Rozmawia dziewczyna z chłopakiem.
- Kocham cię.
- Ja ciebie bardziej.
- Jutro mam operację na serce.
- Wiem...
Po operacji dziewczyna budzi się a przy jej łóżku siedzi tylko ojciec:
- Gdzie on jest!?
- Jak to? To nie wiesz kim był dawca?
Dziewczyna natychmiast się rozpłakała.
- Żartowałem! Poszedł do kibla.
W jaki odróżnić łabędzia od łabędzicy?
- Trzeba rzucić chleb.
- Jeśli zjadł to łabędź, jeśli zjadła to łabędzica.
Co robią mechanicy Subaru?
- Rozkręcają imprezę.
Co robi grabarz?
- Częstochowa.
Po co dresiarz idzie do lasu ?
- Poziomki.
Jak to mawiają w tartaku: niby ludzi coraz więcej, ale rąk do pracy ubywa.
W restauracji siedzi dwóch murzynów i mulat. Podchodzi do nich kelner i zwraca się do mulata:
- Co podać najjaśniejszy panie?
- Mamo, dlaczego ciocia Ania dała na imię swojej córeczce Róża?
- Bo bardzo lubi kwiaty.
- A ty co lubisz, że dałaś mi tak na imię?
- Oj, Wacuś, przestań!
Jakie grzyby najczęściej atakują stopy?
- Kozaki...
Co mówi blondynka przy mapie świata?
- Witam Państwa!
Jakie są ulubione chipsy hydraulika ?
- Kranczips
Dlaczego siatkarze piją wodę gazowaną?
- Bo po niej lepiej się odbija.
Doszedłem do wniosku, że kawa wywołuje agresję. Wypiłem 11 piw, a moja żona tylko dwie kawy.
Ja jestem bardzo spokojny, a ona chodzi wkur...iona.
Cos w tym jest. ;)
Blondynka do blondynki w biurze:
- Dzwonił do ciebie jakiś facet.
- Tak? A jak wyglądał?
Co robi blondynka z zupą?
- Pieprzy ją.
Jedna wiewiórka kiedyś spróbowała piwa i od razu zrozumiała po co całe życie zbierała orzeszki.
Co robi super-koksu przy supermarkecie?
- Pakuje!
Jasiu przychodzi do domu cały podrapany.
Mama się go pyta:
- Jasiu co się stało?
- Wpadłem w krzaki i się podrapałem
- Jasiu, ale krzaki przecież wycięli
- Przewróciłem się na żwirze
- Ale przecież wczoraj zrobili asfalt!
- Kot jest mój i będę go pier..olił czy się to komuś podoba czy nie!
Górzysta droga. Facet prowadzi samochód. Naprzeciw niego jedzie drugi samochód, który prowadzi kobieta.
Gdy się mijają, kobieta uchyla okno i krzyczy:
- ŚWINIA!
Facet natychmiast uchyla swoje okno i odkrzykuje:
- DZIWKA!
Facet jedzie dalej, wjeżdża w zakręt i wpada wprost
na świnię stojącą na środku drogi.
@alzb, świetne!!!:-))
Polski minister udał się w oficjalną podróż do Francji. Jednym z punktów wizyty była kolacja u francuskiego odpowiednika. Widząc jego wspaniałą willę, z obrazami wielkich mistrzów na ścianach itd., pyta się, jak on zapewnia sobie taki poziom życia ze skromnej pensji urzędnika republiki. Francuz zaprasza go do okna:
- Widzi pan tę autostradę?
- Tak.
- Ona kosztowała 20 miliardów franków, firma wypisała fakturę na 25, a różnicę przekazała mi.
Dwa lata później minister francuski udaje się do Polski i odwiedza swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjeżdża pod domostwo ministra, jego oczom ukazuje się najpiękniejszy pałac jaki widział w życiu. Pyta od razu:
- Nie rozumiem, dwa lata temu stwierdził pan, że prowadzę książęce życie, ale w porównaniu do pana...
Polski minister podchodzi do okna:
- Widzi pan tam autostradę?
- Yyyy..., nie.
- No właśnie...
Przychodzi króliczek do nowego sklepu misia:
- No, misiu, ładny masz sklep. To ja może kupię od ciebie tak z pół kilo soli.
