać na nie odpowiedzi. Konkretne i rzeczowe. twoja była ni pipę ni w oko. Nie miała żadnego przesłania, nie pomogła uzyskać odpowiedzi, nie wniosła nic, co mogłoby pomóc zadającym pytanie. Czego kurwa jeszcze nie rozumiesz człowieku?

bartbas - troglodyci mają problem z przyswajaniem wiedzy i logicznym rozumowaniem.

;)

Zabrałem szyderczy głos ponieważ powszechnie znana jest moja niechęć do rypania się w dziwnych konfiguracjach... zwanych słingiem dogingiem ganbangiem itp... Dlaczego jestem na nie... już to napisałem nie raz ... powtórzę... Ponieważ jesteśmy Homo Sapiens... Naczelni... Rozumni... Na przestrzeni wieków i ewolucji człowieka i cywilizacji "przeszczep" rypania się nie powiódł... bowiem odsetek tego typu korelacji w związku kobieta - mężczyzna jest wynaturzeniem... gdyby było inaczej... zdrada nie była by tak bolesna i mielibyśmy po kilka zon i partnerek... itp...itd... ( islam to religia, nie mylić z pieprzeniem )
ale do rzeczy...
Od kilku lat, kiedy jestem tutaj... staram się zrozumieć z różnym skutkiem mechanizm rypania... dlatego oczekiwałem odpowiedzi w jakim celu 200 km... skoro można znaleźć na miejscu...

A może jest tak, jak ja to widzę, czego nikt nie chce potwierdzić... słing to moda...która bierze w dupę ostatnimi czasy i ciężko namówić kogoś na takie rzekome uciechy, oprócz singli, których nie stać na swoją połowę... lub karków w dresach, dla których "świnka" to tylko "świnka" pozdro Self

Dla Ciebie to jest "rypanie". I to jest Twój problem, bo dla innych są to wspaniałe spotkania towarzyskie, spędzone na całonocnych tańcach w klubie, na owocnych rozmowach, a zwieńczeniem takiego spotkania może być seks. Skoro człowiek ewoluował tak, jak piszesz, to powinien także ( podążając twoim tokiem rozumowania ) zaadaptować się do życia w społeczeństwie zróżnicowanym. Nie widzę u Ciebie tej tendencji.
Naprawdę, żal mi Ciebie, jeśli dla Ciebie swing to tylko front baneru, na którym umieściłeś swoje wyobrażenie polegające na "bezmyślnym pieprzeniu". Ciekawe, czy o współżyciu ze swoją partnerką także wypowiadasz się, że ją "rypiesz" ? A może przeżywasz z nią wspaniałą przygodę? jeśli to drugie, to pomyśl, że swing ( w różnych jego odmianach ) jest właśnie taką przygodą dla innych.

Nie napisałem, że rypię się z M., bo tak nie jest ... Rypaniem określam konfigurację w których biorą udział ludzie związani ze sobą, według ich oceny emocjonalnie plus obce osoby... czytaj proszę ze zrozumieniem ... pozdro Self

Sam stosunek opisałeś jako "rypanie" . Zgeneralizowałeś to pojęcie. A zresztą, nawet jeśli, to seks jest seksem. To specyfika relacji między uprawiającymi go tworzy gradację przyjemności czerpanej przez te osoby. Tak więc z całą pewnością można "rypanie" zastosować do Was, bo taką samą przyjemność z seksu z M. czerpiesz Ty, jak inni swingując z przyjaciółmi. Nawet jeśli muszą dojechać 200 kilometrów. A wiedz, że my do swoich przyjaciół jeździmy 300 kilometrów. I nigdy nam to nie przyjeżdżało. A wiesz dlaczego? Bo to czysta przyjemność bawić się z nimi we czworo, razem tańczyć, razem się wygłupiać. Po prosty żyć, a nie egzystować. I co w takim przypadku? Masz mi coś do napisania na temat naszego podejścia? Chcesz mi napisać, że jeździmy się "rypać"? Mało wiesz o ludziach z którymi tu obcujesz.