- Wspaniale, króliczku, tylko jest jeden problem. Bo widzisz, nie kupiłem jeszcze wagi, więc postaram się nasypać ci na oko...
- Do dupy se nasyp, debilu!
O więźniachO dziadku
Wsadzili 70 letniego dziadka do więzienia.
Dziadek wchodzi do celi pełnej strasznych zakapiorów:
- Za co cię posadzili dziadygo?
- Za figle.
- Za jakie k*rwa figle?! Co ty będziesz kit wciskał, gadaj zgredzie za co, bo po Tobie!
- To ja to mogę pokazać - mówi dziadzio.
- Ta? No to pokaż! - mówi zaintrygowany herszt celi.
Dziadzio przeżegnawszy się bierze wiadro służące w celi za ubikację i puka w drzwi.
Kiedy uchylił się judasz, dziadzio chlust zawartością wiadra przez judasz, odstawił wiadro na miejsce i stanął obok drzwi na baczność.
Po chwili drzwi się otwierają, staje w nich gromada wku**ionych klawiszy, w tym jeden wysmarowany gównem, i mówią:
- Dziadek, ty się odsuń na bok, żeby ci się przypadkiem nie oberwało.
Dlaczego Donatan zabił swoje dziecko?
- Bo Klęło.
Co robi gospodyni na imprezie?
- Miksuje.
Na ulicy spotyka się dwóch gejów:
- Co tam u ciebie słychać?
- Aj mówię ci, tak się zakochałem, że nie mam kiedy się wysrać.
- Tato, mama wywinęła orła na schodach i rozwaliła sobie podbródek!
- Nie szkodzi, ma drugi.
Wsiada obcokrajowiec do taksówki i prosi o podwiezienie!
Pasażer pyta:
- a co to jest?
Taksówkarz:
- HOTEL PLAZA.
Pasażer:
- a ile go budowali?
Taksówkarz:
- 3 lata!!
Pasażer:
- e tam, u nas to by go w 2 lata zbudowali!!
Taksówkarz już taki wkurzony, ale nic jedzie dalej!
Pasażer znowu pyta:
- a co to jest?
Taksówkarz:
- HOTEL PALMA.
Pasażer:
- a w ile go zbudowali?
Taksówkarz:
- no w 2 lata!!
Pasażer:
- e tam, u nas by taki w rok zbudowali!!
Taksówkarz jeszcze bardziej wkurzony, ale nic nie może zrobić wiec jedzie dalej!!
Właśnie przejeżdżali kolo WAWELU. Pasażer znowu pyta:
- a co to jest:
A taksówkarz na to:
- nie wiem bo jak Tu rano przejeżdżałem to tego jeszcze nie było!!
Szedł garbaty ulicą, przewrócił się, zakołysał i usnął.
Siedzą dwie anorektyczki w wannie jedna mówi do drugiej:
- Teraz trzymaj się mocno bo wyciągam korek.
A Świeta tuż,tuż...
- mamo, mamo choinka się pali!!!
- nie pali się, tylko świeci.
- mamo, mamo już firanki się świecą!!!
Rozmowa kumpli:
- Podobno seks jest świetnym sposobem na sen.
- Na pewno. Moja zasypia, jak tylko o tym wspomnę...
Warszawa po II wojnie światowej, odbudowa w pełni. Jakiś cenzor ocenia polityczną poprawność nazw ulic i te sprawy. Oprowadza go polski urzędnik.
- Towarzyszu sekretarzu - tutaj mamy plac Armii Czerwonej.
- Bardzo dobrze towarzyszu, prowadźcie dalej.
- Tutaj szkoła podstawowa imienia towarzysza Lenina.
- Och, świetnie! Kontynuujcie...
- Tutaj są aleje Gwardii Ludowej.
- Dobrze, bardzo dobrze...
- Na tym terenie powstanie zaś Pałac Kultury i Nauki im. towarzysza Stalina.
- Znakomicie, macie coś jeszcze towarzyszu?
- No..., tak, towarzyszu sekretarzu, no naprawdę, chcieliśmy zmienić nazwę, ale mieszkańcy się uparli... no nie mogliśmy nic zrobić... O, to tutaj - Plac Zbawiciela!
- Ależ towarzyszu, czy wy nie przesadzacie z tymi pochlebstwami...?
Stalin dzwoni do Berii:
- Ławrientij... za cholerę nie mogę znaleźć mojej fajki!
- Tak jest, towarzyszu Stalin, natychmiast wszczynamy poszukiwania!
Po czterech godzinach Stalin dzwoni ponownie:
- Ławrientij.....
- Towarzyszu Stalin: zaginięcie fajki jest skutkiem spisku - głównie trockistów i zinowjewowców. 200 osób aresztowaliśmy, 150 już przyznało się do winy, trybunał już wydał 30 wyroków śmierci, które wykonano...
- Ławrientij, poczekaj, fajka się znalazła...
Za oknem ciągle pada ..... moja żona stoi smutna w oknie ...
Jeszcze trochę tak popada i będę musiał ją wpuścić.
Żona do męża wracającego z pracy:
- To nawet mi buzi nie dasz?!
- Kobieto, po pięciu latach małżeństwa, jeszcze ci orgie w głowie...
Puk, puk
-Kto tam?
-Śmierć!
-A idź w chuj!
-To piszemy - rak prostaty...
Przychodzi lokaj do hrabiego, cierpiącego na jesienną depresję i mówi:
- Hrabio, może podam obiad?
- Bez sensu...
- To może hrabio pójdziemy na spacer?
- Bez sensu...
- Może rozegramy partyjkę szachów?
- Bez sensu...
- No to może opowiem zagadkę?
- Dobra, niech będzie...
- Hrabio, co to jest: "owłosione i wchodzi do dziury?"
- Chuj
- A nie, bo mysz!
- Mysz?... W piździe?... Bez sensu...
Nad rzeką, obok farmy siedzi krowa i pali trawkę. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
- Jasne! Ciągnij macha bracie!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie troszkę...
- Daj trochę stuffu, ja też chcę.
- Podpłyń na drugi brzeg do krowy - ona ci da.
Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
- Bóbr, k..wa, WYPUŚĆ POWIETRZE!
Para zakochanych siedzi w parku, całują się, rozmawiają nagle dziewczyna:
- Kochanie, boli mnie rączka.
Chłopak całuje ją w rękę:
- A teraz?
- Teraz już nie, ale zaczął mnie boleć policzek!
Chłopak całuje ją w policzek:
- A teraz?
- Hi, hi! Teraz już nie, ale zaczęły mnie usta boleć.
Chłopak całuje ją w usta:
- A teraz?
- Już nie.
Na to staruszek siedzący niedaleko na ławce:
- Przepraszam, a czy hemoroidy też pan leczy?
- Mamo, pójdziemy na Halołyn!?
- NIE!
- Dlaczego?
- Bo to nie polskie święto!
- Ale mamoooo!
- Emma, Dżesika dajcie już spokój!
Sułtan nachyla się do ucha najbliżej niego siedzącej żony i szepcze:
- Jesteś słońcem mojego życia. Kocham cię. Podaj dalej.
Na pierwszym roku medycyny profesor pyta studentkę o płeć pokazująć jej miednicę ludzką. Studentka bez namysłu odpowiada:
- To mężczyzna.
- A to dlaczego? - pyta profesor.
- Tu był męski członek.
- A był, był - mówi profesor- i to wiele razy.
Pielęgniarka wchodzi do sali i pyta pacjenta:
- Stolec był?
- Ja tu leżę dopiero dwa dni i nie znam jeszcze wszystkich lekarzy.
- Wodociągi?
- Tak, słucham?
- Z kranu płynie woda.
- A co ma płynąć?
- Sądząc po rachunku to ku*wa bourbon.
Należy pamiętać, że:
- Będę gotowa za 5 minut - kobiety i
- Będę w domu za 5 minut - faceta - to jedno i to samo...
Dwóch dziadków siedzi sobie przed domem i tak sobie obserwują stadko drobiu.
W pewnym momencie kogut wskoczył na kurę, a panowie obserwują.
W tym samym czasie wyszła z domu babcia i sypnęła kurom ziarna.
Kogut zeskoczył z kury i pobiegł dziobać ziarno.
Dziadek widząc to mówi do drugiego:
- nie daj Boże, taki głód...
Kolega dzwoni do kolegi:
- Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy sie!!
- ładne???
- Wypijemy, będzie ok...
Mąż kładzie się do łóżka i szepcze do żony:
- Nie mam slipek.
-Jutro Ci upiorę...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.